Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zdjęcie stawów bidrowych u szczeniaka???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Wto 22:05, 12 Sie 2008    Temat postu:

Witaj na forum!
..a mogłabyś wrzucić na forum RTG swojego szczeniaka? Bardzo jestem ciekawa jak wyglada fota takiego malucha robiona bez narkozy...szczególnie, ze rewelacyjna Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Wto 22:07, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tola&Anna
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 21:27, 13 Sie 2008    Temat postu: ;)

Dzień dobry p.BENIU. Zdjęcie RTG Toli zostało wraz z cała dokumentacja u weterynarza. A przyznam szczerze że nie umiałabym zamieścić go Sad Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów i waszych pupili Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tola&Anna dnia Śro 21:33, 13 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 21:33, 13 Sie 2008    Temat postu:

Wszyscy w necie jesteśmy po imieniu Laughing (i dobrze, bo jeszcze by sie wydało kto ma wnuki i prawnuki Twisted Evil ).

Szkoda, ze fota u weta.... ale jeśli ja odzyskasz-zrób prosze zdjęcie fotce, która najlepiej jak na oknie jest umieszczona i potem fotke można wrzucić na forum..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tola&Anna
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 21:48, 13 Sie 2008    Temat postu: ;)

Następna wizyte mamy za 20 dni Smile chyba że wcześniej zaszłaby taka potrzeba. Tole za przednie łapki ja trzymałam a tylne pan doktor. Fakt faktem że ułożenie małej troche czasu nam zajęło ale obyło sie bez narkoz. Nasz weterynarz wie już po naszym poprzednim pupilu że "głupi jaś" i inne wszelkiego rodzaju ingerencje są dla nas ostatecznością.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darszenka




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:20, 22 Paź 2008    Temat postu:

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Dopiero co zapisałam się to forumi jestem zszokowana że jest na nim tyle pomocnych informacji! Zaczynam szukać jakichś informacji i pomocy ponieważ też mam doga i to już drugiego i jest na maksa "pechowy" o ile tak można powiedzieć ! Kocham go z całego serca i chce dla niego jak najlepiej choć czasem tak mie dołuje fakt iż tyle się dzieje z tymi psami.... No ale do sedna-chciałabym się Was zapytac czy można żadać od Hodowcy zrobienia jakichś badań w kierunku dysplazji u ojca i matki moego szczeniaka??i jak to wygląda w prawnego punktu widzenia i czy związek kynologiczny może mi jakoś pomóc!!! mój piesek Jukon ma już ponad 7miesięcy - jak tylko go zakupiłam (miał wtedy 2ipól msc) zrobiłam mu zdjęcie st.biodrowych w kierunku dysplazji(oczywiście bez narkozy-był taki dzielny że udało się zrobić dobre zdjęcie) i weterynarz powiedział że póki co jest bardzo dobrze ale nie może mi dać 100% gwarancji bo nie wiadomo jak będzie przebigał rozwój kostny. i niestetyrobiąc zdjęcie jak miał 5msc już wyszło że ma dysplazje i to cięzką i trzeba było działać. od razu zrobiliśmy zabieg-zespolennia spojenia łonowego choć niby juz było troszkę na niego za późno. teraz oczekujemy co się dalej wydarzy-tzn.po 6miesiącach lekarz ma ocenic czy zabieg się udał czy nie! ale teraz znowu mu cos się zrobiło na prawym łokciu-jakaś gulka i dzisiaj jedziemy do weta... zobaczymy co powie..
Tak po krótce opisałamm z jakimi problemami się borykam... Ale wiecie co mnie denerwuje najbardziej - postawa hodowczyni, która jest "wielkim" weterynarzem i ma wszytsko w du... nic się nie zainteresowała ani nam nie pomogła. nie mówię o zwrócieniu kasy czy o jakiejś innej formie wynagrodzenia nam tego ale cociaz o ludzką życzliwość i zaineresowanie się co u jej szczeniaka słychac... Zupełnie nic i tak mnie to denerwuje że chcę coś w tej sprawie zrobić. Sprzedając nam tego szczeniaka zarzekała się że nigdy u niej nie było dysplazji-w co mi się oczywiście nie chciało wierzyć....i wogóle.! ach kocham wszytskie psiaki i najbardziej boli mnie to że większa czesć hodowców robi to TYLKO dla kasy i nic ich więcej nie obchodzi!!!!!!!!!!!!!!!!!uważam że powinno się to zminić!!! i zamierzam coś zrobić w tym kierunku tylko prosze was o małą pomoc jeśli wiecie- jak mogłabym udowodnić że to jest wada genetyczna? czy wogóle mogę żadać takiego badania i czy związek kynologiczny wogóle interesuje się takimi sprawami??? cokolwiek! Bradzo prosze o informacjie!!!

Pozdrawiam serdecznie!!!!- Daria


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Śro 12:34, 22 Paź 2008    Temat postu:

Niestety nie możesz rządac od hodowcy aby zrobił prześwietlenie rodziców Twojego szczeniaka. ZKwP nie wymaga prześwietleń w "naszej" rasie. Część hodowców pomimo wszystko prześwietla swoje psy i wszystko jest jasne. Skąd jesteś? Bardzo mi przykro że Twój psiak ma dysplazję,z dysplazja naszczęście da się żyć tylko trzeba mądrze prowadzić psiaka. jest na forum mkilka osób,które maja dysplastyczne psiaki i świetnie sobie radzą. Z jakiej hodowli jest Twój psiak?
Pozdrawiam
Agata


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moniaa7
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 12:42, 22 Paź 2008    Temat postu:

A ja mam pytanie czy widziałaś jakies niepokojace objawy u swojego psa,ze prześwietlałaś go tak często,czy profilaktycznie to robiłaś?I tez chciałabym wiedziec skąd jest,przynajmniej po to żeby ostrzec innych.
Pozdrawiam Monika.

Ps.Benia posiada duza wiedze o psach z dysplazją i napewno chetnie Ci poradzi w wielu sprawach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez moniaa7 dnia Śro 12:43, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Diuna
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:56, 22 Paź 2008    Temat postu:

Darszenka niestety odnoszę wrażenie, że wterynarz, który prowadzi Twojego psiaka pospieszył się zbytnio z operacją. Czy twój Jukon miał jakiekolwiek objawy bólowe, problemy z chodzeniem czy wstawaniem, że decyzja o operacji zapadła tak szybko??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 18:04, 22 Paź 2008    Temat postu:

Matko i córko!!! JPS u bordosia? Toż to operacja profilaktyczna u szczeniaków, które nie mają objawów dysplazji! Ja tam bardziej prosze o namiary weta, który coś takiego zrobił bordosiowi..
Dysplazja to jest wada genetyczna i nic nikomu udowadniac nie trzeba-każdy mądry człowiek to wie, każdy wet to wie Wink (w necie sa opracowania w różnych językach, jest równiez opracowanie dr Janickiego na ten temat) Hodowcy tez to wiedzą, tylko niektórzy "rżną głupa".
Związek kynologiczny nie interesuje sie takimi sprawami, ddb nie maja obowiązku prześwietlenia ,więc nie maja kogo za co scigać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darszenka




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:50, 22 Paź 2008    Temat postu:

Jej serdecznie dziękuję za wszystkie informacje!!! Ja jestem z wrocławia a mojego kochanego "synka" Jukona przywiozłam ze Szczurowej z hodowli Coloss - hodowcą jest pani Anna Chlebek!
Hm...wiecie co moja mama miała jakieś przeczucie z tą dysplazja bo coś jej się zad jego nie podobał bo był mały ale w sumie byłyśmy dobrej myśli po tym pierwszym zdjęciu...ALE mi tak coś się zaczęło nie podobać jego wstawanie - ciężko mu to szło, poza tym jego chód był taki dziwny i np.jak wchodził po schodach to jak go obserwowałam to jego jedna goleń dziwnie się krzywiła na zew. W sumie myślę że dla kogoś nie doświadczonego zupełnie nie byłoby nic widoczne. Wogóle nie było objawów bólowych-był bardzo żywy-biegał,skakał, bawił się szalenie z moim drugim psiakiem(shar pei- Leonem). Najtrudniej szło mu tylko wstawanie i miał taki podkurczony zad po przebudzeniu-ale jak rozchodził to było ok.poza tym wchodzeniem po schodach.
Beniu(mam nadzieję że moge się tak do Ciebie zwracać) - uważam że weterynarz dobrze postąpił ponieważ zmiany w stawach były bardzo widoczne na zdjęciu rtg. niestety po drugim zdjęciu okazało się że jest naprawdę znaczny luz między głowką a panewką kości udowej w obu stawach a ponadto lewy staw już był nadwichnęty. No może nie znam się na tym tak jak i wy ale zdjęcie mnie przeraziło-dodam tylko że jestem troche zorientowana w chorobie dysplazji tylko że u ludzi ponieważ studiuję fizjoterapię! Hm...no dałas mi do myślenia czy nie zbyt pochopnie zrobiliśmy ten zabieg ale wydaje mi się że nie... Beniu-Prosze wyraź swoją opinię na ten temat Smile!!!
Jejkuś dzisiaj właśnie mój Jukonek był u weta z tym łokciem i oczywiście spuścił mu ten płyn i dał lek-polcortolon ale powiedział że niestety może mu się to odnawiać. jejkuś tak kocham te psy ale czemu one muszą nas tyle nerwów kosztować. Tak się martwię co dalej z ta jego dysplazją... Tak dziwnie chodzi-nie wiem czy ja juz mam obsesję czy co ... Doradźcie mi prosze co ja mam dalej robić bo chyba oszaleję!

Pozdrawiam wszytskich bardzo serdecznie i dziękuję-Daria!!! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 22:33, 22 Paź 2008    Temat postu:

Ja nic sensownego nie napiszę...bo nie wiem czy zrobiłas dobrze operując psa. Operacja, operacji nie równa.JPS uważane jest za zbieg profilaktyczny, nie ratujący życie(czy ratujący chodzenie)Ja nie poddałabym psa JPS na pewno-gdyby objawy były takie jak napisałaś.
..ale to moje subiektywne zdanie i nie jestem wetem Wink
3/4 bordosiów ma zmiany dysplastyczne na focie RTG. Operowanych było....-wpisujcie się bo ja wiem że Grendel-ale on już prawie nie chodził, jako szczeniak- czy ktoś jeszcze operował psa "na dysplazję" biodrową?
Prowadzimy psy zachowawczo-nie operacyjnie, jesli pies nie ma "cięzkich" objawów-sa leki, , wspomagacze, dobra rehabilitacja i pies mający dysplazję zachowuje sie zupełnie tak, jakby jej nie miał-czyli nie cierpi i jest szczęśliwym psem..Weci często leczą fotkę RTG, a nie psa, a to błąd-bo leczymy zwierze i próbujemy niwelowac objawy, a nie obraz na focie.
Nie szalej-wyluzuj dysplazja to choroba, ale da się z nią żyć. trzeba się trzymac kilku przykazań-pies musi byc szczupły, nie może szaleć, skakać(nie powinien, ale jak mu się zdarzy, nic się nie stanie-byle nie za często), powinnas podawac do karmy(czy gotowanego) wspomagacz stawowy-który będzie odzywiał chrząstkę , regenerował i będzie probował chronić ja przed zwyrodnieniami. Spacery najlepiej w kłusie-i trzeba wyrobic mięsnie zadu, aby bioderka miały sie czego trzymać(najlepsze pływanie).
W łokciu macie pseudokaletkę-ściąganie płynu nie zawsze pomaga-ale trzeba probowaca nuż się uda! Ostatnio przemkneło mi gdzieś, że można pseudokaletke poddac promieniom lampy(takiej do naświetlań)-tez pomaga.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Śro 22:39, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigen
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:46, 22 Paź 2008    Temat postu:

Daria, fakty są takie że dysplazję u psów określa się po zakończeniu okresu wzrostu (15-16 miesięcy) - wcześniej wynik nie zostanie wpisany w rodowód.

Doświadczeni w tej rasie hodowcy i właściciele psów jesli chcą sprawdzić rokowania wykonują zdjęcie "wstępne" w wieku 7-8 miesięcy.

Dr Janicki (uznany specjalista w tej dziedzinie), prekursor metody wczesnego wykrywania dysplazji polegającej w ogólnym zarysie, na okresleniu położenia panewek stawów biodrowych na podstaiwe współczynnika wyliczanego z bardzo dokładnych pomiarów miednicy, twierdzi że badania takie mogą być wykonywane u szczeniąt w wieku 3-4 miesięcy przy czym w żadnym wypadku na ich podstawie nie określa stopnia dysplazji. Nalezy tu dodać, że wśród wielu specjalistów jego metoda budzi wątpliwości jako zbyt wczesna(!!)

Sam zabieg zespolenia spojenia łonowego (JPS) budzi kolejne wątpliwości w oczach wielu, z uwagi na to że jego skuteczność ma być tym większa im wcześniej wykonany a jednocześnie im wcześniej tym mniej wiarygodny wynik badania pod kątem dysplazji....

W efekcie zabiegi te bardzo często wykonywane są jako "profilaktyka" co budzi sprzeciw, gdyż w ten sposób do zabiegu można zakwalifikować każdego psa z rasy statystycznie bardzo mocno obciążonej tą wadą genetyczną.

Opisane przez Ciebie objawy:
Cytat:
/.../ jej się zad jego nie podobał bo był mały ale w sumie byłyśmy dobrej myśli po tym pierwszym zdjęciu...ALE mi tak coś się zaczęło nie podobać jego wstawanie - ciężko mu to szło, poza tym jego chód był taki dziwny i np.jak wchodził po schodach to jak go obserwowałam to jego jedna goleń dziwnie się krzywiła na zew. W sumie myślę że dla kogoś nie doświadczonego zupełnie nie byłoby nic widoczne. Wogóle nie było objawów bólowych-był bardzo żywy-biegał,skakał, bawił się szalenie z moim drugim psiakiem(shar pei- Leonem). Najtrudniej szło mu tylko wstawanie i miał taki podkurczony zad po przebudzeniu-ale jak rozchodził to było ok.poza tym wchodzeniem po schodach./.../


Dotyczą zdecydowanej większości dorastających szczeniąt tej rasy i choć mogą sugerować zainteresowanie się właściciela nie muszą świadczyć od dysplazji.
W moim odczuciu ograniczenie ilości "wariackich zabaw" z drugim psem oraz zastosowanie środka na ochronę stawów np. Chondrocan spowodowało by ustąpienie objawów w ciągu 1-1,5 miesiąca. Trzeba pamiętać że szczeniak DDB szybko rośnie i nabiera masę, jego kościec, i stawy w tym okresie są narażone na duże obciążenie, stąd stosuje się pewną profilaktykę po to by pies miał szanse rozwijać się optymalnie.

Dlatego, czytając Twój opis mam wątpliwości co do zasadności zakwalifikowania przez Twojego weta psa do JPS.
Może moje zdanie nie jest tym, które chciałabyś usłyszeć ale gdybyś trafiła na to forum wcześniej i opisała swoeje problemy to mogę się założyć że otrzymałabyś niejedną fachową poradę od ludzi, którzy na bordosiach "zęby zjedli", co oszczędziło by i Twoich i psich stresów, a Twój pies pod nóz by nie trafił.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Śro 23:19, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
darszenka




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:27, 23 Paź 2008    Temat postu:

Dziękuję Wam za wasze opinie! Bardzo szanuję wasze zdanie i dało mi dużo do myslenia. Żałuję że wcześniej nie natrafiłam na to forum.ale...no cóż co się stało to się jż nie odstanie. Poza tym szczerze mówiąc mój wet do któregochodzimy juz bard długo-z poprzednim bordosiem też-jest uważam naprawdę wporządku. Hm...oglądając zdjęcia rtg lewy staw naprawdę żle wyglądał i mi wydało się koniecznością aby coś z tym zrobić. Zabieg nie był trudny, Jukonek dzielnie zniósł narkoze i osobiście nawet na oko ja widze poprawę w ustawieniu kończyn dolnych-sa bardziej rozstawione.
Od samego początku prowadziliśmy psiaka zapogawczo-dobra karma, preparaty witaminowe i własnie odżywiające chrząstkę. Nasz wet wypisał nam Nutradyl??(ma w sobie 400mg chondroityny) Znacie może ten preparat??jest dobry czy lepszy jakis inny??? ponieważ mieszkam w bloku to do kiedy tylko byłamm w stanie go znosiłam z drugiego pierta-oczywiście nie przesadzając i ucząc go powoli schodzić i wchodzić.
Własnie mam do Was jeszcze kilka pytań-przepraszam że tak męcze ale na reszcie moge sie kogoś o wszytsko doradzić.
1-Zaczęłam z nim chodzić na szkolenie ale przerwałam jak miał ten zabieg czy teraz bez problemy moge z nim iść do przedszkola w którym będzie się uczył podtawowych komend i miał kontakt z innymi psiakami , bo jest taki troszkę "agresywny"-tzn.często mi szczeka i jeży się na widok psami-myslę że to bardzij ze strachu niz agresywności.
2-chcemy teraz zminić karmę na taka juz dla większych psiaków- i polecono nam Eukanubę Puppy&Junior Large Breed ponieważ nasza dotychczosowa z Royal Canin Giant Puppy i Babby nie spełnia naszych oczekiwań. Je jej strasznei dużo i wypróżnia się duzo po niej-czyli tak jakby nie korzystał w pełni z niej.
3-jejkuś chętnie chodziłabym z nim na basen ale u Nas we wrocku nie ma chyba czegoś takiego jak basen dla psów-ani nawet jakichs takich terenów??więc ta forma prfilaktyki chyba odpada.
4-i odnośnie tej pseudokaletki to o jakie naświetlanie chodzi??

Bardzo Wam jeszcze raz za wszytsko dziekuję. Cieszę się bardzo że mam teraz taką praktyczna i fachową pomoc u ludzi doświadczonych w naszych bordosiach. Teraz przynajmniej wiem że jakby co to moge pisac i się radzić co i jak. I myślę że to jest najważniejsze.Na pewno będę robić wszytsko żeby mój psiuniek był najszczęśliwszym psiakiem na świecie i by eliminować objawy dyssplazji!!!!

Jeszcze raz Dziękuję- Daria!!! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moniaa7
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 11:37, 23 Paź 2008    Temat postu:

Fajnie by było jakbys pochwaliła sie nam swoim pupilem i wkleiła jakies zdjecia w dziale ALBUM.I druga sprawa czy mogłabyś wstawic zdjecie rtg tych stawów tutaj na forum,chciałabym zobaczyć jak moga wykladac takie stawy?
ps.mozna zrobić zdjecie aparatem zdjeciu rtg przykładajac je do okna np albo podswietlajac lampka i wtedy normalnie wstawic zdjecie z cyfrówki na forum:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 12:05, 23 Paź 2008    Temat postu:

Nutradyl nie jest "zły" Laughing -ale sa lepsze wspomagacze-chondrocan, cortaflex i jeszcze cała batalia innych.
Do psiego przedszkola możecie chodzić..., bo nie ma tam maratonowych biegów, nie musicie skakac przez przeszkody-wszystko raczej spokojnie się odbywa-ale niektóre przedszkola preferują przed zajęciami (albo i po)zabawę z psami- ja bym nie pozwoliła.. Socjalizacja bedzie-pies bedzie widział, czuł inne psy-ale wcale nie musi z nimi szaleć.
Możesz byc na eukanubie, na acanie, na hillsie, dużo teraz jest dobrych karm-wszystko zalezy od tego, co maluchowi najbardziej smakowo podejdzie.
Pływanie-latem w jeziorku- teraz możecie powoli pokonywac pagórki pod warunkiem , że nie ma już stanu zapalnego i psa nic nie boli. Wejścia i zejścia -najpierw kilka, potem coraz więcej-doskonale rozbudowują miesnie zadu. Piasku nie masz we Wrocławiu -więc spacerów po plazy nie polecę Wink

Naswietlac pseudokaletkę można lampą bioptron-taką domową zepterowską.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Weterynaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin