Bordoże Forum

Hera

W czwartek 21/08/2014 o godz. 16 sterylka suni.
Proszę trzymajcie za nią kciuki.

Za mnie też obym nie zeszła czekając z Beata aż się Tequilla wybudzi.
Moje wspomnienia o Herze ciągle do mnie wracają.
W tej lecznicy była ratowana żeby chociaż jeszcze troszeczkę pożyła.
Dlatego jestem tak spanikowana.

chomiki

Ula, będzie dobrze, musi się udać! Trzymamy kciuki!

Ramzesowa

Powodzenia,musi być dobrze!

Asieńka

(y) będzie dobrze musi być Smile

IzaCh

Trzymamy kciuki, musi byc dobrze Smile

Benia

Iwonka możesz zrobić wydarzenie na FB? Sunia za chwilę będzie już gotowa do adopcji, można już ją "zareklamować.

sayuri13

jasne

jutro zrobię

Hera

Tequila już po sterylce.
Żyje i ma się całkiem dobrze.

Więcej wiadomości dla zainteresowanych jutro.

margolka

Super wiadomość, duża zdrówka dla kochanej dziewczynki!

chomiki

Hurra! To teraz czas na domek.

wisienki

Witajcie! Chcieliśmy poinformować, że sunia najprawdopodobniej w sobotę przyjedzie do nas. Będzie mieszkała z psem ddb. Czekamy ze zniecierpliwieniem i zobowiązujemy się na bieżąco przekazywać informacje dotyczące dziewczyny.

chomiki

Cudownie

Dwa rudzielce - tyle szczęścia naraz! Trzymamy kciuki, żeby wszystko się udało!

IzaCh

Super

Czyli, że sunia będzie miała domek Smile

Przyznam się , że u nas w domu trwały burzliwe rozmowy w sprawie suni, już nawet mężowi udzieliło się i sam zaczynał temat wzięcia drugiego psa. Głównym powodem zawahania był metraż naszego mieszkania. Fakt, mieliśmy dwa ddb, ale były od malutkiego , a przy naszym Argusie, który "otwartego" charakterku nie ma proces socjalizacji w naszych warunkach byłby trudniejszy, choć na pewno nie niemożliwa Cieszę się, że sunia trafi do Łodzi, z miłą chęcią chciałabym ja zobaczyć na żywo i skorzystać z porad co do wprowadzania nowego psa do domu (tak na przyszłość) .

wisienki

Sunia będzie mieszkać w Andrespolu, niedawno wyprowadziliśmy się z bloków na wieś. W maju przegraliśmy walkę o Colę, adoptowaną rottweilerkę, która miała białaczkę limfoblastyczną z uszkodzeniem szpiku kostnego. Była z nami rok i 9 m-cy. Psy dogadywały się, spięcie było tylko pierwszego dnia, gdy Cola doszła do miski Diesla. Później spokojnie mogły jeść z jednej.Mam nadzieję, że i w tym przypadku się dogadają. IzaCh-myślę, że nie będzie problemu, żeby się spotkać i zobaczyć sunię "na żywo"Czy przypadkiem Olechów-Janów to nie Twoje okolice?

IzaCh

My mieszkamy z drugiej strony - na Żabieńcu. Ale autkiem mozna wszędzie dojechać Smile

Odezwiemy się jak juz sunia u Was zawita i troszkę się oswoi, w końcu ostatnio trochę sie w jej życiu pozmieniało. Pzdr