Bordoże Forum

Pretty Pansy

Starałam sie trzymać buzie na kłudkę i nie poruszać tego tematu , ale poraz kolejny spotkałam sie z taką sytuacją!!
A mianowicie ...
Jak to ludzie nie maja wyobraźni . Wystawa , prawie wszyscy normalni ludzie z super wylelanymi psiakami czekają na wejście na ring. A tu prosze co widzimy jak podchodzi pan psem ( Boshe nie wiem nawet do czego to przyrównać , zabiedzony , pokrzywiny, za pchlony z co najgorsze z chorobą skórna) Rozumiem każdemu może sie przytrafić ale przeciez kazdy dobrze o tymi wie , że takie rzeczy sie leczy . A nie łazi po wystawie ( z niezgłoszonym psem ) i rozsiewa to paskudztwo ... zenada Sad

!! Kiedyś byłam na wystawie w Toruniu z mojej świetej pamięci buldożka . Patrze a koło ringu babcinka z biało czarną buldożką . Kurcze bidny ten buldożek pomyslałam . Oczka posklejane od ropki, jakies zacieki, smarki w nosie . A po białym normalnie widać jak gęsiego maszeruja pchły. Powiedziałam sobie , że babie nie przepuszcze i pójde grzecznie zwrócić jej uwage... Podchodze i mówie " przepraszam , czy nie zauważyła Pani , ze psiinka ma pchły " na co ona odpowiedziała ... " ależ dziecko pewnie , że wiem jak znajde troche czasu to jej powybiera" normalnie za murowało mnie .
A gapie chodzą i nie patrzą na nic , głaszczą nasze stworki bo jak tu zabronić pogłaskać dziecku takiego dogusia. I przenoszą z psa na psa ...
oczywiście nie mam nic do ziwedzających oni przeciez mogą nie wiedziec , ze tak bywa!! Ale jak na wystawie zobaczyłam prawie łysego psa postanowiłam go obserwować ..
Było to szczenia wiec kazdy dotykał , dużo nie minęło i Pan który miział sie min temy z ów " CHORUSZKIEM" podchodzi do mojej suńki .
I co tu zrobić ??

marekb · Wysłany: Pią 14:44, 10 Mar 2006 Temat postu:

Ten temat chyba już był poruszany, że nie wolno wprowadzać na teren wystaw psów, które nie biorą w niej udziału. Więc nie wiem czy to jest ne jest zasada czy raczej organizatorzy nie dopilnowali swoich obowiązków.