Bordoże Forum

Ewusek

od kilku miesięcy u mnie w miasteczku żył sobie bezdomny prześliczny piesek. Moj synek nazwal go Horke, bo podobny byl do przyjaciela Clifforda...
Do sklepu pod ktorym koczował Horke przychodzilam rzadko, najczesciej, jak nie dostalam produktow w innym sklepie...

W sobote poszlam tam po ser i zobaczylam Horke chodzacego na trzech nogach i co chwila przewtacajacego sie ! Noga była tak opuchnieta, ze wygladala jak kurczak z rożna...
Bardzo sie zdenerwowalam i poszlam do wlascicieli sklepu...

Pani wlascicielka, powiedziala, ze miesiac temu pogryzly go amstafy lokalnego ziomka, ale ona nie zlozy doniesienia na policje, bo ma sklep i napewno sie na niej zemszcza....
Powiedziala mi, ze po pogryzieniu byla z psem w Nasielsku u weta i dal mu dwa razy antybiotyk i powiedzial, ze juz jest dobrze...

Jak k*** jest dobrze ??? Niech sie popatrzy na ta noge !!!
Powiedzialam, ze jutro do Warszawy jada moi znajomi i zabiora psa do szpitala. Wzielam od kobiety telefon, zostawilam swoj i nastepnego dnia pies pojechal do szpitala na Kosiarzy - do nich mam pelne zaufanie.

Przed wyjazdem, mila pani dala pieskowi do jedzenia grochówke, bo przeciez w szpitalu bedzie glodowal... nie musze mowic co sie dzialo w transporterze, w ktorym pies jechal...

Oczywiscie, tego dnia co przyjechalam po psa pani sie zreflektowala i powiedziala, ze w Wawie to drogi i moze ona pojedzie do Pultuska... ja jej mowie, ze jej pomoge finansowo, bo pies teoretycznie jest bezdomny...

Powiedziala, ze maz moze przeznaczyc na leczenie 100 zl.

Lepsze to niz nic... w niedziele pies pojechal do szpitala, wczoraj go odebralam i rachunek do zaplaty 260 zl. Teraz 14 sierpnia ide na konsultacje i jak wszystko bedzie ok, bedzie operowany - nie wiem jaki bedzie koszt.

Piesek ma zmasakrowany staw skokowy, robi sie tam martwak, czyli czesc kosci zostala odrzucona przez organizm i probuje sie oddzielic i zgnic... kawalek tej kosci trzeba bedzie usunac.
Noga juz wyglada lepiej, bo zmniejszyla objetosc dwukrotnie... lała sie ropa... ale wet z Nasielska twierdzil, ze wszystko jest ok...

Jest ponad miesiac po pogryzieniu a on w dalszym ciagu ma otwarte rany - najwieksza wielkosci monety dwuzłotowej...

Reszta ciałka w bliznach...

Teraz piesek przebywa u mnie na DT, mimo, ze pani chciala go u siebie, ale nie pordzialaby sobie przy zabiegach, a poza tym, boje sie, ze znow go ktos pogryzie....

Bede musiala postawic sprawe jasno i powiedziec, ze pieska oddam do adopcji...

Horke jest wesolym pieskiem, lubi inne zwierzaki, dzieci.

Prosze o pomoc w leczeniu Horke...

Tutaj fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

Ewusku-mysle, ze nikt nie bedzie miał sprzeciwów, żeby wspomóc Twojego podopiecznego pieniedzmi z bordożej skarpety.
Kochani-co Wy na to?

Ula K

Jesli chodzi o mnie to uwazam , ze za ogromne serce pomoc sie nalezy Heart

haker11

Ja też jestem za wspomożeniem Ewuska!

Ewusek

dzieki

mysle jednak, ze najpotrzebnieszy to bedzie nowy domek ...

Horke jest slodziutki Smile

Dzisiaj przekical z nami na spacerku Smile

Pewnie wchodzi do domu, wie gdzie jest jego pokoj...
Zmienialam mu opatrunek, bez problemu poradzilam sobie sama, nie potrzebowalam asysty Smile

Ropa z nogi leci.... mam nadzieje, ze za kilka dni bedzie lpiej...

Caly czas zastanawiam sie co powiedzic tej babce ze sklepu...

Benia

Sama musisz zadecydowac, co bedzie najlepszym tłumaczeniem w tej sytuacji...Trzeba dyplomatycznie do tego podejśc, bo niedobrze robić sobie wrogów na poczatku "mieszkalnosci"-szczególnie, ze kobita ze sklepu-cała okolica bedzie trąbić....choć z drugiej strony może to idobrze-niech ludzie wiedza, że maja kogos, kto stoi na strazy i psom krzywdy nie da zrobic.
Może kobiecie powiedziec, że operacja jest b. droga, pies musi ja miec przeprowadzona, inaczej po prostu umrze-, a oni pójda "siedzieć" za brak nalezytej opieki nad psem. Jak sie wystraszy-sama go odda, bo nie spodziewam się że wyłozy kase na leczenie...

Hera

Oczywiscie jestem za pomoca finansowa w leczeniu Horke.
ewusek zawsze jest gotowa pomagać i nasza " skarpete " także zasila .

Dzisiaj uaktualniłam obecny stan konta naszej " skarpety"
Czekam na propozycje od forumowiczów.
Na działce gg mi nie działa . Prosze o Pw

Benia

Ula-nie czekaj, tylko wysyłaj Laughing

Jakies 200zł wolnej kasy chyba się znajdzie Laughing

Zawsze wspomagamy inne potrzebujące taką mniej więcej-więc myśle, ze w tym przypadku tez bedzie ok.

ewulec

Jestem za trzeba przeznaczyć jakąś sumę ze skarpety na psiaczka. My postanowiliśmy z Sebastianem zrobić skarbonkę u nas w sklepie.Postawimy, napiszemy że pieniążki są dla chorych psiaków.Wiem że na dużą kasę nie mamy co liczyć ale przecież każdy grosz się liczy.Chcemy też zapytać o taką skarbonkę u naszego weterynarza,ale czy się zgodzi nie mam pojęcia.Oby tylko nie było problemu z US.

Ps. Najdalej we wtorek zasilimy skarpete (niestety znowu tylko 100zł)

Hera

Ewusek

jezu jaka ja wczoraj bylam zestresowana, to tylko moj TZ wie....

zaczely do mnie wydzwaniac dwie babki, straszyc policja, ze zwinelam psa, zebym natychmiast go przywiozla...
Wieczorem zestresowana przyjechalam do tej pani ze sklepu, ona jest naprawde w porzo, wie, ze pomagam Horke, ale te kobiety wpadaja w paranoje, ze przerobilam go na smalec, wyslalam na rozno do Pekinu albo jestem hyclem i kasuje po 500 zl za bezdomnego psa...
Powiedzialam, tej pani, ze przeciez wie, ze nic takiego nie ma miejsca, pokazalam jej fotki, ze jest szczesliwy.

Najbardziej oburza mnie fakt, ze jak pies byl pogryziony to nikt sie nim nie zainteresowal, bo to przeciez pies bezdomny... teraz jak psem ktos, czyli ja sie zainteresowal to wielkie poruszenie, bo to przeciez jest pies wszystkich i ma wrocic tu gdzie byl...
K*** dlaczego interesuja sie nim dopiero teraz ???

Rece mi opadaja... jeszcze ta pania ze sklepu nakrecaja, ze napewno on ma zle albo juz go nie ma bo skoro ona na wlasne oczy go nie widziala, to napewno juz go nie ma, bo byly na nim eksperymenty w lecznicy....

Dzisiaj napisze informacje o Horke, wstawie fotki i powiesze na sklepie, zeby te babki przestaly mnie nekac...
Jedna mi powiedziala, ze jak psa nie oddam to wezwie policje i obiora mi go sila...
PARANOJA !!!

Dzisiaj jak bedziemy wczesnie wracac z Wawy to zabierzemy ta pania ze sklepu do nas do domu, zeby zobaczyla Horke, jezeli bedziemy pozno to jutro w poludnie.

A.. zapomnialabym... dzisiaj jedna z tych szalonych kobiet ma isc na grzyby z cyfrowka i robic zdjecia jak bardzo Horke jest maltretowany i orzygotowywany do Pekinu....

A na informacji dopisze numer konta stowarzyszenia i dodam, ze jak interesuja sie jego losem to niech chociaz wspomoga leczenie i beda takie swistki z numerem konta....

Przepraszam, ze pisze tak chaotycznie ale jedziemy samochodem i pisze to co akurat mi sie przypomina....

Hera

W dniu 14.08 .2008 ze " skarpety" forum DDB przelałam kwote 222,00 zł.

Ogólna kwota " skarpety" na dzień 15.08.2008 wynosi :1450,00 zł

Ewusek

Bardzo dziekuje za pomoc Smile

Wczoraj zaplacilam zalegly rachunek za Horke w wysokosci 260 zl i antybiotyki na kolejny tydzien 16 zl. Za kontrole wczoraj nic nie zaplacilam Smile

Materialow opatronkowych, tylpu lignina, bandaze, plastry, gaziki i riwanol nie licze.

Prawdopodobnie za tydzien bedzie operacja stawu

ewulec

Co nowego u psiaczka Question

Ewusek

Jutro jedziemy z Horke na pierwszy zabieg, bedzie to usuniecie martwaka, czyli kawalka kosci, ktory jest oddzielony i dlatego caly czas noga ropieje, mimo, ze Horke jest prawie od 3tygodni na antygiotyku.
Jak zejdzie zapalenie po usunieciu martwaka to bedzie przeprowadzona operacja stawu skokowego.