Bordoże Forum

kasiain

W poniedzialek wybrałam się do bielskiego schroniska, nowe budynki-wydawałoby się calkiem niezłe warunki. W boksach nie zjedzone surowe mięcho, kawalki kiełbas-wybór jak w sklepie mięsnym. Psy w średniej kondycji, większość ujadala jak szalone. I tak idąć od boksu do boksu podeszłam do wybiegu małych piesków. Na betonie w moczu i odchodach leżał zwiniety w kłębek nieduży piesek, nie reagował na nic Crying or Very sad

psy, jedzenie, wołający ludzie - nic go nie interesowało. Zapytałm pracownika schroniska co mu jest. Powiedział, że wszystko jest ok, ma tylko katar. Ale tak nie wygląda pies z katarem Sad

Pomyslałam - posiedzi w ciepelku, szybko dojdzie do siebie i znajdę mu nowy domek. Schronisko nie bardzo chciało mi go wydać, próbowali wcisnąć mi innego psa. Ale nie mogłam go tam zostawić. Dopiero jak miałam go na rękach przekonałam się w jakim jest stanie Crying or Very sad

Okropnie wychudzony, z nosa ropa z krwią, oczy całe zaropiałe, bardzo odwodniony - cały czas się trząsł i kaszlał, jeszcze okropna biegunka. Przy wyjściu jakaś kobieta upomniala się jeszcze o datek Evil or Very Mad

Ponieważ nie mam możliwości codziennie jeździć do miasta Migo został na dt u siostry mojego męża, która wzięła go do swojego weta

. Bez zdjęcia rtg stwierdził, że mały ma 2/3 wody w płucach i nie daje szansy na wyleczenie.
Od razu kroplówka, antybiotyk itd...
3 pierwsze dni tylko leżał, nie jadł, nie pił, wstawał tylko na siku ( 3 x w ciągu 2 dni ) i biegunka. Codziennie kroplówki, leki i żadnej poprawy Sad

Nie wytrzymałam i zabrałam pieska do swojego lekarza. Diagnoza - najprawdopodobniej nosowka Confused

dostal leki na sikanie, na zatrzymanie biegunki, rozszerzenie naczyć i antybiotyki. Jeszcze tego samego dnia zaczął więcej sikać, biegunka ustała. Podajemy mu strzykawką zmikswane mięsko i warzywa, puszki hillsa dla rekonwalescentów,płyny w ten sam sposób. Nadal jest bardzo słabiutki, cały czas na antybiotykach ale dzisiaj zrobił w miarę normalną kupę, czasami troszkę sam wypije Smile

Nigdy nie myslalam, że będe skakać z radości że jakiś piecho sika mi po ścianie ( bo zawsze sikał jak sunia - nie miał siły podnieść łapki Sad

)

Patrzy tymi swoimi czarnymi oczkami, jest tak ufny że z jednej strony płacze jak go widzę a za chwilę już się raduje, że udało się wyciągnąć z tego piekla.
Obiecałam mu, że znajdę dla niego najlepszy dom a on obiecał mi, że z tego wyjdzie Wink

Proszę, pomóżcie mi znaleźć mu porządny domek...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

wczorajsze gile z noska
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

kasiain · Wysłany: Pon 10:00, 16 Mar 2009 Temat postu:

Założyłam maluszkowi wątek na dogo, jeśli ktoś mógłby czasem podrzucić - będę bardzo wdzięczna.

[link widoczny dla zalogowanych]

magda1115 · Wysłany: Pon 10:04, 16 Mar 2009 Temat postu:

Ojejku jaką on ma mordkę smutną Sad

biedny psiaczek....
kiedy to sie wreszcie skonczy..

blue.berry · Wysłany: Pon 12:05, 16 Mar 2009 Temat postu:

Kasiu - chcesz plakat dla maluszka?
(jesli tak to poprosze troche wieksze foty na maila moj login(czyli blue.berry) @wp.pl )

haker11 · Wysłany: Pon 14:47, 16 Mar 2009 Temat postu:

Dzisiaj wieczorem będę robiła ogłoszenia Tgrze więc porobię też maluszkowi.

Inez de Villaro · Wysłany: Pon 19:36, 16 Mar 2009 Temat postu:

Będę odwiedzac na dogo i podnosić...śliczny i biedny...a jakie rokowania Kasiu???

dodunia-guciunia · Wysłany: Pon 21:42, 16 Mar 2009 Temat postu:

Bojku jaki śliczny!!! Też będę na dogo odświeżać, a zarazem podnosić wątek!
Mam nadzieję, że malństwo znajdzie szybko kochający domek!!

kasiain · Wysłany: Pon 22:38, 16 Mar 2009 Temat postu:

blue.berry · Wysłany: Czw 13:15, 26 Mar 2009 Temat postu:

kasiu - przygotowałam tekst do plakatu (i ew. do ogloszen)

czy cos zmienić, cos dodać?
no i poprosze o jakies namiary (tele, mail)

"Leżał na betonie w moczu i odchodach, zwinięty w kłębek, niereagujący na nic… w jednym z polskich schronisk umierał młody pies… z noska leciała ropa z krwią, żebra prawie przebijały skórę, oczy były całe w ropie, ciałem wstrząsały bezustanne dreszcze i kaszel…
„Ot, pies z katarem” powiedział pracownik schroniska.

Pierwsze dni poza schroniskiem były walką o życie psiaka. Diagnoza – nosówka.
Psiak leżał, nie jadł, nie pił. Ale osoba, która zabrała go ze „schroniska” postanowiła walczyć do upadłego. Leki, kroplówki, nieustanna opieka. I udało się!!! Psiak zaczął wstawać, zaczął jeść. Zaczął na nowo żyć. I dostał swoje imię na to nowe życie – Migo.

Migo jest wielkości beagla. Jest cały biały z zawadiacką czarną plamka na prawym oku i uchu. Do ludzi jest bardzo ufny, żyje w przyjaźni z sunią i kotem (stałymi rezydentami domu tymczasowego, w którym przebywa). Migo jest jeszcze szczeniaczkiem, więc nauka czystości, zachowania, chodzenia na smyczy – to wszystko jeszcze przed nim. Teraz jego głównym zadaniem jest w pełni wyzdrowieć!

Szukamy dla Migo dobrego domu i kochających, odpowiedzialnych właścicieli, którzy nauczą psiaka jak żyć i zapewnią mu dobry dom. U którym ten wyrwany śmierci uroczy białasek będzie po prostu szczęśliwy."

misza · Wysłany: Pią 2:08, 27 Mar 2009 Temat postu:

Będę zaglądać na dogo i wspierać Migo. Biedny malec. Kasiain - dobrze że się uparłaś i go zabrałaś, bo długiego życia w schronie z pewnością by nie zaznał ( o takiej opiece, jaką ma u Was nie wspomnę )Blue.Berry moim zdaniem tekst łapie za serce Crying or Very sad

, aż szkoda, że to prawda Sad

pozdrawiamy
misza i Fred

kasiain · Wysłany: Pią 11:34, 27 Mar 2009 Temat postu:

Blue.berry tekst jest "piękny"-nic dodać, nic ująć.
namiary:

nr.tel:790 574 591

[link widoczny dla zalogowanych]
Piesio przbywa w Bielsku-Białej. Ślicznie Ci dziękuje Wink

blue.berry · Wysłany: Pią 12:52, 27 Mar 2009 Temat postu:

no to jest plakat dla MigaskaBiałaska. jakby cos sie zle drukowała albo cokolwiek to prosze o informacje.

[link widoczny dla zalogowanych]

(plakat tez wkleje na dogo)

mam nadzieje ze ten uroczy przystojniak szybko znajdzie dom.

pozdrawiam

kasiain · Wysłany: Pią 14:09, 27 Mar 2009 Temat postu:

Kurcze mam problem z dukowaniem, zdjęcia są ładne natomiast teks nieczytelny. Pomocy!!

blue.berry · Wysłany: Pią 14:45, 27 Mar 2009 Temat postu:

u mnie tekst drukuje sie bardzo dobrze Sad

wyslalam Ci na maila plakat w pdfie - powinno sie drukowac dobrze.

edit:
tego pdfa tez podlinkowałam:
[link widoczny dla zalogowanych]

kasiain

Migo pojechal dzisiaj do nowego domku Laughing

Zamieszkał w Łodzi z młodym małżenstwem i ich przygarnietym kundelkiem ( ze schroniska w Anglii). Bardzo sympatyczni ludzie, już dojechali do domu - Miguś wcisnął całą michę jedzonka i schował sie przed nowym kolęgą Confused

Bardzo dziekuję wszystkim za pomoc Laughing

Pozdrawiam serdecznie Laughing