Bordoże Forum

misza

Martucha....
no, teraz to ja się poryczałam na maxa. Tak czułam, że ciężko będzie się Wam rozstawać...i Tobie i Jackowi. Jak po Niego jechalismy, też zastanawialismy się, jak zabrać Psiura od Ludzi, którzy okazali mu tyle serca. Jak tylko Gluś stanie na nogi, będzie w opanowanej kondycji, odwiedzimy, obiecuję. Będziemy wysyłać zdjęcia. Wszyscy chwalimy się Smarkulcem wszędzie i jesteśmy dumni jak pawie Wink

. I tyle Dobrych Dusz nam kibicowało, kibicuje i pomaga radami i dobrym słowem ( Herciu, Jacku, Beniu - uściski ).
Myślę, że nie zabrzmi to jakos pompatycznie - ale to prawda. To Forum i Wy Ludziska zdopingowaliscie mnie do większego działania. Potem w krótkim czasie zaraziłam mojego Męża. My razem Teściów i brata Sylwka - Krzyśka ( świata nie widzi po za Fredem ).
Pozwolę tu sobie wtrącić słowo o Rudym ( Husky, którego znaleźliśmy i musieliśmy "zainstalować" w schronisku Sad

). Szukalismy dla niego domu i udało się Smile

. Dziś Luppo ( bo tak się będzie prawdopodobnie nazywał ) rozpoczął nowe, lepsze życie u Karoliny z Warszawy. Odprowadziłysmy Go z Teściówką do samochodu, wygłaskałysmy, wysmyrałyśmy i ... pojechał. Nie da się opisać tego uczucia, coś cudownego.
Fred i Rudy w tak krótkim czasie wnieśli coś bardzo cennego w nasze życie. I to już, Moi Drodzy jest niestety nie do opisania Smile

.
Jacku-Placku...dobrze, że pojawiłeś się w odpowiednim miejscu i czasie. Fred już nigdy nie będzie oglądał świata przez schroniskowe kraty. Dziękuję.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH
misza i FRED ( oraz reszta Rodzinki )

Benia

Łomatko!!!-następne kobiece serce , które zostało podbite Laughing

Fred to chyba amant i kasanowa nie z tej ziemi, ze tyle ich skradł Laughing

(choć Jackowe ciało męskie-środek delikatny Laughing

)
Pilnuj go Misza na spacerach, bo jak tak dalej bedzie swoim urokiem rzucał-sznureczek rozkochanych się bedzie ustawiał Laughing

Martucha-dziekujemy bardzo, bardzo, za opieke nad Fredem prayer

...a zdjęcia poprosze na maila-pomoge wrzucić .
[link widoczny dla zalogowanych]
(miedzy benita i b podkreslnik na dole)

Benia

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Hera

Ło matko , ale Martucha i misza wysmarowałyscie posty. A ja siedze, czytam i

blue.berry

ano prawda.

a Fredzio to podbija serca tymi wielkimi maslanymi oczkami : )

Benia

Nie bucz Ciotka-bo mi ekran zalewasz Laughing

misza

noo, naprawdę, bardzo pobudziło się nasze zaangażowanie. Człowiek siedzi po całych dniach w tej robocie, o niczym innym się nie myśli, bo się nie widzi poprostu. Ale jak się porozgląda wokół siebie, to naprawdę jest się czym zająć. I okazuje się, że doba ma więcej godzin i czas się "znajduje" Wink

.
Teraz mam na widelcu 2 sunie, cudem odratowane ( 2-miesięczne !!!, w zawiązanym jutowym worku i wrzucone do kontenera ;( ). Były przywiezione dzień po Rudym. I...kiedy wczoraj odbieraliśmy Rudego, pracownik nam wspomniał, że jest u nich suczyna " chyba w typie DDB". Odrazu zastrzygłam uszami. Niestety, nie chcieli nam jej wczoraj pokazać, bo było późno. Dziś tam zadzwonię i jak się uda, pojadę. Wszystkiego się dowiem i będę trzymała rękę na pulsie.
A FRED JEST NASZYM KOCHANIEM Smile

!!!
Beniu, te fotki od Martuchy?? O Matyldo, jaki on jest cudny... i nasz Smile

Herciu, nie płacz Kochana. Jeszcze dostaniesz kataru i tylko z Fredziem będziesz mogła się dogadać z zapchanym noskiem Wink

pozdrawiamy radośnie i machamy do Was ogonkiem
misza i FREDZIO ( + szanowna reszta Rodzinki )

Inez de Villaro

Oj Fredek Fredek....tyle ludzi Cie kocha mimo że nie wszyscy widzieli na własne oczy...jak Ty to robisz????
mizianko dla niuńka:)

dodunia-guciunia

Bardzo się cieszę, że Fredzo trafił do Ciebie Miszo Smile

i Twojej rodzinki!Dziękuję wszystkim...Jesteście cudowni...A Fredzio podbił też nasze serca i naszych znajomych, których męczę namiętnie tematem "Molosy w potrzebie"

jacek placek

O i Pani doktor tez tu trafiła?Witamy,witamy.Dobra dziewczyna z tej Marty, mówie wam,jak już będę miał psa to raczej napewno odwiedze doktor Marte.Ps. , wstyd sie przyznac,ale nawet ci nie podziekowałem,w niedziele za szybko się działo,korzystając wiec z tego forum DZIEKUJE CI SERDECZNIE ZA PODEJSCIE ,ZA SERCE,ZA CZAS NO I ZA CIERPLIWOśC potrafie być meczacy ,wiem.POZDRAWIAM.

Inez de Villaro

oby więcej takich męczących!!!!!! Smile

jacek placek

Misza foty jakies wstaw, no co ty?LUDZIE A JAK MISZA NIE WSTAWIA FOTEK BO FREDA JUż ZJEDLI?Bo chłopak taki fajny, tez miałem ochote go chapnać,a rodzinka cała bardzo, bardzo go lubi to kto wie .....Misza daj nam dowód że pies nie został zjedzony. Shocked

Inez de Villaro

Zjedli albo przetopili na smalec... Smile

misza

JA WAM DAM SMALEC

. Prędzej ja bym kogoś przetopiła i zeżarła, niż pozwoliłabym choćby musze siąść na psa ( bo muchy są wstrętne i Fredzio ich nie lubi ). Wiem, że z fotkami, a raczej ich brakiem to skuuucha, ale...nie ma Sylwka, a ja jestem dooopa w tym temacie Embarassed

. Nie ukrywam, że może Ula ( Hera ) poratuje, bo w piątek będziemy się widziały i może cyknie "syniowi" parę zdjątek. My domowe wstawimy, jak Sylwek wróci z delegacji ( w sobotę ).
Fredzio faktycznie budzi tak pozytywne emocje i te Jego oczki - że musimy się opędzać od wielbicieli i wielbicielek Laughing

. Każdy chce Go miętosić, głasiać, miziać - tylko nie każdy ma odwagę Laughing

. On jest poprostu bezkonkurencyjny. Gdyby nie fakt, że bardzo musimy dbać o Jego kondycję, byłby już zapewne tłustym antałkiem. Normalnie trudno się opanować przed ochotą wetknięcia mu czegoś smacznego do morduli. Ale jesteśmy dzielni i trzymamy się postanowienia - ŻADNEGO DOKARMIANIA!!
Zauwazyłam dzisiaj, ku mojemu zdziwieniu, że Fredulec lubi kawę ( jak pańcia Laughing

), wylizuje mnie, jak się jej napiję, a z wielkim zapałem wsadził dziś jęzor do szklanki i chętnie nachlałby się, gdyby mu pozwolić Shocked

. Coraz więcej dokazuje, bawi się i kradnie ręczniki.
Obiecuję, będę udowadniała, że Fred żyje i ma się dobrze Laughing

pozdrawiamy serdecznie Wszystkich
misza z Fredziem i Benkiem

Cleopatra Bialobrzegi

Dobra ,dobra powiedz miszka ,ze Slawek sie wyprowadzil Wink

bo nie mogl zniesc ,ze sie zakochalas Laughing

a nie delegacje Wink

masz sie nauczyc wstawiac zdjecia Smile

no i moja kochana z ta kawa nie przesadzaj ,zebys psa nie wykonczyla Laughing

pozdrowionka i caluski dla Ciebie i Fredzia (no i dla calej rodzinki)
kawy to chetnie napilaby sie z toba ,ale za daleko Laughing