Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

bardzo proszę o radę
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Mój pierwszy Bordog
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libra




Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:13, 06 Maj 2008    Temat postu: bardzo proszę o radę

Zastanawiam się nad kupnem psa tej rasy.
Na pewno we wrzesniu będziemy mieli nowofundlanda - to nasze marzenie od lat - są to psy które nie wymagają zbyt ruchliwego trybu zycia wręcz w pierwszych miesiącach jest on niewskazany
Ponieważ chcemy wziąsc dwa szczeniaki na raz żeby wychowywały się razem zastanawiamy się nad drugim psiakiem. Miał byc golden ale do nowowfunlanda jest zbyt żywiołowy - cieżko byłoby je pogodzic - tak usłyszałam od hodwoców
Zawsze podobały mi się dogi de bordeuax ale mam obawy czy nadaje się taki pies do dwójki małych dzieci - 1 rok i 3 lata? No i jak u niego z temperamentem czy potrzebuje tak dużo ruchu jak goldeny? czy jest raczej z tych spokojniejszych?
W necie wyczytałam, że to rasa łagodna, cierpliwa, jak najbardziej do dzieci i nie wymagająca wiele "wybiegania" ale czy to się potwierdza w rzeczywistości? To jednak duży pies i mam pewne obawy
Jesli chodzi o warunki to mamy duży dom, duży ogród, często spacerujemy więc dwa kolosy się zmieszczą i sobie poradzą.
Jak myślicie czy zakup tego psa w sytuacji którą opisałam to dobry pomysł?
Czy jest to zbyt wymagająca rasa jak dla niekoniecznie doświadczonego właściciela z dwójką małych dzieci i drugim dużym psem? Dać sobie spokój czy bordziak jest jednak dla nas?
Aha dodam jeszcze, że psiakom poswięce sporo czasu bo ze względu na dzieci nie pracuję zawodowo i tak na razie zostanie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez libra dnia Wto 15:23, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Wto 16:28, 06 Maj 2008    Temat postu:

Witaj, kazdy pewnie powie coś od siebie...ja , zanim kupiłam bordoga też wiele się naczytalam w necie o rasie- miał być dużym kanapowcem i przytulakiem- nic z tych rzeczy, Gucio biega po lesie jak szalony, tropi zwierzynę, potrzebuje dużo ruchu i do zabawy zaczepia wszystko co się rusza.Cieszę się że nie przyszlo mi do głowy kupić psa tej rasy jak mieszkaliśmy w bloku...ten "egzemplarz" nie wytrzymałby w mieszkaniu, teraz mamy domek ogród, gdzie strasznie lubi hasać i biegać i cięzko go do domu zapędzić czasem, kladzie się przed wejściem i tam zmęczony odpoczywa. Mamy jeszcze dwa psy- starego owczarka niemieckiego i buldoga- kanapowca i nie przeszkadzało to w ich "socjacji i wychowaniu, z ty że kiedy Gucio do nas dotarł, tamate psy były już dorosłe, Guciowi znaleźliśmy na wsi kolegę do zabaw w podobnym co on wieku...ale myślę też że możesz trafić na innych charakter niż moj ddb...wydaje mi się że kazdy to odrębna osobowośc więc kazdy z właścicieli może napisać co innego, jednak sprowadzanie ddb do roli wielkiego pieszczocha i lenia też nie jest zasadne moj przynajmniej w ogole sie w ten wzorzec rasy nie wpisuje. A czy dasz radę? sama musisz odpowiedzieć na to pytanie niektorzy pewnie odradza niektórzy namowią....decyzja nalezy do Ciebie.
\PS pamiętaj tylko że zamiast dwójki dzieci bedziesz miala czwórkę przy szczeniaku jest chyba tyle samo roboty co przy dzieciach i trzeba im poświecic naprawde wiele swego czasu a energię mają niespożytą!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Wto 18:20, 06 Maj 2008    Temat postu:

Mój Apis podobnie jak Gucio Agnieszki to wulkan energii.Być może dlatego że wychowywał się z innym szczeniakiem oraz dorosłym psem(istnym tajfunem) i właśnie to motywowało go do ruchy i zabawy. Zostało mu to do dzisiaj. Cały dzień chodzi i patrzy czym lub z kim sie pobawić, kogo zaczepić itp. Wprost uwielbia przebywac na dworze, myślę że był by nieszczęśliwy w domu. Na spacery chodzi naprawde długie, nie dlatego że my od niego tego oczekujemy ale dlatego, że on to poprostu uwielbia. Z Apisa nie da sie zrobic kanapowca, to jest pies o niewątpliwie dominującym charakterze już nie raz dochodziło pomiędzy nim a Hakerem do spięć(ale myśle że to norma, gdy w stadzie przebywaja dwa samkce o silnym charakterze). Apis w stosunku do obcych wylewni nie jest(co mnie osobiście odpowiada) ale w stosunku do nas jest poprostu super, możemy zrobić z nim naprawdę wszystko czego dusza zapragnie. Wydaje mi się że ddb jako pies rodzinny jest bardzo dobra, kocha "swoich ludzi" i jest w stanie za nimi skoczyć w ogień.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dexter
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:17, 06 Maj 2008    Temat postu:

Witam.
Nasz sąsiad ma Nowofunlanda i jeżeli masz obawy czy poradzisz sobie z "tak duzym psem jakim jest Dog de Bordeaux" to Cię zaskoczę... Pies naszego sąsiada jest dużo większy od wielu DdB jakie widziałem!!!
Powiem tak ta rasa jest mega rodzinna i JAK JEST KOCHANA TO TEŻ KOCHA - ale musisz pamiętać, że musi to być pełnoprawny członek rodziny inaczej DDB nie poczuje się kochany i nie będzie szczęśliwy... Jest to rasa tak wspaniała i tak specyficzna, że nie sposób jej porównać do żadnej innej - takie jest moje zdanie.

Jeżeli sie zdecydujecie to proponuję zapoznać się też z często występującymi problemami zdrowotnymi (u "wodołazów" nie jest ich wcale mniej!) Jeżeli macie dzieci to kupcie psa z pewnej hodowli (najlepiej domowej gdzie psy mają również kontakt z dziećmi), wychowujcie jak dziecko, miejcie dużo cierpliwości, nie pozwalajcie krzywdzić szczeniaka dzieciom (jeżdżenie na nich, ciągnięcie za uszy i ogon - nigdy!). A po jakimś czasie zauważycie, że Wasze dzieci mają najlepszego przyjaciela i obrońcę...

Każdy molosek jest kochany i kocha dzieci ale trzeba go odpowiednio, cierpliwie i rozsądnie poprowadzić!

Pozdrawiam i życzę powodzenia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libra




Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:11, 06 Maj 2008    Temat postu:

Że nowofundland to bydlątko to wiem interesuję się i pasjonuję tą rasą od lat Wink
Ale bordziak do kruszynek też nie nalezy Wink i mi to nie przeszkadza bo ja lubię duże psy tylko pytałam własnie o jego temperament itp żeby psiakaki się zgrały. Przy nowofundlandzie nie mogę miec drugiego psa zbyt żywiołowego bo motywowałby niufa do nadmiernej aktywności która może mu szkodzic
O bordziakach w zasadzie wiem niewiele oprócz tego, że są piękne i ponoc kochane i dośc łatwe w prowadzeniu - ale chciałam te informacje zweryfikowac z rzeczywistością - czyli z ludźmi którzy tymi psami się zajmują i pasjonują
Dzieciom absolutnie nie pozwolę wejśc psom na głowę bo nie podobają mi się takie zachowania. Pies to osbny byt, żywa czująca i myślaca istota i nie ma opcji że robimy z pieskiem wszystko
Kilka psów już w swoim życiu miałam i wiem czym "pachnie" szczeniak i wszystko co z nim związane i wiem, że będę miała czworo dzieci i doczekac się nie mogę Smile choc wiem że na początku się umęczę okrutnie Wink
Ile ruchu taki bordziak potrzebuje?
spacer 1-1,5h taki intensywniejszy plus dwa krótsze po ok. 30 min powinny starczyc? oczywiście opcjonalne bieganie po ogrodzie o każdej porze wg psiego uznania wchodzi w grę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez libra dnia Wto 21:12, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Wto 21:14, 06 Maj 2008    Temat postu:

jeżeli chodzi o spacery to Gucio reflektuje zawsze i wszędzie ile razy bym nie chwytała za smycz , to jest już od razu przy drzwiach...więc spacer permamentny Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dexter
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:20, 06 Maj 2008    Temat postu:

Nigdy nie masz gwarancji, że psy się "zgrają" ale kupując szczeniaki w tym samym czasie masz dużą szance... Oczywiście i tak nie unikniesz okresu w którym jeden będzie próbował zdominować drugiego - ktoś musi rządzić Smile

Co do długości spacerów to różnie bywa... Jedne DDB są leniwe i 30 min spaceru to dla nich dramat (z zegarkiem odliczają czas do mety Wink ) inne biegaja i nie chcą wracać na chatkę Wink

Jak kupisz dwa psiaki w tym smym czasiie to się dopasują Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Wto 21:38, 06 Maj 2008    Temat postu:

Agnieszka Romanowska napisał:
jeżeli chodzi o spacery to Gucio reflektuje zawsze i wszędzie ile razy bym nie chwytała za smycz , to jest już od razu przy drzwiach...więc spacer permamentny Smile

to tak samo jak Apis. Spacer, gra w piłkę, spacer, gra w piłkę i tak cały czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 12:35, 07 Maj 2008    Temat postu:

od razu powiem ze ja osobiscie jestem srednio pozytywnie nastawiona do "robudowywania" rodziny rownolegle lub prawie rownolegle zarowno o dzieci jak i psy. po prostu uwazam ze w 90% to sie nie sprawdza a konsekwencje tego pozniej ponosza psy.

moja opinia na temat bordogow jest natepujaca - jest to pies wymagajacy duzej ilosci czasu i zaangazowania (problemy zdrowotne, jakosc zywienia, ilosc poswieconego czasu na wychowanie). bordog jest psem z ktorym pracuje sie latwo o ile zachowuje sie cierpliwosc i konsekwencje. zazwyczaj nie wymaga szkolen ale nie mozna zalozyc ze tak jest przy kazdym egzemplarzu. mlody bordog bardzo potrzebuje socjalizacji - i to zarowno z ludzmi jak i z innymi zwierzetami. im wieksza jest jego socjalizacja tym latwiejsza z nim praca i mniej problemow w przyszlosci. dobrze jest jesli pies w pierwszych 2 latach zycia ma kontakt z roznymi sytuacjami (komunikacja miejsca, podroze, miejsca z duza iloscia osob).
bardzo przydatny jest rowniez kontakt z innymi psami, szczegolnie tej samej plci. bordogi to psy o mocnym rysie dominacyjnym i w starszym wieku wiele samcow kompletnie nie toleruje innych psow.
bordog jest psem pilnujacym - zarowno terenu jak i swoich człowiekow. wlascicieli kocha miloscia absolutna. jednakze zdecydowanie sprzeciwiam sie przyklejaniu mu łatki "psa do dzieci". tak naprawde zaden pies z definicji nie jest "do dzieci" - wszystko zalezy od jego wychowania i ulozenia. ja osobiscie spotkalam sie ze bordogami ktore dzieci raczej nie lubia (ale byc moze wynika to z braku kontaku z nimi).
co do aktywnosci - w rasie tej jest spora rozbieżnosc - ma ona postawy zarowno w problemamch ruchowych tych psow (dysplazja) jak i roznych charakterach. czyli moze trafic sie pies uwielbiajacy biegac, skakac i chodzic na dlugie spacery a moze sie trafic absolutnie leniwy kanapowiec.

a teraz moje watpliowsci natury ogolnej:
wziecie dwoch samcow zawsze obciazone jest ryzykiem "bojow o dominacje" - nawet u psow wychowanych ze soba od szczeniaka (a czasem glownie). po prostu przychodzi taki moment gdzie hierarchia w stadzie musi byc ustalona - czasem odbywa sie to dosc krwawo.

wziecie dwoch psow o niemalych gabarytach i sporych wymaganiach przy dwojce malutkich dzieci rodzi nastepujace pytania:
czy aby na pewno bedzie czas na wszystko? spacer z dziecmi i dorastajacymi rozbrykanymi szczeniakimi o wadze ponad 40 kilo czasem bywa nie tylko trudny a wrecz niemozliwy. i wtedy pojawia sie dylemat bo o ile psy moga same zostac w domu to juz dzieci nie. a sam ogrod nie wystarczy - przynajmniej nie bordogowi - to jest pies ktory musi chodzic na spacery.
dorastajace szczeniaki bardzo szybko zrobia sie 4-5 krotnie masywniejsze od dzieci - nawet przy spokojnych psach zawsze jest ryzyko ze pies moze dziecko skaleczyc.
a co bedzie jesli ktorys z psow okaze sie chory (a obydwie rasy maja swoje problemy)?
albo odwracajac kota ogonem - a co bedzie jak pojawi sie tak aktualnie modna alergia u ktoregos z dzieci?
i tak ogolnie - czy nie warto poczekac az dzieci beda troche starsze? wtedy wszystko bedzie latwiejsze a i one "skorzystaja" na obecnosci psa - beda mogly sie z nim bawic, chodzic na spacery itd.
sorry ale dla mnie opcja "mama + 2 malutkich dzieci + 2 psy + pracujacy tato" to w wiekszosci przypadkow skazanie psa/psow na byt ogrodowo/kojcowy. dla bordoga absolutnie nie wskazany.
oczywiscie sa wyjatki od tej reguly i zapewne zostana mi wypomniane. ale tak jak napisalam na samym poczatku - moja wypowiedz jest zdecydowanie subiektywna Smile

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dodunia-guciunia
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 12:47, 07 Maj 2008    Temat postu:

Dodunia do jakiegoś 14 miesiąca życia nie cierpiała spacerów...szła jak za karę...jak podbiegła kawałek to było święto Laughing ..teraz już jest znacznie lepiej, czasami nie można jej opanować tak wariuje, ale zdarzają się dni, że idzie za spuszczona głową i staje i wcale nie zamierza iść dalej...ożywia się dopiero w drodze powrotnej.
Ważna rzecz, iż nowofundland lubi i może być cały rok na dworze (popraw mnie jeśli się mylę Smile ) natomiast ddb nie powinien, bo jego szata na to nie pozwala, a poza tym nie cierpi być sam (to wiem z autopsji).
Ddb, podobnie jak nowofundland, przez okres wzrostu powinien mieć rozsądnie dozowany ruch.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dodunia-guciunia dnia Śro 12:50, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libra




Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:22, 07 Maj 2008    Temat postu:

Dzięki za wszystkie wypowiedzi.
Blue Berry Twoj post jest dla mnie również bardzo cenny. Dużo ciekawych spostrzeżeń i informacji. Choc faktycznie widac, że nie jesteś zwolenniczką połączenia małe dzieci plus pies Wink Ja z koleji znam sporo takich rodzin i spotkałam się z jakimiś większymi problemami.
Wczoraj przeglądałam wątek o szczeniakach i za serce chywiła mnie Dasza która jest jeszcze wolna, że tak powiem. No chęci stworzenia jej domu właśnie u nas przeogromne, pół nocy o tym myślałam, ale ostatecznie niestety rozsądniej będzie przeczczekac. Nasza córeczka dopiero co stanęła na nogi i uczy się chodzic, więc faktycznie tak duży szczeniak już teraz móglby byc kiepskim pomysłem. Poczekam przynajmniej na drugą połowę roku kiedy Młoda się już rozchodzi na dobre. Ale bardzo żałuję, że Dasza nie będzie nasza Sad
Póki co będę podczytywac forum które jest kopalnią informacji no i będę przeglądac info o szczeniętach - kto wie moze jednak zamieszka z nami za jakiś czas bordog Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 22:28, 07 Maj 2008    Temat postu:

To ja jeszcze swoje trzy grosze.. Laughing
W swoim poście poruszyłas kilka aspektów posiadania bordożka.
1 Bordog i drugi szczeniak-ja nie kupiłabym dwóch szczeniaków na raz-owszem, beda się bawić, będa sie kochać, ale przy tym beda szalec-a bordog powinien być jednak w fazie wzrostu spokojniej prowadzony.
Łatwiej jest jak się ma 2 szczeniaki-bo nie potrzeba tak sie nimi zajmowac-wyładowują energie w zabawie,, dokazuja az padna ze zmęczenia, -ale z drugiej strony-wolałabym na spacerze spokojny kłus niż zrywy skoki, które sa nieuniknione majac drugiego do pary..

2. Bordog i dzieci-jak dla mnie idealne skojarzenie-moja psica jest fantastyczna opiekunką-kocha swoje dzieci, potrafi zawarczec na innego psa, kiedy ten próbuje podejśc jak one sobie siedza, lub leżą... Zawsze była i jest przytulasta, i pozwalała na wszystko(oczywiście w granicach rozsądku).Wychowana od szczeniaka z dziećmi-doskonale sie rozumiejeją..
I tu pytanie-jak dasz radę? Nawet nie chodzi o rasy jakie wymieniłaś-tylko ogólnie o dwa psy...Rok i trzy lata to dzieci bezwzględnie potrzebujące Twojej uwagi-a pies?(już nie pisze o drugim) Szczepienia-czyli wet-jak sa dwa czesto jeden drugiego zadrapie, do weta po kropelki, odzywki, bo jeden ma alergie, bo tego trzeba wyczesac , bo pazury trzeba obciąc, itp... jak sie urodziły moje bliźniaki miałam dwie bokserki-starsze-bo 5 letnie-ale i tak było mi dośc trudno(szczególnie, ze mieszkałam w bloku...)choc okres szczeniecy był juz dawno za nami.. Bo biegunka, bo grzyb w uchu, bo wysypka itp...Psy były starsze-więc na cito do weterynarza nie trzeba było jechac-a cokolwiek dzieje sie ze szczeniakiem-wsiadasz w auto i zasuwasz do weta od razu...
..bo nastepuje moment, kiedy nalezy psa czegoś nauczyc, aby nad im całkowicie zapanowac i kompletnie sobie tego nie wyobrażam w takim zestawie, o jakim piszesz..
Jestem jak najbardziej za bordogiem w duecie dzieciowo-psiowym-ale nie zdecydowałabym sie mając roczne dziecko na szczeniaka-bo nie dałabym rady zając sie nimi tak jak powinnam-pomijam fakt, że dziecko drugie tez masz niewiele starsze, i chcesz dwa szczeniaki.. Wink

..a tak jeszcze o charakterze Laughing
Sa rózne odmiany bordogów Laughing biegajace bez tchu, i te bardziej spokojne-na jakiego trafisz-nie wiadomo..
Sa bordogi szczekające-czyli dziecko spi w ciagu dnia-bordog ujada pod płotem-w koncu rasa stróżująca..
i kazdego psa musisz wychowac, tak jak wychowujesz dzieci. Musi wiedziec od początku co mu wolno, czego nie-na to trzeba poświecic czas.. Puszczony na samopas przed dom w pewnym momencie straci kontakt z otaczająca go rzeczywistoscią-a socjalizacja to podstawa, więc czas na spacery w miejsca zaludnione, -czyli dla Ciebie-wózek z dzieckiem, dziecko za rączke i dwa psy na smyczy...
Chyba, że masz pomocna mame, babcie dziadka itp...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Śro 22:45, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libra




Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:59, 08 Maj 2008    Temat postu:

No z socjalizacją problemu nie widzę chocby codzienne wizyty na placu zabaw zrobią swoje. Poza tym mam wielu znajomych z psami, dziećmi itp - często się odwiedzamy.
Piszecie jakoś tak dziwnie jakby posiadanie dwójki małych dzieci było jakimś na lada wyzwaniem i problemem Rolling Eyes No ja tego zupełnie tak nie odczuwam. kwestia podejścia chyba. Młodszą córę nosze w chuście nie wiem czy znacie taki wynalazek dzięki temu mogę ją zabrac wszędzie ze sobą i mam 2 ręce wolne - także nawet awaryjnie do weta możemy razem jechac. Starszak od września pójdzie do przedszkola więc pół dnia będzie poza domem. Z dziećmi dużo podróżujemy, zwiedzamy okolicę nie siedzimy w domu i nie wpatrujemy się w nie Rolling Eyes Mam nianię na kilka godzin w tygodniu, w sytuacjach awaryjnych pomaga rodzina - choć właściwie nie pamiętam kiedy musiałam pomcy takowej szukac
No tak ale ja jestem zupełnie anonimowa, nie znacie mnie, nie wiecie że do większosci rzeczy w zyciu podchodze z ogromnym entuzjazmem, zaangażowaniem i determinacją. No i dla mnie szklanka jest zawsze do połowy pelna Wink nie szukam sobie na siłę problemów.
Nie należę do typu mamuś które dostaną zawału bo piec potrącił i przewrócił dziecko lub niechcący je drapnął
Nie jestem też osobą nieodpowiedzialną mam przemyslane jak będę organizowac spacery, wizyty u weta, chciałabym aby psy przeszły szkolenie, wiem gdzie będą stały michy na jedzenie i wodę, gdzie będą legowiska itp ja myślę o tym od miesięcy więc nie jest to tak hop-siup bo chcę pieska Rolling Eyes Dobra dosc już tłumaczenia się Razz
Wciąż się zastanawiam nad kwestią drugiego psa bo niufa we wrzesniu bierzemy na bank. Z tym drugim musze podjąc decyzję po po tym co napisaliście to nie wiem - chodzi mi zwłaszcza że 2 szczeniaki mogą się za bardzo razem forsowac ruchowo, no i blue berry pisała, że bordogi są dominantami i nie akceptują innych psów nawet jeśli zostały wychowane razem.
Aha dodam, że mieszkamy w Borach Tucholskich, miejsc na spacery ogrom, wielkie przestrzenie, pod nosem jezioro, ludzi niewiele Wink, duży dom, duży ogród, ja ciągle na miejscu więc pies nie bedzie zostawał sam w domu, samochód też mamy taki, że nawet 2 giganty na raz się zmieszczą - no moim zdaniem to dobre warunki dla psa. Bardzo długo na takie warunki czekałam żeby móc zrealizowac marzenie o psach. Jak mieszkaliśmy w bloku to psa nie brałam bo byłoby mi go szkoda
A jeszcze pytanie czy jesli jednak zdecydowałabym się na dwa to lepiej psy czy suki? jakie połączeni byłoby bezpieczniejsz? bo pies i suka to pewnie odpada? Wink
No ale po tym co napisliście to chyba nierealne jest posiadanie 2 psów/ suk na raz. Kurcze to jak radzą sobie ludzie w hodowlach? Mają po kilka psów przecież Rolling Eyes Ci ludzie od których biorę niufa mają 7 psów, troje dzieci i sa jedną z najbardziej utytułowanych hodowli w Polsce. Może to nie jest aż takie niemożliwe?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez libra dnia Czw 8:25, 08 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Czw 9:28, 08 Maj 2008    Temat postu:

libra napisał:
no i blue berry pisała, że bordogi są dominantami i nie akceptują innych psów nawet jeśli zostały wychowane razem.

Tu sie nie zgodzię. Mój ddb wychowywał się z jednym dorosłym psem oraz ze szczeniakiem. Prawdą jest, że raz czy dwa doszło pomiędzy Hakerema Apisem do sprzeczki ale na codzień żyja w zgodzie. Apis za Psotką poszedł by dosłownie w ogień, zawsze staje w jej obronie jak tylko jakiś inny pies do niej podchodzi. Raz nawet ruszył na człowieka, kiedy ten pociągną Psota za ogon a ta pisknęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maria
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:56, 08 Maj 2008    Temat postu:

Ja tez dodam swoje trzy grosze... ja mam dwie suski bordosię i jamniczkę. Zgadzają się ze sobą świetnie, jamniczka jest już wiekowa i jak w domku pojawiła się Famisia, to trzeba było trochę cierpliwości, żeby dziewczynki się zgrały, ale nie było jakichś większych problemów. Zresztą na forum dużo ludzi ma więcej niż jednego psa i chyba żyją ze sobą w zgodzie i miłości. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Mój pierwszy Bordog Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin