Bordoże Forum

Ewusek

W Skierniewickim schronie od tygodnia jest mastinka, podejrzewam, ze to moze byc corka Faldki, albo jej kolezanka z pseudohodowli.
O suni wiemy tylko tyle, ze zostala znaleziona w miescie, teraz siedzi sama w duzym pomieszczeniu i wszystcy sie jej boja bo warczy - boi sie ludzi...
To jest zbyt duzy zbieg okolicznosci, zeby w tak krotkim czasie w schronie znalazly sie dwie takie same suczki...

Chcialabym wiedziec, czy mozemy pomoc finansowo suczce ???

Na razie nie wiadomo co z nia bedzie, czy bedzie DT czy nie, ja sie nie podejmuje, bo emocjonalnie i psychicznie nie mam na to sily. Osobiscie sama wspomoge sunie finansowo.

Link na dogo:
[link widoczny dla zalogowanych]

Link na molosach:
[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

Ewusku-kasa od Fałdki jest na koncie skarpety-wiec mozna ją aby wykorzystac na inne mastinkowe nieszczęście..

Ewusek

a co na to inni ?

Hera

Oczywiście jestem za pomoca finansowa dla suni.

CzB · Gość

Jaka jest aktualna sytuacja suni? Z linku na dogomanii wiemy tyle ze jest w schronisku i zostala ogloszona na allegro i innych forach. Ale jaka jest jej sytuacja formalna? Czy mozna szukac dla niej domu tymczasowego? Czy moze opuscic schronisko? Czy znany jest stan zdrowia suni, skoro wszyscy tam boja sie do niej podejsc? Przepraszam za te pytania, ale skoro mamy przekazac dla niej pieniadze to musimy wiedziec na co one pojda. Oczywiscie jestem ZA pomoca finansowa tylko dajcie nam wiecej informacji.

Ewusek

nie przekazemy ich tak sobie... najpierw musi sie znalesc DT i bedziemy sukcesywnie wspierac sunie - karma, wet.
Na razie nikt jej nie chce Sad

Mozna ja zabrac w kazdej chwili ale nie ma dokad Sad

Ja boje sie tam pojechac bo wiem, ze bym ja zabrala a jestem spalona na SGGW, zreszta nawet jakby tam trafila to co dalej ?

Pamietam, ze jak zawiozlam Faldziora na SGGW to bylam pewna, ze problem mam z glowy a tu sie okazalo, ze problem to sie dopiero zaczal...
Nie chce zeby tak bylo teraz.

Wizualnie sunia podobno jest w niezlym stanie, ale boje sie o psychike...
Ona ma taka sama plame na klacie jak Faldka, tak wiec podejrzewam, ze moze byc jej corka...

Hera

Co łaska , co łaska, dziurawa "skarpeta" na pomoc w uratowaniu życia porzuconego, schroniskowego biedaska.

Bardzo prosze wszystkich uczestników forum o najmniejsza nawet wpłate na ratowanie psów w ogromnej potrzebie . Niestety tych potrzebujacych przybywa, a nie ubywa.

Nasze psiaki sa najedzone, zadbane i kochane.

Psiaki porzucone nie maja nic, oprócz nadziei na lepsze jutro.

Każda wpłacona kwota , to pełny brzuszek i nadzieja na lepszy psi los.