Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bez Was nie dadzą rady

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aśka
Mega Bordomaniak



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 10:44, 06 Mar 2006    Temat postu: Bez Was nie dadzą rady

Kopiuję:
Gafinka napisał:
Moja koleżanka od miejscowej karmicielki dowiedziała się, że w rozwalającej się ruderze na Olszynce Grochowskiej są psy, które potrzebują pomocy. Monika pojechała na miejsce i zobaczyła kilka psów – stan kilku z nich wymagała natychmiastowej interwencji. W sobotę 25 lutego zabrałyśmy stamtąd 5 psów.
W najgorszym stanie był Przewodnik – to staruteńki mieszaniec owczarka – jak powiedzieli nam miejscowi panowie – był to pies przewodnik niewidomego mężczyzny, który zmarł, a pies został na świecie sam. Gdyby nie nasza interwencja najprawdopodobniej pies nie przeżył by nocy z soboty na niedzielę, wyniosłyśmy go na kawałku dywanu ze sterty śmieci na której leżał i odchodził po cichu i w samotności. Oto Przewodnik

Ku zaskoczeniu wszystkich pies otoczony choć odrobiną troski ze strony człowieka zaczął wracać do zdrowia – choć oczywiście to stary i schorowany pies, jednak pomimo, iż jeszcze na stole w lecznicy nam odchodził, dziś czuje się w miarę dobrze i ewidentnie chce żyć – mamy nadzieję, że dożyje swoich dni przy człowieku, któremu służył całe swoje życie.
Drugim zabranym psiakiem jest Tosiek – Tosiek to mieszaniec w typie boksera, niestety starszy już a więc niestety z małymi szansami na adopcje. Wszyscy najczęściej zainteresowani są ładnymi i młodymi psami Pies był nieufny – ale udało mi się go zachęcić smacznym jedzeniem i złapać. Pomimo, iż pies był bardzo wystraszony nie próbował mnie ugryźć, nie próbował się także wyrywać – chyba po prostu pomimo strachu bardzo chciał, aby ktoś mu pomógł. Dziś Tosiek przebywa również w lecznicy, gdzie zajęto się jego licznymi ranami. Powoli zaczyna być normalnym fajnym psem, zaczyna bawić się zabawkami i uczy się od nowa ufać człowiekowi. Oto Tosiek:

Trzecim psem, którego chcę wam przedstawić jest Opal – Opal to jeszcze szczeniak – ma około 8 miesiecy pewnie – określenie dokładnie wieku jest trudne. Opal jest radosnym i ufnym szczeniakiem. Bardzo energiczny i uwielbiający zabawę zarówno z innymi psami jak i z człowiekiem. Nie przejawia agresji, nie przejawia także strachu. Jest żywiołowy i radosny pomimo tak niefartownego początku życia. Oto wesoły Opal:

Czwartym psem jest Brita – to jedyna suczka w tym towarzystwie. Sunia jest uległa wobec człowieka. Tak bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem, że pomimo, iż ewidentnie, na pewno w wyniku tego co przeżyła, ma pewne obawy, lgnie do człowieka, wywraca się do góry łapami do głaskania i chętnie się bawi. Brita jest młodą suczką – wiek około rok, półtora. Sunia zostanie w tym tygodniu wysterylizowana. Z obserwacji naszych w lecznicy wynika, że sunia jest bardzo czujnym stróżem – szczeka, gdy tylko coś dzieje się w pobliżu. Oczywiście to nie jest pewna siebie sunia, która obroni terytorium – ale głośnym szczekaniem zawiadamia, ze coś się dzieje. Oto czujna i pieszczotliwa Brita:

Ostatnim zabranym psem jest Brutus – Brutus był „nadprogramowy”. Jak dowiedzieliśmy się takzę od miejscowych panów – pies został tam porzucony nie dawno, dlatego trzymał się z dala od „zadomowionych” tam psów . Brutus jest psem młodym 3-4 lata , spokojnym i nieagresywnym, Nieagresywnym w stosunku do innych psów ( także samców) i w stosunku do kotów. Ładnie chodzi na smyczy, chętnie i grzecznie jeździ także samochodem. Jest psem energicznym, lubiącym ruch. Niezbyt dobrze czuje się niewybiegany w mieszkaniu ( przebywa w domu tymczasowym) – dlatego dla niego najlepszy byłby dom z ogrodem. Pies na grubą sierść z porządnym podszerstkiem, na pewno mógłby mieszkać w budzie.

W Przewodniku „zakochała się” mama koleżanki, jednak w jej domu przebywa inny pies w potrzebie – Bulli.
Bulli jest młodym mieszańcem trochę w typie labradora jakby. Jest bardzo energiczny. Nie jest agresywny w stosunku do ludzi ( nie polubił tylko naszej ozzie, która go oglądała zainteresowana jego adopcją i zawarczał na nią). Zapewniam jednak, że i Monikę i mamę Moniki znam od lat – przez dom, w którym przebywa Bulli przewija się wiele osób i pies nigdy nie wykazał agresji. Robi także za „tatę” kociakom także uratowanym od złego losu. Jest jednak psem, który na pewno nie wychował się w mieszkaniu. Najodpowiedniejszy byłby dla niego dom z ogrodem. Aby miał gdzie się wyszaleć i aby jego destrukcyjne szalone zabawy nie były zagrożeniem dla sprzętów w mieszkaniu. Pies przy odrobinie konsekwencji – słucha się ładnie i jest grzeczny.
Potrzebuje tylko dużo ruchu. Jeśli znajdziemy dom dla Bullego u mamy Moniki będzie mógł zamieszkać Przewodnik – a to dla nas bardzo ważne – bowiem Przewodnik ze względu na to, że jest bardzo leciwym i schorowanym psem, a także dominującym w stosunku do innych psów – ma bardzo małe szanse na znalezienie innego domu.


Tyle moich opisów.
Tyle mogłyśmy zrobić my – zabrać psy i otoczyć je opieką.
Więcej my same zrobić nie możemy.
Psy w tej chwili przebywają w lecznicy i Brutus w domu tymczasowym – jednak nie będą mogły pozostać tam na zawsze. Finansową i prawną opiekę nad psami sprawuje Fundacja Azylu pod Psim Aniołem.
Dlatego proszę was o pomoc w znalezieniu im domów. Na razie psy są i tak leczone lub w okresie kwarantanny poszczepiennej albo przed sterylizacją – jednak przyjdzie dzień, kiedy będą mogły opuścić lecznicę. Pomimo, iż azyl pod Psim Aniołem jest jednym z najlepszych tego typu placówek jakie znam – jest jednak azylem. A ja nigdy, żadnego psa do azylu czy schroniska nie oddałam. Bo właściwym miejscem dla psa jest jego własny dom, nie azyl czy schronisko. Dlatego bardzo Was proszę o pomoc w znalezieniu dla tych psów nowych domów. One już tyle złych przeżyć mają za sobą – nie są w stanie nam opowiedzieć co przeżyły, ale zapewne nie jeden raz dostały kamieniem czy zostały kopnięte, kiedy podchodziły do człowieka po pomoc. Zasługują na lepsze jutro. Psy można osobiście obejrzeć, wyjść z nimi na spacer, pobawić się z nimi i poobserwować jak się zachowują. Pełna też będzie informacja na temat ich stanu zdrowia

Ze swojej strony mogę zaproponować pomoc w adaptacji psa w nowych warunkach. Pomoc w szkoleniu i rozwiązywaniu jakiś ewentualnych problemów wychowawczych. Jednego nie jestem w stanie tym psom dać – ich własnego domu – i cały czas boję się momentu, kiedy jedynym wyjściem dla nich będzie umieszczenie ich w azylu
Proszę Was bardzo pomóżcie:
Tu jest ulotka o psach : [link widoczny dla zalogowanych] - jeśli ktokolwiek z Was byłby w stanie ją powiesić w miejscu pracy, lub w pobliskiej lecznicy weterynaryjnej albo w sklepie zoologicznym byłabym wdzięczna.
Gdyby ktokolwiek z Was zechciała rozesłać maile do znajomych z tą informacją to także duża pomoc.
Wątek o psach jest na dogomanii i na razie tylko tam.
I oczywiście gdyby ktokolwiek był zainteresowany adopcją, któregokolwiek psa, byłabym przeszczęśliwa.
W sprawie psów można kontaktować się z Azylem 022 612 62 97 lub ze mną osobiście 022 446 99 16 lub 506 044 414 Ewa Pikulska. [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lulek
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice częstochowy

PostWysłany: Sob 16:29, 10 Cze 2006    Temat postu:

czy te psy znalazly dom?jak potoczyly sie ich losy Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin