Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zapalenie krtani

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 2:44, 03 Gru 2013    Temat postu: Zapalenie krtani

Wydaje mi się, że ten temat się nie pojawił w dziale weterynaria. Poproszę zatem Wszystkich, którzy mieli z tym do czynienia u swoich psiaków o podzielenie się spostrzeżeniami i doświadczeniami w tym temacie.

Ni z gruszki ni z pietruszki, w nocy ( bo zwykle, jak się coś musi dziać, to dzieje się w nocy ) Lula zaczęła "ryczeć". Ponieważ - jak wiecie, pod koniec ubiegłego roku Luli przydarzył się nieszczęsny skręt żołądka - wszyscy poderwali się na równe nogi. Ryczała i rwało ją jak do wymiotów.
Rano do weta - diagnoza - wirusowe zapalenie krtani. Z obrzękiem, kaszlem ( czyli ryczeniem/odchrząkiwaniem w przypadku Luli ) - ale bez gorączkowania i bez utraty apetytu. Zalecony antybiotyk MARBOCYL w zastrzykach ( sztuk 6 ) i miało być dobrze. Po 4 dniach przyjmowania antybiotyku "ryczenie" ustało - fakt. Leczenie rozpoczęte 18 listopada, antybiotyk zakończony 23 listopada. Co pozostało?? Opuchnięta krtań - "niepokojąco", jak to określił wet. I osłabienie. Przez okres rekonwalescencji dostaje Luśka gotowane jedzonko, osłonowo Biotyk, laska zapiernicza na krótkie spacery ubrana w ubranko ( dzięki raz jeszcze Chomiki Smile ) oraz w komin na szyi. Chodzi w szelkach - a to z racji rozsypanego kręgosłupa w odcinku lędźwiowo - ogonowym ( elegancko wszystko zalane w jedną kość ) - więc obroża nie podrażnia gardła.
Po za tym, "głos" jej się zmienił - obniżył, jest jakby schrypnięty. Dodam, że jest raczej psem milczącym, nie szczeka, nie warczy, czasem pomrukuje z zadowolenia, kiedy się napasie lub kiedy się mości na łóżku. Czasem pojawia się ciche świszczenie przy oddechu paszcznym - kiedy oddycha przez nos - ten poświst nie istnieje. Co dziwne - a może nie - Lula nie ma problemu z przełykaniem. Może dlatego, że karmę dostaje moczoną i rozgniecioną na papkę ( od czasu skrętu ).
Wykluczamy serce - ( choć przeczytałam, że czasem zapalenie krtani współtowarzyszy choremu sercu ). Tyle, że jakiś tydzień do 2 przed chorobą zrobiliśmy jej EKG i serce było dobrze osłuchane. Powtórzymy je zresztą za ok 2 tygodnie - tak, dla pewności.
Teraz pytanie - jeśli ktoś miał z tym do czynienia - jakie leki dostały Wasze psy? Czy były jakieś pozostałości - w postaci jak u Luli - opuchniętej krtani - i czy to zanikło?
My planujemy zrobić jeszcze wymaz z gardła - może siedzi tam jakiś czort gronkowiec? Albo inne świństwo. Wet stwierdził, że "gdyby to był normalny pies", to normalnie zaordynowałby steryd. Ale u Grubej - gdzie wiek nieznany, losy nieznane + LOXICOM w zastrzyku dzień w dzień na kręgosłup przez 3 ostatnie miesiące z ludzkim PIASCLEDINE - nie da rady wrąbać jej jeszcze sterydu.
Proszę o sugestie i rady - za wszystkie bardzo dziękuję Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Czw 19:20, 05 Gru 2013    Temat postu:

No , niestety, u nas zawsze przy tym schorzeniu na opuchnietą krtań był steryd. Tylko to pomagało.Ale po zapaleniu krtani obrzęk nie utrzymywał sie długo 2-3 dni. To dziwne, że u Was tak długo to trwa, nigdy się nie spotkałam z tym.
Trzymam kciuki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chomiki
Mega Bordomaniak



Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Pią 20:30, 06 Gru 2013    Temat postu:

misza, przerabialiśmy już różne choroby, ale takiego jeszcze nie (odpukać!). Cieszę się, że Luli służy ubranko Smile U nas mały dziadek Hipek teraz zasuwa w ubranku Smile Suki nawet nie zauważyły, że nadeszła zima Smile
Mam nadzieję, że Wasza dziewczynka szybko wróci do zdrowia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin