Bordoże Forum

Nicol

Moja przyjaciółka działa w Pogotowiu i Straży dla Zwierząt. Może by tej hodowli jakąs kontrole zafundować? Co Wy na to?

Biedny bordoś...... [*]

CzB · Gość

Kochani, wiem, że emocje i złość biorą górę ale powściągnijmy się proszę z epitetami, bo sami możemy tego żałować Sad

Panią z hodowli i samą hodowlą należy zając się oficjalnie (zgłosić do Związku uchybienia - chociaż nie sądzę, żeby to coś dało) i myślę, że będziemy działać nieoficjalnie, taka jak proponujecie (zniechęcając ewentualnych właścicieli przed kupnem szczeniaka z tej hodowli)
Tylko proszę, JUŻ BEZ WYZWISK I OBRAŻANIA.
Ktokolwiek zna się na procedurach Związkowych, proszę podsunąć pomysł co należało by zrobić najpierw. Może uda nam się zapobiec następnym nieszczęściom.

haker11

Jestem za pomysłem Beni,trzeba ostrzegać przed ta hodowlą na różnych forach. Proponuję,żeby wspólnie napisać konkretnie wady tej hodowi,zrobic z tego jeden post i poprostu wklejać na innych forach.

Benia

Jeśli chodzi o ZK i regulamin-nie mamy punktu zaczepienia...cóż...o miłości do zwierząt nie ma tam ani słowa Confused

Agata-dokładnie-trzeba napisac dobry tekst do kopiowania w tytule na pewno hodowla dekas-wtedy ktokolwiek wpisze w wyszukiwarkę dekas-pojawi mu sie równiez ostrzeżenie.

blue.berry

tylko, powtorze za ANią - informacje i ostrzezenia jak najbardziej ale to musi byc "sucha" informacja, fakty i tylko fakty. wiem ze kazdym miota złość ale niestety taka forma jak tutaj to może narobić klopotow ale nie jej a Wam. taka rzeczywistosc. skrzeczy.
szczegolnie ze jak wiemy z przeszlosci na roznych forach - administracja umie ulozyc sie z kazdym i bana czy skasowane posty finalnie ma ten co probuje informowac i przestrzegac a nie ten wlasciwy.

i zanim taki tekst pojdzie w net warto byloby to sobie wspolnie uzgodnic (wlacznie nawet z jakas poradą prawną).

haker11

jacek placek

Witam na tym wątku wspaniałą i cudowna hodowle Dekas,słuchy mnie doszły ze hodowla nas sądem straszy,ale niby czemu?Przeciez wszystko co tu jest napisane to szczera prawda,uderz w stół nożyce podskoczą?Zyje w wolnym kraju,i opisuje tu moje odczucia na temat tej hodowli,i gówno mnie obchodzi ze to sie dekasowi nie podoba,wystarczyło temu psu pomóc i by nie było tematu,zważywszy ze to nie pierwszy raz jak hodowla ta nie pomaga.Ten pies był dla mnie obcy,nawet go na oczy nie widziałem,ale nie przeszkodziło mi to przyjechac do niego z łodzi i spróbowac go wyciągnąć,od was nikt nie oczekiwał cudów.Chcielisscie zrobic ludzią z forum na złość?Myślicie ze robiliśmy to dla sławy,na chwałe forum?Nie, robimy to bo kochamy zwierzeta,w przeciwieństwie do was.

CzB · Gość

W zwiazku z prośba właścicielki hodowli Dekas, temat zostaje tymczasowo zamknięty. Powtórnie otwarty będzie po udzieleniu przez hodowce mailowej odpowiedzi jak wyglądała cała sytuacja związana z psem na Paluchu według Niej. Hodowca nie chce się wypowiadać bezpośrednio na forum w związku z tym odpowiedź zamieszczę ja. Do tego czasu proszę powściągnąć emocje.

jacek placek

Hahaha, zamknijmy temat wogóle, az do nastepnego bordosa na paluchu.

Hera

ANIa

W trybie prawie natychmiastwym na prosbe hodowli dekas został temat zamkniety , niesłusznie.
A niby dlaczego? Dlatego że została napisana prawda?.
Bez względu na to co napisze hodowczyni , a raczej córka hodowczyni ja i forumowicze bioracy udział w tym temacie są wielce rozcazrorawani taką szybką decyzja moda o zamkniecie tamatu.

A, to do pani hpdwcy dekas, nigdzie pani przed wykonaniem telefonu do AniaN nie dzwoniła , i następne kłamstwo.
Czy teraz mod może zechce dac mi bana za obrażanie?
Sorry ANIa , ale czy czy tak powinno być?
Walczymy dosłownie walczymy o przywrócenie niektórych zwierzat do normalności , życia .

Nie chce słuchac wywodów tej Pani.
Wystarczy.

blue.berry

ciesze sie ze temat jednak nie zostal zamkniety. bo tym samym dolaczylibysmy do malo chlubnej tradycji zamykania niewygodnych tematow czy nieslusznego banowania osob przez administracje na takich forach jak molosy czy dogomania.

aczkolwiek ta sytuacja potwierdza jedno - o wiele skuteczniej sie funkcjonuje pokazujac suche fakty wyzbyte z emocji, bowiem wlasnie pozniej o te emocje najlatwiej sie przyczepic.

a suche fakty sa nastepujace.
w przypadku 3 psow z hodowli Dekas (dwoch porzuconych w schronisku na Paluchu i jednego poszukujacego nowego domu) hodowla ta nie wykazala zadnego zainteresowania w niesieniu pomocy tym psom ani w zmianie ich losu.

CzB · Gość

Przepraszam ludzie, ale po prostu ręcę opadają Sad

Jak widzicie, temat mimo tego co zostało napisane w poście nie został zamknięty. Ale było to tylko moje techniczne przeoczenie ... .
Temat powienien byc zamknięty NA CZAS JAKIŚ tak jak zostało napisane a nie na ZAWSZE. Tak bardzo walczycie o to, żeby każdy mógł się wypowiedzieć bez względu na to, po której jest stronie. Gdy próbuję to prawo weegzekwować w druga stronę - tego już nie potraficie zrozumieć. Przykro... .
Właściciel hodowli DEKAS jaki by nie był - ma swoje racje, które ma prawo przedstawić. Każdego trzeba mierzyc równa miarką.
Hera - kij ma dwa końce. Krzywda na pewno dzieje się psom na Paluchu, psom w schroniskach. Przeciez tego nikt nie kwestionuje. Ale dociekanie prawdy nie polega na obrażaniu osób, okreslania ich w spoób wulgarny jeszcze w sytaucji, gdy osoba nie bierze udziału w dyskusji i nie może się bronić. jacek-placek powienien dostac już full ostrzeżeń za niewyparzony język ale wszyscy rozumiemy że robi to pod wpływem emocji... .
Nie jest problemem naubliżać komuś, tylko pomyslmy co nam to da.
Jak na razie dało nam tyle, że jeśli wierząc w słowa właścicielki hodowli, sprawa zostanie skierowana do sądu.
Jaka jest sytuacja na Paluchu wszyscy wiemy. Jacek uderz się w pierś i odpowiedz szczerze - czy swoją interwencją nie pogorszyłeś stosunków ze schroniskiem??????????
Czytam właśnie post Hery, że dziękuje nam za współpracę i rezygnuje z prowadzenia skarpety. Nie odpowiem na ten gest słowem. Liczę na opamiętanie.
Tak jak napisała blue.berry - poniosły wszystkich emocje i dalej ponoszą.
Jesli ktoś ma coś jeszcze do dodania, prosze bardzo. Po północy zamykam temat. Jest to moja suwerenna decyzja i nie wpływa na nią ani telefon od hodowcy ani wasza agresja wobec mnie.

haker11

Emocje nie są dobrym doradcą to chyba wszyscy wiedzą,ale trudno się ich wyzbyć gdy chodzi o śmierć psiaka,który powinien na stare lata siedziec na kanapie.
Przykro mi tylko,że sprawa tej "hodowli" doprowadziła do tego,że zaangażowani forumowicze w pomoc psom wycofują się...w sumie to rozumiem bo odechciewa się wszystkiego po czymś takim. My ratujemy psy a tacy "hodowcy" wyprodukują następne i następne będą potrzebowac pomocy. Szkoda by było gdyby forum się posypało z takiego powodu.
Ja na tym wątku nie szkalowałam tej hodowli,napisałam w sposób kulturalny co myślę i co według mnie możemy zrobić więc pani "Dekas" proszę mnie sądem nie straszyć.

Hera

ANIa jak rozumiem hodowca dekas zadzwoniła do Ciebie , szkoda że nie zadzwoniła do Nas . Ty tez mogłas skontakotoac sie z nami i wusłuchać dwóch stron , nie tylko jednej.

Ja za swój koniec trzymam . a tak jak napisałam kiedys i także mowiłam i powtarzam jeszcze raz . Trzeba miec serce , a niektórym go brak i , czy ja mam mieć szacunek do takich ludzi? Oczywiście że nie . Na szczeście nikt do tego nie może zmusic.