Bordoże Forum

magda1115

Mam problem wczoraj wievczorem zauważyłamu bona na łokciu taki wielki guz, jakby guz, jest on pod skóra, ruchomy, jakby si,ę woda zebrala, ale wet mowi ze to nie woda. Hmm i teraz zagadka co to jest, może mu się od tych moceli cos zrobiło, on se je rozdrapuje, jakieś ropsko si e dostało Hrm

Kazali mi narazie smarować maścia piroxicam.

Benia

Prawdopodobnie to pseudokaletka z płynem maziówkowym. Albo się wchłonie, poprzez smarowanie-albo bedzie trzeba "spuścić "płyn kilka razy. Niektórzy weci zakładają sączek(drenaż), aby płyn schodził cały czas..

blue.berry

jak dla mnie to tez pseudokletka - zdaza sie czesto u mlodych ciezki psow ktore jak sie klada to tak jakby ktos rzucil wór kamieni. i obtłukują sobie łokcie w przednich łapach. moj Grendel też sobie takie coś zrobił.
zazwyczaj sćiaga się płyn z "guli" (3-4 razy zazwyczaj starczy) i podaje zastrzyki (niestety nie pamietam czy to były antybiotyki czy steryd), po zciagnieciu plynu wskazany jest dosc obcisly opatrunek na łokciu (choc u nas nie dało rady tego opatrunku utrzymac dluzej niz dzien). w najgorszych przypadkach łokiec idzie do operacji ale to juz wtedy kiedy nie ma innego wyjscia.

Inez de Villaro

U nas był tez ten problem...operowaliśmy bo ściąganie nic nie daje...odnawia się..po operacji jest juz rok i nie odnowiło się...
ściąganie to strata czasu i pieniędzy moim zdaniem. Zabieg nie jest niebezpieczny ale potem dość sie babrze...takie miejsce...długo musi być dren założony
jakbyś miała więcej pytań to na priva lub na gg

magda1115

O moj boze pierwszy raz o czyms takim slysze, byc moze to ejst to co mowicie dziewczyny, zapytam sie jeszce weta mojego co o tym sciaganiu sądzi narazie Hrm

Pozdrawiam i dzieki za odpowiedz Smile

Inez de Villaro

Ściąganie płynu daje doraźna poprawę....
Sad

magda1115

No musze was i siebie zasmucić, a moze pocieszyc nie wiem, ale to nie jest pseudokaletka Hrm

Jest to obrzęk, wielki jak balon krwiak, nie ma tam plynu, tlyko krew. Musiał Bonek sobie rozdrapać mocelkę i dostalo sie jakies paskudztwo, bo ma jeszce strupka na moceli. Dostal antybiotyk w gulę i mam masowac mascia rozgzrewajaca, w srode kontrola ponowna. Ale kurcze taki balon mogl sie zrobic od glupiej moceli rodrapanej.

dodunia-guciunia

Madziu o nie!!! Czemu znów Bono? Crying or Very sad

Trzymaj się!!! Ucałowania dla Boncia!

Tola&Anna

Biedny Bono,Madziu współczuje.Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło.Pozdrawiamy

Inez de Villaro

Trzymamy kciuki!!!!!!!!!!!

magda1115

dziekuje wam, wszystkim
Niestety on urodził się bardzo pechowy, zawsze się smieje ze dizie sobie na wielkim polu rowno, plasko a on wpadnie w najmniejsza dziurkę łapą i tak ma często, taki chodzący pech Smile

Ale spoko mimo tego guza-balona ma sie dobrze i doskonale sie bawi Smile

Tola&Anna

ale jaki uroczy Twój "pechowiec"jest wszystkie "mankamenty" nadrabia urodą Angel

blue.berry

magda - z dwojga zlego chyba lepiej ze to krwiak niz pseudokaletka.
swoja droga - moj Grendel jest taki sam - mysmy juz przerobili wiekszosc mozliwych urazow bo i dysplazja i zerwane wiezadla i pseudkaletka i peknieta torebka stawowa i kontuzja tylniej lapy ktora polegala na wielkim obrzeku od uderzenia ktory nie chcial zejsc miesiacami i tysiac innych historii. ale da sie z tym zyc : )

Agnieszka - u nas sciaganie dało b.dobre efekty - problem sie nie odnowil - wtedy pamietam Janicki uwazal ze operacja to ostatecznosc i ze lepiej jej nie robic.

Inez de Villaro

No widzisz...zależy od psa jak widać...

magda1115

Noo juz jest duzo lepiej, obrzek zszedl ponad polowe Smile

Dostal w to meijsce zatsrzyk, pewnie jakies przeciwzapalne i smaruje mu ta smiedzaca mascią i jest lepiej Wink

Ina ja wlasnie wiem ze Grendel tez jest asem zdrowotnym Smile

Ale sie uodpornimy na ich kalectwa ciągłe Razz

i nie poddamy!