Bordoże Forum

Nika1202

Witam ponownie Smile

Baśka 21 kwietnia przeszła operację drugiej, lewej łapy. Po "otwarciu" okazało się, że była w gorszym stanie niż prawa.
Operacja trwała ok. 4,5 godz. Zabieg był bardzo skomplikowany.
Baśce usunięto łąkotkę, "wyłyżeczkowano" jej i wycięto kostne zwyrodnienia.
Tym razem, ze względu na opuchliznę i krwiak, nie założono jej gipsu.
Mała przez kilka dni po operacji, pomimo leków przeciwbólowych, bardzo cierpiała. Nie jadła i nie piła.
Od zabiegu minęło 8 dni i na szczęście, wszystko powoli wraca do normy.
Opuchlizna już zeszła, co wskazuje na to, że i krwiak się wchłania. Mniej ją boli. Ma apetyt.
5 maja jedziemy na wizytę kontrolną, będziemy także zdejmować szwy.
Cieszę się, że Basia najgorsze ma już za sobą. Teraz musi być już tylko lepiej Smile

Za kilka miesięcy - trudno powiedzieć kiedy - czeka ją ostatni zabieg, podcinania ścięgien.
Jestem pełna podziwu dla niej. Mała jest naprawdę dzielna.

jacek placek

Nika co tam słychac u małej?

Nika1202

Hej

Baśka? Szaleje na całego. Zrobiła się "pyskata"- kiedy na czymś jej zależy, będzie "dziamgotać" do skutku Laughing

No i zaprowadza swoje porządki Laughing

Po operacjach nie ma śladu. Nareszcie jest wolna od bólu. Zupełnie inna dziewczynka Smile

Potrzebuje cięgłego kontaktu i wykorzystuje każdą okazję do przytulenia się, zabawy, albo obdarowania buziakiem. Chociaż...bywa, że wychodzi z niej charakter DC.
Fajnie jest widzieć Wezyra i Baśkę razem. Jestem przeszczęśliwa, że się udało

Vigen

Moi Drodzy, jako że czytam (i staram się dokładnie) nie widzę żadnego sensu do trzymania tego wątku tutaj tj, w "Molosach w potrzebie"... Przenoszę no Happy End.