Bordoże Forum

Ula K

Nie jestem lekarzem ale ze zdjec i opisow suni widac , ze kroplowki o ktorych mowi Benia powinny byc w tej chwili podstawa .

blue.berry

Beata razem z Zuza spedzily dzisiaj 2 godziny u weterynarza.
Zuza rzeczywiscie ma biegunki ae nie wymiotuje stale. takze czesc pokarmu przyswaja. mysle ze Beata po dzisiejszym dniu bedzie juz troche wiecej wiedziala. poza tym sunie byla (od moemntu pojawienia sie w domu beaty) pod kontrola weterynarza. jesli kroplowki bylby potrzebne to pewnie by byly dawane.
ja dzisiaj wieczorem bede u beaty. jesli do tej pory ewusek nie da informacji to ja wrzuce takowa wieczorem

Benia

Dzięki Blue berry-czekamy na wieści!!

Ewusek

spokalysmy sie dzisiaj w lecznicy, Zuzia miala zrobiona morfologie i badanie moczu, wieczorem beda wyniki. Kupy nie udalo sie pobrac bo caly czas to woda, zrobiono test z klisza i sie nie odbarwila, czyli albo klopoty z trzuska albo wynik zaburzony, bo to nie jest kupa tylko nie wiadomo co...'
Codziennie sunia dostaje po 3 kroplowki...
Nie jest dobrze...

Ale z Sigma sie zapoznala a potem wychodzily z jednego gabinetu do drugiego, potem do poczekalni i dawaj dyla...

Zuzia mnie poznala i machala ogonkiem

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Dozio_

Jedno zdjęcie bardziej szokujące od drugiego Shocked

Aż mi sie wierzyć nie chce, że sunia chodzi o własnych siłach Shocked

Ewusek

no mi przepraszam, ze was zaniedbuje z info... ostatnio mialam kociol, bo dzisiaj musialam zlozyc promotorce prace... scigala mnie od 4 lat a termin mam do konca grudnia na zlozenie w dziekanacie...

allegro jest i cegielki calkiem niezle sie sprzedaja. Bardzo duzo osob wplaca bezposrednio na Stowarzyszenie.
Dzisiaj zaplacilam za wizyty obu pan, zeby Beata nie ponosila kosztow, ja sie bede z nia rozliczac jak dostane kase ze stowarzyszenia.
Na razie wszystko monitoruje...

A jak chcecie wiecej to dryndajcie Smile

Ewusek

dla mnie najbardziej porażające jest to zdjęcie...

Zuzia jest wyższa od Sigmy, a Sigma jest w górnej granicy wzorca, jest duża, ale zobaczcie na klate...
Zuzka jest węższa od Sigmy ze 2,5 raza...

[link widoczny dla zalogowanych]

blue.berry

a ja wam powiem ze Zuza na zdjeciach i tak wyglada o wiele lepiej niz w rzeczywistosci. jak sie ja widzi na wlasne oczy to tak naprawde az sie nie chce wierzyc ze pies moze byc az tak chudy. a ja troche sie zachudzonych psow naogladalam.

sunia przemila. bardzo chetnie nastawia sie do glaskania i przytulania. caly czas merda ogonkiem. za Beata chodzi jak cien. dzielnie sie trzyma na tych wychudzonych nozkach. widac ze jest spory problem z polozeniem sie - biedna czeka az sie zwolni jakies legowisko:) bo nie daje rady polozyc sie na parkiecie. Beata ofiernie wygania swoje psy z legowisk zeby Zuza mogla sie polozyc.

wyniki krwi dobre, az wszyscy byli zdziwieni. jedyne co nienajlepsze to wynik zelaza ale przy takim zachudzeniu to w sumie nie dziwne. teraz rzeczywiscie trzeba jakos zlapac ta qupe:) bo ew podejrzenie jest o lambie. no i zoladek/jelita dosc mocno zagazowane wiec na razie zero jedzenia - podawane sa kroplowki. ale generalnie na chwile obecna weterynarze nie dopatruja sie tam zadnej strasznej choroby.

jutro ma byc u Beaty psia behawiorystka (kto zna historie Trojaczkow Pchly - to ta Kasia ktora zajmowala sie wlasne nimi). to co niepokoi w zachowaniu Zuzy to to ze sunia sie "zawiesza" - czasem staje bez ruchu i wpatruje sie w sufit lub przed siebie.
no i faktycznie nie za bardzo wie do czego sluzy wychodzenie na dwór. i nie chce wcale wychodzic na zewnatrz. beata dzisiaj sila prawie zapychala ja do samochodu. ale w sumie to ja sie nie dziwie. w domku cieplo, towarzystwo jest, tez bym nie chciala wychodzic:)

od naszej gromadki zostawiismy u beaty 150 pln (zeby juz sie nie bawic w przelewy i inne takie:)

Benia

Wielkie dzieki za wszelkie informacje!
Z tego co napisałas wynika, ze weci sa dobrej myśli-jesli nie dopatruja się żadnej cięższej choroby.. Kroplówki na pewno pomoga wzmocnić suske i bedzie mogła przejśc dalsze badania. Mocno trzymam kciuki!!

Ewusek

Beata bardzo wszystkim dziekuje za telefony, rady, wsparcie...

dzisiaj pekl Zuzi ropien na doopce...

byla pani behawiorystka i powiedziala, ze Zuzia miala szczesliwe dziecinstwo i napewno ktos o nia dbal...

Benia

Ewusku patrząc na te suske jakoś trudno mi to pojąc...(to szczęsliwe dziecinstwo)
Czy wiadomo w jakim ona jest wieku?(chyba ze przeoczyłam)

Ewusek

wydaje nam sie, ze ma ok 2 lat, napewno nie miala dzieci...

podejrzewamy, ze moze wlasciciele wyjechali na wakacje i :
a) wyrzucili ja do lasu,
b) dali pod opieke znajomym, ktorzy ja wypuscili,
c) zwiala na wakacjach,
d) zwiala po prostu...

on mogla od wakacji sie tułać i dlatego tak wyglada. Sama wetka mowila, zeby doprowadzic Beaty psy do takiego stanu porzeba6-7 miesiecy.
Jest grudzien, czyli jakby sie blakala od czerwca to wszystko jest prawdopodobne...

ja tylko ubolewam nad tym, ze kot = wrog i trzba go zjesc ;-(

blue.berry

tylko dlaczego jesli sunia tyle sie blakala to teraz zalatwia si u beaty w domu a nie na dworze. ja to mam wrazenie (po wczorajszej wizycie) ze na to nie wie do czego sluzy wyjcie na dwor.

viki41 · Gość

Moze wie tylko po takich przezyciach moze sie boi, ze znowu sie zgubi lub opuszcza ja opiekunowie. Mysle, ze trzeba troche czasu i wszystko wroci do normy.