Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Więzadło kolanowe po rekonstrukcji a ciąża u suni????
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KAROLKA
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole

PostWysłany: Śro 12:36, 11 Lis 2009    Temat postu:

Bestyjka napisał:

dlatego mysle ze mozna sie tu podeprzec doswiadczeniami tych ktorzy mieli takie przypadki - lub zwyczajnie konsultowac sprawe z weterynarzem, ale masz racje ze w wiekszosci zalezy to od konkretnego przypadku


Dlatego... właśnie zadałam pytanie...i jeszcze raz dziekuje za rady i odpowiedzi Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 13:09, 11 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
no pewnie ,że zaden wsytd !!! gdybym tak myslala nie zglosilaby sie o pomoc do Uli K ,do Ani i Marka ,joannyn zaj , Ani N, nie wiem czy kogoś pominęlam ale jeśli to przepraszam ...Kazdego pytałam o zdanie ,o lekarza gdzie jechac , i w ogole wszystko co zwiazane z więzadłem...


Chciałabym dopytać jeśli można, bo to nam pomoże w temacie...
Czy każda z tych osób-jak powszechnie na forum wiadomo-HODOWCÓW , doradzała krycie suni w tak krótkim czasie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Śro 13:09, 11 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cleopatra Bialobrzegi
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bialobrzegi

PostWysłany: Śro 13:36, 11 Lis 2009    Temat postu:

Benia napisał:
Cytat:
no pewnie ,że zaden wsytd !!! gdybym tak myslala nie zglosilaby sie o pomoc do Uli K ,do Ani i Marka ,joannyn zaj , Ani N, nie wiem czy kogoś pominęlam ale jeśli to przepraszam ...Kazdego pytałam o zdanie ,o lekarza gdzie jechac , i w ogole wszystko co zwiazane z więzadłem...


Chciałabym dopytać jeśli można, bo to nam pomoże w temacie...
Czy każda z tych osób-jak powszechnie na forum wiadomo-HODOWCÓW , doradzała krycie suni w tak krótkim czasie?


z osobami ktore wymieniłam rozmawialam na temat specjalistow jakich moga mi polecic i o tym jak to wszystko wyglada ..
z bardziej zaprzyjaznionymi rozmawiałam na temat planowanego miotu .
Dla mnie najwazniejsza opinia była opinia lekarza ,ktory zna moja Belle i ja caly czas prowadzil ..Tym bardziej ,że wiedzialam ,że jest cenionym lekarzem i ze to on najlepiej bedzie wiedzial czy mozemy pokryc teraz Belle czy pózniej ..wiec nie była mi potrzebna inna opinia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek placek
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: łódz

PostWysłany: Śro 14:31, 11 Lis 2009    Temat postu:

Zadałem pytanie dlaczego Karolka ,miałaby sie czepiać Cleopatry,ale odpowiedz znałem,wiedziałem ze Bella zerwała wiązadła.Chodziło mi o to zeby Beata albo jej maz odpowiedzieli w tym temacie, zrobili to.Nie wiem jak wy ,ale ja jestem usatysfakcjonowany.Suka jest pod kntrola dobrego weta,on nie widzi przeciwskazan.Wiadomo ze im dłużej poczekać tym lepiej dla suki,ale to ich pies i niech robią co chcą.Jezeli zerwie znów to wiązadło,albo obciąży drugie(oczywiscie nie życze Belli tego) ,to mnie to bedzie obchodzic jak zeszłoroczny śnieg,ich małpa ich cyrk.Jedni by pokryli za rok,drudzy wogóle ,a jeszcze inni kryli by suke utykającą.To ich hodowla ,sa dorośli,przebywaja z psami na codzien miejmy nadzieje ze wiedza co robią.Inni hodowcy by poczekali,jeszcze inni nie kryli bby co cieczke,ale wszyscy jestesmy bardzo różni,i dlatego jest zajebiście wesoło miedzy innymi tu na forum.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jacek placek dnia Czw 0:16, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kopisk

PostWysłany: Śro 14:37, 11 Lis 2009    Temat postu:

Problem więzadeł w mojej hodowli istniał,istnieje i podejrzewam,że będzie.
Z tym problemem spotkałam sie po raz pierwszy 10 lat temu i nie ukrywam było to wielkie wyzwanie i nowe doświadczenie.
Cześki rehabilitacja trwała niecałe pół roku.Po tym czasie sunia wróciła do zdrowia i do wystaw.
Jej córka Acne więzadło zerwala w wieku 2 lat i po 3 miesiącach od operacji pozostał tylko ślad.W pełni sił mogła wrócić na ringi wystawowe.Minęło już 6 lat i jak do tej pory sunia nie ma żadnych problemów z kulawiznami.
Proszę nie pytajcie mnie po jakim czasie od operacji pokryłam swoje sunie,ponieważ nie pamiętam.Sad
Po raz kolejny z tym problemem spotkałam się u Eti.To juz jest oddzielna historia,którą można opisać w oddzielnym wątku m.in. problemie odrzucania przez organizm więzadeł i nici chirurgicznych,pękniętej rzepki i trzeszczki itp.
Juz rok walczę u Eti o odzyskanie pełnej sprawności nogi i nie wiem czy mi się to kiedykolwiek uda ponieważ suczka czy na 4 czy 3 nogach potrafi przeskakiwać przez płoty.
Jej temperament jest tak olbrzymi,że nie zwraca uwagi na żaden ból.
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć,że Eti nie będzie mamą,jeżeli w pełni nie powróci do zdrowia.

Co mnie jeszcze czeka w następnych pokoleniach "Bóg raczy wiedzieć".

Ta rasa od pokoleń jest obarczona słabymi więzadłami i wcześniej czy później każdy hodowca z tym problemem się spotka.Nie ma co ukrywać molosy są ciężkie,mają dużą masę mięśniową a w związku z tym prawdopodobieństwo naderwania lub zerwania więzadła jest duże.

Beata zwróciła się do mnie o radę i pomoc,ale nie pytała mnie czy ma kryć czy też nie.Z drugiej strony jeżeli suczka po 3 miesiącach nie kuleje i nie ma problemów ze zdrowiem to dlaczego nie miałaby pokryć suczki.
Ja ze swoje strony nie widzę żadnego problemu i myślę,że wielu hodowców również.

Nie chcę mieszać się w wasze czasami niestosowne wymiany zdań,ale wiem ,że każdy hodowca musi się liczyć z krytyką,pomówieniami czy też niestosownymi epitetami.
Wielokrotnie na tym forum spotkały mnie przykrości i mogę tylko doradzić,że warto się do tego forum i wielu osób zdystansować i robić swoje.

Życie trwa zbyt krótko,a zdrowie nasze i naszych pociech jest bezcenne.

Wszystkich serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję,że w przyszłym roku będę miała możliwość spotkać się z wieloma z Was na wystawach w miłej i serdecznej atmosferze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 15:21, 11 Lis 2009    Temat postu:

Dzieki Joasiu za wypowiedź!
Jesli można-poproszę Anię i drugą Anię i Ulę o podzielenie się doświadczeniem i obranie jakiegoś stanowiska w kwestii kiedy najbezpieczniej pokryć sunię po zabiegu rekonstrukcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:42, 11 Lis 2009    Temat postu:

U mnie ani Laguna, ani Sandra ani Lodźka nigdy nie miały z więzadłami problemu.

Ja mam tylko doświadczenie w tej kwestii z Bońką (zerwała sobie w wieku 2 lat a drugą nogę pół roku później) i Kariną (pierwsza noga - miała tylko 11 miesięcy, druga 2 lata) - obie mają robione 2 nogi.

Bońka bardzo długo do siebie dochodziła, ciągle były jakieś problemy, dostawała masę specyfików i generalnie nogi tylne ma do kitu.
Była kryta 1,5 roku po pierwszej nodze i rok po drugiej.

U Kariny wszystko odbyło się bezproblemowo, goiło się "jak na psie", nic jej nie dawałam dodatkowego (zjadła tylko GIOMA, którego nie zdążyła już dostać Laguna), karmiona była i jest Bento Kronen, kulawizna szybko przechodziła - generalnie zero problemów.
I Karina nigdy nie będzie kryta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ula K
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 19:50, 11 Lis 2009    Temat postu:

Jesli o moje BXy chodzi to 3 z nich mialy problem z wiezadlami . Pierwsza zerwala wiezadlo Fantusia Arvon , mimo swietnie zrobionego zabiegu kulawizna utrzymywala sie bardzo dlugo . Pamietam , ze pojechalysmy z Joanna do Tallina i z powodu widocznego utykania zrezygnowalam z wystawienia Fantusi . Z czasem wszystko ustapilo , druga noga nie wymagala zadnej ingerencji , Fantusia kryta nie byla .
Druga to Bayra Lacrima Heliandum . Dokladnej daty nie pamietam ale dosc wczesnie zerwala wiezadlo w nodzie . W jej przypadku wchodzily w gre wspomagacze i po 3 miesiacach wystawilam ja miedzynarodowej wystawie . Rehabilitacji nie przerwalam .. Pierwsze maluszki urodzila po +/- 2 latach od zabiegu . Dokladnie rok po tym musielismy operowac druga nozke . Nie odbylo sie bez przeszkod gdyz ta noga operowana byla dwukrotnie . Bayra na wspomagaczach jest do chwili obecnej . Poltora roku od drugiego zabiegu zdecydowalam sie na inseminacje mrozonym nasieniem majac pelna swiadomosc , ze ciaza liczna nie bedzie i nie wplynie na zdrowie i kondycje Bayruty . Wiecej maluszkow nie miala , zostala wysterylizowana . Zerwane wiezadlo mial takze Joda ale w dosc poznym wieku . Niestety u Jody byly problemy z przyjeciem i kulawizna zostala do konca jego dni .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 20:27, 11 Lis 2009    Temat postu:

Ania-Ula-proszę-odpowiedzcie na zasadnicze pytanie kierując się Waszym doświadczeniem i tym, co usłyszałyście od wetów. Prosze o Wasze opinie.Ile czasu powinno minąc od operacji, aby sunia mogła zajśc w ciążę-czyli spokojnie obciążyć zoperowane więzadło?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigen
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:36, 11 Lis 2009    Temat postu:

Benia napisał:
Ania-Ula-proszę-odpowiedzcie na zasadnicze pytanie kierując się Waszym doświadczeniem i tym, co usłyszałyście od wetów. Prosze o Wasze opinie.Ile czasu powinno minąc od operacji, aby sunia mogła zajśc w ciążę-czyli spokojnie obciążyć zoperowane więzadło?


Obydwa więzadła, bo przecież podczas rehabilitacji tego operowanego dodatkowo obciążane jest to zdrowe, jak widać choćby na przykładzie AniN zdarza się, że w niedługim okresie po zerwaniu ulega drugie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 20:40, 11 Lis 2009    Temat postu:

Vigen napisał:


Obydwa więzadła, bo przecież podczas rehabilitacji tego operowanego dodatkowo obciążane jest to zdrowe, jak widać choćby na przykładzie AniN zdarza się, że w niedługim okresie po zerwaniu ulega drugie.

Pytając o dwa-zarzucą "Ci "-żeś prorok-więc pytam o jedno...
Bo to, że będa dwa-jest w wiekszości przypadków-ale być może ktoś sie urodził pod szczęśliwą gwiazdą....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigen
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:44, 11 Lis 2009    Temat postu:

No właśnie po to się tak chucha i dmucha na zimne by jednak spróbować pod tę gwiazdę trafić Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Śro 20:49, 11 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 20:52, 11 Lis 2009    Temat postu:

Vigen napisał:
No właśnie po to się tak chucha i dmucha na zimne by jednak spróbować pod tę gwiazdę trafić Wink


...ale chuchanie i dmuchanie przeczy zasadzie"co robić, aby zarobic, a się nie narobić" Rolling Eyes (to oczywiście przenośnia) Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ula K
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

PostWysłany: Śro 22:04, 11 Lis 2009    Temat postu:

Beniu ,
gdybym zdecydowala sie na krycie Bayry po 3-4 miesiacach od operacji to musialabym zmienic lekarza wet . W przypadku moich psow rehabilitacja trwala bardzo dlugo .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ula K dnia Śro 22:58, 11 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:55, 11 Lis 2009    Temat postu:

Ja słyszałam / czytałam, znam z doświadczeń innych i powiedział mi to weterynarz - jak u tak ciężkiego psa pójdzie jedna noga to jest 95% szans na to, że w krótkim czasie poleci i druga.

Jedyny z moich psów - Maks działkowiec nie zerwał sobie w drugiej nodze (operowany była jakieś 2,5 roku temu i waży tylko 35 kg). Też operował go dr. Formiński.

Ja osobiście nie pokryłabym tak szybko suki, bo oczami wyobraźni już bym widziała rozwaloną drugą nogę, chociaż i tak była bym w lepszej sytuacji bo moje psy mają zrobione już dwie nóżki, a Bella tylko jedną Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AniaN dnia Czw 0:00, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin