Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

CZY SUCZKA POWINA URODZIĆ PRZYNAJMNIEJ JEDEN RAZ W ŻYCIU?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 1:57, 13 Cze 2006    Temat postu: CZY SUCZKA POWINA URODZIĆ PRZYNAJMNIEJ JEDEN RAZ W ŻYCIU?

Wielokrotnie spotkałem się z tezą, że każda sunia powinna przynajmnie j jeden raz w życiu urodzić szczeniaczki. Podobno jest to konieczne dla jej zdrowia fizycznego, zachowania właściwej gospodarki hormonalnej jak i jest bardzo ważne dla jej psychiki. Po pierwszym miocie (jeżeli mamy suczkę bez uprawnień i rodowodu) suczka podobno dorośleje i nie ma w przyszłości ciąż urojonych. Czy ktoś podejmie taki skomplikowany medycznie i psychologicznie temat? Na marginesie dodam, że powyższe pytanie dotyczy wszystkich suczek bez względu na rasę lub pochodzenie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LejDusia
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 9:17, 13 Cze 2006    Temat postu:

Kiedyś rozmawiałam na ten temat z kilkoma lekarzami weterynarii.

Jednoznaczenie usłyszałam, że poród niesie ryzyko, nie jest żadną przyjemnością dla suki, a wręcz przeciwnie. Tym sposobem skoro nie ma wyższych celów takich jak wyhodowanie pieknego wystawowego psa, czy też przetrwanie gatunku to rozmnarzać nie nalezy.

Tymbardziej, ze sytuacja polskich schronisk i bezdomnych zwierzat jest taka, ze nie nalezy dokladac do tego kolejnych nikomu niepotrzebnych istot. Poza tym jest udowodnione, ze suka wysterylizowana lub wykastrowany pies zyje dluzej, jest zdrowszy i minimalizuje sie ryzyko pewnych chorob np. rak sutka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Wto 9:39, 13 Cze 2006    Temat postu:

Taka opinia to przesąd, chociaż ja też spotykam się z nią często.
Z tego, co mi wiadomo, co przeczytałam i z opinii weta, krycie suki raz do roku nie ma związku z ciążami urojonymi, nie zmniejsza ryzyka wielu chorób,i nie jest konieczne dla zdrowia suki.
Ciąża urojona pojawia się u każdej suki kilkadziesiąt dni po cieczce, jednak u większości zostaje nie zauważona, przechodzi bezobjawowo, natomiast u niektórych pojawiają się objawy fizyczne ciąży.Prawdopodobnie ma to związek ze zmianami hormonalnymi jakie następują po cieczce, spadek poziomu progesteronu.
U większości suk gospodarka hormonalna, zawsze w organiźmie jest zachowana, nawet, kiedy nie ma szczeniaków-wyjątkiem jest podawanie hormonów doustnie, czy, w iniekcji, to może spowodować np zahamowanie produkcji hormonu wzrostu.
Jeszcze jeden mit to stwierdzenie, że suka tęskni za szczeniakami- to tez nieprawda- nie mozna tęsknić za czymś, czego się nigdy nie miało.

Z mojego podwórka. Mam dwie suki 11 letnie bezpapierowe. Zadna nie była kryta, jedna ma "skłonność" do ciąż urojonych, druga nigdy nie miała.
Załuję, że nie wysterylizowałam ich wcześniej,wiedziałam, że nie będą nigdy kryte ,ale uważałam się za dobrego właściciela który niepotrzebnie nie ingeruje chirurgicznie.
Teraz jest już za późno.Jedna jest już po operacji gruczolaków, druga je ma, a sterylizacjia mogłaby temu zapobiec.
Jak wiadomo, człowiek uczy się przez całe życie, ja zmieniłam wiele poglądów-na ten temat szczególnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigen
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 16:00, 13 Cze 2006    Temat postu:

Cytat:
Mit pierwszy. Suka musi mieć raz w życiu szczeniaki, tak dla zdrowia.

Wierzcie mi nie musi. Ciąża i poród jest dla organizmu suki, podobnie jak dla kobiety sporym obciążeniem. To dlatego legalnie można kryć rodowodową sukę, tylko raz w roku. Związek Kynologiczny nie akceptuje krycia przy każdej cieczce, bo to wycieńcza sukę. Wpływa też na gorszą jakość takich szczeniąt. Potomstwo po rodowodowych rodzicach ale bez papierów może pochodzić właśnie z takiego dodatkowego, a więc nie zgłoszonego krycia. Proceder ten jest nie tylko nieetyczny ale też nielegalny. Grozi za to wykluczenie ze Związku Kynologicznego - organizacji skupiającej hodowców i wydającej rodowody uprawnionym do tego psom.. Niestety zakaz ten nie jest zawsze respektowany. Dlatego trzeba na to zwrócić uwagę, nabywając takiego pieska. Warto dotrzeć do przyczyn sprzedawania szczeniaka bez rodowodu, co wiąże się z łamaniem prawa przez hodowcę, utratą części zysków, bo przecież taki piesek jest z reguły tańszy. Jest to powód do zastanowienia, co się za tym kryje. Czy nie jest to przypadkiem drugi miot tej suki w danym roku. Jeśli tak, to czy chcemy mieć malucha po tak eksploatowanej suce, wiedząc, że przekłada się to na jego zdrowie i potencjalnie słabszą odporność. Pomijam już kwestie czy chcemy płacić, za w tym wypadku jawny wyzysk suki, tak traktowanej...




Sam poród niesie z sobą ryzyko powikłań, ze śmiercią włącznie. Kryłam moją sunię, bo bardzo chciałam mieć po niej szczeniaki. Gdy przyszło do rozwiązania okazało się, to nie takie proste. Męczyła się, cierpiała ale nie mogła się oszczenić siłami natury. Tylko dzięki mojej weterynarz i przeprowadzonej przez nią i jej kolegę po fachu cesarce zawdzięczam to, że moja sunia nadal żyje. Nikomu nie życzę wrażeń jakie miałam czekając w poczekalni na rozwiązanie i nie wiedząc czy wyjdzie z tego... Naprawdę suce nie jest to potrzebne do szczęścia. Nawet jeśli ma problemy z urojonymi ciążami , to takie jednorazowe macierzyństwo problemu nie rozwiąże, a wręcz może je nasilić. Przecież po tej cieczce będą, o ile jej nie wysterylizujemy następne i hormony dalej będą w niej buzować. Nie wstydzę się przyznać, że wysterylizowałam moja sunię. Nie chciałam jej męczyć, ani narażać kolejnymi porodami. Minęło już od tego wydarzenia ponad 5 lat czyli szybko licząc 10 cieczek po ok. 21 dni. To daje ponad dwieście dni, gdybym tego nie zrobiła, udręki związanej z dopilnowaniem suki by nie doszło do pokrycia, oganiania się od amatorów, których pod blokiem nigdy nie brakuje. W tym czasie nie można jej puścić luzem, a i sama zainteresowana czuje się różnie. Miewa humory, zmienne nastroje, okresowo krwawi, co przyjemne nie jest. Może też mieć inne od naszego zdanie w tej kwestii i pragnąć instynktownie zbliżenia z psem. Może więc nam wyrywać się do psów, skorzystać z okazji i uciec. Taka jest natura płodnej suki. Za zabiegiem przemawiają też względy medyczne związane z profilaktyką zachorowań na raka układu rozrodczego oraz ryzykiem wystąpienia ropomacicza. Osobiście jestem zadowolona z podjętej decyzji. Trzymanie płodnej suki w mieście wiąże się z tyloma utrudnieniami, że o ile nie mamy planów związanych z jej rozmnażaniem jest to po prostu wygodne rozwiązanie. Ułatwia życie nam, a jej daję większą wolność. Całoroczne spacery, bez ograniczeń, z wiadomego powodu.


Źródło :[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem jak wygląda sprawa ciąży z typowo medycznego punktu widzenia. Napewno są również jakieś argumenty przemawiające "za".
Należy jednak pamiętać że ciąża łączy się z powołaniem do życia kolejnych psów, które muszą zanleźc domy i być kochane. Stawianie kwestii, nie do końca wyjaśnionych aspektów zdrowotnych suki ponad tym faktem jest moim zdaniem bardzo nieodpowiedzialne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:23, 14 Cze 2006    Temat postu:

Nigdy nie miałam suczki... czy suka wysterylizowana nie ma cieczki?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LejDusia
Administrator



Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 13:50, 14 Cze 2006    Temat postu:

Pod warunkiem jako takiej sterylizacji z usunieciem macicy itp. to nie ma cieczki, ale jesli tylko byloby podwiazanie jajowodow to jak najbardziej ma, ale nie moze zajsc w ciaze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kacper




Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Nie 12:24, 29 Paź 2006    Temat postu:

Benia napisał:
Taka opinia to przesąd, chociaż ja też spotykam się z nią często.
Z tego, co mi wiadomo, co przeczytałam i z opinii weta, krycie suki raz do roku nie ma związku z ciążami urojonymi, nie zmniejsza ryzyka wielu chorób,i nie jest konieczne dla zdrowia suki.
Ciąża urojona pojawia się u każdej suki kilkadziesiąt dni po cieczce, jednak u większości zostaje nie zauważona, przechodzi bezobjawowo, natomiast u niektórych pojawiają się objawy fizyczne ciąży.Prawdopodobnie ma to związek ze zmianami hormonalnymi jakie następują po cieczce, spadek poziomu progesteronu.
U większości suk gospodarka hormonalna, zawsze w organiźmie jest zachowana, nawet, kiedy nie ma szczeniaków-wyjątkiem jest podawanie hormonów doustnie, czy, w iniekcji, to może spowodować np zahamowanie produkcji hormonu wzrostu.
Jeszcze jeden mit to stwierdzenie, że suka tęskni za szczeniakami- to tez nieprawda- nie mozna tęsknić za czymś, czego się nigdy nie miało.

Z mojego podwórka. Mam dwie suki 11 letnie bezpapierowe. Zadna nie była kryta, jedna ma "skłonność" do ciąż urojonych, druga nigdy nie miała.
Załuję, że nie wysterylizowałam ich wcześniej,wiedziałam, że nie będą nigdy kryte ,ale uważałam się za dobrego właściciela który niepotrzebnie nie ingeruje chirurgicznie.
Teraz jest już za późno.Jedna jest już po operacji gruczolaków, druga je ma, a sterylizacjia mogłaby temu zapobiec.
Jak wiadomo, człowiek uczy się przez całe życie, ja zmieniłam wiele poglądów-na ten temat szczególnie.
Benia, i tu sama sie wsypalas, twoje suki bez papierow mialy gruczolaki bo wlasnie ich nie dopuszczalas, a tak sie wymandrzasz o rodowodowych a sama kupilas dwie bez papierow, moja jest z papierami i napewno jej nie wysterylizuje i nie dopuszcze do tego zeby miala gruczolaki przez urojome ciaze i nie dopuszczanie, wiec tak jak piszecie o tych pieskach bez rodowodu to jedziemy na tym samym wozku masz dwa kundle..... pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Nie 13:12, 29 Paź 2006    Temat postu:

A skąd przypuszczenie, że kupiłam??
To pozostałośc po takich pseudohodowcach, jakim chcesz być-właśnie TY.
Gwoli ścisłości-suska po operacji gruczolaków już odeszła dwa miesiące temu. Dzięki mojej głupocie-gdybym ją wysterylizowała-żyłaby jeszcze kilka lat.
A nowotwory u bokserów to plaga-poczytaj o rasie, zanim zaczniesz pisać swoje "mądrości"..
..a żeby limit psów się uzupełnił-znowu mam pozostałośc po pseudochodowcy, następnego kundelka Laughing Ale już wykastrowany, aby nie chorował, i suk bezpapierowych nie zapladniał Laughing
Co chcesz mi powiedziec , bo nie rozumiem?? Mam się wstydzić?? Czego?? Dobrego serca, kasy na utrzymanie kundelków, których nikt nie chce, czy samej świadomości ich posiadania?? Wstyd mi za ludzi, którzy nie mają pojęcia o psach, a zabierają się za ich rozmnażanie, potem takie psy lądują w schronie-byłeś tam kiedyś?? Mysle, że przydałaby Ci się taka wizyta..
Kundelki to moja miłość, taka sama jak rasowa ddb.
Nigdy nie będę jechała na tym samym wózku co TY. Ja nie rozmnażam bezpapierowych psów- i wypraszam sobie taki porównanie-obraża mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kacper




Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Nie 22:52, 29 Paź 2006    Temat postu:

Benia napisał:
A skąd przypuszczenie, że kupiłam??
To pozostałośc po takich pseudohodowcach, jakim chcesz być-właśnie TY.
Gwoli ścisłości-suska po operacji gruczolaków już odeszła dwa miesiące temu. Dzięki mojej głupocie-gdybym ją wysterylizowała-żyłaby jeszcze kilka lat.
A nowotwory u bokserów to plaga-poczytaj o rasie, zanim zaczniesz pisać swoje "mądrości"..
..a żeby limit psów się uzupełnił-znowu mam pozostałośc po pseudochodowcy, następnego kundelka Laughing Ale już wykastrowany, aby nie chorował, i suk bezpapierowych nie zapladniał Laughing
Co chcesz mi powiedziec , bo nie rozumiem?? Mam się wstydzić?? Czego?? Dobrego serca, kasy na utrzymanie kundelków, których nikt nie chce, czy samej świadomości ich posiadania?? Wstyd mi za ludzi, którzy nie mają pojęcia o psach, a zabierają się za ich rozmnażanie, potem takie psy lądują w schronie-byłeś tam kiedyś?? Mysle, że przydałaby Ci się taka wizyta..
Kundelki to moja miłość, taka sama jak rasowa ddb.
Nigdy nie będę jechała na tym samym wózku co TY. Ja nie rozmnażam bezpapierowych psów- i wypraszam sobie taki porównanie-obraża mnie.
Benia a co Ty sobie myslisz ze tylko Ty masz prawo do oceny innych, myslisz ze rozmawiasz z 5 letnim gnojkiem ktory dostal pierwszego psa pod choinke i ma go za zabawke, mialem juz 3 suki bokserki, wszystkie rodzily sliczne maluchy choc nie rodowodowe jak to tu je nazywacie nazywacie "kundelki" wszystkie zdrowo sie wychowaly i suki nigdy nie mialy zadnych problemow zdrowotnych, i nie mysl sobie ze tylko Tobie wolno oceniac innych mam takie samo prawo, po to jest forum nie wszyscy musza miec takie samo zdanie, tez sobie wypraszam-OBRAŻASZ MNIE!!!!!! a o psach wiem duzo a moze!!!! nawet wiecej niz Ty ti nie bede sie tu licytowal jak male dziecko!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pon 8:03, 30 Paź 2006    Temat postu:

Cebie nie oceniam-mylisz się- piszę o pseudohodowcach-ich krytykuję. Ty masz szanse, tylko nie chcesz z niej skorzystać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iwonaJ
Bordomaniak



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:55, 31 Paź 2006    Temat postu:

kacper napisał:
mialem juz 3 suki bokserki, wszystkie rodzily sliczne maluchy choc nie rodowodowe jak to tu je nazywacie nazywacie "kundelki" wszystkie zdrowo sie wychowaly i suki nigdy nie mialy zadnych problemow zdrowotnych, i nie mysl sobie ze tylko Tobie wolno oceniac innych mam takie samo prawo, po to jest forum nie wszyscy musza miec takie samo zdanie, tez sobie wypraszam-OBRAŻASZ MNIE!!!!!! a o psach wiem duzo a moze!!!! nawet wiecej niz Ty ti nie bede sie tu licytowal jak male dziecko!!!!

Moze Twoje suki nie mialy akurat problemow zdrowotnych,
jestem ciekawa ile z tych slisznych porodow, szczeniakow po nierodowodowych psach znalazlo sie w schroniskach,
o tym nie myslisz.
Jestes tym co powieksza nieszczescie biednych zwierzat.
A tacy jak Benia i inni przygarniaja z litosci te zwierzeta po ludziach ktorzy nie potrafia byc odpowiedzialni.
Tylko jest jedno wyjscie z tej sytuacji - kastracja/ sterylizacja.

Pozdrawiam i zycze troche rozsadku i wiecej milosci do zwierzat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kopisk

PostWysłany: Czw 17:47, 02 Lis 2006    Temat postu:

kacper napisał:
Benia a co Ty sobie myslisz ze tylko Ty masz prawo do oceny innych, myslisz ze rozmawiasz z 5 letnim gnojkiem ktory dostal pierwszego psa pod choinke i ma go za zabawke, mialem juz 3 suki bokserki, wszystkie rodzily sliczne maluchy choc nie rodowodowe jak to tu je nazywacie nazywacie "kundelki" wszystkie zdrowo sie wychowaly i suki nigdy nie mialy zadnych problemow zdrowotnych, i nie mysl sobie ze tylko Tobie wolno oceniac innych mam takie samo prawo, po to jest forum nie wszyscy musza miec takie samo zdanie, tez sobie wypraszam-OBRAŻASZ MNIE!!!!!! a o psach wiem duzo a moze!!!! nawet wiecej niz Ty ti nie bede sie tu licytowal jak male dziecko!!!!


Swoimi beznadziejnymi postami zasmiecasz tylko to forum.One nic konstruktywnego nie wnosza,tylko robia ludziom "wode z mozgu".Twoje podejscie do rozrodu jest rzeczywiscie na poziome 5-latka.
Pieknie,wrecz rewelacyjnie,oprocz przyszlych DDB Question : Rolling Eyes jestes producentem bokserkow.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin