Bordoże Forum

aga

Neonka, takie M to świetna sprawa Smile

Skoro ma "M" na piersi to znaczy, że ten psiak był Ci przeznaczony Wink

Kaya,
psiaki wyglądają identycznie jak pędzą Smile

poza tym białym znaczeniem oczywiscie.
kiedyś już na tym forum (a może na starym) stwierdziliśmy, że nie ma nic piękniejszego, jak bordog w fazie "lux torpeda" Very Happy

No i dziękujęmy pięknie za miłe słowo

Ula K

Aga i Kinia , dziekuje dziewczyny , ze nalezycie do grona osob , ktorym podobaja sie moje psiaki . Przyjemnie mi , ze moja praca nie idzie na marne.Mam nadzieje , ze kolejne maluszki , ktore planuje w tym roku miec po Bayrze i ......... powieksza grono ludzi lubiacych wlasnie "ten" typ bordosia .
Wracajac do tematu ZUBRA to mam nadzieje ze z gajowym Marucha jakos sie dogadam i nie bedzie probowal zrobic pasztetu na swieta np z Jodysi .Reszta ludnosi z "mojej " wsi juz wie , ze moje Bx to lagodne misiaki tylko troche duze.

aga

Ula, nie ma za co dziękować - jesteś po prostu dobra w tym, co robisz i Twoje psiaki o tym świadczą Smile

Miałam okazję widzieć na żywo zarówno Byrę jak i Conisię i obie panienki są przeurocze Smile

Załuje tylko, że jeszcze nie mogę sobie pozwolić aby w tym roku ustawić się w kolejce po szczeniaka Sad

Ale jeszcze to zrobię :> A Co!

Super, że Twoi sąsiedzi wiedzą, że Twoja banda, chociaż pokaźnych rozmiarów, jest tak naprawdę łagodna. Myślę jednak, że wiedza wiedzą ale respekt czują Twisted Evil

I o to chodzi! Wink

Waldek

Ula, z gajowym Maruchą na pewno się dogadasz. Laughing

Za dwa jabole to Ci przyprowadzi żubra z puszczy, żeby na nim pojeździć. Z miejscowymi też się ułoży. W końcu wraz z Joasią dysponujecie bordożą armią, której nikt nie podskoczy.

Ula K

Waldku ten nasz Gajowy to chyba wyzsza polka , jabol nie przejdzie ale cos wymysle .

Waldek

Pozostaje Ci "koniak" marki Napoleon (hehe, Francuzi o takim nie słyszeli).
Koszt nieduży, szpan jak na puszczę przyzwoity. Tylko tego nie próbuj, bo przeżera trzewia, buty, podłogę i stropy aż do piwnic. Ale leśni ludzie to twardzi ludzie. Laughing

A tak poważnie, to życzę Wam jak najszybszego spełnienia marzeń o zamieszkaniu poza miastem, wśród pięknej przyrody. Jakież kingkongi będą szczęśliwe, Wy na pewno też

aga

ZIMOWE SZALEŃSTWO Blue_Light_Colorz_PDT_03

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Waldek

Świetne !

A to nam się Beruś rozszalał Very Happy

Ula K

A my z Joanna chcialysmy tez porobic zimowe fotki ale nam raczki by chyba odpadly . Chyba poczekamy do wiosny bo z tego co nam zapowiadaja to mrozy bedziemy mieli jeszcze wieksze .

neonka

My juz wymiekamy. Psy nie chca wychodzic z domku, 20 metrow i zaczynaja kulec biedaki. I smarowanie nie pomaga:( Kto wymyslil zime? b

...

aga

Waldku, Bero tak szaleje cały rok Rolling Eyes

Dosłownie, jakby sie szaleju najadł Very Happy

Dziewczyny! Wcale się Wam nie dziwię, że Wam rączki odpadają, w taki mróz... U nas to najwięcej było raz -10, a ogólnie jest ok -5. Ale u Was... Fiu fiu!
A właśnie - jak sobie radę dają z tym mrozem Wasze miśki?

Waldek

U nas dzisiaj było pewnie poniżej -10. Olemu to nie przeszkadzało i odśnieżył nochalem prawie całą działkę. Wieczorem wstawię jakieś fotki.
Aga, dobrze że Bero jest ruchliwy. Gdyby nie chciało mu się ruszać to obrósłby tłuszczem i się rozchorował. Moje cielątko tez jest zawsze gotowe do szaleństw. Laughing

aga

Waldek, to masz darmowy odśnieżacz Wink

Tez uwazam, ze to dobrze jak psiak jest ruchliwy, chociaz mojemu akurat przydaloby sie trochę tluszczyku Smile

Szkoda, ze Oli i Bero nie mogą poszaleć razem - to dopiero bylyby fotki!
Ale tymczasem czekamy na fotki Oliego Pogromcy Śniegu Wink

Ula K

U nas mrozik dochodzi momentami do -30 , jak rano mamy ponizej 15 to siedzimy w domu , tylko siusiu i cos tam jeszcze i cieply dom .W taki jeden mrozny dzien w przyplywie dobrego humoru wybralam sie na spacerek w odwiedziny do zubrow i mi pilot od auta zamarzl , balam sie , ze grozi mi albo nocleg albo powrot do domu na piechote.

Waldek

Masz rację, szkoda...
Oli nie ma za bardzo kumpli do biegania. Ludzie zabierają swoje psy, jak pojawia się Olaf na "psiej górce". Czasem tylko pogania z suczką od sąsiadów, ale ona jest dla niego za lekka i jak patrzę na jej wyczyny to mnie strach zbiera o Olafa (skakanie przez ławki, łańcuchy itp.)