Bordoże Forum

blue.berry

"Dokąd idą psy gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba
To przepraszam Cię Panie Boże
Mnie tam także iść nie potrzeba.

Ja proszę na inny przystanek
Tam gdzie merda stado ogonów
Zrezygnuje z anielskich chórów
tudzież innych nagród nieboskłonu.

W moim niebie będą miękkie sierści
Nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
Moje wszystkie pożegnane psy."

meg

Bardzo przykro...
Trzymaj się Viki, jesteśmy z Tobą.

AniaN

Bardzo Ci współczuję Crying or Very sad

agniecha

przykro nam i żadne słowa tu nie pomogą.... Crying or Very sad

viki41 · Gość

viki41 · Gość

Arayka

Bardzo mi przykro - wiem że poczucie pustki i ciągłe pytania czy na pewno zrobiliśmy wszystko dla naszego przyjaciela będą jeszcze długo w sercu. Szkoda że los tak nas doświadcza....

kasiunia

Bardzo ,bardzo współczujemy....

viki41 · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Moja kochana jestes w psim niebie, jednak na ziemi brakuje mi ciebie.

viki41 · Gość

Rebelio mialam to zrobic w rocznice Twojej smierci jednak mam juz dosc i TY mnie zorumiesz.
Dedykuje Ci te wiersze i prosze czuwaj nad pieskami z forum.

Psa Modlitwa do Człowieka

Łaskawco!
Panie mój!
Moje życie trwa około 15 lat.
Każda rozłąka z Tobą zadaje mi ogromny ból.
Zastanów się zatem, zanim mnie sobie sprawisz
Bądź cierpliwy i daj mi trochę czasu
na zrozumienie tego, czego ode mnie wymagasz
i oczekujesz. Obudź we mnie i utrwal zaufanie
do Ciebie - jest mi to potrzebne do życia.
Nigdy nie gniewaj się na mnie zbyt długo
i nie zamykaj mnie za karę. Ty masz swoją pracę,
przyjaciół i przyjemności - ja mam tylko Ciebie.
Porozmawiaj ze mną czasami.
Nawet jeśli nie do końca rozumiem Twoje słowa,
rozumiem głos, który do mie mówi.
Wiedz, że nigdy nie zapominam
jak mnie traktowano. Zanim mnie uderzysz,
pomyśl, że moje szczęki z łatwością mogą
zmiażdżyć Twoją dłoń, a jednak tego nie robię.
Przypomnij sobie, że wielu moich kuzynów
oddało życie w obronie Swojego Pana i jego bliskich.
Kiedy zaczniesz mnie łajać
za "nieposłuszeństwo", "lenistwo" i "niesforność"
podczas ciężkiej pracy pomyśl, że może ciąży mi
nieodpowiednie pożywienie, zbyt długie
przebywanie na słońcu, pragnienie lub przemarznięcie
w mojej nie ocieplonej kwaterze. A może serce moje
jest bardzo zmęczone. Ja też musze odpocząć.
Otocz mnie czułą opieką gdy zachoruję.
Mimo mojej bojaźni przed lekarzami weterynarii
potrafię docenić ich wysiłek w ratowaniu życia
a Ciebie jeszcze bardziej pokocham.
Pamiętaj o tym, że wszyscy się postarzejemy
i będą nam dokuczać podobne dolegliwości.
Dlatego bądź przy mnie w każdej trudnej
chwili. Nigdy nie mów: "Nie mogę na coś takiego
patrzeć" lub "Niech to się stanie podczas mojej
nieobecności".
Kiedy jesteś przy mnie, wszystko
staje się łatwiejsze.

Autor nieznany.

[link widoczny dla zalogowanych]

Przeczytajcie , jest to wiersz z tomiku ,,Wiersze z kotem"autorstwa Majorka .

Modlitwa za...

Panie Boże, nie jestem aniołem,
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.

Panie Boże, powiedziałeś „Proście”,
rzekłeś „Proście, a będzie wam dane”…
Wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
szedł do Ciebie mój pies ukochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę, o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny nie był i żeby
przy kimś bezpiecznie mógł zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba,
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba...

Zapomniałam dodać że w orginale jest kot ale autorka pozwoliła mi na małą zmianę.Bardzo jej za to dziękuję Prawda że piękny wiersz?
[link widoczny dla zalogowanych]

kantokers

<ryczy>

Asieńka

Viki Rebcia na pewno jest tam szczęśliwa i jak inne bordosie doczeka się kiedyś na swojego właściciela Rolling Eyes

przywita jak potrafi tylko witać bordoś podleci z wywiniętymi fafelkami i już nigdy nie odejdzie Rolling Eyes

bo i ona i jej pani nie zasługują na rozłąkę

meg

VIKI- piękne słowa.
Rozumiem jak się czujesz, czas leci a tego pierwszego Brordosiowego przyjaciela tak brakuje.
pozdrawiam serdecznie. trzymaj się.

Asieńka · Wysłany: Śro 11:55, 02 Mar 2011 Temat postu:

Witam na prośbę Danusi VIKI wklejam o co mnie prosiła czynie to ze smutkiem ponieważ odszedł kolejny rudas :cry

Ardenne Przyszlość Świata
24.02.2005 - 02.03 2011r.
Wiersze Barbary Borzymowskiej

To tylko pies..

To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza

Byłaś wspaniałym i wyjątkowym psem i przy Tobie czuliśmy się bezpieczni . Pomimo walki o Twoje życie - przegraliśmy i to boli. Niestety już nigdy nie zobaczymy tej rozśmianej mordki, gdy podnosiłaś swoje fafle pokazując nam uśmiech psa ciesząc się każdego rana na przywitanie nas po przespanej nocy. Zawsze będziesz w naszych sercach bo prawdziwego przyjaciela nie można po prostu zapomnieć.

Hera · Wysłany: Śro 12:24, 02 Mar 2011 Temat postu:

smutno