Bordoże Forum

Inez de Villaro

Myślę że hotel na tak krótki czas byłby najlepszy...moge poszukac na dogo namiarów w warszawie albo okolicy

Hera

Ogólna kwota " skarpety" na dzień 18.08.2008 wynosi :1650,00 zł

Wszystkim darczyńcom bardzo dziękuje w imieniu psiaków i swoim.

Forumowiczów którzy zechca zasilic Bordożkową " skarpete" informuje , że przelewy które wpłynął po 20.08.2008, aktualny stan bedzie podany po 05.09.2008 .
Jade na wakacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

moniaaa

Hotel niedaleko Warszawy wydaje sie w porzadku wiec jesli nie uda sie znalezc dt warto byloby to sprawdzic. Dla psow ze schroniska rabat 10% a tutaj liczy sie chya kazdy grosz.
[link widoczny dla zalogowanych]

ewulec

Szukamy z Bastianem w przepisach, paragrafach...cholera wiem że jest jakaś ustawa iż hodowca ma pełne prawo wyciągnięcia psa ze schroniska.Jak macie jakieś nowe wieści to proszę napiszcie jak ogólnie to wygląda czy schron wyda psa czy nie jeśli nie to czym to uzasadnia

Benia

Nie mamy nic nowego-czekamy na wizyte Ewuska w schronie.

jesli pomiędzy hodowcą a włascicielem została spisana umowa-nie ma problemu jest cos takiego jak prawo pierwokupu i hodowca przewaznie zastrzega taki paragraf w umowie. Tak to wyglada prawnie:

Cytuję:

Krystyna A.

Witam.
Piesek jest po kwarantannie. Ponieważ jest przypuszczenie że jednak się zagubił sprawdzane jest zgłoszenie o zagubionym dogu / ten pies ma już 7 lat to miotowy brat Grendla / Problemem dla mnie jest nie wydostanie pieska - tylko co z nim dalej . Tu mam próżnię . Czekam na propozycje.
Pozdrawiam

kasiain

Pani Krystyno ja daje tymczas (tylko żeby piesio nie zjadł mi dziecka Wink

). Wszyscy jesteśmy chętni do pomocy, także najwyższa pora zacząć działać. Laughing

blue.berry

pani Krystyno - chyba zostało powiedziane jasno - miejsce dla psa sie znajdzie. jesli ma jakies problemy ze zdrowiem to zalatwi sie miejsce w klinice. jesli jest zdrowy to mozna na pocz. zalatwic miejsce w hotelu (chocby w Callu Negro kolo mnie). jesli okaze sie ze nie reaguje zle na dzieci to Kasia zaoferowala dt - wtedy trzeba zorganizowac transport do niej i juz. po 15 wrzesnia dt moze dac rowniez Patrycja.
czy w Pani przypadku mozemy np liczyc na pomoc w przewiezieniu psa do kliniki/hotelu lub na dt?

co do kwarantanny - trwa ona 14 dni. rozumiem ze do tej pory nie ustalono zadnego adresu ani kontaktu z wlascicielem bo jesli by taki byl to sprawa by byla juz wyjasniona (z nami pani Aust nie podpisala umowy wiec pewnie z innymi nabywcami psow tez nie). przypuszczenie ze pies sie zgubil - takie mozna miec w przypadku wiekszosci psow prawda?

mysle ze to juz taki czas ze trzeba skonczyc gdybanie i czekanie na cos - trzeba po prostu zaczac dzialac. no chyba ze nikomu nie przeszkadza ze pies siedzi w schronisku? w koncu moze sobie w nim jescze posiedziec tydzien/dwa/trzy i dalej. z glodu nie zejdzie bo na paluchu daja jesc. tylko przydaloby sie zeby ktos choc raz w tygodniu przyjechal na spacer go wyprowadzil.

przykro mi ze nie moge sie wlaczyc ale nie dam rady ciagnac dwoch tematow na raz a zajelam sie psem wroclawskim. tym bardziej mi przykro bo pies na paluchu jest bratem Grendla.

AniaB

Oj, to ten biedulek o którym mi Ewcia pisałas? Boze, nie chce juz naprawde nic pisac, nic.. Gdyby nie to, ze przywiozłam 3 tyg. temu mastinke ze schroniska w jeleniej górze to moze i małego mogłabym gdzies upchnać, ale w tej sytuacji, gdy mastinka jest do sterylizacji, apisek ma byc operowany, a gigi okazała sie byc diabłem wcielonym Cool

(napadła na mastinke Emme- tego jescze nie było!!).. Wink

do tego pilnuje psa mojego ex TZ ta - nie mam najmniejszych szans..
Tak by sie chciało przytulić do serca te wszystkie wyrzucone fafle.. Ale mozliwosci ograniczone Sad

Dobrze ze tymczas chociaż sie kroi...

Hera

Krystyna A. napisała:

kasiain

Dzisiaj po południu pieska ma odebrać właściciel. P.Krystyna będzie jeszcze ok 17 kontaktować się schroniskiem, jeśli piesek zostanie odebrany wówczas zamieści informacje na forum. Jeśli jednak właściciel się nie zgłosi, skontaktuje się ze mną żeby ustalić co, gdzie i jak...

Inez de Villaro

Czyli że jednak się zgubił?

blue.berry

informacja od Kory:

"Wczoraj ukazalo sie na str.Palucha ogloszenie ktore zostalo umieszczone przez laskawce wlasciciela, zadzwonilam pod podany numer ale nikt nie odpowiadal, wiec zaraz powiadomilam Schronisko wiedzac jak duzo maja pracy. Dzwonili i tez sie nie dodzwonili.

Wlasnie rozmawialam, wreszcie odebrano i rece mi opadly.
Sadze ze wyjechali, teraz wrocili i zaczeli go szukac, maja zaraz po niego jechac. Nawet nie wiedzieli dokladnie kiedy zaginal, napisali 5.08."

"05.08.2008 w okolicach Elsnerów,Targówek fabryczny zaginął dog de bordeaux 7 letni miał na sobie obrożę.Osobę która widział lub znalazła tego psa proszę o kontakt ..."

pies na paluch został przyjety 4.08. ogloszenie z namiarami tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
(w tym momencie 4 od gory)

czekamy na informacje czy wlasciciele odebrali psa.
i moje wielka prosba do pani Krystyny - prosze sie zorientowac w jakich warunkach zyje pies, czy jest szczepiony, i jak sie nim opiekuje wlasciciele. mysle ze warto byloby to sprawdzic. tak dla spokoju sumienia.

Inez de Villaro

czyli że zostawili go komus pod opieką? a ten ktoś zgubił psa?

Krystyna A.

PIESEK WROCIL DO DOMU !!!!!!!!!!!
Czasami lepiej poczekać . Wielkie podziękowania dla Hery i p. Kasi . Wielkie podziękowania dla pracowników schroniska.
Wyznaję zasadę , że " po zgodzie dalej zajadę ".