Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

DAGA - ZŁE WYNIKI BADAŃ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzaCh
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 0:27, 21 Sty 2012    Temat postu:

Dziękuje wszystkim. Jesteśmy po rozmowie z lekarzem. Na chwilę obecną poza lekami na nerki Dagunia nic nie będzie dostawać. Jak zauważymy, że jest jej ciężej to dostanie zastrzyki ze sterydami. Wet mówił nam o możliwości podania chemii ale przy jej nerkach jest duże ryzyko że polecą całkiem. Jedzenia też nie zmieniam - szkoda ją teraz przestawiać. Cieszę się, że je i pije a śnieg działa na nią uzdrawiająco- ostatnio jak mąż był z nią na spacerze to nie odmówiła biegania za kulkami (oczywiście miała rzucane pod mordkę Smile. A i potrafi ruszyć do innego psa jak ją za bardzo obszczekuje. Śmieje się wtedy z niej, że tu ledwo się rusza a do bicia sie rwie. W poniedziałek idę z drugim naszym psem Argusem na badania krwi - nawet nie wiecie jak się boję, żeby nie wyszło nic złego. To już by było przegięcie. Wiem też o córce Dagi, która mieszka w Zielonej Górze że też ma problemy z nerkami, ale póki co to nic groźnego - (ma bardzo kochającą rodzinkę) i dostaje profilaktycznie leki. Będę pisać jak sie rozwija sytuacja - mam nadzieje, że jeszcze długo. Pozdrowienia dla wszystkich bordomaniaków

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sayuri13
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński

PostWysłany: Sob 15:14, 21 Sty 2012    Temat postu:

Mam nadzieję, że z Argusem wszystko będzie w porządku po badaniach, musi być!
Daga jak tylko będzie wiedzieć, że przy niej jesteście to na pewno będzie miała przed sobą wiele dobrych chwil mimo choroby.
Pozdrawiam całą gromadkę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dodunia-guciunia
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 19:49, 21 Sty 2012    Temat postu:

Nio to trzymamy kciuki za rudaski-faflaczki Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ramzesowa
Mega Bordomaniak



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn

PostWysłany: Sob 23:47, 21 Sty 2012    Temat postu:

TRZYMAMY BARDZO MOCNO KCIUKI,A RAMZES MOCNO MACHA OGONEM!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzaCh
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 20:54, 22 Lut 2012    Temat postu:

Dawno się nie odzywałam, ale tak szybko mijają dni, że nie wiadomo kiedy jest rano a tu już trzeba się kłaść spać. Jeśli chodzi o Dagunie - to jest z nami. Ale słabnie Crying or Very sad W ostatnich dniach spadł jej apetyt (już próbuje wszystkiego - moczę karmę, dodaję puszkę, teraz w miarę wchodzi jej baton dla psa z Kawiksa) W ostatnią niedzielę nic już nie chciała jeść a do tego doszły trudności z oddychaniem. Widziałam strach w jej oczach. W poniedziałek wizyta u lekarza - nie wygląda to dobrze. Serduszko też słabe, dostała 8 zastrzyków (na wzmocnienie, przeciw zapalne, na pobudzenie, na nerki i jeszcze jakieś) Na chwile obecną jest lepiej, ale na jak długo - nie wiem. Najgorsze, że osłabła w łapach, nie ma siły chodzić - spacery tylko przy bloku a i tak w trakcie kilka razy siedzi bądź leży i nabiera sił. Dobrze, że mieszkam na parterze. A jeśli chodzi o Argusa, to muszę sie przyznać, że jeszcze mu nie zrobiłam badań - teraz ważne są leki dla Dagi, a jego badania muszą poczekać na zastrzyk finansowy. Muszę jakoś zaplanować te wydatki, bo jeszcze mam królika do wykastrowania, bo mi atakuje psa. Mówię Wam, mamy niezły ubaw z tym uszatkiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez IzaCh dnia Śro 20:57, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sayuri13
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 06 Kwi 2011
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stargard Szczeciński

PostWysłany: Śro 21:03, 22 Lut 2012    Temat postu:

Mocne usciski dla Dagi i Argusa no i dla szalonego królika oczywiście Laughing
Moze jak sie pogoda ustabilizuje to i Daga bedzie sie lepiej czuła bo te tez ma znaczenie a teraz raczej pogoda nie byla sprzyjająca.
Pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzaCh
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 12:39, 21 Mar 2012    Temat postu:

Nie mam dobrych wieści, z Dagą coraz gorzej. 8.03 dostała kolejną serię zastrzyków, reakcja super. Pierwsza przy misce, chętna na spacerek, widać było, że ma przypływ sił i chęci życia. Tak było przez tydzień (te zastrzyki powinny ja trzymać ok 3 tyg). Od soboty spadek formy, apetyt spadł, osłabła. Wczoraj dostała jeden podskórny zastrzyk, ale poprawa prawie żadna. Nie ma siły sama wstać, Je co prawda z ręki, ale nie ma siły aby to wydalić z siebie. Spacer to już ogromny wysiłek, dzisiaj ja wynieśliśmy na dwór, siusiu zrobiła ale prawie już na leżąco. Piszę to i płaczę, bo przeczuwam, ze to już koniec Sad .- a ja nie chceeee. Nie wyobrażam sobie tego. Jedziemy z nią po południu do weta ale nie liczę na cud. Niby zdawałam sobie z tego sprawę od momentu diagnozy, ale człowiek zawsze liczy na jakiś cud. dam znać jak się potoczyły sprawy. Dobrze, że mam się gdzieś wygadać, gdzie są ludzie równie zakochani w swoich psach. Pzdr

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 12:59, 21 Mar 2012    Temat postu:

Iza-nie pozwól, aby cierpiała -wiem jak to jest-serce swoje, rozum swoje...
Nie da się tego przeskoczyć. Wybieraj najlepiej dla niej-jeśli nie ma innej rady-pozwól jej odejść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RS
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:26, 21 Mar 2012    Temat postu:

IzaCh, szczerze współczuję...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asieńka
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radostowice/k.Pszczyny

PostWysłany: Śro 15:00, 21 Mar 2012    Temat postu:

Sad trzymajcie się dziewczynki Sad uściski dla rudej mordki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzaCh
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 21:21, 21 Mar 2012    Temat postu:

Jesteśmy po wizycie u weta, Daga dostała zastrzyki, mam nadzieję że zareaguje i choć trochę będzie lepiej. Czekamy do jutra. Pomimo wszystko widać w niej chęci życia. Pojechaliśmy całą rodziną z nastawieniem, że się z nią pożegnamy, ale po dłuższej rozmowie z panią doktor decyzja - podajemy leki. Nie wiedzieć czemu wracaliśmy do domu z jakąś ulgą i lepszymi minami. Ale nie oszukujmy się - cudów nie będzie. Póki reaguje na leki i są tego efekty będziemy walczyć - ale nie na siłę. Póki co jeszcze jeden, a może kilka dni będzie z nami. Dziękuje wszystkim za słowa otuchy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dodunia-guciunia
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 13:52, 22 Mar 2012    Temat postu:

Iza trzymajcie się....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
edyta05
Bordomaniak



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Czw 14:50, 22 Mar 2012    Temat postu:

Trzymajcie się, wiem że każdy dzien to sukces, wiem co czujecie przechodziliśmy to w październiku...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzaCh
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 8:43, 26 Mar 2012    Temat postu:

Nasa DAGUNIA ODESZŁA 23.06.2001 - 25 marca 2012
W czwartek daliśmy jej sami 2 zastrzyki, ale efekt był minimalny.
Sama nie miała siły się podnieść, z naszą pomocą, podtrzymywana na ręczniku z wielkim trudem próbowała chodzić. Apetyt niby miała, ale sama nie mogła iść do miski, więc albo ja trzymaliśmy albo jadła na leżąco. W niedzielę zabraliśmy ja na działkę - tak bardzo lubiła tam jeździć. Leżała tylko. Nie chciała już nawet się dźwignąć, podnosiliśmy ją na siłę, ale Ona się już chyba poddała. W niedziele siku zrobiła rano i do wieczora już nie chciała zrobić. Pojechaliśmy z nią do lekarza, ale nie było już żadnego ratunku dla niej, powiedziała, że to kwestia 1-2 dni. Byłam z nią do samego końca, głaszcząc ją po główce, mam tylko nadzieje, że się gniewała na nas, za to co zrobiliśmy. Żegnaj kochana sunieczko, na zawsze pozostaniesz w mojej, w naszej pamięci
Proszę przenieście temat Dagi do działu "za Tęczowym mostem" Sad Sad Sad Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez IzaCh dnia Pon 8:48, 26 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asieńka
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radostowice/k.Pszczyny

PostWysłany: Pon 9:37, 26 Mar 2012    Temat postu:

Sad Sad strasznie nam przykro ale ona już wygrała nie cierpi i biega sobie z innymi po kwiecistych łąkach ........................

trzymaj się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin