Bordoże Forum

MariuszR

To wszystko już było...
(powtórzę się)

dawno temu, planując zakup ddb wiedziałem jedno
to duży pies, a ja mam małe dzieci.
poczytałem, poszukałem i nie zdecydowałem
się na psa bez papierów bo ... to duży pies
a charakter musiał być bordoga a nie mieszańca.

Minęło sporo czasu,
trochę więcej wiem
i :
http://www.ddb.fora.pl/rozmowy-o-wszystkim,10/moim-zdaniem,3768.html

ludzie ...

"gdzie jestescie z madrymi radami,.." my jesteśmy tu (forum) od 7 lat.

"wiec zamiast płakac nad rozlanym mlekiem moze trzeba by cos zrobic" co proponujesz ??? piszemy - (zresztą nie tylko my) R=R ...

Wprowadzenie do domu nowego domownika to obowiązek,
teraz nawet kupując pralkę szukamy opinii o modelu
w necie, to czemu szukając psa tego nie zrobiłaś ?

profesor google na samej górze wyrzuca forum.

Podsumowując.
Nikt Cię nie ocenia, nikt nie zarzuca,
(ale może ktoś kiedyś Ciebie spyta, a Ty skierujesz go na forum)

teraz najważniejszy jest dzieciak, wylecz go,
naucz współżycia z Wami, ciesz się...

A i uważaj, psy potrafią być dominatorami.

Ale na to przyjdzie czas.

Pozdrawiam

sayuri13

allure_me

Niestety znalzalm Was dopiero po jak malenstwo mialam juz w domu i potzebowalam rady lepszej niz mogl mi ja dac weterynarz,ja nie szuklam porad wczesniej bo madrosc rasy byla mi znajoma przeciez dziesiec lat temu mialam Majka ktory choc z papierami byl ociazony epilepsja cierpielismy razem z nim i znalezlismy pomocy u zadnego lekarza dziesiec lat czekalismy na to by moc znowu przygarnac Bordoga,szukalam hodowli,wpisywalam nie forum a hodowla DDB i na prwde ja nie natrafilam na Was wczesniej,zrazalam sie brakiem aktualizacji i szukalam dalej,allegro ogloszenia i tak niestety znalazlam, dalej na jakims portalu ogloszeniowym fotki suni, i obojga rozdzicow Sama,naiwnosc i serce wzielo gore,sama nie oszukuje i ocenilam wg siebie ze jest to pewnie kochajac rodzinna hodowla- a czlowiek samemu moze sobie wiele wmowic i tak mam Sama, teraz bede przestrzegac wszem i wobec,i mowic jak bardzo warto jest wziasc piesiaczka z dobrej hodowli od spawrdzonych hodowcow,coz moja wina,czuje sie winna,nie daltego ze wzielam Samusia al edlatego ze przyczynilam sie do szerzenia zlego traktowania ukochanych zwierzakow,niesty czlowiek cale zycie musi sie uczyc na wlasnych bledach,pozdarwiam

libi1003ml

Wiecie co wam powiem...Przeglądam ogłoszenia z naszą rasą non stop allegro itp i dziwi mnie to, że niby te rasowe psy co ludzią hodują to niby nie chcą zarobić, a ostatnio było kilka ogłoszeń z psami ZKwP i wszyscy ci hodowcy piszą, że super champion będzie i próbują wydoić z ludzi po 4-4,5tysia a co do czego patrzę po tyg dwóch i pies jest już za 3tys i kto tu próbuje robić kasę. Sory, ale moim zdaniem coś tu nie gra. Nie znalazł się żaden głupek to trzeba opuścić cenę. Ja tak to widzę. Mam psa tej rasy i mimo, że jest z Kennel Club to jestem szczęśliwy, bo umiałem go wychować mimo, że to mój pierwszy taki pies. Na początku były jakieś małe problemy, ale nauczyłem się wszystkiego i teraz mam posłusznego rudzielca. A te psy co lądują w schroniskach to po prostu ludzie biorą psa i nie potrafią go wychować, albo mają chwilową zachciankę. Ja tak to widzę. A żeby nie było, że popieram hodowle które nie są sprawdzone tylko ci sprawdzeni też chcą zarobić i taka jest prawda.

allure_me

Bardzo trafna uwaga,poza tym czy uwazacie ze hodowcy z pochodzeniem nie łamia norm i przestrzegaja wszelkich zasad,uwazacie ze rozmanzaja pieski dlatego ze maja tak wielkie serce i chca zachowac czystosc rasy,wiec dlaczego ceny sa tak kosmiczne,te ceny wlasnie napedzaja cale to oszustwo nielegalnych hodowli,tworzac nisze na rynku,zwykla ekonomia,ja chcialam kupic psa tej rasy nie po to by zarobic,ale dlatego ze jest wyjatkowy,a zostalam zaszufladkowana jak zloczynca i winowajca.Poza tym coz robia wielcy hodowcy kiedy szczeniaki sie nie sprzedaja,nierzadko spuszczaja ceny i sprzedaja "towar"bez papierow,ja tez nie popieram takich hodowli,i tez bylo mi starsznie,moglam wyjsc i wypiac sie na szczeniaka po ktorego pojechalam tylko dlatego ze widzialam ze nie o to mi chodzilo,bo tez mam dzieci i tez potrzebowalam psa ktory nie ma w genach agresji i strachu,ktorego mama nie byla katowana,ale mam wielkie serce i wierze ze ratujac go nawet za pieniadze on odwdzieczy sie swoim serduchem,i warto bylo,wlasnie dlatego ze pochodzac z takiej hodowli mogl byc skazany na niepowodzenie,temat rzeka bez perspektyw zmiany,chyba ze ludzie dokonujacy zakupu i podejmujacy podpisywali by klauzule odpowiedznich postepowan

MariuszR

libi1003ml

Benia

Marcin-nie doczytałeś-więc wkleję po raz drugi -wejdź w link który pojawił się w moim poście-dowiesz się na jakiej zasadzie rozpoczeła się "hodowla" z której masz psa.
http://www.ddb.fora.pl/moj-pierwszy-bordog,38/hodowla,4301.html

Czy to jest wg Ciebie ok? Suczki zabiedzone z odzysku stały się na nowo maszynkami do rodzenia?

I podaj link do Allegro-jeśli nie chcesz napisac, która to hodowla.
Hodowla, hodowli nie równa. To, że ktoś jest zrzeszony w ZK-nie jest równoznaczne, że to dobra, hodowla.

libi1003ml

Pan Rafał miał wystawione psy za 4tys czy 4,5tys szczeniaki, a później po 3tyś. Kiedyś tzn jakoś w wakacje miałem mieć psa od niego za 2,5tyś, ale suczki nie mogły coś zajść dlatego zdecydowałem się na Nelsona. Beniu ja nie mówię, że to co zrobili ludzie od których mam psa jest ok, ale jest jedno małe ale, ponieważ pojechałem tam i widziałem, że psy sa zadbane i nakarmione, było czysto i dosyć miejsca na wybieg. Gdyby byłby syfff na pewno nie wziałbym takiego szczeniaka i nie zapłacił. Nie chce się kłócić, bo chodzi mi tylko o to, że nawet w najlepszej organizacji znajdzie się ktoś kto będzie szukał kasyyyy....tylko tyle.
Czytałem ten post "HODOWLA". Suki mają raz w roku młode i zobacz sama jakiego psa wzięłaś ostatnio. Bordoga mieszanego z czymś tam. To też nie jest wporządku, że ktoś dopuścił te dwa psy do siebie i nieważne, że wzięłaś go za darmo czy za kasę liczy się, że są nowe szczeniaki.
Nie ma co gnoić allure tylko trzeba jej pomóc tak żeby zwierzę które wzięła wyrosło na zdrowe zwierzę w miarę możliwości posłuszne. Czy nie o to teraz chodzi???

Benia

libi1003ml

Benia

Peter

Pozwolę sobie zabrać głos, mimo iż zaglądam tu tylko sentymentalnie.
… bo uważam, że nie jest tak, że nic nie da się zrobić z pseudo
… bo uważam, że wcale nie jest idealnie z hodowlami ZKwP
… bo uważam, że z powodu powyższych „moich tez” wkrótce nie poradzimy sobie z efektami tegoż

Po pierwsze mam pytanie – a skąd wzięły się w pseudohodowlach „psy w typie” ??? Douge do Bordeaux to raczej nie rasa, którą można wyhodować sobie w stodole … to nie „wilczur”.
Wiem, że to będzie pytanie retoryczne.

Zacznę więc od pseudo i konsekwencjami widocznymi w schroniskach, fundacjach i morderczej pracy ludzi dobrej woli (szacunek).
Nikt nikomu w demokratycznym kraju nie zabroni mieć psa wielorasowego – niech i takie sobie będą i nich te nowe stowarzyszenia sobie je „produkują”, ale … wystarczy wprowadzić obowiązek chipowania i rejestrowania każdego bez wyjątku psa. Za posiadanie psa nieoznakowanego – surowa kara finansowa dla właściciela. To tak w skrócie.
Kończy się anonimowy handel i kończą się psy bezpańskie. Schroniska i fundacje zajmują się tylko psami, których właścicieli dotknęło jakieś nieszczęście życiowe.

Teraz psy rasowe. ZKwP, to w obecnym systemie organizacyjnym relikt przeszłości. Tak naprawdę rodowód, poza pochodzeniem, nie gwarantuje prawie niczego poza eksterierem. Nawet jeżeli hodowca ma najlepsze chęci niestety nie ma kompletnej informacji o efektach skojarzeń. Nawet chyba jeszcze badania genetyczne nie są obowiązkiem?
W czym widzę problem. Otóż całe planowanie hodowli opiera się na ocenach z wystaw – prawda?
A jaki procent populacji psów uczestniczy w wystawach? Sądząc po frekwencji znikomy. A czy macie hodowcy wiedzę, co dzieje się z psami „do kochania”? Czy wiecie ile z tych psów zapadło na choroby genetyczne ujawnione np. w wieku 3 – 5 lat? … i to jeszcze na 4 pokolenia wstecz.
Od czego do diaska jest w końcu ten cały ZKwP … od wystaw i wydawania dokumentów?

Jest proste i skuteczne rozwiązanie. Rejestracja i monitorowanie wszystkich psów rasowych. Obowiązkowy „przegląd techniczny” raz w roku. (w końcu z chińskim skuterkiem jeździmy i jest ok.). Niezbyt skomplikowany system informatyczny gromadzący te dane. Pozdrawiam ZKwP Razz

Chyba nie jest normalne jak np. wszystkie szczeniaki z miotu mają wadę żołądka, chyba nie jest normalne jak np. pies w wieku 6 lat ma guza mózgu, a wszystkie pozostałe z miotu miały padaczkę i już nie żyją. Wszystkie psy z tych linii genetyczne powinny być natychmiast wycofane z hodowli – ale kto o tym wie? Mają uprawnienia … „jadą dalej”
Sami wiecie, że obecnie nie jest trudno uzyskać uprawnienia hodowlane i status reproduktora.

Wiem, że to co piszę nie jest „poprawne politycznie”, ale zachęcam Was chociaż do refleksji.

Pomimo że mam dwa nowe psy strasznie brakuje mi Bordoga, bo nawet 10 innych nie zastąpi go Sad

Jednak nie odważyłem się kupić kolejnego … i nie wierzę w tezę (nawet na tym forum wypowiadaną), że Dogi de Bordeaux to rasa psów, które chorują.
Zróbcie coś !!!

Benia

Kto ma coś zrobić? MY??? Robimy! Pomagamy każdemu, który tej pomocy potrzebuje, każdej suni, która już nie może mieć maluchów i zostaje wywalona, każdemu psu, który się znudził i z pełną premedytacją został zagłodzony, albo przywiązany do drzewa na pewną śmierć!!!
Każdy z nas wie-że obowiązek chipowania rozwiązałby problem-ale.....to już było....i nie przeszło.....Nasze ukochane państwo nie zgodziło się na sponsoring chipów a w każdym innym przypadku-czyli kiedy właściciel miałby wyłożyć kasę na chip zamordowanych/wywalonych zostałoby setki tysięcy psów. Bo ludzie na wsiach nie mają co do garnka włożyć, nie mają na opał-pies u nich pracuje jako stróż, je odpadki, jak się zestarzeje-topi się go, albo wsadza do wora przejeżdża samochodem i bierze następnego. Oni nigdy w życiu nie zapłacą za chip-musiałoby państwo ogłosić akcje darmowego chipowania-a na to nie ma kasy.

Peter

Beniu "zróbcie coś" odnosiło się do hodowców i ZKwP.

Na Ustawodawcę wpływ mam niewielki, natomiast "na własnym podwórku" wystarczy, by chciało się chcieć.