Bordoże Forum

moniaa7

dziekuje wszystkim nie mogę sie z tym pogodzic mam nadzieje że ktos tam u góry mi wybaczy że to zrobiłam.Bylismy z nia do ostatniej chwili i wiem że nie chciała odejśc ale musiałam!!!!

Chciałam tylko dodac że hodowca Diunki obiecał mi zwrot kosztów kupna psa lub wzięcie szczeniaka z innego skojarzenia.to tylko suche fakty.

agniecha

jesteśmy całym sercem z Wami.... jeśli to wogóle może pomóc...

dodunia-guciunia

Moniu nie mogłaś postąpić inaczej...zrobiłaś wszstko jak należ, ona strasznie cierpiała, Wy strasznie cierpieliście, a do tego mogło dojść do wielkiego nieszczęścia...te ostatnie dni, a właściwie 2 tygodnie to bardzo, ale to bardzo ciężki okres w Waszym życiu...tylko czas powoli zaleczy rany.
Trzymaj się!!! Postąpiłaś bardzo mądrze!!!

KAROLKA

To napewnio była bardzo dobra decyzja Crying or Very sad

Jestesmy z Wami Crying or Very sad

Tola&Anna

Współczuje;((((((((((((((((
Żadne słowa nie są w stanie ukoić Waszego bólu.Moniu trzymaj się.

misza

bardzo, bardzo nam przykro... Crying or Very sad

misza i Fred

Benia

Moniu-ogromnie mi przykro ....

ivonona

Moniu ,wyrazy współczucia,przykre doswiadczenie,trzymaj się.

blue.berry

moniaa, przeogromnie mi przykro. niestety czasem, mimo wielkiego zaanagazowania, leczenia, chęci i wszystkiego innego, niestety się przegrywa: ( wielki to bol, ale kazdy ból powoli mija i człowiek sie z nim oswaja... choć to zadne pocieszenie dla Was teraz.

przy tak zamsowanych atakach, być moze mogl to byc guz mozgu. a w takiej sytuacji nikt nie mogl pomoc. byliscie przy suni do samego konca, walczyliscie o nią, nie czyncie sobie wyrzutów.

sciskam ciepło

moniaa7

Narazie jest mi strasznie ciężko jakoś nie mogę sobie tego poukładac,ale wiem że z czasem będzie mi lepiej.

Wiem że ona teraz sobie biega po zielonych łąkach z innymi pieskami ,bawi sie z nimi i już sie niczego nie boi.

Ostatnie 2 dni z nią to był jeden wielki koszmar dla niej i dla nas.Tyle ataków zniszczyło jej mózg całkowicie ,ja siedziałam godzinami i ja obserwowałam ,zostały w niej tylko instynkty -jeść,pić i potrzeby fizjologiczne i nic poza tym.I ta niekontrolowana narastająca w niej agresja nawet do tego stopnia że rzuciła mi sie na reke:(ona nie wiedziała co robi Sad

(

Ula K

Tak bardzo mi przykro [*]

SatiQuantum

Wyrazy wspólczucia dla Was , choć wiemy że żadne slowa nie oddadzą tego co już bylo Sad

Życzymy wytrwalośći ! !Badzo nam przykro .......... Trzymajcie się ........

Cleopatra Bialobrzegi

biedna psinka Crying or Very sad

Arayka

Izabella

Moniu
tak bardzo mi przykro...
Wiem co w tej chwili czujesz, sama przeżyłam podobną traumę z bokserem Kastorem, kilka lat temu. Myślę, że zrobiłaś wszystko co należało.
łączymy sie z tobą w żalu
Iza i Marcel