Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wymaz z gardła...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agniecha
Moderator



Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miastko/las

PostWysłany: Wto 19:22, 03 Lis 2009    Temat postu: Wymaz z gardła...

wczoraj dostaliśmy wyniki z wymazu z gardła a właściwie z tchawicy.
Hektorzasty poza ziajaniem nie dawał żadnych innych objawów, po 4 dniach miał już zapalenie gardła ale osłuchowo płuca czyste, dwa kolejne dni i już zapalenie oskrzeli, wymioty białą śliną jak ubite białko albo śnieżka i ziajanie non stop. Tydzień na antybiokasach a wczoraj przyszedł wynik wymazu, wynik nieco zaskakujący:
Pseudomonas sp. czyli kochane gronkowce i Escherichia coli czyli pałeczka okręźnicy, jak nic kojarzona z biegunką i brudnymi rękami....
Skąd ona się tam wzięła? Jedyne co udało mi się znaleść to to że powoduje szpitalne zapalenie płuc. Wiedziałam że tu w lesie mamy sanatorium dla rudego ale żeby już szpital?
może komuś przytrafiło sie takie cudo w wynikach???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 0:44, 04 Lis 2009    Temat postu:

Aguś - może to nie u psa, ale Wiesz - mieliśmy ten problem u Benka ( naszej fredzi ). Dokładnie tak to wyglądało Rolling Eyes . A dodam, że nasze zwierzątko nie opuszcza domu a jedyny kontakt ze światem zewnetrznym ma przez nas ( jak wracamy do domu z zewnątrz ). Mój vet twierdził, że nawet na butach moglismy to przywlec...nieświadomie.
Mówił mi tez o wielu psach i kotach (w Lublinie) które zapadły na to dziadostwo i potem cuda w wymazach wychodziły ( ale nie wiem, czy dokładnie to, co u Hektorka ).
A jak on się teraz czuje? Nadal przyjmuje jakieś leki, antybiotyki???
pozdrawiam Was serdecznie i dżo zdrówka życzę Smile
m.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agniecha
Moderator



Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miastko/las

PostWysłany: Śro 21:19, 04 Lis 2009    Temat postu:

Przyjmuje oj przyjmuje, wszystko w dooopkę... dziś dołożyliśmy mu kolejny antybiotyk ,bo dopiero teraz dotarła do naszego lasu butla z lekiem...
Rudy ogólnie jest twardzielem i przyjmuje wszystko z wielką wytrwałością, pan go kłuje, a ja mi serducho się kraja jak na to patrzę.
Niby oba cholerstwa są wrażliwe na te antybiotyki więc musi być dobrze Neutral
Mały potworek śpi całymi dniami albo patrzy jak za oknem pada śnieg i pewnie zastanawia sie dlaczego wychodzimy tylko na pięć minut na spacer...niby czuje się odrobinę lepiej ale cały czas go jeszcze trzyma Crying or Very sad
nic tylko czekać aż nas AH1N1 dopadnie Wink a idzie z południowego wschodu...tak jakby z Lublina???? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 2:00, 05 Lis 2009    Temat postu:

Embarassed oj Aga... Rolling Eyes "sit, sit, sit" Exclamation . No, ze wschodu ciągnie Confused Już wiesz co? Naprawdę chciałabym mrozu, tak z -10 chociaż, niech wytłucze tę swołocz wszelką Confused
Biedny Smoczek, doopka skłuta, wiem, że pewnie te zastrzyki ( a przynajmniej jeden ) z tych boląco-piekących. Wcale się nie dziwię, że Ci serce pęka. No i niestety, to dziadostwo trwa i trudno daje się wybić. Ale będzie dobrze, niedługo, a Rudy Ogon będzie pomykał po swoich włościach cały radosny i zdrowy jak rydz Smile .
Buziaki i uściski dla Was
m


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda1115
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 15:34, 07 Lis 2009    Temat postu:

Zyczymy duuuuuuuuuuzo zdrofka Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dodunia-guciunia
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Nie 8:15, 08 Lis 2009    Temat postu:

My również trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agniecha
Moderator



Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miastko/las

PostWysłany: Nie 11:33, 08 Lis 2009    Temat postu:

Oj dziewczyny nie jest najlepiej...antybiotyki w doopke wyszły nam bokiem, a właściwie tyłem...Hektorzasty przestał je tolerować, zrobił się stan zapalny i walczymy teraz żeby nie miał ropni...od dwóch dni masowanie, okłady, masowanie....na dzisiaj jedna noga ma się lepiej ale druga nie za bardzo....mięśnie twarde jak kamienie, opuchnięte, gorące i opuchlizna na kostkach...

[link widoczny dla zalogowanych]


antybioksy pdajemy pod skorę i w tableciorkach...ale fekt jest też mizerny. Na karku mamy nowe gule do rozcierania a i żołądek już po mału się buntuje Crying or Very sad
serducho się kraje i tyle Sad ale nie poddamy się - wyniszczymy to badziewie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda1115
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 13:34, 08 Lis 2009    Temat postu:

ojej biedny Hektorek Sad
ale czegoś takiego nie widziałam, zeby tak kostki spuchły od leków...kurcze nie da sie czyms innym wyleczyc tego tlyko paskudną chemią? ja starsznie ejstem przeciwna wszystkim antybiotykom podaje w ostateczności(jezeli chdozi o psa) a jezeli o mnie to raz w zyciu bralam antybiotyk i nigdy więcej!
Ale jak to jakis wirus to tzreba go zwalczyc niestety...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agniecha
Moderator



Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miastko/las

PostWysłany: Nie 17:38, 08 Lis 2009    Temat postu:

Mada ja też wpadam w szał jak widzę że trzeba podawć antybioksy....ale próbowaliśmy już wszystkiego...od aktimelków, tabletek z echinaceą, biostyminy, homeopatii, scanomune, zastrzyków z zyleksisu, podawania vit. C, rutnoscorbinu, autoszczepionki z krwi...i co i nic Exclamation
Rudy nic sobie nie robi z tych zabiegów...trzymają się go wszystkie paskudztwa i nie chce walczyć o siebie Sad
Tylko antybiotyki dają poprawę na jakiś czas....ostatnio nawet na prawie trzy miesiące, a teraz znów jesień i zaś od nowa...
no dobra wracam do masowania szpydek....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Nie 18:03, 08 Lis 2009    Temat postu:

Aga....strasznie mi przykro...taki biedny ten Wasz maluszek Sad Te spuchniete kostki od zastrzyków???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agniecha
Moderator



Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miastko/las

PostWysłany: Nie 18:14, 08 Lis 2009    Temat postu:

Wg mojej niefachowej wiedzy to tak Crying or Very sad właściwie to efekt pośredni tego że w mięśniach powyżej zrobił się stan zapalny i krew nie krąży normalnie, bo powyżej są spuchnięte beczułki a nie mięśnie.... po mału zwalczamy to cholerstwo, rozgrzewamy i masujemy wszystko żeby krew zaczęła krążyć...ale idzie ciężko...wydaje mi się że już go przynajmniej mniej boli, bo w piątek to powłóczył łapą i nie mógł chodzić, a dziś to przynajmniej bryka Smile
Teraz Rudy leży sobie z opatulonymi nogami w ciepłe okłady i wystaje mu tylko ogon i oczywiście jajka Rolling Eyes a zaraz zaczynamy masowanie, bo nie damy się kroić jak to cholerstwo się nie wchłonie i wyjdą nam wrzody...
a później otworzymy leśne spa...odnowa biologiczna...balia i smaganie rózgami z kąpielą w przerębli... Rudy będzie w międzyczasie robić tajskie masaże na 4 łapy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tola&Anna
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 19:03, 08 Lis 2009    Temat postu:

Biedny Hektorek dużo zdrówka dla skarba i wytrwałości dla Pańciostwa
Pozdrawiamy serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pon 9:49, 09 Lis 2009    Temat postu:

Aga- mój Gucio też miał ostatnio tak spuchnietą kostkę...nie wiem do dziś z jakiego powodu, wet dał mu lek przeciwbólowy i przeciwzapalny...carprofen bardzo szybko zeszła opuchlizna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agniecha
Moderator



Dołączył: 12 Mar 2008
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miastko/las

PostWysłany: Pon 16:56, 09 Lis 2009    Temat postu:

Po mału schodzi to badziewie...dziś jedziemy do weta niech to obejrzy...Aguś u nas jest troszkę inna sprawa bo to jest napewno od zastrzyków, które muszą się wchłonąć a mięśnie zagoić...już jedna szpydka jest taka normalna a druga jeszcze trochę spuchnięta...zobaczymy jak tam nasze gardło i oskrzela, może nie jest tak źle...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pon 21:20, 23 Lis 2009    Temat postu:

A jak zdrówko Hektora????Czy juz zdrowe gardło!!???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin