Bordoże Forum

Hera

Justyna napisz czy sa jakieś telefony?

Ludziska , pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Burbon szuka nowego domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Benia

Ula-wiem że Justyna rozmawiała z Pania, która ma juz swoje stadko-goldenka, cus włochatego i bordozka(nie wiem jakiej płci, bo na fotach nie widac)-może odda go do tego domku? Przeciez wiesz, ze pies nie musi byc solo, aby był szczęsliwy..

JUSTYNA

...ale ta pani nie ukrywa, ze ma suczke ddb i dopuszczala by burboska do niej, bo jak powiedziala psy musza na siebie zarabiac. Poza tym baaardzo ja interesowalo czy piesek nie chorowal itd., by byc dobrym dawca pewnie....

Benia

..znaczy, że kastrata już by nie chciała....-dobrze, że chociaz nie ukrywała zamiarów...

Hera

Justyna proszeC iebie, tylko nie to.!!!!!! Być może bede miała osobe chcace zaadoptować Burbona. Prosze nie dawaj Burbona tym ludziom. Czy napewno wiesz, ze maja jedna suczke, czy napewno ona bedzie miała dzieci 1 raz do roku? A jeżeli nawet bede 1 raz do roku powiekszy to grono psów w " typie rasy DDB" beda ta najzwyczajniejsze kundelki .
Justyna zaczekaj dla Burbona znajdzie sie dom , ten najlepszy.
Pospiech jest złym doradca.

Benia

Ula-przeciez Justyna nie odda Bourbona tej pani- Laughing

-chociaż jak dostałam fotki-pomyslałam-fajne stadko-piechol miałby towarzystwo do zabawy..

Inez de Villaro

wiecie co? ja bym nie oddała takiego psa żdnemu mojemu znajomemu...gdy się pomyśli, to okazuje się, że bardzo mało jest ludzi godnych zaufania, którym z czystym sumieniem można powierzyć stworzenie...wczoraj np. dowiedziałam się, że sasiedzi pozbyli się swojego kundelka bo kogoś ugryzł...czy coś, ciekawa tylko jestem co z nim zrobili, mam nadzieję że nie uśpili Sad

gdybym wiedziała wcześniej...to był ulubiony kolega Gucia...a w ogóle stosunek ludzi do psów na wsi jest tragiczny jak chciałam uratować dwa podrzucone komuś nawsi szczeniaki to myślicie że ktoś się tym przejął, pomógł???? nieeee dla nich pis to rzecz!!
dlatego potrzebne mi jest takie forum jak to, na którym ludzie mają pozytywnego "kota" na punkcie psa, powraca mi wiara w człowieczeństwo człowieka....rozpisałam się ale jestem załamana Sad

wybaczcie

Benia

Masz rację-mało jest ludzi godnych zaufania, ale coraz więcej przechodzi na te "dobra strone mocy"..
na wsi ludzie bardziej przyzwyczajeni byli(i jeszcze są), ze pies (kot)ma na siebie zapracowac, czyli szczekać (łapać myszy)...Jak się rozmnozyły-trzeba było sie pozbyć problemu...Moje pierwsze dwa kocieta-zostały wyciagniete z worka, który umieszczony był na drodze-a potem po nim miał przejechac samochód w celach eutanazji... Co wies to inny zwyczaj-tam akurat rzeki nie było...

Inez de Villaro

coraz częściej dochodzę do wniosku ( w gruncie rzeczy strasznego dla mnie) że wolę jednak przebywać z psami niż z ludźmi (wyłączając oczywiście moją rodzinę)... dziwak ze mnie

maria

Inez de Villaro

to znalazłyśmy się chyba we właściwym miejscu (forum) Smile

JUSTYNA

W zyciu nie oddam Burboska tej kobiecie!!! Pisalam o tym aby naswietlic jacy ludzie ktorzy interesuja sie psiakiem, a zamiary wszystkim przeciez sa znane...ale szczera babeczka...

Ewusek

proponuje Burbonowi domek tymczasowy, jezeli jest pospiech.

Bedziemy 50 km od Warszawy do konca wrzesnia i do tego czasu możemy zapewnic mu dom.

JUSTYNA

dziekuje za chec pomocy. Jestem wlascicielka Pieska, szukamu mu domku na stale, nie chce ab byl przewozony z miejsca na miejsce, wystarczajaco z nami sie napodrozowal....

Ewusek

ok, rozumiem Wink

zycze szybkiego znaleznienia domku Smile