|
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haker11
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotniki
|
Wysłany: Pon 20:50, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki!Napewno wszystko się uda bo może być już tyklo lepiej!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GoniaP
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11:02, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie dostałam wynik bakteriologiczny. Stwierdzono niezwykle obfity wzrost pałeczek okrężnicy i paciorkowca. Będą jeszcze robić badanie w kierunku coli.
Nie wiem co to znaczy, ale osoba z którą rozmawialam powiedziała, że to normalne nie jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zico
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 12:03, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mianem coli określa się właśnie iloś pałeczek okrężnicy ale to jest badanie na czystosc wody, a same pałeczki okrężnicy zyją w jelicie.. prawdopodobnie musiala pic bardzo brudną wodę dłuższy czas niestety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GoniaP
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:04, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Awatar GoniaP
Zarejestrowany: Sep 2005
Miasto: Poznan
Postów: 3062
Domyślnie
Już Wam opowiadam
Jechałyśmy dziś do weta w kompletnym milczeniu, skupieniu, każda zamyślona i spieta... Tylko Pikusia wciskała łepek pomiędzy nasze ramiona i od czasu do czasu dawała buziaka...
Raźnie wyskoczyła z samochodu i dziarskim krokiem ruszyła tam gdzie tyle rąk do głaskania, a i czasami dobre jedzonko rozdają, nie pamiętając, że to również mejsce tortur
Alex zaczęła zdawać raport Panu Doktorowi z ostatnich paru dni:
- kupki się ustabilizowały, nie widać w nich śladu krwi
- apetyt w normie
- od 2 dni brak krwistej wydzieliny z pochwy
- ogólna kondycja najlepsza od momentu wyciągnięcia Pikusi ze schroniska
- prawie calkowity zanik kaszlu
Pan Doktor pomyślał więc, posapał, podrapał się po głowie i zarządził szereg badań zanim położy Pikusię na stół....
M.in. dzisiejsze USG było zaskoczeniem dla wszystkich... Ropnie się zmniejszyły, część się rozproszyła... Żołądek i śledziona wyglądały o niebo lepiej...
Wziąwszy to wszystko pod uwagę, mając do dyspozycji wyniki badań z Zakładu Higieny Weterynaryjnej i przed sobą całkiem nieźle wyglądającą Pikusię stwierdził, że jest skłonny na razie odstąpić od operacji pod warunkiem częstych badań kontrolnych
Składając te wszystkie części łamigłówki w jedną całość, wyjaśnił, że organizm Pikusi był na pograniczu SEPSY Zakażenie trawiło całą Pikusię od wewnątrz, stąd zapalenie przewodu pokarmowego, inne stany zapalne, złe wyniki krwi, przekrwiona wątroba i powiększona śledziona...
Powiedział, że gdyby Pikusia została w tym stanie w schronisku o dzień dłużej, już by nie żyła...
Z uśmiechem na ustach wspominał pierwszą wizytę, kiedy zobaczył cień psa, i dawał Pikusi 15% szans na przeżycie. Powiedział, że na nogi postawiły ją kroplówki, leki, zmiana diety, ale przede wszystkim troska i miłość, którą została otoczona Wolę życia i motywację, które w Pikusi wywołały, sprawiły dodatkowo uruchomienie się naturalnych mechanizmów obronnych, które wraz z innymi "wspomagaczami" zaczęły wyganiać z Pikusi chorobę.
Podkreślił, że Pikusia zdrowa jeszcze nie jest, że stan zapalny nadal się utrzymuje, ale chce dać jej szansę by sama to zwalczyła...Każda ingerencja chirurgiczna jest bowiem ryzykiem, i istnieje obawa, że siły immunologiczne zotałyby znów stłumione, nie wspominając o serduszku Pikusi, na które trzeba przecież tak uważać.
Przedstawiłam to najlepiej jak potrafię, nie umiem opisać tego wszystkiego językiem medycznym, ale mam nadzieję, że wszystko ujęłam.
Szczęśliwa Pikusia Was pozdrawia, dziękuje za wsparcie i dobre myśli, i niedługo prześle Wam fotki z dzisiejszego dnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GoniaP
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 14:40, 11 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pikusia ma się dobrze i szuka najwspanialszego domu!!!!
Miejcie to na uwadze, proszę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GoniaP
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 19:59, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję wszystkim, którzy wspierali duchowo i finansowo naszą Pikusię. Pikusia jest już w kochającym, wspaniałym domku!!!
Można odkleić temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vigen
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:03, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Miło czyta się takie wiadomości i z przyjemnością odkleja tematy w tym dziale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CzB
Gość
|
Wysłany: Wto 20:06, 27 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gratulacje! Cieszymy się bardzo i mamy nadzieję, ze bedziemy sledzic losy Pikusi u nowych Panstwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dozio_
Bordomaniak z sercem
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:18, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ANia napisał: | Gratulacje! Cieszymy się bardzo i mamy nadzieję, ze bedziemy sledzic losy Pikusi u nowych Panstwa |
Ode mnie również wieeeelkie gratulacje!!!Mam nadzieję, że nowi właściciele napiszą jak mają się losy Pikusi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GoniaP
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10:55, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jeszcze raz wszystkim dziękuję )
To była trudna adopcja, ale Pikusia miała szczęście. Mieszka w domku z ogrodem, z 2 kotami, z 2 wspaniałych dzieci, no i ma kochających, odpowiedzialnych Państwa, którzy nieba będą jej przychylać do końca jej dni.
Alex i ja pewnie ją wkrótce odwiedzimy, więc dalsze relacje będą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|