Bordoże Forum

Kinia781

Co właściciele Bordogów mogą powiedzieć o nowej rozszerzonej liście 33 ras?
Dzisiaj tj. 2 czerwca sejm ją omawia, ale czy głosuje tego nie wiem...
Ja od siebie mogę powiedzieć tylko tyle, że to GŁUPOTA!!!
Tych nędznych senatorów powinnismy umieścić na tej liście, bo jak już pewnie wiecie, gdy senat głosował ustawę tylko 2 było przeciwnych...
Co do posłów nie będę się narazie wypowiadać, zobaczymy jaką podejmą decyzję, miejmy nadzieję że będzie dla nas satysfakconująca.

LejDusia

Chciałabym sprostować, że lista psów uznananych za agresywne i podobna ustawa obejmuje 11 ras, na których naszczęście nie ma Dogue de Bordeaux. Wprawdzie słyszałam o planach poszerzenia listy o kolejne 22 rasy, ale narazie nic mi o tym nie wiadomo.

Prawie na 100% dziś zostanie przegłosowana ustawa i zostaną wprowadzone obowiązkowe testy psychiczne, badania lekarskie, pozwolenia na psy raz uznanych za niebezpieczne. Poza tym konieczne będzie wyszkolenia psa w kierunku posłuszeństwa i inne.

Jeśli ustawa przejdzie z adnotacją "w typie" (psy w typie ras uznanych za agresywne) to większość psów bez rodowodu będzie można podciągnąć pod "niebezpieczne" - paranoja.

DanieL

Czy wierzycie w to,że jak przejdzie ustawa to będą naprawde przeprowadzane te testy bo ja jakoś nie bardzo,będzie to kolejny martwy przepis bo nasze mądre głowy oczywiście nie będą wiedziały jak sie za to zabrać!! Smile

LejDusia

Zastanawiam się w jaki sposób możnaby wyegzekwować spełnienie wszystkich wymogów od szarych obywateli, którzy mają psy "w typie". Przecież nikt nie będzie chodził od domu do domu sprawdzając, gdzie mieszkają psiaki Twisted Evil

? Skoro SM ma problem z regularnymi patrolami - prewencją, brak radiowozów to skąd znajdą się pieniądze na wyłapywanie właścicieli 'nielegalnych' psów?

Poza tym spora część społeczeństwa będzie zmuszona pozbyć się zwierzaków z powodu braku funduszy na spełnienie wszystkich wymogów.

Prawdopodobnie ustawa uderzy wyłącznie w aktywnych (rejestrujących, wystawiających, działających w ZK) właścicieli rodowodowych psów z listy.

Kolejnym aspektem jest pytanie na jakiej podstawie będzie można stwierdzić, że dany pies jest 'w typie'. Badania DNA kosztują bardzo dużo, poza tym wtedy byłaby konieczność przedstawienia materiału genetycznego rodziców, którzy w sporej części przypadków są nie znani.

DanieL

....LejDusia coś mi sie wydaje że z tym sprawdzaniem to będzie tak: ''o ten groźnie wygląda no to jest w typie rasy niebezpiecznej'' albo od kogoś ktos usłyszał ze pies sąsiada szczeka na ludzi i jest duży no to tez sie załapie do typu rasy niebezpiecznej,to poprostu bedzie parodia Smile

jesli w ogóle ktoś będzie to w jakiś sposób sprawdzał.

LejDusia

W takim razie dużo sprawiedliwsze i sensowniejsze byłoby założenie, że w miejscach publicznych każdy pies powinien być prowadzony na smyczy lub w kagańcu (bez względu na rasę, wagę, wielkość), ale w określonych godzinach dobrze wychowane i nie agresywne psy mogą biegać luźno w parku - jak ktoś się boi/ nie lubi psów to nie musi wtedy zapuszczać się w takie miejsca. Rozwiązanie tanie, łatwe, bez dodatkowych kosztów i skuteczne pod warunkiem egzekwowania takich założeń.

DanieL

LejDusia dobry pomysł bo z tego co sie obserwuje to ''najgorsze'' są te Pimpki Perełki Łatki i inne małe szkraby ujadajace i czepiające sie nogawek Very Happy

LejDusia

Niestety ustawa przeszła. Do tego nie został wykreślony zapis "w typie", więc podciągnąć pod ustawę można większość molosów bez rodowodu, bo dość trudno udowodnić upartej osobie, że nasz Fila to nie Tosa Inu Sad

.

Na liście znajduje się 11 ras, ale dotyczy ona także nas - właścicieli Bordogów, ponieważ w każdej chwili ktoś może się skusić, aby dopisać kolejne 22 rasy, w tym DdB.

Obecnie ustawa ma tylko znaleźć się na biurku p.Kwaśniewskiego i zostanie wprowadzona w życie Confused

.

martus

Witam wszystkich,

sprawa bardzo pilna dotyczaca nowej ustawy o "Rasach uznanyc za agresywne". Nie mozemy pozwolic na uchwalenie tej jakze nieracjonalnej i pelnej luk ustawy. Jedynym ratunkiem jest juz teraz Prezydent. Prosze pomozcie - zajmie to minutke. Wystarczy przeslac maila - treasc jest juz zredagowana. Pamietajcie ze ten problem moze dotyczyc juz niedlugo was, bo lista ma sie rozrosnac do 33 ras! (m.in. Bordogi, Dogi Niemieckie itd.)

Wiecej na ten temat pod linkami:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Najlepiej tez wyslac tekst ponizej na adres mailowy koniecznie DZIS

[link widoczny dla zalogowanych]

podpisujac IMIENIEM, NAZWISKIEM i ADRESEM ZAMELDOWANIA (mozna w kilka osob podpisac ale wazne zeby osoby byly powyzej 18 roku zycia)

Agnieszka bedzie hurtem wysylac liste zebranych osob poleconym listem do kancelarii prezydenta.

"Szanowny Panie Prezydencie

Jako miłośnicy zwierząt zwracamy się do Pana z prośbą o nie podpisywanie Ustawy z dnia 22 kwietnia 2005 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt.
Rozumiemy, że prawo ma za zadanie ochronę zarówno zwierząt jak i ludzi, jednak wprowadzenie w życie tej ustawy przyniesie skutki przeciwne do zakładanych.
Czy obostrzenie dotychczasowych przepisów może przynieść dobry rezultat? Może mogłoby, gdyby obecne przepisy działały – niestety tak nie jest.
Faktem jest, że u powstania tej ustawy leżą fałszywe przesłanki. Zakłada ona bowiem, że są psy z natury agresywne i to one właśnie stanowią zagrożenie dla ludzi. Tymczasem to nie zwierzęta są winni nieszczęść, ale ludzie. Nie istnieją żadne statystyki potwierdzające prawdziwość tezy o agresywności ras psów (czy też psów w typie tych ras). W Polsce nie prowadzi się żadnych statystyk pogryzień, jednak z podobnych prac prowadzonych w krajach zachodnich wynika jednoznacznie, że nie istnieje coś takiego jak rasa psów agresywnych z natury do ludzi, a w czołówce statystyk pogryzień znajdują się rasy nie najbardziej niebezpieczne, ale najbardziej popularne i statystyki te raczej świadczą właśnie o popularności danej rasy. Wśród dużej populacji zawsze znajdzie się jakiś procent osobników, które trafiają do nieodpowiedzialnych właścicieli. Co więcej również nauka nie dostarcza dowodów na to, że jakieś rasy psów są bardziej agresywne do ludzi od innych, dostarcza natomiast dowodów, że najbardziej w zachowaniu psa liczy się jego wychowanie, socjalizacja, właściwe prowadzenie i trening.
Komisje sejmowe opracowując nową wersję ustawy nie wzięły pod uwagę ani faktów naukowych ani opinii żadnej z organizacji zajmujących się zwierzętami. Przepisy oparte jedynie na wyobrażeniach Wysokiej Izby o sytuacji nie mogą być ani efektywne, ani egzekwowalne, ani też sprawiedliwe.
W świetle istniejącej obecnie obojętności ludzi na los zwierząt można łatwo przewidzieć, że ogromna ilość posiadaczy psów nie zechce spełnić surowych warunków zawartych w nowelizacji ustawy. Co zrobią? Jak najszybciej pozbędą się psów. To oznacza w najlepszym razie ich uśpienie. Uśpienie to jednak koszty, te psy będą więc wyrzucane. Przepełnione schroniska nie znajdą dla nich miejsca, zatem zostaną one w tychże schroniskach uśpione, czyli szykuje nam się masowy holocaust, tym razem psi. Holocaust istot, które w niczym nie zawiniły, po prostu są, kochane przez swoich właścicieli. Istot, które nie czynią innym szkody. Bo przecież jeśli to robią, to jest od tego sąd, aby rozstrzygać o winie i karze.
Zapewne intencją sejmu nie było pogorszenie i tak już złej sytuacji zwierząt w naszym kraju, tymczasem ustawa nie przewiduje dodatkowych środków dla schronisk - nie wiadomo kto zajmie się wyrzucanymi psami, co stanie się z tymi, które zostaną odebrane dotychczasowym właścicielom.
W przekonaniu, że nie jest Panu obcy los psów i ich właścicieli wierzymy, że skłonny jest Pan wspierać jedynie takie przepisy, które działać będą z korzyścią tak dla ludzi jak i zwierząt. Niestety ta ustawa istniejącą sytuację może jedynie pogorszyć.
Organizacje pozarządowe sugerowały, że nasze prawodawstwo powinno iść raczej w kierunku rozwiązań przyjętych w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Niestety zapomniały one wspomnieć, że sami autorzy tych rozwiązań nie potrafią już ich obronić. Po zgoła 15 latach od wprowadzonego w Wielkiej Brytanii DDA, liczba pogryzień nie zmalała, ale wzrosła. Jak to możliwe, skoro nie ma tam już niebezpiecznych ras psów? Zawsze tak się będzie działo, dopóki prawo nie zwróci się w kierunku nieodpowiedzialnych właścicieli, a nie psich ras, które od setek czy tysięcy lat współistnieją z człowiekiem."

aga

Tak dla wyjaśnienia - lista ras nie jest uchwalana przez parlament w formie ustawy. To właściwy minister oglasza ją w formie rozporządzenia. Więc nawet jeśli prezydent nie zawetuje tej nieszczęsnej ustawy i wejdzie ona w życie nie będzie to równoznaczne z tym, że na liście znajdą sie bordogi.
Z tego, co wiem to narazie obowiązuje lista 11 ras.
Jest więc nadzieja Wink

LejDusia

Wszem i wobec oznajmiam, że nasz kochany prezydent ustawę o psach ras 'niebezpiecznych ZAWETOWAŁ !

Waldek

A z jakiego powodu?

LejDusia

Twierdząc, że przysporzy ona więcej szkody niż pożytku - zapełnione schroniska, powywalane - agresywne psy. Poza tym kompletnie nic by nie dawała w sprawie psów rzeczywiście hodowanych do psich walk Confused

.

Waldek

Gdzie przeczytałaś to uzasadnienie?

LejDusia

Zaraz podam link do artykułu na ten temat.