Bordoże Forum

PATRYK

MAM TYLKO NIEWIEM JAK TO ZROBIC...[/img]

blue.berry

na PW wysłałam Ci porade z naszego forum oraz moj mail - jak nie dasz rady to przeslij mi fotke/fotki - zamieszcze je ku ogolnej radosci : )

PATRYK

WYSLALEM NA MAILA ,NAPISZ PROSZE CZY DOSZLY...

Hera

Patryk to dla Ciebie i Twojej rodziny.

PATRYK

Marta W.

Ha,ha

Całe szczęście że te wszyctkie emotki nie wydają dzwięków bo chyba by fonia padła we wszystkich kompach Laughing

Trzymam kciuki za pozytywną opinię i sama też czekam z niecierpliwością do soboty.

misza

brawa, brawa Razz

No, to mamy następnego rozentuzjazmowanego przyszłego Pańcia ( jeśli werdykt będzie łaskawy Wink

).
Też trzymamy kciukasy i serdecznie pozdrawiamy
misza z Fredziem

dodunia-guciunia

Hera

dodunia guciunia napisła :

Benia

Ulvhedinn nie odpisała, nie zadzwoniła-swojego nr nie podała-jesli kogos już mamy-to pozwoliłam sobie podziękowac jej uprzejmie za przysługę".

misza

Ula - to są najświętsze słowa Laughing

. Dla mnie - raz zobaczysz, wsiąkłaś Exclamation

. W moim przypadku tak jest i wiem, że to "zaraza" Wink

na całe życie. Będą mi towarzyszyć dotąd, dokąd ja będę mogła poruszać kończynami, żeby za nimi nadążyć podczas niekontrolowanych wybuchów radości, nagłych zwrotów podczas szalonych biegów, wskakiwania z zaskoczenia na kolana ( wiek i waga bordosia zdecydowanie nie ma znaczenia Laughing

) i przejażdżki doopą po lodzie i śnieżnych zaspach - bo akurat przed ich nosem przemknął z wiatrem ostatni, jesienny liść Laughing

. A jeśli się zdaży, że nasz pupil będzie potrzebował pomocy wiem, że diabłu duszę sprzedam i góry przeniosę. A po za tym, jest to forum i tu zawsze znajdzie się pomoc Smile

.
Najlepsze chwile - moje, odkąd mam Freda i mam nadzieję, że z wzajemnością. Nie ma znaczenia, czy wyratowany, czy wyczekany z hodowli.
Dla mnie Fred, to piękny początek historii " Moje Bordulce i Ja" Laughing

Dodunia - mnie nic nie było w stanie zniechęcić Twisted Evil

.
Patryk, bądź dzielny i cierpliwy. Trzymamy kciuki.
serdecznie pozdrawiamy
misza i Fred

blue.berry

a oto obiecane fotki Buby Patryka

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Hera

Buba na tych zdjeciach jak pani na " włosciach"
Patryk, ale jedzenia też jej nie żałowaliscie co?
Rubensowskie kształty jak nic.

Marta W.

No miszka pięknie napisałaś,aż mi się łezka w oku zakręciła.
Wiecie ja dawno temu wsiąkłam w bordosiowe zmarszczki,jak zobaczyłam Śliniaka w "Rodzinie zastępczej".Tylko po to żeby go choć przez chwilę zobaczyć oglądałam ten serial! Smile

.Przez niego kupiłam kilka atlasów psich rasach ale wtedy jeszcze nie była to rasa zbyt popularna więc i informacji nie było za wiele.Ale nawet kiedy już mogłam zaczerpnąć więcej wiedzy na temat psich charakterów jakoś zawsze najbardziej pasował mi bordożel.Mąż chciał psa który będzie bronił nas i dzieci oraz domu.Dla niego bordoś to kanapowiec i kręcił nosem.Większość decyzji podejmowaliśmy wspólnie ale tym razem się "zaperłam" i pojechałam po swoją sunię.Kira to to tak naprawdę Abra z hodowli w Białymstoku której nazwy nie pamiętam w tej chwili ale ma przydomek "Przyszłość świata" więc wiele z Was wie która to hodowla.Była najbliżej więc z tąd ten wybór.Najwyrazniej obie z sunią przypadłyśmy sobie do gustu (ja to wiadomo że prawie umarłam z zachwytu) bo tak do mnie przylgnęła że aż mnie za serducho coś ścisnęło.
Jak przywiozłam ją do domu to mąż też wsiąkł widząc taką mordulę.Zresztą ona jego też pokochała jak i nasze dzieciaki. Za dużo tu by trzeba było pisać - miałam różne psiaki ale tak jak ona żaden się nie zachowywał.Poprostu siła spokoju nawet w stresowych sytuacjach.
Możecie sobie tylko wyobrazić co przeżyłam kiedy nie można było jej pomóc i umierała na moich kolanach patrząc mi w oczy.
"Raz bordog na zawsze bordog" i to prawda.U mnie zawsze nawet gdy będą i inne psy jeden bordoś zawsze będzie zostawiał ślady z leżących na podłodze fafli.Ale teraz też już nie kupię szczeniaka tylko adoptuję.
Dodunia ma wiele racji - to pies nie dla każdego bo nie każdego stać na leczenie częstych przypadłości tej rasy.
PATRYK z Buby niezła kluska.Widać że szczęśliwa była.A ja miałam kiedyś sunię którą nazwałam Biba Smile

.

Hera