Bordoże Forum

misza

No, Pani Krystyno. Ale pisać komuś z życzeniem "odgryzienia łapsk" przez konkretnego psa, który pozostaje pod opieką tego Forum, to jest w porządku??? To naprawdę przesada. I nie lekka, zważywszy, że w końcu nie zajmujemy się tu lepieniem garnków, składaniem origami - tylko psami i to czasem, jak Tolek, niezbyt spokojnymi. I nie każdy znajdzie odwagę. Proszę oddać sprawiedliwość - Blue.Berry odwiedzała forumowe psy u Beaty, takie czy inne. Czy to ma ją zachęcić do dalszej pomocy? KOGOKOLWIEK? W ten sposób ?? To dlaczego narzekamy, że wykruszyły się osoby, mogące odciążyć naszą Herę choćby w odwiedzinach u psów hotelowanych, mieszkających w Warszawie, mających jakieś doświadczenie w obcowaniu z psami. Nie narzekajmy w takim razie.
Pani uważa, że takie życzenie jest w porządku w tym miejscu???? Czy tu Wszyscy postradali zmysł smaku i dobrego obyczaju???? "Nie życz nikomu, co Tobie niemiłe" - pora, żeby wszyscy poszli po rozum do głowy. Przestańmy się obrażać i zrozummy wreszcie, że każdy z nas jest inny, każdy ma słabości, ale wszyscy od jakiegoś czasu jesteśmy tu, w tym a nie w innym miejscu i z jakichś ważnych powodów chyba. Tak???? Fred, Hera, Dorcia, Rodan, Pixi, Dixi, przepraszam wszystkie nie wymienione... wymieniać dalej????????????

Krystyna A.

A od tego wszystko się zaczęło:

Vigen

Inez de Villaro

Jak dla mnie- zdjęcia są- informacje są, właściciele psów -są na forum i jak zechcą napiszą, jak nie , to nie napiszą i już. Trzeba się z tym pogodzić, że tematy wyadoptowanych psów po jakimś czasie "przechodzą do historii" w zamian pojawiają się nowe tematy i o dziwo- takiego ruchu , jak tutaj nie widzę w PWP...czyżbyśmy woleli się kłócić , zamiast pomagać?
Pixie i Dixie poszły do domów rok temu i po informacjach, że wszystko jest ok temat uważam za zakończony , a wszyscy nieusatysfakcjonowani mogą napisać zawsze pw do nowych właścicieli.
Taka jest kolej rzeczy w tym dziale, trzeba się z tym pogodzić.
A wszystkich chętnych do spożytkowania skumulowanej energii zapraszam z nowymi pomysłami do tematu Tolka ...

blue.berry

Nigdy, nigdzie i nikogo nie prosiłam o podawanie mi kontaktów do jakiejkolwiek osoby, która adoptowała psa.

Nigdy nie miałam zamiaru podważać zaufania do tego forum.
(Jeśli Vigen uważasz, że jedna osoba jest tożsama z całym forum, to sorry, ale zdaje się, że mamy zupełnie inne definicje forum. zresztą zaufania do Ulki tez nie mam na celu podważać, chodzi mi zdecydowanie o coś innego, o czym pisze poniżej).

Jedyne, co chciałam, to dowiedzieć się, co dzieje się aktualnie u Pixi i Dixi, czy są zdrowe, czy nauczyły się żyć w mieście, czy przytyły itd. Chciałam też zobaczyć zdjęcia. Z czystego sentymentu, a nie, aby kogoś sprawdzać.
Wszystkim, którzy teraz tak skrupulatnie wliczają ileż to w tym temacie było zdjęć i relacji, proponuje ponowną lekturę wątku i sprawdzenie, ile z tych wszystkich relacji pojawiło się na forum spontaniczne.
Każda moją prośbę o informacje formowałam grzecznie i bez żadnych podtekstów. W ciągu 8 miesięcy moich pytań było aż 5 sztuk. Nie odpowiadam za fakt, że Ulka postanowiła na nie odpowiadać w taki a nie inny sposób (a właściwie nie odpowiadać lub pisać nie na temat). Ale też nie ma u mnie zgody na takie traktowanie innych użytkowników forum. Uważam ze każdy, kto w jakikolwiek sposób przyczynił się do pomocy psu ma mieć możliwość uzyskania informacji na jego temat.
Wszystkie smęty, jakie zostały napisane o ciągłym nachodzeniu właścicieli, o braku obowiązku kontaktu, o włażeniu z buciorami do czyjegoś życia są nie na temat. Bo nie dywagujemy w temacie, w którym przelewa się od dziesiątków wpisów i zdjęć z nowych domów, a ja stoję i wołam „jeszcze, jeszcze”. Dyskutujemy w temacie, w którym informacje pokazywała się tak jak się pokazywały. No, ale może ja po prostu jestem przyzwyczajona do innych standardów, które znam z innych forów.
Dla mnie adopcyjny standard, adopcyjna trójca to wizyta przedadopcyjna / umowa adopcyjna / wizyta poadopcyjna. i jeśli właściciele nie są zainteresowani pisaniem na forum (co w pełni rozumiem i szanuję) a osoba odpowiadająca za adopcję nie jest zainteresowana uzyskiwaniem tych informacji lub ich przekazywaniem (co mniej rozumiem ale jestem w stanie uszanować), to wydawałoby się że zwyczajowo relacja z wizyty poadopcyjnej powinna się pojawić. Bez próśb i nalegań. I taka relacja dla mnie temat adoptowanego psa może zamknąć, nawet na wieki. Tutaj taka relacja się nie pojawiła. I powtórzę jeszcze raz – nie widzę nic nagannego ani złego w tym, że chciałam takie informacje uzyskać.
No, ale jak napisałam – to moje wyobrażenie standardu i współpracy na forum adopcyjnym. Niekoniecznie musi być ono waszym.

Podobnie jak nie jest moim standardem i zwyczajem: życzenie komuś by pies odgryzł mu ręce, wyzywanie go od okropnych, niedowartościowanych i zakompleksionych, wpisywanie się w czyichś tematach tylko po to, aby zrobić tam bagno, szczególnie, jeśli dotyczy to tematu psa, który szuka domu, przytaczanie na forum informacji uzyskanych z PW (jak sama nazwa wskazuje prywatnych wiadomości) czy rozmów telefonicznych. Nie jestem zainteresowana awanturami i staram się ich unikać, wszelkie kwestie problematyczne zawsze starałam się rozwiązywać poza forum. Zresztą podobnie było w temacie Pixi i Dixi. No, ale tu podobnie – to są moje standardy współpracy i komunikowania się.

Tym samym kończę, życząc wszystkim miłego dnia.

Vigen

blue.berry, na całe szczęście jedna osoba nie jest tożsama z całym forum bo to ma nieco szerszy zakres niż jeden z działów.

Wkurza mnie tylko, że Wasze spory tj. pomiędzy Tobą a Herą przenoszą się na płaszczyznę publiczną i w efekcie działają wyłącznie na szkodę.

Do tego stają się pożywką do dyskusji poziomem znanej z innych działów a administrację po raz kolejny stawiają w roli policjantów w kaskach, gotowych do użycia gazu łzawiącego.

Jedną ponoszą niepotrzebne emocje, a druga dokopuje jej w "białych rękawiczkach". I nagle jakby wszystkie te psy, którym udało się pomóc i te które czekają przestały mieć tu jakikolwiek priorytet bo ważne jest kto z wątku "Pixi i Dixi..." wyjedzie na tarczy a kto z nią.

Hera i blue.berry, proponuję zastanowić się nad tym co zmieniło się względem tego czasu, gdy ten dział miał się naprawdę super i dnia dzisiejszego i wyciągnąć wnioski.

Bo na razie to idzie równią pochyłą w dół i niedługo jedyne co będzie można zrobić to zamknąć to na skobel. Bo za chwilę nie pozostanie tu ani jedna chętna do pomocy osoba ani grosz na jej realizację, w przeciwieństwie do kolejnych chętnych do udziału w nic nie wnoszącej dyskusji.

A standardy blue.berry to są takie, jakie wyznacza działająca w danej sprawie osoba, której "pracę" ocenia się przez skuteczność. Nikt z Was certyfikatu ISO z adopcji psów nie otrzymał. Hera myśli tak a Ty inaczej a rolą dwóch osób działających w słusznej sprawie jest się dogadywać w kwestiach spornych, tak aby nie szkodzić tej słusznej sprawie, a nie publicznie nawzajem ujawniać swoje niedoskonałości.

Ja zauważyłem, że swoistym standardem, gdzie ISO eksternistycznie można zaliczyć, znanym z forów (szczególnie tych dużych) to jest za przeproszeniem "napieprzanie" się pomiędzy fundacjami albo wolontariuszami z różnych "frontów" i mam prośbę żeby to forum od tego ISO trzymać z daleka bo to jest Drogie Panie pierwszy gwóźdź do trumny.

Nie zamierzam toczyć tu dalszej dyskusji. Apeluję do obu stron o rozsądek. Bo zdecydowaną porażką całego tego systemu będzie jak adminstracja będzie musiała zamykać tematy w PWP lub Happy Endach z uwagi na niemożliwość zaprowadzenia porządku w dyskusji.

Krystyna A.

Witam

Oto DIXI --sunia z Pragi

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

misza

Ząbek

. Ślicznie wygląda Smile

. I na jednym ze zdjęć chyba puszcza do nas Wszystkich oko. Pani Krystyno, czy to Pani robiła zdjęcia? Widziała ją Pani? Jak się zachowuje? Po przyjacielsku czy raczej z dystansem Smile

. Takie troszkę były obydwie wycofane - tak je zapamiętałam, ciekawa jestem, jak teraz Smile

Fajnie, naprawdę fajnie ją zobaczyć. Ktokolwiek pojechał na to spotkanie - "zazdraszczam" Wink

i jednocześnie bardzo dziękuję Smile

Krystyna A.

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Witam

Widziałam ją osobiście. Mam do niej niedaleko. Nie była do mnie zbyt wylewna, nie było też agresji, raczej obojętność.

To obecnie stateczna , spokojna i zrównoważona sunia. Widać wyrażnie, że ma już swój dom i swoją rodzinę.

Możecie być z siebie dumni , bo to Wy daliście jej tą szansę.Ma własny normalny dom.

Pozdrawiam

misza

patrząc na nią, wszyscy możemy być dumni i szczęśliwi Smile

chomiki

blue.berry

Dixi wygląda super. rzekłabym że jak hm... pączuś. zrobiła się z niej taka stateczna sunia. wygląda o wiele doroślej niż rok temu. fajnie jest ją znów zobaczyć. kochana lalka.

Hera · Wysłany: Czw 19:20, 08 Mar 2012 Temat postu:

Smutna wiadomośc. Crying or Very sad

Dzisiaj odeszła sunia Pixi która przez nowych własciecieli takze dostała i mie Dixi. To ta sunia bez wystajacego ząbka.
Miała bardzo chore serduszko.

Słoneczko biegaj za tęczowym mostem razem ze swoimi przyjaciólmi.
Tak bardzo boli serducho kiedy kolejny rudas odchodzi ...

Niestey ja nie umiem , ale może ktoś z Was przeklei zdiecie Pixi.

misza · Wysłany: Czw 19:59, 08 Mar 2012 Temat postu:

bardzo niedobra i bardzo smutna wiadomość Crying or Very sad

... Biegaj za Tęczowym i pozdrów Naszych ...

Inez de Villaro · Wysłany: Czw 20:34, 08 Mar 2012 Temat postu:

Smutna wiadomość...nie wiem teraz, jak przenieść temat do tęczowego mostu, skoro jest to topik dwóch suń, może Ula, załóż dla Pixie osobny temat w dziale TM?