Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tosia (DDB) w pilnej potrzebie!!Poważne wady genetyczne...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> ARCHIWUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza7903
Bordomaniak



Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: poznań

PostWysłany: Sob 18:54, 15 Wrz 2007    Temat postu: Tosia (DDB) w pilnej potrzebie!!Poważne wady genetyczne...

Tosia w pilnej potrzebie!!Poważne wady genetyczne,ropomacicze,krzywica i włókniaki
witam
w niedziele 01.09.2007 roku udało nam się zabrać z pseudochodowli małą 10-miesieczną sunię ddb,sunia była trzymana w bardzo złych warunkach dla mnie niewyobrazalnych,mieszkała w klatce może 2m/1m wybetonowanej bez żadnego zadaszenia,brudna i smierdząca od odchodów

w poniedziełek 04.09 bylismy na pierwszej wizycie u weterynarza Tosia - bo tak nazwaliśmy sunię ( nie miała w swoim poprzednim domu - chociaż trudno to nazwać domem.. ) zadnego imienia.....
weterynarz od razu stwierdził krzywicę, grzybicę oraz niedożywienie dał kropelki do uszu, preparat na grzybka plus szampon oraz tabletki na odrobaczenie,
wszystko szło bardzo dobrze Tosia powoli uczyła się ze trawa to nic strasznego, ze drzewa, inni ludzie , zwierzeta itd nic jej nie zrobią
kupiłam dla niej chondrocan zeby ja wzmocnic, zaplanowalismy na przyszły miesiac sterylizację i badanie stawów...
tydzien temu dostała cieczke a tak nam sie przynajmniej wydawało az do wczoraj, nagle (14-go rano )cieczka stała się cuchnąca i weterynarz od razu stwierdził ropomacicze i bez wahania położył ją na stół...poprosiłam od razu o rtg stawów i sprawdzenie 3 narośli które u Tosi znalazłam.
operacja trwała dłuzej niz przewidywano, jak po nia pojechałam i zobaczyłąm zmartwioną twarz lekarza myslałam ze to koniec....na szczescie okazało sie tylko ze były komplikacje ale ZYJE
opis badania lekarskiego mnie przeraził:
opis badania/wywiadu:
zapalenie ropne macicy i szyjki macicy. Zaburzenia rozwojowe ( genetyczne) nienormalnie szeroka włóknista pochwa dłuzsza ok 10 cm niz normalnie dogrzbietowo zrośnieta z prostnica. Ujscie cewki moczowej tez ok 10 cm powyzej normalnego miejsca.Usuneto macice wraz z jajnikami na wysoksci bezpiecznej ponad ujsciem cewki moczowej.Pies z kachexją żywieniową, na rtg wszedzie zmiany krzywicze - jak narazie wykluczono chondrodystrofię zanikową
ma potezna krzywice klatki piersiowej-żeber,tylne łapy - ma płytkie panewki ale wet dysplazji jako takiej narazie nie stwierdził chociaz tutaj lepsza wiadomosc poza tym powiedział ze czegos takego jeszcze nie widział, ma do tego 3 jakies włókniaki-jeden na ogonie i po jednym na łapkach
Sad




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iza7903 dnia Pią 18:34, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ula K
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

PostWysłany: Sob 20:16, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Wydaje mi sie , ze w takiej sytuacji to chyba skarpeciana pomoc byla jak najbardziej OK , co o tym sadza inni ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzysztof
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 20:21, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Nawet się nie ma nad czym zastanawiać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigen
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:26, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Pewnie że tak!

Na początek podwieszamy wątek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:44, 15 Wrz 2007    Temat postu:

iza7903. Moja propozycja jest taka.
Czy możesz napisać orientacyjnie jaka może być kwota za wizyte u lekarza i ewentualne lekarstwa, tak żebyśmy mogli pomóc w tej " kryzysowej " sytuacji?.

Chyle czoła przed Wami , że bez wzgledu na stan zdrowia suni i jej nie idealna sylwetke DDB zdecydowaliście sie wyciagnać ja z koszmarnych warunków w jakich była i obdarować swoja miłościa i opieka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Patrycja
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieliczka

PostWysłany: Sob 22:05, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Ojej , biedna Tosia Sad

Otwórzmy skarpetkę , sama jutro wpłacę , trzeba pomóc !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Sob 22:12, 15 Wrz 2007    Temat postu:

ja rowniez jestem za.
pokrycie kosztow wizyt u weterynarzy + leki/odzywki/itd

a Tosienka ma przeslodki pyszczek. biedna malutka taka pochorowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza7903
Bordomaniak



Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: poznań

PostWysłany: Sob 23:37, 15 Wrz 2007    Temat postu:

bardzo chciałabym podziekowac wszystkim którzy chcą nam pomóc, nie za bardzo wiem ile bedzie kosztowała wizyta poniewaz ten lekarz nie nalezy do najtańszych...mieszkamy w małej miejscowosci i nie ma zbyt duzego wyboru weterynarza i majac do wyboru pana "pod nosem" przyjmującego w gabinecie zrobionym w garazu gdzie wykonuje tylko podstawowe usługi i jest tani, stwierdzilismy ze wybierzemy lekarza weterynarii oddalonego o 20 km od naszej mieściny i tam bedziemy jeździć z naszymi pociechami. ma on przede wszystkim super podejscie do zwierząt oraz bardzo dobrze wyposażony gabinet ( usg, rtg, ekg itd na miejscu )
wiekszosc z naszych "znajomych" do niego nie jezdzi "...bo jest drogi..." ale sa tez prawdziwi fascynaci zwierzat w naszym otoczeniu którzy nie żałują pieniążków na swoje pociechy
sama wizyta " na dzień dobry " kosztuje chyba 15 zł
Tosia teraz na 100% oprócz zdjecia szwow dostanie zastrzyk z wit D i co ok 10 dni mamy z nią na te zastrzyki jeżdzic nie wiem dokładnie ile bedzie potrzebne dlatego w ogóle cięzko mi określic ile bedzie jeszcze kosztowało w tym miesiacu leczenie Tosi
weterynarz jest wyrozumiały i czasem robi nam jakiś rabacik, tak jak w przypadku Tosi czy pieska z typowej adopcji - ze wzgledu na to że staramy sie mu jakos pomóc
wczoraj za wizytę, sterylkę, rtg, antybiotyki oraz zastrzyk z wit D zapłaciłam 300 zł
ile zapłace nastepnym razem nie wiem ale nie ma problemu z wystawieniem fakturki
jeszcze raz BARDZO WAM DZIEKUJEMY


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iza7903 dnia Pią 18:36, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewusek
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa - Grochów

PostWysłany: Wto 15:01, 18 Wrz 2007    Temat postu:

ja sie zastanawiam nad jednym, jezeli pies ma powazne wady genetyczne to czy nie lepiej dla niego samego, zeby poszedl za TM ?

Ja teraz przeszlam przez podobne schorzenia + inne psychiczne i wiem, ze walka o zdrowie, to walka z wiatrakami a pies cierpi...

Przepraszam, ze to pisze, ale czasami lepiej pozwolic psu odejsc...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza7903
Bordomaniak



Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: poznań

PostWysłany: Wto 18:33, 18 Wrz 2007    Temat postu:

wiem ze robiłas wszystko dla fałdki i tak sie to smutno skonczyło:(strasznie mi było przykro, ale ja uwazam ze uspic psiaka mozna zawsze a narazie zrobe wszystko zeby pomóc Tosi i mam nadzieje ze sie to uda, poza tym ona jest taka młoda a juz sie tyle nacierpiała, chcemy aby była zdrowa i naprawde zrobimy wszystko zeby to osiagnac nawet nie mysle o innym wyjsciu ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewusek
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa - Grochów

PostWysłany: Wto 19:38, 18 Wrz 2007    Temat postu:

Iza, ja wiem, ze jest Ci bardzo ciezko. Tosia to mlody psiak i ma przed soba kilka lat zycia, miejmy nadzieje, ze uda sie zneutralizowac ból, dysplazja boli, bardzo boli, pies strasznie cierpi.
Powiem Ci, ze mi przychodzily nawet takie mysli, zeby podrzucac mojego 3,5 latka do rodzicow na tydzien a na weekend go brac do domu, zeby miec tylko Faldke, bo byla taka kochana ale cierpiala strasznie. Nie wiem od kiedy cierpiala, ale napewno dlugo....

Trzymam za Was kciuki, i pragnę, żeby ratowanie za wszlka cene nie przyslonilo Wam jej cierpienia i bolu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 12:24, 19 Wrz 2007    Temat postu:

a ja mysle ze o Tosie trzeba walczyc. w koncu to mlody psiak. jak u naszego Grendla wyszla dysplazja to po przeswietleniu tez usyszelismy ze lepiej psa uspic niz skazywac go na zycie z bolem. ale zawalczylismy. nie bylo latwo i mysl o uspieniu pojawiala sie ponowie kiedy psu "strzelily" wiezadla w tylnich lapach i wlasciwie nie mogl prawie wogle chodzic. ale zacinelismy zeby i dzisiaj Grendel to sprawny wielki pies po ktorym naprawde nie widac tego wszytskiego co przeszedl.

moi drodzy my tu gadu gadu a na czym w koncu stanela kwestia pomocy izie? cos jest ustalone?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 12:43, 19 Wrz 2007    Temat postu:

19.09.2007 ze " skarpety " na pomoc suni DDB Tosi przelałam 300,00 zł. + 50,00 zł. wpłata od Patrycji Karbińskiej.

Ogólna kwota przelanych pieniedzy dla Tosi wynosi 350,00 zł.


Ogólna kwota " skarpety " na dzień 19.09.2007 wynosi 1820,00


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 13:45, 19 Wrz 2007    Temat postu:

dzieki za odpowiedz. u Ciebie jak zawsze blyskawiczna i konkretna:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza7903
Bordomaniak



Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: poznań

PostWysłany: Czw 7:08, 20 Wrz 2007    Temat postu:

bardzo Wam wszystkim dziękuje za wsparcie finansowe i duchowe Smile oczywiscie skany rachunków i faktur bede zamieszczac na stronce forum zeby nie było .... Smile
Tosia powolutku wraca do zdrówka i mam nadzieje ze teraz to juz tylko bedzie lepiej
juz wczoraj zrobiła sie żywsza i nawet zaczepiała labradorke Zarke zeby sie z nia pobawila
ma smoczy apetyt i jak czuje jedzonko strasznie sie robi pobudzona hehehe zarłok


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iza7903 dnia Pią 0:39, 16 Lis 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> ARCHIWUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin