Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Filemon- dostojny piękny pies ma dom!
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Wto 14:33, 09 Lut 2010    Temat postu: Filemon- dostojny piękny pies ma dom!

Filemon leżał przy drodze w jednej z małych podwarszawskich miejscowości. Pojawił się tam w czwartek wieczorem. W piątek rano leżał tam nadal. Mimo że koło niego przejechało tyle samochodów. Ale jeden na szczęście się zatrzymał. Pierwsze obawy, że pies został potrącony przez samochód minęły po tym jak Filemon wstał i powoli, ciężko oddychając, podszedł do swoich nowych przyjaciół – Justyny i Tomka (właścicieli Mangi). Wielki smutny pies w typie owczarka niemieckiego, spoglądający z obawą i strachem w kierunku wyciągniętych dłoni. Na poboczu pozostała po nim, wytopiona ciepłem ciała, ciemna plama w białym śniegu.
Ponad godzinę Tomek i Justyna namawiali psa, aby wsiadł do samochodu lub po prostu poszedł z nimi w kierunku ich domu. Namowy nic nie dawały, dlatego też w końcu mimo obaw, udało im się psiaka do samochodu zapakować. I zawieźć do pobliskiej kliniki weterynaryjnej.

I tak zaczęła się nasza przygoda z Filemonem, zwanym przeze mnie Melkiem.

Pierwsze dni spędzone w klinice wykluczyły możliwość potrącenia przez samochód, jak również wykazały, że pies mimo nocy spędzonej na mrozie nie jest przeziębiony. Natomiast okazało się, że Filemon ma przekrzywioną (przetrąconą?) kufę (przegrody nosowe) co powoduje jego ciężki oddech jak również, że jego żeby są w fatalnym stanie – połamane, martwe, popsute (prawdopodobnie zbiera się tam ropa a całość jest dla psa b. bolesna). Po paru dniach w moczu psa nagle pojawiła się krew. Dodatkowe badania pokazały, że Filemon ma bardzo powiększoną prostatę (ze zmianami w jej obrębie), co powoduje, że każde załatwianie potrzeb fizjologicznych wiążę się z wielkim bólem (wyjaśniło to, dlaczego psiak tak rzadko sika).

Zdecydowaliśmy się na szybką kastrację (jako ze badania krwi, EKG serca i ogólny stan psa są dobre). Kastracja powinna dać efekt w przeciągu 6-8 tygodni i prostata powinna zacząć się obkurczać. Na razie Filemon przyjmuje antybiotyk (na stany zapalne i torbiele jakie są na prostacie). Równolegle z zabiegiem kastracji w paszczy Filemona zostanie zrobiony porządek (martwe zęby zostaną pousuwane, a kły będą ratowane tak, aby pies dawał sobie jakoś radę w przyszłości). Niestety ten specjalistyczny zabieg dentystyczny jest dość drogi – razem z kosztem kastracji i wcześniejszych badań (usg, EKG, morfologia) oraz leków - koszty przekroczą 1500 złotych. Do tego dochodzi opłata za hotel. Jest to dość sporo jak na nasze dwie rodziny. Udało nam się uzbierać trochę pieniędzy wśród sąsiadów, tak, że opłaciliśmy wszelkie badania i leki do tej pory, pobyt w klinice oraz zapłaciliśmy za miesiąc w hoteliku u Beaty. Ale już w temacie operacji jesteśmy na poważnym debecie. Myśleliśmy, że będziemy naprawiać zęby Melkowi jak uda nam się uzbierać większą kwotę, ale stan prostaty wymusił na nas zabieg na dniach (a ponieważ pies będzie pod narkozą to przy okazji będzie można tez przynajmniej zacząć robić porządek z zębami).

Bardzo zależy nam aby Filemon doszedł do zdrowia, zarówno do tego fizycznego jak i psychicznego. Bo na razie to pies, który przeprasza za siebie cały świat, boi się przejść przez jakiekolwiek drzwi i bardzo przeżywa jakiekolwiek zmiany. Ale jednocześnie jest bardzo spokojny, dzielnie znosi wszelkie zabiegi czy podróże samochodem. Jednym słowem, jest wielkim miśkiem ujmującym za serce.

Wiem, że ostatnio stan bordowej skarpety był tragiczny i mieliśmy dużo wydatków, ale może ktoś będzie nam mógł finansowo pomóc w opiece nad Filemonem? Albo wesprzeć nas w szukaniu domu dla psiaka, jak już wydobrzeje po operacji?

[link widoczny dla zalogowanych]

Filemon ma ok. 6-7 lat. Waży 60 kilo. Jest mixem owczarka niemieckiego o długim futrze. Po stanie jego futra, mocno startych pazurów jak również zachowania (uaktywnia się pod wieczór i w nocy), możemy się domyślać, że był psem stróżującym. Zapewne było prościej się go pozbyć niż leczyć. Znaleziony został przy drodze gdzie jeździ wiele dostawczych samochodów i ciężarówek. Prawdopodobnie ktoś go tam wysadził i Filemon po prostu czekał w miejscu gdzie go zostawiono. Popsuty, niepotrzebny nikomu śmieć… Na szczęście nie pozwolono na to, aby taka właśnie była zapłata za jego dotychczasowe życie. Bardzo chcielibyśmy, aby Filemon odzyskał zdrowie oraz znalazł nowy, dobry dom, w którym ktoś o dobry sercu zaopiekuje się tym steranym przez życie psem.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Pon 14:00, 12 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Wto 23:47, 09 Lut 2010    Temat postu:

Smutna historia, smutnego psa....może trzeba by mu temat na dogo zalożyć z prośba o wsparcie?
Tam więcej osób zagląda...niestety u nas kryzys finansowy Sad
bezsilność


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 0:21, 10 Lut 2010    Temat postu:

Oglądałam przed chwilą ekspres reporterów o Pani Ewie, która prowadzi schroniska... Łzy same ciekły... A tu to spojrzenie... Jak można tak skrzywdzić bezbronne zwierzę... Tu jest tylku cudownych ludzi, że napewno coś się uda zrobić!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AniaN
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 0:33, 10 Lut 2010    Temat postu:

Ina,
może wrzuć go na forum owczarków niem. [link widoczny dla zalogowanych] ([link widoczny dla zalogowanych]), przecież ni zaszkodzi, może pomogą, jak mi forum husky Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 2:02, 10 Lut 2010    Temat postu:

Binka, ja też oglądałam, z tym, że mnie się nóż w kieszeni otworzył - oprócz łez wściekłości Evil or Very Mad .
Ina, jeśli masz dla Filemonka i Cezarego przygotowane plakaty do oddrukowania, bardzo proszę, prześlij mi. Powieszę u mojego veta - do niego przychodzi masę ludzi a ewentualnych zainteresowanych on sam przecedzi przez sito
Tyle mogę zrobić narazie Sad kryzys dopadł i mnie i potrzyma do marca Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 8:20, 10 Lut 2010    Temat postu:

Ja Ina czekam na prw Smile jak tylko już będziesz miała jakieś informacje!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Czw 11:12, 11 Lut 2010    Temat postu:

witam serdecznie

Fundacja AST udostępniła nam konto na zbiórkę datków na psiaka.
AST Fundacja na Rzecz Zwierząt Niechcianych
ul. Żwirki i Wigury 1b/37, 02-143 Warszawa
Nr konta: 79 1160 2202 0000 0000 8061 3463


przy wpłacie prosimy bardzo o dopisek DLA FILEMONA.

rachunki oczywiście będą do wglądu.

wczoraj Filemon był operowany. Pozbył sie jajek oraz zostały naprawione i uratowane wszystkie 4 kły oraz pousuwana ropa i zgorzele w paszczy. przed zabiegiem zrobione zostało rtg czaszki. zdjęcia pokazały że Melek prawdopodobnie dostał w pysk czymś ostrym (łopata?) ma zgruchotany grzbiet kufy i popękane kości. drożność przegrody nosowej to 30 i 50% (dlatego do zabiegu trzeba go było intubować bo nie dawał rady sam oddychać). Biorąc pod uwagę fakt że Melek nie ma jednego ucha... nie wiem czy chce sobie wyobrażać co mu się przytrafiło : (

zabieg i narkozę zniósł dobrze. dzisiaj wieczorem pewnie Justy będzie u niego z wizytą to będziemy wiedzieć jak się czuje. ulge jeśli chodzi o paszczę i zęby powinien zacząć odczuwać za parę dni, z prostatą niestety przyjdzie poczekać ze 4 tygodnie co najmniej.


Misza - plakat dla Melka będzie na pewno. Dla Cezarka już jest : ) w temacie Cezarego post 6 (proponuje skorzystać z linka i ściągnąć pdf) i wielkie dzięki.

AniaN - na pewno będę ogłaszać go na forum owczarkowym (podobnie jak na dogo i w innych miejscach) - dziękuje za linka. (choć jak patrzyłam na ilość psich bied jakie oni maja pod swoja opieka i w ogole na ilość ONków i mixow w potrzebie i szukających domów to się załamałam).

kochani - bardzo dziękuję Wam za zainteresowanie i wsparcie.

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Pią 11:33, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Czw 15:05, 11 Lut 2010    Temat postu:

Owczarków jest rzeczywiście bardzo dużo do adopcji...mam nadzieję, że jemu sie powiedzie. Blue- a może dogadalibyście się z jakąś fundacją , która wystawiłaby mu allegro cegiełkowe?
Czy ma allegro adopcyjne?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 15:21, 11 Lut 2010    Temat postu:

Ina-skopiuj temat na Dogomanię-będzie można bazarki zrobić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Czw 17:20, 11 Lut 2010    Temat postu:

Jak by co to ja jestem zalogowana na forum onków-w razie czego mogę tam wrzucić Filemonka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Czw 17:46, 11 Lut 2010    Temat postu:

ponieważ jestem w niedoczasie to tak na szybko.

haker - podaj mi swojego maila - podrzucę ci aktualny tekst i foty - będę zobowiązana za wrzucenie Melka na forum ON.

Benia, Inez - na dogo założę wątek napewno (może uda mi się jutro), allegro adopcyjne tez na pewno będzie (a pewnie i cegiełkowe)
Konta na zbiórkę pieniędzy użyczyła nam Fundacja AST - u nich też zapewne będę prosić o pomoc przy allegro.

będzie tez plakat dla Melka.

wszystko będzie jak się obrobię i nie urwie mi głowy : )

dziękuje Wam bardzo za wsparcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Czw 18:01, 11 Lut 2010    Temat postu:

Proszę bardzo:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 4:03, 12 Lut 2010    Temat postu:

Ina - dzięki za wskazanie, gdzie plakacik - w weekend będzie już wisiał u naszego veta i w kilku innych gabinetach.
I te bazarki, allegro to też naprawdę dobry pomysł.
Melek i Cezary to cudowne psy, trzeba im pomóc.
Bardzo się cieszę, że Meluś już po operacji - wreszcie pozbędzie się bólu, biedulek Confused A swoją drogą, ja kompletnie nie zwróciłam uwagi, że on nie ma jednego ucha Confused
pozdrawiam
m. i Tin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:30, 12 Lut 2010    Temat postu:

blue.berry napisała:
Cytat:
Ula zgodziła się na udostępnienie swojego konta i bordożej skarpety dla osób które chciałby wspomóc nas w leczeniu i hotelowaniu Filemona.
przy wpłacie prosimy bardzo o dopisek DLA FILEMONA.
rachunki oczywiście będą do wglądu.



Cytat:
Konta na zbiórkę pieniędzy użyczyła nam Fundacja AST - u nich też zapewne będę prosić o pomoc przy allegro.


Czyli jak rozumiem " skarpetka " bordozkowa na wpłaty dla Filemona jest nie aktualna.

Moim zdaniem zbieranie środków na dwa konta jest zbędne.



Dla ułatwienia proponuje wklejenie numera konta fundacji " Ast"

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią 11:30, 12 Lut 2010    Temat postu:

ucha brak i jak sie okazuje w bardzo dużym stopniu brak węchu. byłam wczoraj U Melka wieczorem. czuje sie w miarę nieźle. z tym ze nic nie jadł. poszedł na spory spacer (ale wogole na nim nie siusiał). po spacerze udało sie go namówić aby wypił trochę wody. przywieźliśmy mu ugotowane jedzenie - mam wrażenie ze on za bardzo nie wiedział co ma z nim zrobić. szturchał je nosem, dotykał jęzorem ale nie jadł. chyba z 20 minut trwały namawianki aby spróbował pierwszy kęs. jak juz spróbował to dalej poszło.
nie wiem na ile to moje dobrozyczeniowe wrażenie na ile fakt ale wczoraj miałam wrażenie że Melek na spacerze głowe trzymal zupelnie inaczej, o wiele wyżej, tak jakby ktoś z niego zdjął ciężar. wet mówi że może tak być że te zębicha go bolały i dlatego był też taki skulony w sobie. mam nadzieje ze własnie tak jest - że go już nie boli.
coś tam się wczoraj nie podobało mi z sikaniem - wiem ze maja dzisiaj łapać mocz do badań.


ULA - masz oczywiście rację.


ktoś wczoraj do mnie koło 19.00 wysłał PW. przynajmniej takie info dostałam na maila. ale samego PW nie : ( także jakby co to proszę o powtórkę.

serdecznie pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Pią 11:32, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin