Bordoże Forum

Benia · Wysłany: Pon 21:56, 24 Mar 2008 Temat postu:

....ja tylko raz próbowałam sie podliczyc-przed adopcja Timona-co by świadomie i odpowiedzialnie postąpic i teraz już wiem, dlaczego mój facet jeździ dalej swoim nastoletnim samochodem (dobrze, że on tego nie wie) Wink

....ja wiem, że miłości do psa na pieniądze przełozyć sie nie da-że jak choruje jesteśmy w stanie zrobić wszystko, aby go tylko wyzwolić od cierpienia-ale nie oszukujmy sie-medycyna psia refinansowana nie jest-specjalisci kosztują , leki kosztują-i tego trzeba byc świadomym kupując bordoga.

magda1115 · Wysłany: Pon 23:17, 24 Mar 2008 Temat postu:

Zgadzam się z Benią w 100%, jak się trafi pies dysplastyk są problemy niestety, a co najważniejsze idzie kupaaaa kasy na albo leczenie chorego psa, albo podtrzymywanie go (profilaktyka) w dobrej kondycji fizycznej- chodzi tutaj o preparaty na stawy, które nie sa takie tanie i dobra karma.
Ja w Bonku też już kupe szmalcu utopiłam, nie da się ukryć, że są to psy chorowite bardzo i wrażliwe. O np. teraz raczej nie obejdzie się bez operacji dokładniej rekonstrukcji więzadła, gdzie pójdzie znowu kuma szmaluuu w moim przypadku Sad

e

, ale o to chodzi, że człowiek nie może patrzeć na psa jak cierpi.
Dlatego przed kupnem psa trzeba forum przeczytać od deski do deski, wybrać odpoweidnią hodowle no i cieszyć się, że się ma szczęście, albo pecha. Ha ha ale pogmatwałam:P

DominikaH · Wysłany: Wto 0:17, 25 Mar 2008 Temat postu:

Kochani...bardzo dziekuje.Uprzytomniliscie mi...jak jest to wazny temat...Reasumujac....Roksana musi miec wynik A lub B?Dobrze zrozumialam?

Benia · Wysłany: Wto 9:57, 25 Mar 2008 Temat postu:

Dominika -w Polsce nie ma nakazu odgórnego prześwietlania bordogów-ale prawdziwi pasjonaci, dbający hodowcy, tacy, którzy rozmnażają psy patrząc nie tylko na eksterier,ale dbaja równiez o zdrowie rasy prześwietlają, aby wiedziec, czy do rozrodu, nie zostanie uzyty pies bardzo chory..
Na świecie dopuszczone sa wyniki A, B, C -czyli ich kombinacje...
Bordosiów z HDA jest niewiele-to perełki..
W przypadku miotu , który podałas-matka może miec A, B lub C-ale po to, aby wiadomo było , która litera jest przy HD hodowca musi prześwietlic psa u uprawnionego weta(a jest ich tylko kilku w Polsce) i musi miec wpis w rodowód(tak jak ma ojciec szczeniąt)..
Pamietaj , że literka przy HD informuje Cię tylko o tym, ze do rozrodu nie został użyty cięzko chory pies(który wcale nie musi miec objawów)-jaki szczeniak sie urodzi, czy będzie zdrowy, to jak narazie loteria....
Za kilka lat, kiedy dbajacych hodowców bedzie więcej i wszystkie psy będa prześwietlane , ryzyko kupienia bardzo chorego psa zmniejszy się -ale do tego potrzebna dobra wola hodowców..

Dozio_ · Wysłany: Wto 11:59, 25 Mar 2008 Temat postu:

Może p.Bartek mógłby nam odpowiedzieć na pytanie o HD jego suczki?

blue.berry · Wysłany: Wto 13:21, 25 Mar 2008 Temat postu:

Dominiko - to nie jest tak ze Roksana musi miec wynik A lub B. oczywiscie byloby fantastycznie ale nie oszukujmy sie - dogów de bordeaux z wynikiem A (prawdziwym) jest jak na lekarstwo.

to co jest najwazniejsze to to zebys miala swiadomosc ze sa to psy ktore w bardzo duzym procencie maja dysplazje. tutaj wiedza, swiadomosc i madre prowadzenie psa daja mozliwosc nawet przy dysplazji HD C czy D posiadanie sprawnego i cieszacego sie zyciem psiaka.

DominikaH · Wysłany: Wto 21:47, 25 Mar 2008 Temat postu:

Coraz bardziej obawiam sie kupna psa tej rasy.......

Dozio_ · Wysłany: Wto 22:52, 25 Mar 2008 Temat postu:

Warto dobrze się zastanowić niż później płakać.

Benia · Wysłany: Wto 23:12, 25 Mar 2008 Temat postu:

Dominika-my nie chcemy Cie zniechecić do rasy-bo bordogi to wspaniałe psy, najlepsi opiekunowe rodziny, kochają wszystkimi kilogramami..
Sa chorowite i to trzeba wiedziec zanim kupisz przedstawiciela tej rasy-abys potem nie czuła się w jakis sposób oszukana. Abyś nigdy nie musiała podejmowac decyzji o oddaniu psa z powodu problemów ze zdrowiem z którymi nie bedziesz mogła sobie poradzić.
Częśc psów ma objawy dysplazji, częśc -mimo, ze ją ma, nie ma ich wcale-to też loteria..
-ale uważam, że lepiej znać wszystkie za i przeciw, aby odpowiedzialnie podjąc decyzję.

Patryk P · Wysłany: Wto 23:14, 25 Mar 2008 Temat postu:

mogę tylko napisać, że jeśli już zdecydujesz się kupić Bordoga to innej rasy nie będziesz chciała Smile

ale to musi być przemyślana decyzja. musisz wiedzieć, że nasze pieski są bardzo podatne na choroby, alergie itp.
tak jak już ktoś wcześniej pisał, musisz dobrze poczytać forum

Benia · Wysłany: Wto 23:24, 25 Mar 2008 Temat postu:

Hera · Wysłany: Wto 23:56, 25 Mar 2008 Temat postu:

DominikaH
Byłas zdecydowana na szczeniaka po Anabell Cairo i Gaspar Bordo.
Co staneło na drodze że nie stałas sie szcześliwa posiadaczka szczenika z tego skojarzenia?

Vigen · Wysłany: Śro 2:06, 26 Mar 2008 Temat postu:

Dominika, i ja się wtrącę skoro taka ciekawa dyskusja.

Z dysplazją o bordogów jest tak, że niestety bardzo wiele psów ją ma. Tak na prawdę nikt dotychczas nie znalazł panaceum na jaj zlikwidowanie przy jednym skojarzeniu, ale bez wątpienia wiadomo że, właściwy dobór par hodowlanych, właśnie w oparciu o wyniki badań HD wykonywane przez uprawnionych lek. wet. i "wstemplowywane" w rodowody psa lub suki daje realną szansę na znaczące zmniejszenie ryzyka jej wystąpienia u potomstwa.

To nie tak, że każdy bordog to kaleka.. popatrz tu: http://www.ddb.fora.pl/katalog-suk,12/
albo tu:
http://www.ddb.fora.pl/katalog-psow,11/

albo do "Albumu" : http://www.ddb.fora.pl/album,14/

Ważne aby przy zakupie DDB podchodzić do tego z głową... Różnica ceny rzędu 500-600 zł jest niczym w stosunku do kosztów jakie można ponieść przy leczeniu psa.

Oczywiście nawet najlepsze wyniki rodziców nie są gwarantem zdrowia psa, ale to tak jakby mówić że jazda po pijanemu samochodem nie musi skończyć się wypadkiem... To prawda ale czy warto ryzykować?

W Europie przyjęto że wynik dopuszczający DDB do hodowli to A-C. Oznacza to że dopuszczane są psy, u których dysplazja nie powoduje zmian zwyrodnieniowych w stawach, czyli teoretycznie choć obarczone wadą nie odczuwają problemów z nią związanych.

Coraz więcej hodowców, pomimo braku narzuconego obowiązku prześwietla DDB używane do hodowli.

Uważam, że dobrze jeśli hodowca decyduje się na pokonanie kilometrów jadąc na krycie do psa nie dość że z HD A to jeszcze z niemałymi osiągnięciami wystawowymi (a takim jest ENZO) . To przecież o niebo lepiej niż krycia zupełnie bez pomysłu "psem zza płotu" . Ideałem byłoby jednak gdyby matka także była w stanie "wylegitymować sie " wynikiem HD.. nawet jakby nie był aż tak dobry jak ojca.

Oczywiście mówię o ideale bo pomimo coraz częstszych badań wśród DDB nadal hoduje sie psy ze skojarzeń obojga rodziców niebadanych.

DominikaH · Wysłany: Śro 8:28, 26 Mar 2008 Temat postu:

Hera....powodem byl brak zaintreresowania ze strony Pani Krystyny.....
Dziekuje Wam za przestrogi....zamowilam borgdoga u pana Bartka...Po porodzie wlasciciel obiecal dokonac badania suki....do ktorego bede miala wglad...Jej rodzice maja wyniki A...wiec mamy nadzieje...ze i Roxi...bedzie miala pozytywne wyniki badania......
pokochalam tego psa calym serduchem.....od pierwszego wejrzenia......sama nie wiem....dlaczego akurat ta rasa....Jak na niego patrze....az mi goraco...i czuje sie bardzo radosna....Nigdy nie widzialam bordoga na zywo....Wybieram sie na wystawe do Spodka.....Moze bedzie ktos z forumowiczow.moze jakos sie umowimy:)jestem chetna Was poznac...moi nauczyciele.jestem Wam wdzieczna...ze mnie,laikowi....nie pozwalacie popelnic bledow.....Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie......Donia:)

To Roksana-matka

[link widoczny dla zalogowanych]

Benia · Wysłany: Śro 9:11, 26 Mar 2008 Temat postu:

Dominika-jako najbardziej zainteresowana wiesz-ja musiałabym szukac-kim sa rodzice Roksany???Jakie maja przydomki?
Napisałas, że obydwoje maja HDA-to nad wyraz zadziwiajace Shocked

-chciałabym poznac te pare szczęśliwców Laughing

Wejdź tu:
http://www.ddb.fora.pl/gdzie-wystawiac,7/28-30-03-cruft-qualification-2009-katowice-cacib,2153.html
przeczytasz, kto z forum bedzie w Spodku ze swoim rudzielcem.

Ja z rodzina jak zawsze jedziemy kibicowac Laughing