Bordoże Forum

gosia

Mieszkam w Krakowie i juz wczesniej pisalam o adopcji pieska imieniem Jaffar ktory ma 11 msc..Mialam duzo czasu aby przemyslec ta moja decyzje i zdecydowalismy z mezem ze chcemy dla Jaffara znalezc dom gdzie nie bedzie musial wychodzic po schodach gdzie da sie mu szanse na swobodny wybor ruchu.Jeszcze wiecej rzeczy wplynelo na ta decyzje poniewaz ostatnio wykryto u mojego dzieciaka alergie na zwierzeta domowe tak wiec nie bedziemy mogli pozwolic sobie na zwierzaki .Mielismy ptaszkai krolika i dla nich juz znalezlismy dom teraz chcemy znalezc dom dla Jaffara.Jest to trudna dla nas decyzja ale jest ona w pelni przez nas przemyslanaJesli ktos chcialby ofiarowac swoj dach dla Jaffara to podaje nr tel. 501 27 47 54 lub [link widoczny dla zalogowanych] Pozdrawiam Gosia.

Gość

A może to Ty masz alergię na nieudane zwierzęta? Może za jakiś czas będziesz miała alergię na męża i dzieci???
Jestem w szoku!!! Najpierw futrzaki, na które nikt nie miał alergii, potem dysplazja wyeliminowała stwory, teraz wszystkie inne zwierzaki są złe! NAJLEPIEJ WYDAĆ LUB SPRZEDAĆ WSZYSTKO CO CHORE I SZKODLIWE!
Lepiej nie pisz już kobieto na necie bo mnie ściska w ... udach.
Może kiedyś, gdy Twoja rodzina będzie miała alergię na Twoją osobę to dowiesz się jak to jest.
DIES IRRAE!

CzB · Gość

Sebastian, nie wyciągałabym tak drastycznych wniosków. Gosia walczyła o Jaffar'a ale jak widzimy, niestety nie daje sobie rady. Jest to smutne, ze nastepny pies musi zmienic wlasciciela. Czy to co napisala o przyczynach oddania psa jest prawdą - nie nam osądzać. Trzeba trzymać kciuki za powodzenie w szukaniu nowej rodziny dla Jaffara.

Vigen

Gosia, a może podasz jakieś info dotyczące aktualnego stanu zdrowia psa, bo to chyba dość znacząca informacja.

Benia

...A ja prosze jeszcze oprócz info o zdjęcie i zgodę na przekopiowanie ogłoszenia na inne fora.

gosia

szkoda ze proszac o pomoc uzyskuje atak w moim kierunku ,nie wam jest oceniac to co mnie spotkalo jesli ktos chce pomoc to niech pomoze a nie krytykuje i uderza w moja rodzine bo sobie tego nie zycze a dla mnie sa wazniejsze moje dzieci a nie jak to ktos okreslil ,,stwory" bo gdyby mi nie zalezalo na tych zwierzetach to zgotowala bym im azyl a tego nie chce.Jeszcze jedno nie wiem jakie masz pojecie o alergii moze wartalo by najpierw zapoznac sie z tym tematem a potem o nim pisac .Nie chce nikogo atakowac bo nie po to zamiescilam ogloszenie - wazne jest dla mnie aby Jaffar trafil w dobre rece !!! Jesli chodzi o wyrazenie zgody na przekopiowanie ogloszenia na inne fora to jak najbardziej jestem za ,kazda pomoc jest dla mnie wazna.Zdjecia przesle.Pozdrawiam GOsia

Hera

gosia. Dawaj zdjecia Jaffara . Głowa do góry !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.
Piecho znajdzie nowy dom w którym nie bedzie schodów.

MarcinOPI

moge zobaczyć jakieś zdjęcia?czy ten piesek ma problemy z nóżkami?

gosia

Czesc moj piesek ma dysplazje ktora narazie jest stabilna co nie znaczy ze sie cofa ona juz bedzie z tym ze stosuje u niego zasade mniej jesz mniej wazysz jestes sprawniejszy i to sie sprawdza .Przesle zdjecia ale musze wziasc lekcje bo nie zabardzo mi to wychodzi. Pozdrawiam i dziekuje za pomoc Gosia

gosia

[link widoczny dla zalogowanych] To jest Jaffarek .Bardziej aktualne zdjecia wysle jutro.To jest zdjecie z lipca.Pozdrawiam Gosia

MarcinOPI

super fajniusi ten piesiulo Very Happy

nie jestem specjalistą, czy ktoś wie czy da się wyleczyć taką dysplazje? Benia ty się chyba na tym znasz, co sądzisz?

Benia

Sama mam dysplastyczke, więc oszukiwac nie będę.
Dysplazji wyleczyć sie nie da, bo to choroba genetyczna, pies jest pod specjalnym nadzorem-nie powinien skakac, szaleć,(stąd Gosia chce, dla małego domu z ogrodem, aby schodów za duzo nie było) musi być szczupły,czyli karmić trzeba tak, aby żeberka widoczne były, i stawy się zbyt nie obciązały, do jedzonka dodaje się preparaty z glukozaminą i chondroityna,i najlepiej z kolagenem, aby jak najbardziej odżywiać chrząstkę stawową. Spacerki mogą byc częste, ale nie za długie.
Gosia napisała, że dysplazję mały ma stabilna-co jak dla mnie znaczy, że nic niepokojącego się nie dzieje, oprócz tego, ze wada genetyczna jest.
Jak pies będzie dobrze prowadzony, objawów żadnych może nie miec(czyli np kulawizn).

gosia

Piesek jest prowadzony przez weterynarza dr Bakowskiego i stosuje sie do jego zalecen tzn karmy dostaje na nizsza wage spaceruje z nim na smyczy co nie znaczy ze nie daje mu poszalec (uwielbia patyczki)Wazne jest ze nie kuleje bo ja mieszkam na trzecim pietrze i byla by trgedia z wychodzeniem dlatego chce dla niego domku i kochajacych ludzi Przepraszam ze jeszcze nie mam aktualnych zdjec ale postaram sie na jutro.Pozdrawiam Gosia

gosia

[link widoczny dla zalogowanych] Aktualne zdjecia Jaffarka[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Hera

Komu, komu takiego dużego przytulaka do domu gdzie nie ma schodów.