Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dalsze losy psów wyadoptowanych

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> ARCHIWUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 16:06, 01 Mar 2011    Temat postu: Dalsze losy psów wyadoptowanych

W odpowiedzi na Pw od blue.berry który wczoraj dostałam.

Należy przyjąć do wiadomości ( niektórzy uważaja to za rzecz normalną ), że wczesniej , czy później ( wystarczy poczytać na forum w Heppy Endach ) kontakt z włascicielami psów które zostały przez nich adoptowane urywa się całkowicie, lub prawie całkowicie tracimy z nimi kontakt.
Nie dzwonią, a ci zarejestrowani nie piszą na forum.
Jest to rzecz normalna tak jak w przypadku kupna , czy sprzedaży szczeniat przez hodowcę.
Należy też przyjąć do wiadomości , że nowy własciciel psa adopcyjnego nie ma obowiązku rejestrowania się na forum DDB , pisania postów , wklejania zdjęć , a także obowiązku kontaktowania się z osobą z forum przez którą psy zostały wyadoptowane. Bicia nam pokłonów , ochów i achów.

Bycie przezemnie w stałym kontakcie z nowymi włascicielami też nie może być po prostu " upierdliwe a , dzwonienie co kilka dni (aż wreszcie przestaną odbierać telefony odemnie) z pytaniem jak sie piesek-pieski mają i pisanie na forum postów tej samej treści jest ok napewno niczego nowego nie wniesie, a wręcz stanie się nudne.
Jeżeli na forum w temacie nie pisze sie o nagłej i nie przewidzianej zmainie sytuacji psa- psów na złą należy przyjąc że wszystko u niego jest dobrze.

Kontrole poadopcyjne u psów o które mnie pytasz na Pw nie były przeprowadzone do dnia dnia dzisiejszego to fakt i które napewno wkrótce zostaną przeprowadzone i ku zadowoleniu niedowiarkom bedą napewno zdjecia.
Nie należy uważać tego za rzecz haniebną jeżeli ja wiem napewno że psom w nowych domach zyje sie dobrze.

Tutaj podam przykład innego psa DDB Tofika który przebywając w hotelu był prawdziwym brudaskiem. Sikał i kupał tam gdzie stał a od chwili pobytu w domu tymczasowym pies bardzo szybko nauczył sie żyć po " domowemu" i nie dość że zachowuje sie jak pies typowo domowy swoje potrzeby fizjologiczne załatwiać na dworzu.
Olu dziekuję Ci bardzo za taką konsekwencję i wspaniła opieke nad psem.

W przypadku innych adopcyjnych psów które żyły przywiazane na łąncuchach,w kenelach w warunkach złych taka zmina przejścia " na psy domowo kanapowe" taka zmiana jest absolutnie możliwa.


Zastanawia mnie także dlaczego dostaję Pw i pytasz na forum w temacie tylko tych jednych psów które poszły do adopcji.
Możę jednak powinnam sie domyślić dlaczego.
Nie wspominasz o innych psach, a na które jak napisałas " łożone" były pieniądze i zaangażowana byłas także w ich sprawy ,a w ich tematach jest od bardzo dawna cicho. . Zaangażowana byłaś dlatego że tego po prostu chciałas i nie ma czego tutaj wypominać. Bardzo Ci za to dziękujęmy , a także za dużo pieknych zdjęc które wykonał Paweł.

Niech kazda z nas robi swoje w pomocy dla psów na ile może, chce i jest to możliwe byleby dalej od siebie. Na zbyt dużo tematów mamy zupełnie inne zdanie.


Jeszcze jedno. łożenie na psy w potrzebie tak jak to napisałaś rozumiane jest jako obowiazek, a tegoo bowiązku żaden forumowicz nie ma i mieć nie będzie a wspomaganie, czy pomoc potrzebującym jest tylko i wyłącznie z potrzeby serca a nie zeby zaistnieć dla publiki i należy o tym pamietać
O tej pomocy świadczy saldo forumowej " skarpety" .
http://www.ddb.fora.pl/molosy-takze-ddb-w-potrzebie,28/

Przy okazji bardzo dziekuje wszystkim którzy angażuja sie w pomoc dla psów dlatego że tego chca , a nie dlatego że muszą.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 14:43, 02 Mar 2011    Temat postu:

C.D.
Dział Happy endów -to sporo psów wyadoptowanych przez kogoś z naszego forum. Do każdego zwiazanego z adopcją danego psa/psów mamy zaufanie i wierzymy, że wybrał dom najlepszy z możliwych.
Tak jak nie inwigilujemy Patrycji, mimo, że miała największy wpływ na wszystkie wyadoptowane dzieciaki od Deniski -i na sama Deniskę, (oraz wiele innych psów), tak nie inwigilujemy nikogo innego, mającego wpływ na adopcję tego, czy innego psa.
Takie zachowanie jest oznaką szacunku i zaufania do danej osoby/osób.
To, że ktoś napisze na forum relację z nowego domu-jest bardzo miłe, ale nie jest odgórnym nakazem zapisanym w umowie-jest dobrowolne.
Każdy posiadający od nas psa wie-że gdyby coś sie działo-ma się kontaktować i pomożemy na tyle, na ile jest to możliwe.

Każdy kto wpłaca pieniądze na psy w potrzebie-robi to dobrowolnie-nie pod przymusem. Jeśli wpłaca-znaczy obdarza zaufaniem ludzi z działu adopcji i ma świadomość, że nie tylko pieniądze, ale i wszelakie "czynności" związane z psem w potrzebie będą dla polepszenia życia danego psa i każdy z tego działu zrobi tyle ile może, aby pies był szczesliwy/zdrowy.

Oczekiwanie, że za to, że "wpłacam" to mam prawo wymagać pojawiania się okresowych informacji z nowego domu jest błędne-bo często nowe domy nie mają styczności z forami, nie chcą pisać, a wszelkie informacje przekazują telefonicznie, lub po jakimś czasie nie przekazują ich wcale.

Oczywiście można zrobić zapis w umowie adopcyjnej-że adoptujący ma obowiązek do końca życia psa meldować się fotkami co miesiąc -wtedy jeśli tę umowę podpisze-będziemy mieli prawo robić raban , dobijac się do nich i nękac telefonami i wymagać wywiązywania się z umowy...

A teraz pasuje?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Śro 23:15, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigen
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 21:47, 02 Mar 2011    Temat postu:

Wiecie co jeszcze wczoraj miałem inne zdanie ale widzę ,że zaczyna ten wątek iśc w złą stronę. Więc bardzo proszę aby nie robić tu pręgieża bo to jest publiczne forum.

Ja naprawde rozumiem, że różne sytuacje budzą różne emocje i niektóre skłaniają do podjęcia publicznej debaty, ale publiczna debata nie jest "odpowiedzią na Pw" kierowaną do jednej osoby.

Jaki cel ma ten temat? Bo mnie wydawało się że jasne i publiczne wskazanie, że nie uważacie za dobra praktykę nachalnego domagania się relacji "na zywo" z nowych domów od ludzi, którzy adoptowali psy i zostali pozytywnie zweryfikowani.

Póki co widzę tu publiczną i niekończącą się odpowiedź na prywatną wiadomość kierowaną w czytalny sposób do jednej osoby. Takie odpowiedzi pisze się na PW a nie publicznym forum.

Prosze wiec o to by ten temat zaczął wyglądac w sposób w którym może toczyć się merytoryczna dyskusja na temat umieszczony w tytule a nie na temat zdania i samego autora PW.

Póki co strach zabrać tu głos żeby nie zostać dopisanym do autorów publicznej odpowiedzi na prywatną wiadomość.

Reasumując odpowiedzi na PW prosze kierowac tym kanałem. Tu jest miejsce na publiczne tematy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Śro 21:47, 02 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:35, 03 Mar 2011    Temat postu:

Vigen napisał:
Wiecie co jeszcze wczoraj miałem inne zdanie ale widzę ,że zaczyna ten wątek iśc w złą stronę. Więc bardzo proszę aby nie robić tu pręgieża bo to jest publiczne forum.

Ja naprawde rozumiem, że różne sytuacje budzą różne emocje i niektóre skłaniają do podjęcia publicznej debaty, ale publiczna debata nie jest "odpowiedzią na Pw" kierowaną do jednej osoby.

Jaki cel ma ten temat? Bo mnie wydawało się że jasne i publiczne wskazanie, że nie uważacie za dobra praktykę nachalnego domagania się relacji "na zywo" z nowych domów od ludzi, którzy adoptowali psy i zostali pozytywnie zweryfikowani.

Póki co widzę tu publiczną i niekończącą się odpowiedź na prywatną wiadomość kierowaną w czytalny sposób do jednej osoby. Takie odpowiedzi pisze się na PW a nie publicznym forum.

Prosze wiec o to by ten temat zaczął wyglądac w sposób w którym może toczyć się merytoryczna dyskusja na temat umieszczony w tytule a nie na temat zdania i samego autora PW.

Póki co strach zabrać tu głos żeby nie zostać dopisanym do autorów publicznej odpowiedzi na prywatną wiadomość.

Reasumując odpowiedzi na PW prosze kierowac tym kanałem. Tu jest miejsce na publiczne tematy.



Amen i koniec tematu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 12:37, 03 Mar 2011    Temat postu:

Albo jeszcze jedno wyjasnienie. Evil or Very Mad Evil or Very Mad

vigen napisał:
Cytat:
Jaki cel ma ten temat? Bo mnie wydawało się że jasne i publiczne wskazanie, że nie uważacie za dobra praktykę nachalnego domagania się relacji "na zywo" z nowych domów od ludzi, którzy adoptowali psy i zostali pozytywnie zweryfikowani.

Póki co widzę tu publiczną i niekończącą się odpowiedź na prywatną wiadomość kierowaną w czytalny sposób do jednej osoby.
Takie odpowiedzi pisze się na PW a nie publicznym forum.



Na publicznym forum w sposó jasny i zrozumiały został juz napisany przezemnie post tej treści :
Cytat:
Tak jak pisałam wcześniej jestem w stałym kontakcie z włascicielami suczek Pixi i Dixi.
Wiedzą że jest strona Forum DDB , ale jak do tej pory nie zalogowali sie u nas. Wybór należy do nich.


Kontak z adoptującymi jest.

Dopóki nie zrobie porzadnego porządku ze swoim zdrowiem , mam nadzieje że bedzie to niedługo, wizyt poadopcyjnych nie bedzie w najbliższym czasie i zdjęc też nie bedzie.


Mam już dosyc atakowania, krytykowania i udzielania swoich uwag na Pw w tym temacie. Cały czas mówmy o psach wyadoptowanych i bedacych pod opieką forum Dogue de Bordeaux.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Czw 12:50, 03 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> ARCHIWUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin