Bordoże Forum

gosia

Mam 7 miesiecznego doga ktorego chce oddac w dobra rece moj nr tel 501 27 47 54 krakow.Jesli chcesz sie czegos wiecej dowiedziec zadzwon !!! Obok jego zdjecie jak byl maly.

Hera

Dlaczego czcesz go oddać ?
Jeżeli Twoja decyzja jest nie odwołalna zamieśc ogłoszenie na Dogomanii.
Przemyśl dokładnie decyzje ewentualnych osób chetnych , zeby psiak nie był " zapładniaczem " bezpapierowych suczek

CzB · Gość

Gosia, czy jest to ten piesek, ktory mial problemy z lapkami???

gosia

Dokladnie jest to ten sam piesek.Rosnie a wraz z nim problem chdzenia...

Arizona

szkoda

że kolejny doguś szuka domku i też z krakowa
jakieś fatum czy co z tym miastem Question

to już drugi ddb Crying or Very sad

Benia

Gosiu- z czym masz największy problem? Wiemy, że pies ma dysplazję, ale wielu właścicieli na forum posiada chore psy i jakoś sobie radzi. Moja sucz też ma dysplazję, ale do głowy nie przyszłoby mi, aby ją komukolwiek oddać. Zdecydowałam się na taką rasę z jej zaletami oraz wadami- "skłonnością" do dysplazji.
Może zaradzimy i postaramy się pomóc-napisz coś więcej...

viki41 · Gość

Gosiu Benia ma racje moze jednak przemyslisz swoja decyzje. Rowniez mam suczke z alergia pokarmowa w tym roku okazalo sie, ze ma rowniez alergie kontatktowa na pylace trawy jest z tym duzy problem jednak podobnie jak Benia nigdy nie myslalam aby oddac psiaka. Naprawde moze warto dokladnie zapoznac sie z ta choroba i porozmawiac z ludzmi na ten temat i wtedy gdy stwierdzisz, ze jest to ponad twoje sily szukac domku dla psa.

Vigen

Gosiu, a może napiszesz coś więcej o stanie psa, jego leczeniu itd.

Jeśli jesteś zdecydowana na poszukanie psu domu to musisz pamiętać, że musi to być dobry i odpowiedzialny dom i najlepiej u ludzi mających doświadczenie w rasie. Nie wiem czy najlepszym wyjściem (jeśli to możliwe) nie byłoby oddanie psa hodowcy. Jeśli dobrze pamiętam deklrował w swoim czasie taką możliwość.

Nikogo do niczego nie namawiam. To tylko moje zdanie.

tuatara

mam nadzieje, ze takie pieski trafiaja do nowych wlascicieli z pelna informacja co sie z nimi dzieje (sadzac po wypowiedziach forum to tak sie dzieje). ja nie mialam takiego szczescia, a moze moja Herunia zylaby dzieki temu dluzej

jana

Przepraszam nie bywam często na tym forum ,ale historię tego psa pamiętam i pamiętam jak szły gromy na hodowce od ktoreg P. Małgorzata nabyła psa. Nie jestem związana z branźą ale kocham tę rase i też byłam bliska zakupu suni z miotu z którego pochodzi Jaffar,bo w tym samym czasie tylko w tej hodowli były małe bordosie o których wiedziałam( jednak co się pózniej okazało ,w tym samym czasie był miot bliżej mojego miejsca zamieszkania). Od początku w temacie: NIESZCZĘSNA DYSPLAZJA" dopinowałam Gosi, zae post w tym dziale (Molosy w potrzebie) zburzył moje zaufanie do tej osoby... DDB to specyficzna,trudna rasa i chociaż moja bordożka jest z dobrej hodowli...to ok.7-miesiąca też były problemy,bo suśka zaczła kuleć na przednią łapę.. i po zrobieniu zdjęć były według kilku wetów wskazania do operacjii. Na szczęście było to spwodowane wzrostem i dzisiaj sunia jest zdrowa ale nie wyobrażam sobie,że mogłabym oddać członka mojej rodziny tylko dlatego,że jest chory....