Bordoże Forum

blue.berry · Wysłany: Wto 10:47, 16 Mar 2010 Temat postu:

dzięki miszka, Ty to jesteś taki dobry pocieszyciel. ja wiem że będzie dobrze ale jakoś ostatnio mam mało optymistyczne nastawienie.

blue.berry · Wysłany: Pon 12:38, 22 Mar 2010 Temat postu:

U Filemona całkiem nieźle. Na szczęście to, czego obawiałam się najbardziej, – czyli objawy depresji – wycofało się. Filemon już normalnie funkcjonuje, chodzi po całym kennelu i przestał siedzieć w budzie. Apetyt tez wrócił. A nawet czasem uda mu się odszczekać innym psom. W niedzielę chłopak był na przejażdżce w klinice w celu szczepień na wściekliznę. Jest już w pełni przyzwyczajony do jeżdżenia samochodem. Grzecznie do niego w siada a w czasie jazdy jest bardzo spokojny. Na spacerach – istny pies idealny (tym razem był na spacerze razem z bardzo aktywną sunią, która pod wpływem jego siły spokoju sama się wyciszyła i grzecznie szła). Radość z wizyt olbrzymia (tomek jest u niego z wizytami 2 razy w tygodniu).
I tylko domu brak.

[link widoczny dla zalogowanych]

misza · Wysłany: Wto 1:52, 23 Mar 2010 Temat postu:

Buziaki w pierwszej kolejności dla Chłopaka Smile

. Jest bardzo dzielny i fajnie, że zaczyna dobre traktowanie do niego docierać Smile

. Że się staje pewniejszy w kontaktach i nie daje sobie tak całkiem "w kaszę napluć" obszczekującym współmieszkańcom Smile

.
Wizyty Tomka tez nie są bez znaczenia ( no i pewnie te jego ukochane bułki z pasztetem Wink

).
Blue.Berry - mówię Ci, Dziewczyno Razz

będzie dobrze Razz

. Proszę się "odwiesić" i wcisnąć guzik pozytywnego nastawienia Laughing

. To czyni cuda i przyciąga dobre dusze jak magnez Smile

Uścisków sto tysięcy dla Filemonka i dla Ciebie Smile

m. i Tin

blue.berry · Wysłany: Pon 12:36, 29 Mar 2010 Temat postu:

u Filemonka wszystko ok. już sie oswoił z innymi psami, z bordożkami chyba nawet zaprzyjaźnił. z jedzeniem bywa rożnie - apetyt raz jest, raz nie ma. ale nie jest źle. z wizyt cieszy sie bardzo bardzo i chętnie chodzi na spacery. jak świeci słońce to się w wyleguje i wygrzewa w zewnętrznym kennelu.

dziękuje pięnie hakerce za odnowione allegro dla Filemonka
[link widoczny dla zalogowanych]

blue.berry

pozdrowienia świąteczne (bo z poniedziałkowego spaceru który na szczęście nie został polany deszczem) od Filemonka.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

ulubione zajęcia czyli przewracanie się na trawie i odcedzanie wody z błotka.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

a tutaj z koleżanką Azą z którą ostatnio wspólnie chodzimy na spacery. Aza na lince bo to niezłe ADHD a Filemon spacerował wczoraj bez smyczy (co skończyło sie kąpielą w rowie do którego udał sie bardzo dziarskim biegiem)

[link widoczny dla zalogowanych]

haker11

Piękny i dostojny! Czemu nikt nie dzwoni i nie chce miśka na kanapę Crying or Very sad

misza

Inez de Villaro

Bardzo piękny pies....
poruszające jest jego spojrzenie.

blue.berry

pozdrowienia od Filemona. chłopak ma apetyt, z innymi hotelowymi psami się wykłóca jak dają ku temu okazję i marudzi że musi siedzieć w kojcu. jak przychodzę z wizytą to staje na tylnich łapach i śpiewa z radości : )

[link widoczny dla zalogowanych]

edyta05

Serce mnie boli jak patrze na tego dostojnego biedaka... uratowany, a jednak bezpański, na pewno nie może zrozumiec dlaczego ktos do niego przychodzi, a potem odchodzi, a on zostaje sam. Wydrukowałam kilka ogłoszeń i rozwiesiłam w okolicy ale widać nic to nie dało, smutne to bardzo

blue.berry

edyta - dziękuję bardzo za pomoc.

mnie też jest smutno że nikt nie chce takiego fajnego futrzaka : (
w majowym Moim Psie ukazało sie ogłoszenie Filemonka - może z niego będzie jakiś odzew.

a na razie Filemon i małe wiosenne przyjemności.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Inez de Villaro

Taką sesję fotograficzną to ja też bgym chciała zrobić moim psiakom Smile

edyta05

blue.berry ja o Nim codziennie myśle, żeby zabrać Go do siebie tylko, że mam dwa bordogi w dodatku szalenie o siebie zazdrosne - nie da się pogłaskać jednego bo drugi taranem wchodzi między nas, w dodatku Alf ostatnio mocno potargał psa (było szycie i o mało nie skręcił mu karku tak nim rzucał), skończył własnie 4 lata i chyba stał się dorosły i obawiam się, ze z drugim dorosłym psem mogło by być nieciekawie, a Filemon potrzebuje przecież spokoju i kochania nie stresów. Póki co na pewno w maju wpłace dla Niego pieniążki i trzymam kciuki

blue.berry

Edyta - wielkie dzięki : )
Filemon zdecydowanie powinien iść do domu w którym nie ma zadziornych psów. on się bardzo denerwuje jak inny pies go atakuje. w kojcu jest odważniejszy ale na spacerze nawet jak obszczekuje go mały kajtek to się usuwa.

na okoliczność długiego weekendu byłam u Filka w sobotę i wczoraj. ten pies uwielbia wodę. jak tylko się zorientuje że idziemy w stronę bajorka to mocno przyspiesza tempa a potem uradowany brodzi sobie w wodzie. wczoraj wlazł prawie po brzuch. dalej się nie dało bo moje kalosze się skończyły : )
po zmianie karmy i powrocie apetytu nasz futrzak zdecydowanie przybrał na wadze, do tego stopnia że trochę zmniejszyłam mu rację dzienną : )
ogólnie wygląda dobrze, tradycyjnie strasznie się cieszy jak przychodzę i bardzo płacze jak idę. ot psie hotelowe życie.

misza

Blue.Berry - naprawdę, nikt a nikt się nie odezwał??? Confused

No nic - ja jutro szoruję do naszego weta, popytam, czy się ktoś u niego nie dowiadywał może....
Ale wiadomości masz dobre Smile

Skarbek przybiera na wadze, ma się dobrze i odkrywa, że życie może być przyjemne, a człowiek - dobry. Tylko własnego domu i ludzia mu brak.... Confused

Niech to się szybko zmieni ...
ściskam Ciebie i Filka ( i oczywiście Grendzioła, co się tak Pańciostwem ładnie dzieli z innymi )
m. i Tin