Bordoże Forum

misza

A ja sobie poczekam, aż wypowie się Binka...Przyjdzie czas, że zabierze głos Ona albo Jej Mąż...
Kadis, czy Ty Jesteś pewna, że wszystko wiesz?? Można odnieść wrażenie, że w tej całej sprawie absolutnie wszystko...
pozdrawiam
m.

Isadora

apiurek

Dla mnie również EOT i to jedyny komentarz

viki41 · Gość

Wiecie co jest najsmutniejsze w tej sprawie ? Brak zrozumienia w stosunku do bu stron. Nie zawsze prawo dzila na korzysc tego co nam dopowiada - jednak jest i nalezy je szanowac bez wzgledu na przekonia.

Ażot · Gość

viki41 · Gość

Chyba to nie jedyna akcja Fundacji, ktora sie nie powiodla.
Dziwie sie tylko, ze temat nie znalazl sie w watku bordogi w potrzebie - bo sunia potrzebuje pomocy i jakos trudno mi to zrozumiec.

http://www.ddb.fora.pl/molosy-takze-ddb-w-potrzebie,28/ddb-w-brudnym-kojcu-bez-wody,3420.html

AniaN

Gość

Misza. Nie wiem wszystko, ale wiem wiele, tylko nie mogę tutaj tego napisać.... Mam tylko nadzieję, że więcej takich jak ja zabierze głos w sprawie Biny czy też Emira.
Isadoro.
A jak to się ma do sprawy Binki?[/quote]
To, że trzeba zrobić z Binką państwa S, jest to dla Ciebie mało zrozumiałe?

Wiem, że bardzo Cię interesuje kim jestem. Kiedyś Ci to powiem przy kawie... Wypowiedż Daniela S. z forum Emira była już tytaj cytowana, nie czytałaś? Poszukaj. Zamiast pluć, może wnieś coś konstruktywnego do dyskusji, bo do tej pory się kompromitujesz, a ktoś taki jak Ty nie powinien.... Może opowiesz nam o tych nieszczęsnych przeszukaniach policji, chyba masz wiadomości z pierwszej ręki... Która z moich wypowiedzi była półprawdą lub kłamstwem?

viki41 · Gość

Vigen

viki41 · Gość

misza

Viki - dla jasności odnośnie linku, jakiego umieściłaś jako dowód na kolejną nieudaną akcję Emira - no znowu nie na temat Biny zupełnie, ale...wybaczcie.
Sprawa jest nadal w toku - dla jasności - warto przeczytać dokładnie i ze zrozumieniem. Bo mnie akurat zmierził fakt, że Emir nie zrobił tego, co zrobiłabym ja. Działa zgodnie z przepisami. Ja zrobiłabym "opiekunowi" tego wywołanego do tablicy psa miazgę z tylnej części ciała. Też dla jasności.
Więc nie przesądzajmy czy akcja udana, czy nie udana w tej sprawie.
Druga sprawa - o tym pisał już Vigen:
"Dlatego, że w momencie założenia tematu jak i na tę chwilę nie wiadomo czy i w jaki sposób forum miałoby pomóc a tamten dział służy do właśnie takich tematów gdzie wiadomo co i jak.

Jeśli będzie jasno wiadomo, że konkretna pomoc dla Biny (zgodna z zasada działania "Psów w potrzebie") jest potrzebna to pojawi się tam nowy temat bez całych dywagacji o sądach, prokuratorach i wyrokach." - Viki, dokąd sprawa pomiędzy Właścicielami Biny a Emirem nie zostanie zakończona - jak ma teraz wg Ciebie pomoc Binie wyglądać i idąc dalej - na jakiej podstawie temat taki miałby znaleźć się w dziale " w potrzebie". Właściciele Biny - z tego co mi wiadomo nie zwrócili się z prośbą o pomoc dla suni. Jeśli się mylę, bądź coś przeoczyłam, proszę mnie z błędu wyprowadzić. Wcale się nie obrażę.
Trzecia sprawa - Kadis, mnie Boże broń nie zżera ciekawość. Uważam jednak za stosowne pozostawić kwestię samej Biny jej Właścicielom. Przecież pisali w tym temacie, zapewne śledzą go nadal i jeśli uznają jakiś moment i czas za stosowny - pewnie sami zabiorą głos. Chyba, że w jakiś sposób upoważnili Cię do opisania tej sprawy Twoimi oczami - to przepraszam. Ale nigdzie tego nie doczytałam.
Odnośnie Twoich opinii dot. Emira - oczywiście szanuję, ale mam własne i spierać się na argumenty nie będę. To zresztą też byłby temat na zupełnie inną dyskusję i w zupełnie innym miejscu. Według mnie Isadora nie popełniła też żadnego grzechu prosząc o to, żebyś wyjaśniła to, czego być może nie wiedziała i ew. w pewnych kwestiach wyprowadziła ją z błędu. A przy okazji i innych czytających. Pisałaś w sposób, jabyś chciała przekonać kogoś do swoich racji, a zbywając pytania - czego tak naprawdę można się dowiedzieć?
pozdrawiam
monika

Ażot · Gość

viki41 · Gość

Misza jeden i drugi pies jak było opisane były w kojcach i tu jest podobieństwo obu spraw.
Obie akcje przeprowadzil Emir – jednak się roznia tym, ze właściciel psa dostal czas na polepszenie warunkow a w przypadku suczki takiej możliwości właścicielom nie dano. Również do dzis w przypadku psa do konca nie wiadomo czy zostanie on zabrany jesli właściciel poprawi mu owe warunki. W moim rozumowani nie będzie podstawy aby to zrobic.
Ty jako osoba rozpoznajaca sprawe ( psa) dostarczylas nam mozliwos oceny tego miejsca wklejając zdjęcia i filmik, natomiast jeśli chodzi o binke mamy tylko same slowa.