Bordoże Forum

lucky_tommy

Witam

Stoje przed dużym problemem tzn zakup mieszkania i pies.

Mam DdB jak go dostalem mial 6 miesiecy teraz ma 10, sunia mieszka w domku jedno-rodzinnym z moja dziewczyna jej bratem i mama. moja dziewczyna teraz wyprowadzial sie i sunia od 3 tygodni jest pod opieka jej mamy. Chodzi o to ze jestesmy teraz w wawrszawie i chcemy kupic mieszaknie lecz bedzie ono dopiero w grudniu co znaczy ze piesek do grudnia bedzie bez nas. Jak do niej jezdzimy teraz na 2 dni to jest tak bardzo zadowolona a jak jedziemy to poprstu szok. Pies zachowuje sie jak czlowiek przez 4h przed wyjazdem juz cos czula lezala pod drzwiami i caly czas podawala lape a nigdy sie tak nie zachowuje, jak juz odjezdzalismy to byal tak starsznie smutna ze odwrocila sie i poszla za dom przez pewien czas nie pokazywala sie, az w koncu zaczela isc do swojego legowiska z podkolonym ogonem. jak ja zawolalismy to bylo widac jak by jej lezki polcialy. moja dziewczyna nie wytrzymala i beczala razam z nia mnie tez az scisnelo jak ten pies sie zachowal i jak nas kocha.

Mam pytanie czy przy takim zachowaniu psa jesli on zostanie tam do grudnia az go przeprowadzimy to czy nie zmini stosunku do nas, czy dalej nas bedzie kochal i czy jemu samemu z tesknoty nic sie nie stanie.

szukam mieszkania zeby miec juz i ja zabrac ale to jest bardzo trudne prosze o pomoc co uwazacie czy moze ona tak zostac z opieka czy mamy jak koniecznei juz zabierac

LejDusia

Wytrzymać raczej wytrzyma, pewnie będzie jej napoczątku smutno. Jednak to młody pies, powinna się przyzwyczaić. Wiadomo, że lepiej byłoby, gdybyście zabrali ją od razu, ale nie zawsze tak sie da Sad

.

viki41 · Gość

Czytajac to co napisales mam przed oczami swoja sunie. Kupilismy ja z mezem jak miala 5 miesiecy. Niestety sutuacja rodzinna (choroba mojej mamy) spowodowala to, ze sunia czesciej jest ze mna a kiedy sie to tylko uda razem z mezem spedzamy z nia wolne chwile. Tak wiec jak sie spotykamy wszyscy jest bardzo szczesliwa ale wyczuwa gdy moj maz zaczyna sie pakowac i nas opuszcza. Mysle, ze powinnes jak tylko sie to uda miec z nia kontakt zeby nie czula sie odtracona. Napeno jakos to przetrwa przez te pare miesiecy. Mi tez sie serce kroi jak widze gdy podbiega do okna jak maz wyjezdza. Jestesmy w troche lepszej sytuacji bo zostaje ze mna. Bordozki sa bardzo uczuciowe mowie to ze swoich obserwacji. Tez od niedawna jestem wlascicielka psa tej rasy ((9 miesicy). Nie jest to moj 1 pies w zyciu wczesniej mialam kundelka, sredniego pudla i spaniela jednak musze przeznac, ze dopiero przy swojej bordozce odczuwam gleboka wiez uczuciowa. Czasami mi sie wydaje, ze to nie mozliwe zeby pies potrafil tak reagowac jak ona - jest wrazliwa, delikatna i potrfi czlowika w sobie rozkochc.
Pozdrawiam sewrdecznie viki