Bordoże Forum

LejDusia

Niestety nadchodzą upały, które są dużym problemem dla naszych rudych przyjaciół. Dłuższy pobyt na słońcu może skończyć się udarem słonecznym, a po wydłużonym spacerze przeciętny Bordog pada na zimna podłogę w domu.

Wczoraj byłam z Dumką na szkoleniu i mimo, że dzielnie wytrzymywała popołudniową pracę /w cieniu/ to jednak po zajęciach dyszała jak lokomotywa Sad

.

Jak Wy i Wasze psiaki radzicie sobie z ciepłym klimatem? Czy Wasze Bordogi mocno odczuwają upały?

Kinia781

LejDusia

Dzisiaj rano byłam popracować z Dumką na stadionie ze szczególnym uwzględnieniem rozbawiania. Zrobiłam parę razy aport, dwa razy wysoką przeszkodę, troszkę chodzenia i dużo zabawy - po taki treningu sunia padła Wink

. Wydaje mi się, że jedynym rozwiązaniem są poranne spacery lub wieczorne, a w południe ratunkiem jest dużo cienia i wody.

ametyst

Z Grafim chodzimy na dosyć długie spacery do 1,5 h, ale tak jak Lejdusia napisała: poranny około 10 a wieczorny hmm (właśnie Grafi wrócił Wink

) A w środku dnia to tak na 15 minutek siusiu kupka. Very Happy

Waldek

W czasie obecnych upałów od godz. 10 rano Oli już nie da się wyciągnąć na dwór. Wychodzi więc rano, póżniej głównie śpi. Ożywia się ok. 16, bo wtedy najczęściej wybieramy się na nasz nowy ogród, gdzie w tradycji jest podawanie Jaśnie Panu kości do ogryzienia. Very Happy

Wtedy jest w pełni sił witalnych, biega, psoci, zaczepia wszystkich, chwilami bawi się w stróża. Dodatkowo ma spacer wieczorny ok. 21, bo musi zrobić na osiedlu porządek z kotami i obcymi psiakami Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

Ula K

Ja przy takich upalach wyciagam Jodysie i Bayre na spacer przed piata rano , jedziemy sobie do lasu gdzie mamy male jeziorka , spacer z kapiel w jednym .O tej porze jest jeszcze w miare chlodno .

Kinia781

W takie upały wychodzę z psiurem okolo 7 rano, w południe 2 mini spacery na siusiu i kupkę i dłuższy spacer około godziny 18, a o 21 też tylko żeby załatwić potrzeby Smile

W domu pies wychodzi na balkon i się opala, a wykafelkowane powierzchnie na których lubi się chłodzić sa przykryte kocykami, ręcznikami, narzutami bo już raz przez takie właśnie chłodzenie nabawiłyśmy się ostrego zapalenia pęcherza i kuracji antybiotykowej, na szczęście na nerki nic nie poszło, dlatego uwazajcie na te kafelki bo to nie jest najlepszy pomysł Smile

LejDusia

Koniec upałów! Widze po Dumce jak ulżyło Bordogom. Odkad zrobilo sie chlodniej zwiekszyla sie jej aktywnosc Smile

.