Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A może ktoś chciałby pomoc BOKSEROM W POTRZEBIE ???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Molosy (także DdB) w potrzebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:57, 13 Maj 2009    Temat postu: 12-letni Forest uratowany przed śmiercią

Skopiowane z Boxer Forum: [link widoczny dla zalogowanych]

12-letni Forest uratowany przed śmiercią

joaaa napisał:
"Kiedyś byłem młody, kochany, rozpieszczany, jaki ja byłem wtedy szczęśliwy. Jednak to było dawno temu, bardzo dawno, wracam w myślach do tych szczęśliwych chwil, kiedy razem z Panem chodziłem na długie spacery. Na Kopie Biskupiej też byłem wiele razy, jeszcze dwa lata temu tam byłem, dałem radę, wszedłem by Pan był ze mnie dumny, choć moje wysłużone łapy nie były już tak sprawne jak kiedyś.
Lata mijały, a w moim domu nie było już tak kolorowo, przepędzany byłem z kąta w kąt, bo się śliniłem, przecież to nie moja wina, nie chciałem. Kochałem Pana, Panią, dzieci ponad wszystko. Dlaczego mówiono, że przeszkadzam, że brak miejsca tu dla mnie. Ja nawet nie szczekałem by nie przeszkadzać.
Majowy wyjazd zaważył o moim losie, choć nie wyjechali, decyzja została podjęta, mam zniknąć, odejść, ma mnie nie być. Czułem to, co ma nadejść, instynktownie czułem stal igły, bałem się, to nie wstyd się bać. Posprzątano moje rzeczy, wyrzucono je, wykopano dół dla mnie, by moje wierne psie ciało pochłonęła ziemia.
Nie miałem już nadziei, powoli żegnałem się z życiem chłonąłem każdy powiew majowego wiatru, śpiew ptaków, błękit nieba. Żal, tak bardzo żal jest odchodzić, tak bardzo chce się żyć, co ja mogę, kto usłyszy mój krzyk rozpaczy, kto pomoże staremu, psu, który był wierny Panu przez 12 lat.

Pan pojechał ze mną do lekarza, siedziałem w samochodzie, czekałem. Pan doktor nie chciał zgodzić się na moją eutanazję, walczył o moje życie. Pan był nieubłagany, chciał jechać do innego lekarza po moją śmierć.
Gdzieś dzwoniono, ta pani jednak nie odbierała, czy to już koniec. Zbiegiem okoliczności kuzynki tej Pani były wtedy w lecznicy, dzwoniły, nie dawały za wygraną, odebrała.
Po kilku minutach już była w lecznicy. Gdy podeszła do samochodu, mój Pan płakał, ja też płakałem, ale ona nie patrzyła na mnie, ani razu nie popatrzyła w me pełne łez oczy, moje łzy widzieli wszyscy ale nie ona.
Widać, że też się denerwuje, prosi Pana o tydzień dla mnie, prosi o czas na znalezienie domu, tymczasu czegokolwiek, Pan odmawia.
Aniu spójrz na mnie proszę ją w myślach, zrób coś, ja chcę żyć.

Spojrzała na mnie, gdzieś dzwoni, w jej oczach już też widzę łzy. Po chwili już wszystko jasne, pada imię Germaine, od tej chwili to imię brzmi jak nadzieja. Na twarzy Ani pojawia się uśmiech i ja już się śmieję.
Nagle poruszenie, wysiadam z samochodu, idę do lekarza na badania i po szczepienia, po leki, idę z Panem na spacer, jedziemy do miejsca gdzie kończy się świat a zaczynają marzenia, choć podobno te marzenia ulotniły się już z tego miejsca, podobno ich już tu nie ma, a jednak ja je wyczuwam, pachną nadzieją.
On odchodzi, ja zostaję, czy tęsknię, patrzę gdy odchodzi, nie, poznaję trzy fajne koleżanki, one były kiedyś w takiej sytuacji jak ja, nieco lepszej bo były tylko w schronisku.
Dziś leżę na trawie, słucham śpiewu ptaków, dół został zakopany beze mnie, ja żyję. Niedługo czeka mnie podróż do domu tymczasowego, poczekam tam w bezpiecznych ramionach Magdy i Karoliny na dom stały.

Żyję dzięki Fundacji SOS bokserom, która objęła mnie opieką. Proszę niech mnie ktoś pokocha.

Choć pieniędzy brakuje na wszystko, choć wiadomo, że Forest ma nikłe szanse na adopcję bez cienia wahania Prezes Fundacji SOS bokserom podjęła decyzję o pomocy dla Foresta, a ja mogłam popatrzeć w jego oczy już bez strachu, że zaraz zaśnie na wieczność, w jego imieniu i w swoim dziękuję Wam bardzo, że jesteście.

Z wyrazami szacunku
Ania, która bała się spojrzeć w oczy psu skazanemu na śmierć. "

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Forest na stronie fundacji:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:16, 15 Gru 2009    Temat postu: SOS bokserom - kalendarze na 2010 rok

Zbliża się Nowy Rok, więc:

Bolsbokser napisał:
Na 2010 rok Fundacja SOS bokserom wydała dwa kalendarze - ścienny i tzw. podkładkowy - pod mysz komputerową.
Oba prezentują boksery, które były lub są pod opieką Fundacji - co miesiąc innego podopiecznego, razem 24 psy.

Zapraszamy do zakupów naszych unikatowych kalendarzy. Dochód z ich sprzedaży pozwoli uratować kolejne boksery.

Dziękujemy sponsorom - dzięki Nim mogliśmy wydrukować oba rodzaje kalendarzy bardzo dobrej jakości.

Już przyjmujemy zamówienia na kalendarze - ścienny w rozmiarze A3 kosztuje 25 zł, podkładkowy - 32 zł.
Koszty przesyłki podajemy w mailu potwierdzającym zamówienie.


[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Dla osób kupujących więcej kalendarzy przygotowaliśmy atrakcyjne pakiety kalendarzy !!!
Szczegółowe informacje znajdziecie [link widoczny dla zalogowanych] fundacji SOS bokserom !!!


Więcej tu: [link widoczny dla zalogowanych]

Boksie czekają Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 20:51, 27 Cze 2010    Temat postu: Dziadzio boksio 9 letni w schronie - Łodź

W schronie w Łodzi jest boksiowy staruszek, około 9 letni (wypatrzony m.in. przez jacka placka ). Został przyjęty 7 czerwca, teraz na kwarantannie.

Ze strony Fundacji SOS Bokserom:

"...Argon to starszy bokser słusznej postury. Trafił do schroniska, ponieważ ktoś przywiązał go do słupa znaku drogowego.
Mimo, że został tak porzucony, wciąż ma zaufanie do ludzi. Jak zdecydowana większość przedstawicieli tej rasy, przepada za ich towarzystwem,co okazuje, jak tylko ma okazję. Potrafi dogadać się z innymi psami. Argon potrzebuje bardzo człowieka - na jego widok wspina się na ogrodzenie boksu, patrząc wyczekująco oczami, w których jeszcze tli się nadzieja."

[link widoczny dla zalogowanych]

więcej info tu: [link widoczny dla zalogowanych]

Dziadzio boksio pilnie szuka domu tymczasowego !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
amit0




Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:45, 19 Lip 2010    Temat postu:

Dziadzio jest pod opieką fundacji Boksery w Potrzebie i pojechał do DT w Gdańsku.
Cytat:
To wielki pies - jest więc wychudzony, mimo swojej postury, do tego ma bardzo słabo wykształcone mięśnie, zwłaszcza w tylnych łapach (musiał dużo siedzieć, mało się ruszać). Posłuszny, cudowny, wspaniały, całuśny, śmierdzący (dziś kąpiel, zdzieranie strupów, szorowanie uszu). Sierść ma gęstą,wyraźnie przebywał na dworze.





Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez amit0 dnia Pon 22:48, 19 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:24, 19 Lip 2010    Temat postu:

dzięki Smile

A tu dalsze losy dziadzia boksia Aragorna: http://www.fundacjabokserywpotrzebie.fora.pl/w-domach-tymczasowych-i-hotelach,8/gdansk-aragorn,2277.html


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 2:18, 03 Gru 2010    Temat postu: Kalendarze - 2011 rok na boksiowe staruszki :)

z forum bokserów: [link widoczny dla zalogowanych]

alap napisał:
ZAPRASZAMY DO KUPNA KALENDARZA NA 2011 ROK!

Fundacja wydała w tym roku specjalny naścienny kalendarz. Jest on o seniorach i dla seniorów. Karty poszczególnych miesięcy, z nielicznymi wyjątkami, zdobią portety starszych bokserów. W rzeczywistości najwięcej właśnie ich trafia pod naszą opiekę - schorowanych, bezradnych, kompletnie zdezorientowanych. Tylko nieliczni spośród nich znajdują potem domy, bo przygarnięcie psa, który będzie z nami krótko, za to wymaga szczególnej troski, często kosztownego leczenia i specjalnej diety, jest dużym wyzwaniem.

Dlatego zapraszamy do kupna kalendarza - dzięki dochodom z jego sprzedaży będziemy mogli utrzymać staruszki, które są pod naszą opieką i pomóc kolejnym !!!

Fundacja przyjmuje zamówienia na kalendarze pod adresem mailowym: [link widoczny dla zalogowanych] Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.

Koszt kalendarza: 25 zł + koszty wysyłki
Wysyłkę rozpoczniemu po 10 grudnia 2010

[ Dodano: Wto 30 Lis, 2010 19:18 ]
Zapraszamy do obejrzenia [link widoczny dla zalogowanych]

[ Dodano: Wto 30 Lis, 2010 19:28 ]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[ Dodano: Sro 01 Gru, 2010 13:55 ]
Koszt przesyłki: list polecony zwykły: 5,10 zł, list polecony priorytet 6,20 zł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:21, 01 Mar 2011    Temat postu: CZASEM WIELKIE SERCE NIE WYSTARCZY ...

ze strony Fundacji SOS Bokserom:
[link widoczny dla zalogowanych]

CZASEM WIELKIE SERCE NIE WYSTARCZY ... 10 letnia schorowana Kama ma dom i kochającego właściciela, ale bardzo, bardzo potrzebuje pomocy ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 20:14, 03 Maj 2011    Temat postu: KINIO ma szansę chodzić !!! Potrzebna rehabilitacja !!!

KINIO ma szansę chodzić !!! Potrzebna rehabilitacja !!!

ze strony Fundacji SOS Bokserom:
[link widoczny dla zalogowanych]

"... 12.04.2011
Kinio trafił do schroniska 31.03.2011, bokser był bardzo zrezygnowany i osowiały, po kilku dniach już nie wstawał, przestał chodzić."

"... 01.05.2011
Kinio przez ostatnie kilka dni nabrał wprawy w jeździe na wózeczku, wychodzi na spacerki kilka razy dziennie. Nabrał masy mięśniowej w przednich łapkach i przytył już 2 kg, ma niesamowity apetyt. Dwa dni temu wyszliśmy na spacer, tak jak zwykle, ale ta wycieczka okazała się inna niż te wcześniejsze. Ku naszemu zdziwieniu King podczas jazdy na wózku zaczął przebierać tylnymi łapkami, robił kroki w powietrzu Smile Nie wierzyłam w to, co widziałam. Byłam w szoku! Od razu zadzwoniłam do weterynarza, który kazał przyjeżdżać z Kiniem do Kliniki. Pojechaliśmy i co się okazało? Organizm Kinga wytwarza tzw. unerwienie oboczne.

Dr powiedział, że jest szansa, że King będzie jeszcze chodził Smile!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo ważna jest tu psychika psa i tu ona zaważyła. Potrzebna jest rehabilitacja, dokładnie galwanizacja oraz elektrostymulacja mięśniowa.

Jeszcze raz w imieniu Kinia błagam Państwa o pomoc, 10 zabiegów, które weterynarz zalecił dla boksera to koszt około 700-800zł.

King robi ogromne postępy, nie poddaje się. To dzięki Wam żyje i dalej walczy, dzięki Wam może powrócić do normalnego funkcjonowania. Nawet najmniejsze wpłaty rzędu kilku złotych są dla niego szansą na nowe życie.

PROSIMY PAŃSTWA O WPŁATY DLA KINIA NA KONTO FUNDACJI Z DOPISKIEM: " Rehabilitacja Kinia"
."

[link widoczny dla zalogowanych]

więcej na stronie [link widoczny dla zalogowanych]


Może ktoś chciałby wspomóc staruszka w walce o lepsze, czteronożne życie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:24, 20 Wrz 2011    Temat postu: Stareńka Bunia z gigantycznym guzem prosi o pomoc !!!

Stareńka, 9 letnia Bunia z gigantycznym guzem prosi o pomoc !!!

Ze strony Fundacji SOS Bokserom:
[link widoczny dla zalogowanych]

"... 20.09.2011
Bunia trafiła do schroniska kilka dni temu, staruszka została prawdopodobnie porzucona z powodu gigantycznego guza w gruczole sutkowym ...

Bunia przeszła wczoraj pod opiekę naszej Fundacji.

Staruszka jest mocno wychudzona, osowiała, bardzo smutna.

Bunia pojechała dziś do lecznicy na badania kontrolne, wykonano jej badanie krwi, rtg płuc, żeby wykluczyc przerzuty nowotworowe, zrobiono toaletę uszu i odrobaczono.

To jest Bunia Sad
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Opis badania:

" Pies wychudzony, kacehktyczny. Uszy brudne, w kanałach słuchowych i na małzowinie usznej spora ilość mazistej, ciemnej wydzieliny. Spojówki obrzęknięte, zaczerwienione. W workach spojówkowych duża ilość żółto-zielonej wydzieliny. Na powiece lewego oka guz pozostający w ciągłym kontakcie z rogówką.

W 4 gruczole sutkowym guz wielkości ok 17 cm x 10 cm. Guz w stanie zapalnym, gorący, z owrzodziałą powierzchnią. Z owrodzeń sączy się surowiczo-ropny wysięk."


Bunia dostała antybiotyk, lek przeciwzapalny i przeciwbólowy oraz krople do oczu.

Bunia musi przejść operację usunięcia guza w gruczole sutkowym oraz guza na powiece, które systematycznie podrażnia oko. Staruszka bardzo cierpi, jest obolała, nie wie jak się położyć, żeby nie bolało!!

Można pomóc Buni wpłacając darowizny na konto Fundacji z dopiskiem: "leczenie Buni"

Fundacja "SOS bokserom"
ul. Mrówcza 77a
04-857 Warszawa

KRS: 0000318908
REGON: 141669113
NIP: 952-206-26-60

nr konta:
06 1500 1012 1210 1015 2421 0000

[link widoczny dla zalogowanych] "

Bunia bardzo, bardzo prosi o wspracie !!! Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AniaN dnia Śro 18:24, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Molosy (także DdB) w potrzebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin