Bordoże Forum

blue.berry

moi drodzy:)
Brenda na zawsze została u rodziców Ani. ona pokochała ich cały swoim czekoladowym sercem a Oni pokochali ją.
aktualnie Brenda jest w bardzo dobrej formie (nadal ma leczone oko), ma swietny apetyt i odwdziecza sie swoim opiekunom powaznym pilnowaniem domu i zagrody:)

historia Brendy to jeszcze jedna historia ktorej mozna dopisac happy end.

Brenda wraz z Anią i jej rodzicami jeszcze raz dziekuje za okazaną jej pomoc.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ewusek

dzisiaj w nocy Brenda przekroczyła Tęczowy Most...

Aniu, tak bardzo mi przykro...
Dzisiaj w nocy jak dostałam Twojego sms-a, popłakałam się. Wiem, że bardzo o nią walczyłaś i miałaś nadzieję, że wszystko bedzie dobrze. Wszyscy ją mieliśmy !
Aniu, teraz Brenda jest za Tęczowym Mostem, biega po tęczowych łąkach ze swoją niedoszłą siostrą Fałdką, która pokazuje jej najwspanialsze miejsca w Tęczowym Świecie.

Aniu, dzieki Tobie i Twoim rodzicom Brendunia przeżyła najwspanialszy rok w swoim życiu. Była kochana, szanowana. Miała DOM i miała ludzi, których kochała.
Teraz wasza miłość bedzie duchowa.

Trzymaj sie siostro i wiedz, że zawsze możesz na mnie liczyć.

Brenduś (')(')(')

blue.berry

zawsze jest bardzo źle kiedy pies odchodzi...
wtedy zostawia nas, zapłakanych ludzi, którzy nie wiedza jak wypełnic ta wielką pustą dziurę w sercu....

Aniu razem z rodzicami daliście Brenduni to wszystko co powinien miec kazdy psiak. wielka milosc, wspaniala opieke i cudowny dom.
dzieki wam Czekoladka do ostatniego swojego dnia byla kochana i uwielbiana.
i to jest najwazniejsze.

mocno Cię siciskam

Patrycja

Kochana Brendusia , była szczęśliwa u Was DZIĘKUJEMY !