 |
Bordoże Forum Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LejDusia
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 10:42, 02 Cze 2005 Temat postu: Subiektywne oceny |
|
|
Kilkakrotnie zastanawiałam się czym jest ocena psa na wystawie i w jaki sposób wygrywający pies pewnego dnia dostaje ocenę bardzo dobrą lub niższą.
Osobiście wątpie, że po tygodniu zaszła tak duża zmiana w wyglądzie doga. Powoli dochodzę do wniosku, że ocena zależy przede wszystkim od gustu sędziego - jeden najbardziej ceni psy z piękną głową, drugi zwraca uwagę na ruch. Zauważyłam też, że duże znaczenie ma moda na dany typ Bordoga, a przecież wzorzec jest jeden .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Waldek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubaczów
|
Wysłany: Czw 15:21, 02 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Elza z Garlicy Duchownej dostała w Kielcach bdb. ELZA dwa tygodnie wcześniej w Łodzi na międzynarodowej rozgromiła całą rasę. Teraz zdaniem sędziego nie zasłużyła na doskonałą. Jak tu wierzyć w sprawiedliwe sędziowanie? Czy gwałtownie się postarzała, była na kacu, zapomniała się uczesać? Ech, sprawiedliwość naprawdę jest ślepa.
Pies znajomego na jednej wystawie dostał od sędziego bdb, bo miał za wąską klatę. Za dwa tygodnie ten sam sędzia dał mu doskonałą i zwycięstwo klasy. Znajomy zarzekał się, że pies nie chodził na siłownię.
Mój 18-miesięczny kolos przegrał klasę w Opolu z 9-miesięcznym szczeniakiem. Bo podobno miał za małą głowę. Niedługo potem w Kielcach wygrał całą rasę, a w swojej klasie zwyciężył dzięki potężnej głowie (opinia sędziego).
No comment.....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Waldek dnia Czw 23:28, 02 Cze 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LejDusia
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 15:41, 02 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście Kaśka (Elza) jest świetnym przykładem 'sprawiedliwości i jednomyślności' sędziów .
Dumka jest lekkim Bordogiem i jedni to cenią, a drugim to się nie podoba. W zeszłym sezonie wystawowym na jednej wystawie Dumka dostała ocenę doskonałą i srebro na 7 suk, a tydzień później ocenę bardzo dobrą w niewielkiej stawce, która w dodatku była częścią "siódemki" .
Z drugiej strony może to dobrze, że sędziowie preferują różne typu DdB - każdy pies i właściciel ma swoje pięć minut sławy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DanieL
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom
|
Wysłany: Czw 15:45, 02 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
...może ''super sędziowie'' tez zwracają uwage na osobe która wystawia pieska na to jak jest ubrana itd ( bo oceny sędziów sa czasmi nie do pojęcia) może niech pieski same biegają po wybiegu moze wtedy sie coś zmieni ................albo poprostu sedzia była na kacu lub sie poprostu nie wyspał i tak na odczep sie daje oceny,na wystawie w Radomiu ocena suk nie trwala dłuzej niz minute strasznie zdziwiony bylem ze aż tak szybko to sie potoczyło dziwne to było jednym słowem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LejDusia
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 15:49, 02 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Na niektórych kocich wystawach zwierzaki są prezentowane - niesione do oceny przez zupełnie obce i neutralne osoby, które są "wynajęte" przez koci związek. Sędziowie nie wiedzą do kogo należy dane zwierze - to też jakieś rozwiązanie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aniuta
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:00, 02 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Chce wierzyć że sędziowie nie rzucają kostkami do gry
o dziś wygra nr 7 i 1 a za dwa tygodbie nr 5 i 2 i a za miesiąc odwrotnie że wzok mają dobry
I jeszcze jedno zauważyłam że zagraniczni sędziowie mają inne kanony piękna a może inny wzrok
Czasami brak mi elementu zabawy w tym wszystkim
powaga, nerwy, pośpiech humor sędziego gromy i burze
jestem za nadawaniem tutyłow każdemu z psów za np osobowość, elegancję i wdzięk serdeczne machanie ogonem czy uśmiech
albo kategoria specjalnadla naszych śliniących się - na najdłuższą sznurówkę od trampka (doping w postaci smakolyków dozwolony )
kategorię możemy przecież wymyślać w nieskończonośc kolor wstążeczek też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Waldek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubaczów
|
Wysłany: Czw 23:25, 02 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
W Jarosławiu pani (za przeproszeniem) sędzina nie dała Olafowi zwycięstwa młodzieży (a właściciwe odebrała, bo skreśliła w karcie to, co wcześniej wpisała), bo przy porównaniu był "za szczeniakowaty". A jaki ma być 15-miesięczny pies? Poważny jak emeryt starego portfela? Dostojny jak rencista monopolowy?
Jak się później okazało, pani (za przeproszeniem) sędzina wogóle pomyliła regulamin. Wpisała Olemu zwycięstwo młodzieży, wpisała suni zwycięstwo młodzieży, a potem wezwała je do porównania (!!) i zdecydowała, że młodzież wygrała sunia, a Olafowi skreśliła. W ten sposób, jak mi pamięć dopisuje, to wybiera się najpiękniejszego juniora, a nie zwycięzcę młodzieży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DanieL
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 12:04, 03 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
.....ostatnio na wystawie mialem wrażenie że sedzina miała juz dość pracy na dziś i oceny były wystawione tak jak pieski stały,nie pamiętam jej nazwiska ale była strasznie nie miła widzialem jej złośc jak jedna suczka nie była chętna aby zaglądał jej ktoś w zęby i wtedy ostre słowa tej pani ''prosze przywołac psa do porządku'' straaaasznie nie miła ''baba''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_zaj
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kopisk
|
Wysłany: Pią 15:16, 03 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Wystawianiem zajmuje sie juz od dluzszego czasu i musze wam powiedziec,ze do dnia dzisiejszego nie wiem,czym wlasciwie kieruja sie niektorzy sedziowie.Sa oczywiscie specjalisci w danej rasie i oni zazwyczaj nie myla sie w ocenie psow.Sa tez tacy,ktorzy dana rase widzieli tylko raz,lub dwa i wlasnie oni zazwyczaj krzywdza innych.Dobrze jest jezeli sedzia preferuje jeden typ bordosia i taki wlasnie wygrywa w kazdej klasie bez wzgledu na plec.Gorzej jezeli sedzia w kazdej klasie wybiera inny typ,wtedy wychodzi jedna kaszanka.My przeciez za to wszystko placimy niemale pieniadze i chcemy uzyskac w miare sprawiedliwa ocene.
Rzecza karygodna sa "uklady"z sedziami.Wowczas nie liczy sie pies tylko wlasciciel lub hodowla.Czasami na wystawach widac,ze bordos zasluguje na ocene najwyzej bdb a wygrywa cala wystawe.Zlosc mnie wtedy ogarnia i zastanawiam sie po co mi to wszystko.Jade setki kilometrow i jestem tylko tlem,dobrze jezeli sedzia poda chociaz reke na zakonczenie oceny,czasami nawet nie ma slowa gratuluje.Z takimi kwiatkami musimy niestety liczyc sie.
Moja przyjaciolka kiedys powiedziala"bordosie i wystawy ucza pokory".Chyba sie z tym wszyscy zgodza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LejDusia
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 16:05, 03 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
W takim razie nie pozostaje nic innego od jeżdzenia na wystawy "pod sędziów", czyli do takich, którzy mają sporą wiedzę o Dogue de Bordeaux, a przy tym są obiektywni i preferują Bordogi w typie tych, które właśnie wystawiamy . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ula K
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 1625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 19:22, 03 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Kochani mowimy o takim czy innym zachowaniu sedziow i w stosunku do nas i do naszych psow , to wszystko prawda.Jest jednak i druga strona medalu .Niejednokrotnie spotkalam sie z nieladnym zachowaniem wystawcow nie potrafiacych pogodzic sie z przegrana .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Waldek
Hiper Bordomaniak
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubaczów
|
Wysłany: Pią 22:32, 03 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Masz rację Ula, odczułem to już na własnej skórze, niektórzy nie potrafią ukryć niezadowolenia, wyładowują się na innych właścicielach w sposób krańcowo prymitywny. Pozwalają sobie na głośne uwagi pod adresem psów, które wygrywają.
Innym puszczają nerwy na ringu i są bliscy płaczu lub furii. No cóż... hodowcy to tylko zwykli ludzie, emocje nie są niczym nadzwyczajnym.
Ale najgorsi są ludzie, którzy jeszcze przed konkurencją łażą pomiędzy wystawcami i wygłaszają bezczelne oceny o napotkanych psach. słyszałem juz o wielu takich przypadkach, a sam się z tym zetknąłem na wystawie w Przemyślu. Podszedł do nas napity, spocony grubas z petem przyklejonym do dolnej wargi i stwierdził, że Olaf jest nierasowy, bo ma za długą kufę. Okazało się potem, że to jakiś (pożal sie Boże) hodowca. Oli dostał od sędziego doskonałą i same pochwały, a sunia z hodowli tego palanta (przesympatyczna dziewczynka) tylko dobrą. Zdaniem sędziego jej krótka kufa upodabniała ją do buldoga. Właściciel tej suni siedział załamany i niewiele mu pomogły nasze słowa otuchy, że najważniejsze jest to, że ma śliczną bordożą panienkę i nie powinien się przejmować, czy podoba się każdemu sędziemu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Waldek dnia Nie 10:49, 05 Cze 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LejDusia
Administrator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 10:46, 04 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Wśród hodowców, wystawców i sędziów zdarzają się różni ludzie - tak jak wszędzie. Nie sportowe zachowanie po ocenie nie jest niczym miłym. Teoretycznie wszyscy twierdzą, że wystawy to dla nich hobby, pasja, a kiedy ktoś klnie po gorszej ocenie to nikomu nie jest przyjemnie.
Swoją drogą to uważam, że powinna być możliwość podejścia do sędziego po ocenie i zapytania o uzasadnienie oceny, ponieważ opisy najczęściej nie są zbyt wyczerpujące.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TeQuiLkA
Mega Bordomaniak
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto 15:56, 07 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Wiadome jest ze dla kazdego własciciela bordosia, jego pupilem jest najładniejszy, najukochanszy itd. Są rozni ludzie na swiecie, jedni umieją sie pogodzic z przegrana, inni będa wydzierac sie, klnąc i oczerniac innych, bo "niesłusznie" przegrali... a juz nie powim jaki ten sędzia to kalosz... Takie jest zycie. Ja osobiście uwazam ze powinno sie przyjąc jeden, konkretny wzorzec dozka i dązyc do perfekcji. Oczywiście jest to bardzo cięzka przeprawa. Kazdy sędzia tak jak juz wspominaliście ma swoj typ, czasami sędziuja dozki ludzie, ktorzy znaja sie np. na sznaucerkach-> kretynstwo, płacimy nie małe pieniądze za wystawy to organizatorzy powinni wykazac sie doborem odpowiednich sędziów, ale gadac mozna duzo... Co do ocen, to sa rozne... ja uwazam ze skala ocen nie powinna sie ograniczac tylko do bdb i doskonała, skala jest chyba troszke wieksza... czasami dla niektorych ludzi przydałaby sie np. ocena dostateczna, ewentualnie nie do oceny, czasami widuje sie dozki w tak rewelacyjnej kondycji, z zebrami na wierzchu, sierścia ktora nigdy szczotki nie widziała.... aj
Napewno przydały by sie zmiany w tym "dziale" ale jak my to zrobimy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Diuna
Zaufany Bordomaniak
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:09, 07 Cze 2005 Temat postu: |
|
|
Ocena sędziego bywa rzetelna i uczciwa, bo czasem nasz pupil nie chce się zaprezentować i nie jest to jego dzień...W ciągu dwóch tygodni a nawet tygodnia z różnych powodów np. straci na wadze i już będzie różnica w ocenie nawet u tego samego sędziego...Czasem też zdarza się, że sędzia preferuje pewien typ bordoga, i u niego nawet Zw.Swiata nie wygra jeśli nie będzie w typie bordoga jaki preferuje...I ma do tego prawo, w końcu nikt nikogo, nie może zmusić aby dany egzemplarz mu się podobał nawet jeśli jest to pies, który wygrywał wielokrotnie...
Co innego natomiast jeśli są wątpliwości co do rzetelności oceny naszego psa przez sędziego...
LejDusia napisał: |
Swoją drogą to uważam, że powinna być możliwość podejścia do sędziego po ocenie i zapytania o uzasadnienie oceny, ponieważ opisy najczęściej nie są zbyt wyczerpujące. |
To chyba nie byłby najlepszy pomysł, bo co taki sedzia miałby powiedzieć??Np. "Pani piesek przegrał bo nie znam Pani ani tym bardziej hodowli, z której Pani piesek pochodzi"??? Czy może "bo Pani piesek mi się nie podoba", ewentualnie "nie znam się zbyt dobrze na tej rasie więc patrzę na twarze wystawców"???...Możliwości odpowiedzi jest dużo co nie znaczy, że będzie to prawda albo ocena raptem stanie się bardziej rzetelna...I raczej nie zgodzę się z twierdzeniem, że bordogi to taka rasa, która uczy pokory, każda rasa jej uczy...A już chyba najwięcej pokory powinni mieć Ci, którzy myślą, że są na szczycie i osiągnęli już wszystko bo szczyt to takie miejsce, na którym najtrudniej się utrzymać... I żeby była jasność to nie mam na myśli nikogo z obecnych na tym forum, bo chyba nie ma tu nikogo co myśli, że zdobył już wszystko co było do zdobycia??? To tylko takie moje przemyślenia odnośnie poruszonego tu tematu...
A tak na marginesie witam wszystkich...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|