Bordoże Forum

Benia

Bardzo, bardzo dziękujemy za wsparcie!!!!

Hera

Składam ogromne podziekowania osobie anonimowej która nie ma nicka na naszym forum za ogromny zastrzyk finansowy 1000,00 zł. który tak naprawdę uratował nam skóre , a szczególnie za to , że na dzień dzisiejszy nie musimy sie martwić o naszych podopiecznych Tofika i Dorkę.
Po telefonicznym uzgodnieniu 500,00 zł zostaje do dyspozycji dla suni DDB Dorka , a 500,00 zł. pozostaje do dyspozycji DDB Tofika.

[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

Zawsze wiedziałam, że Anioły są na świecie i mają piecze nad takimi psimi bidami.....
...bo jakby ich nie było-los psi nie miałby szans się odmienić..
Naprawdę jesteśmy ogromnie wdzięczni za pomoc dla tych psów..
..więcej nie napiszę-bo mi się monitor zamazuje Laughing

Hera

Jutro Tofik jedzie na wizytę lekarska do Dr Dembele i uwaga trzymajcie bardzo ,bardzo mocno kciuki oby pies zaczął zachowawywać sie jak " miastowy chłopak" jedzie do domu tymczasowego.

Jutro uaktualnię saldo naszej forumowej " skarpety" i nowych pozaforumowych sponsorów.

mordzik

Wielgus, trzymamy z całej siły razem z belmondziakiem! Mi pokazałeś same dobre maniery, wierzę że w DT ich nie poskąpisz:)

Inez de Villaro

Chciałabym, żeby w tym dt sprawował się dobrze!

dodunia-guciunia

Mocno, bardzo mocno trzymay!!! i czekamy na nowe wieści!!!

Hera

Jutro napisze przebieg wizyty u Dr Dembele i jak minęło I - sza noc w Dt.
Sama jestem ciekawa.
Będą tez nowe fotki Tofika.

dodunia-guciunia

Czakam z niecierpliwością! Smile

Hera

W sobotę 20.11.2010 byłam na wizycie lekarskiej u dermatologa Dr Dembele.
Tam Tofi spotkał sie pierwszy raz ze swoją obecną opiekunka Dt Olą.
Oboje przypadli sobie do gustu. Ola Tofikiem oczarowana i on przywitał ja rozmerdanym ogonkiem.

Tofi w dalszym ciągu ma duże zapalenie skóry. Nieprzyjemnie pachnie jego skóra.
Zliszajowacenie skóry na brzuchu i okolicy pachwinowej.

Zalecenie kąpieli leczniczej już w sobotę i powtórka kapieli za 5 dni.
Dostał zwiększona dawkę Keflexu do podawania 2 razy dziennie = vit. A+E 2 x raznnie.

Tofi przy okazji został dawcą krwi dla pieska szczeniaczka u którego było podejrzenie parwo.

Wszystkie zabiegi Tofi znosił bardzi dzielnie i nawet czyszczenie uszu i pobieranie krwi nie wywołało u niego paniki.

29.11.2010 kontakt telefoniczny Oli z lekarzem i ewentualnie umówienie następnej wizyty.

Po przyjeździe do Dt Tofi w ogóle nie zachowywał na zestresowanego psa. Chodził , wąchał, podchodził do nas żeby go głaskać. Chłopaka Oli też bez problemu przywitał radośnie.
Ze względu na zmianę temperatury w jakiej jeszcze do niedawna przebywał sapał jak lokomotywa i oczywiście pił dużo wody , ale jak sie okazało nie tylko z pragnienia pije jej tak dużo.

Niestety już w nocy posikał sie w domu 3 razy. Kupsko zasygnalizował o 5 rano i chciał nie chciał trzeba było wyjść z ciepłego łóżeczka i biec z pieskiem na spacer.

Wczoraj Ola zaniosła do zaprzyjaźnionej lecznicy mocz Tofika do badania.
Jak sie okazało wynik jest kiepski. Strasznie dużo w nim białka co może być przyczyną chorych nerek i wyjaśnia odrazu sprawe tak częstego oddawania moczu.
Musi być wykonane USG nerek o to dopiero może dać nam obraz jak zacząc leczyć psa.

Jejku kochany ten pies to skupisko kilku poważnych chorów w takim jednym małym ciałku.

Kiedy to sie skończy? Kiedy bedziemy mogli powiedzieć , że Tofi jest wreszcie zdrowy? Kiedy ten pies znajdzie nowy dcelowy dom i bedzie mógł do niego pojechać?

Niedługo bedą wstawione fotki Tofika z Dt u Oli i jej chłopaka.

Benia

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Benia

Chcielibyśmy bardzo, bardzo podziękować Pani Ewie(od Pedra) która swoją miłością do czworonogów zaraziła rodzinę i znajomych. To dzięki niej Tofiś ma ciepły kąt (u córki Oli) a my mamy nowych sponsorów Tofisiowych chorób. Dziękujemy za zaangażowanie w pomoc psom w potrzebie!!!!
Pani Ewa podarowała również naszym psiakom torby na bazarek -za co bardzo dziękujemy!!!Jak tylko znajdę chwilkę obfocę i wystawię.

blue.berry

Bardzo się cieszę ze Pan Tofik trafił do dt. Mam nadzieję, że to mocno ułatwi leczenie jego skóry. Niestety martwi mnie wiadomość o białkomoczu i potencjalnych problemach z nerkami.

Wiem że w aktualnej sytuacji moja porada będzie prawdopodobnie zignorowana ale tak czy inaczej ją przedstawię.

Kiedy Grendel zaczął mieć problemy z nerkami zrobiłam solidne rozeznanie w weterynarzach warszawskich specjalizujących się w chorobach nerek. I generalnie właściwie wszyscy polecają panią Agnieszkę Neskę-Suszyńską. Zarówno w tematach psich jak i kocich. Często przestawiana jest jako „ostatnia deska ratunku dla nerkowców”. Właściwie przeszukując solidnie Internet nie natknęłam się na ani jedna negatywną opinię o niej. dodatkowo jest to weterynarz który oprócz specjalizacji nefrologa zajmuje się endokrynologią czyli byłaby dla Tofika idealnym weterynarzem bowiem zajęłaby się zarówno jego problemami z białkomoczem jak i niedoczynnością tarczycy. Wrodzona niedoczynność tarczycy to wiele problemów – być może specjalista umiałby podpowiedzieć, jakie jeszcze mogę się przytrafić kłopoty.

W każdym razie dr Neska prowadzi Grendla od ponad pół roku i jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów zarówno w temacie leczenia tarczycy jak i nerek. Dodatkowo jest przemiłą, dobrą i lubiąca zwierzęta osobą.

Strona pani Agnieszki Neski
[link widoczny dla zalogowanych]

Lecznica mieści się w Konstancinie
Bielawa 9, KONSTANCIN-JEZIORNA
tel. 022 754 39 19, 0502 53 60 64

innym lekarzem polecanym przez właścicieli chorych zwierząt (ale już z mniejszą częstotliwością) jest pani Katarzyna Lepka z klinika Elwet na Niepodległości.

Hera

Po badaniu USG wynika , że nerki Tofika są zdrowe.

Po podaniu zwiększonej dawki Kefleku dzisijszej nocy Tofik w domu posikał troszeczkę tylko jeden raz . To znaczy że leczenie zaczyna przynosić efekty.

Wynika z tego że pies jest przeziebiony. Zresztą już od kilku dni bedąc jeszcze u Beaty był kichający i smarkajacy i takiego wziełam go od niej. Beata podawała Rutinoskorbin i Vit C.

Natomiast jeżeli chodzi o jednostronne wnętrstwo , to jak sie okazało schowanego jajeczka nie trzeba wycinac bo w ogóle sie wykształciło co u psów z wrodzona niedoczynnością tarczycy nie jest dla lekarzy zaskoczeniem.

Inez de Villaro

A sprawdzona została prostata? Mój Gucio posikuje jak ma powiększoną prostatę.