Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KUKLÓWKA - sprawa suki rasy dog de bordeaux
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Wszystko o Bordogach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nika1202
Bordomaniak



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 8:59, 09 Lip 2010    Temat postu:

Kadis napisała:

Cytat:
Pisałam już o namawianiu do fałszowania dokumentacji medycznej – co jest trudno udowodnić, bo wet się dogada z emirem i już nic nie udowodnisz ale jest kilka spraw które emir przegrał w sądach właśnie z powodu „niekompletnej dokumentacji weta”…. bo wet już dalej nie produkował… bo znalazł się inny wet który rzeczowo kontrargumentował…


Wnioskuję zatem, że nie masz żadnych dowodów.

Kadis napisała:

Cytat:
Wiem, że zaraz Vigen i S.A będą mnie pytać o szczegóły ale nic nie powiem dla dobra Binki. Ja stosowne info i dokumenty mam…. To jest moje własne ubezpieczenie….


Po:

1. „Nic nie powiem dla dobra Binki”. To w jakim celu tutaj jesteś? Czemu mają służyć Twoje dotychczasowe wypowiedzi? Przecież nie występujesz na tym forum w swojej sprawie.
Z czego wynika Twoje wyjątkowe zaangażowanie, nie tylko emocjonalne?

2. W jednym poście są dwie sprzeczne informacje. W pierwszym zdaniu piszesz, że dowodów brak, w następnych natomiast, że jesteś w posiadaniu „info i dokumentów”.

3. „To jest moje własne ubezpieczenie” – ubezpieczenie na co? Czujesz się zagrożona? No tak. Życie świadka koronnego to nie bajka…zmiana tożsamości, miejsca zamieszkania, rozłąka z rodziną…i ta wieczna niepewność…”dopadną mnie, czy nie?”.

Za chwilę dojdziemy do jakiegoś absurdu.


Kadis napisała:

Cytat:
Idz do Emira i powiedz, że szukasz jakiegoś psa w typie lub rasowego. Mój znajomy nie mógł adoptować owczarka niemieckiego, nie było. Wiesz dlaczego? Bo adoptowany w Polsce nie kosztuje około 500 euro….


Nie było owczarka niemieckiego…Psy w typie owczarka niemieckiego i rasowe owczarki niemieckie, stanowią zwykle znaczną część „dobytku” schronisk i przytulisk. Z adopcją nie ma problemu.
W biznesie, najwięcej płaci się za dobrą informację. Skoro to taki dochodowy interes - może powinnaś „sprzedać” komuś ten temat?

Podaj konkrety:

1.W jakim czasie odbywał się handel psami.
2.Które z rzekomo sprzedanych psów trafiły do Niemiec, Belgii...
3.Czy masz na w/w okoliczności jakiekolwiek dowody? ( rachunki, umowy sprzedaży, świadków?)
4.Kto przekazywał psy i kiedy?
5.Kto był ich odbiorcą i kiedy?
6.Przez które przejście graniczne były transportowane psy?
7.Do przewozu psa za granicę wymagane są określone dokumenty medyczne/weterynaryjne. Dysponujesz nimi?
8.Jakim samochodem transportowano psy? Marka, nr rejestracyjny? Dane właściciela? Czy właściciel pojazdu był wykonawcą „usługi”, czy osoba, której samochodu np. użyczono?
Pojazd był zarejestrowany na firmę, czy stanowił własnością prywatną?
9.Jak wyglądały rozliczenia, pomiędzy wszystkimi osobami, które brały udział w tym rzekomym procederze?

Słucham.




Kadis napisała:
Cytat:
Jeżeli sądzisz, że napisze Ci rzeczowo fakt po fakcie z nazwiskami i psami, a do tego jeszcze daty podam, to masz mnie za idiotkę? A co myślisz, że ja Ci się tu wyspowiadam, aby sprawiedliwości nie stało sie zadość? Forum nie jest miejscem do takich akcji. A to czy mi napiszesz, że kłamie to mam w głębokim poważaniu, bo ja oskarżona o składanie fałszywych zeznań nie byłam.


Odpowiadam:
1. Fakty można przedstawić, tak żeby nie ujawnić szczegółów.
2. Zamiast imion i nazwisk - np. pan "X", pani "Y", pies "Z".
3. Daty nie są konieczne.
4. Czy ja uważam Ciebie za idiotkę? Wybacz - ten temat pominę.
5. Spowiadasz się już od jakiegoś czasu…mniej lub bardziej chaotycznie.

W „głębokim poważaniu”, mówisz…odnoszę wrażenie, że aż tak głębokie to ono nie jest. Za dużo w Tobie emocji, za bardzo się miotasz.

I jeszcze jedno. Zauważyłam, że użyłaś sformułowania „toczy się postępowanie prokuratorskie” – na tym etapie dostęp do akt, ogranicza się jedynie do ściśle określonych uczestników tego postępowania.
Chociaż i im prokurator, dla dobra dochodzenia lub śledztwa, takiego dostępu może odmówić.
Skąd zatem Ty posiadasz taką wiedzę?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nika1202 dnia Pią 9:49, 09 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kantokers
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 8:59, 09 Lip 2010    Temat postu:

Cytat:
bordoś napisała:

Cytat:
Vigen, na szczęście w tym kraju każdy może trzymać psy tak jak uważa za stosowne.



no tak oczywiście, tak jak uważa za stosowne, a najbardziej stosowne to obora, kanał do naprawy samochodów w warsztacie czy gar z gorącą wodą, a ostatnio modne- kojec pełen psich odchodów plus pyszna breja do picia i zielona kiełbaska
a potem przyjdą tacy niedobrzy ludzie z forum, zabiorą tych panów na włościach, wtrącą do kojców niczym do lochów bastylii, a pieniądze zbierane na forum to przecież tak dla śmiania żeby nudno nie było. Żal!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ażot
Gość






PostWysłany: Pią 9:33, 09 Lip 2010    Temat postu:

Cytat:
Nie widzę związku z moimi pytaniami. Domniemywam, że brak opowiedzi, może świadczyć o tym, że mijasz się z prawdą. Można również wobec tego przypuszczać, że pozostałe twierdzenia, zawarte w Twoim elaboracie nie odzwierciedlają stanu faktycznego.


Najbardziej w fachowej analizie prawnej w różnych postach podoba mi się podkreślone stwierdzenie. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Pią 9:50, 09 Lip 2010    Temat postu:

haker11 napisał:
Bordoś napisał:
Tak wiem, Twoje forum tak jak i Twoje psy... W prywatnych hotelach...

Laughing Moje psy siedzą u mnie w domu Laughing Proszę zacytuj moja wypowiedź w której napisałam,że psy adopcyjne są MOJE. [/b]
Czekam również na odpowiedzi na pozostałe moje pytania-nie powinno sprawić Ci to trudności bo to ja mam problem ze zrozumieniem tego co jest napisane a Ty znalazłaś wszystkie odpowiedzi na pytania,które tu padły.
Proszę również o adresy publicznych(ale śmiesznie brzmi Laughing ) hoteli dla psów
. Laughing Może sie w przyszłości przydadzą Laughing


Bordoś czekam Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez haker11 dnia Pią 9:52, 09 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pią 12:22, 09 Lip 2010    Temat postu:

Jakby dziad do obrazu gadał... i to takiego kiczowatego na dodatek...
Nie męczy Was to???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 14:01, 09 Lip 2010    Temat postu:

Jeszcze do tego się odniosę
Bordoś napisał:
na szczęście w tym kraju każdy może trzymać psy tak jak uważa za stosowne. Czy Wam się to podoba czy nie"

No niestety, muszę Cię z błędu wyprowadzić. Nie każdy może trzymać psa tak, jak uważa za stosowne.
Moje poczucie sprawiedliwości nie kończy się przed płotem posesji na której psu, kotu czy innemu stworzeniu dzieje się krzywda. I czy to się mieści w Twojej głowie, czy nie - na szczęście to są ludzie, instytucje, fundacje i inne oragnizacje, żeby takiemu zwierzęciu pomóc a właścicielowi zwierzaka odebrać.
Jeśli kiedykolwiek, cokolwiek Bordoś miałaś wspólnego z jakąkolwiek opieką nad zwierzętami, to po tej wypocinie powinnaś się spalić ze wstydu i jeśli masz sumienie, to Cię powinno zeżreć. Zresztą - jakie sumienie? O czym ja piszę.
Dla mnie to całkowicie wyautowało Cię z dyskusji, zdyskredytowało.
Jak się to ma do tych Twoich nawoływań o dobro psa? Jak to się ma do tych pokrzykiwań, że nikt dobrych rad nie udzielał ( Ty zresztą też nie ).
I zacznij wreszcie odpowiadac na pytania, jeśli masz coś rzeczowego i konkretnego do powiedzenia jeszcze. Z naciskiem na słowa - konkretnego i rzeczowego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Pią 14:03, 09 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 14:06, 12 Lip 2010    Temat postu:

Dla informacji pani Dominiki, nigdy na forach nie informowaliśmy o handlu psami przez Emira. Jeżeli poruszaliśmy ten temat to wynikał on z kontekstu wypowiedzi współrozmówców. Proszę nas nie straszyć sądem z tytułu wypowiadania się w temacie adopcji za 500 euro!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 14:08, 12 Lip 2010    Temat postu:

Binka, co ja czytam to oni nie oddawali do adopcji psów za granicę? Mam jakieś niewłaściwe informacje. No tak, to może nie do Niemiec a w Niemcy lub tylko do Włoch w Warszawie te wszystkie rasowe psy szły, których na zdjęciach Laki znaleźć nie może. Najnowsza wersja w emirze jest, że nie za 500 euro tylko za 50zł. O jak ja mogłam tak napisać? Czyli Emir nigdy psa za granicę nie wysłał! A szkoda bo te rasowe to wszystkie musiała blue berry zaadoptować. Chwali się tak. Gratuluje! Cóż emirku, skoro ty tam nigdy adopcją za 500 euro się nie zajmowałeś to ja mogę tylko powiedzieć, że zgadzam się z Panią Dominiką i żadnych handlów psami ze strony emira nie było, bo o takich nikt tu nie pisał. Adopcje były…. w Polsce – mamy Włochy, Raszyn, Niemce, Czechy i inne takie „zagranicznie brzmiące miejscowości”, wiec chyba stąd ta moja nieścisłość. Cofam te swoje 500 euro w Niemczech i Belgi. Wybaczcie nie sądziłam, że chodzi o… polskie miejscowości. Tylko skoro adopcja kosztuje 50 zł, a tylko w 2008 z adopcji Emir zarobił 17000 pln to znaczy że w 2008r. do adopcji oddał 340 psów ….hm, może wy adopcją dzieci z domów dziecka się powinniście zająć i nie tylko w mazowieckim ale w całej Polsce?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 14:10, 12 Lip 2010    Temat postu:

W sytuacji kiedy fundacja Emir telefonicznie zaproponowała nam następujące warunki ugody:
a) bezwarunkowe zrzeczenie się psa na rzecz znanej nam i emirowi osoby;
b) bez możliwości zobaczenia psa ( o kocie już nie wspominaliśmy, bo po co?)
c) bez wiedzy kto miał adoptować psa
d) z wzajemnymi przeprosinami i aktami wybaczenia na forum, za nasze kłamstwa i oszczerstwa wypowiedziane przeciwko emirkowi
W zamian za to uzyskując w ramach ugody brak jakichkolwiek oskarżeń w sądzie, ze strony emirka przeciwko naszym osobom, bo podobno wiele naszych przestępstw przeciwko emirkowi jest w stanie nam udowodnić
Mówimy
Ugody nie będzie!!!!
Ja rozumiem, że klientela Krystyny S. stara się ja uratować przed konsekwencjami jej działania. Dlatego pytam na przykład Blue berry lub Isadory dlaczego dopiero po przegranej w sądzie rozpoczęłyście tutaj kampanię na rzecz odebrania nam psa? Dlaczego wcześniej nie poruszyłyście tego tematu na forum ddb? Co, nie udało się nas oczernić w sądzie to tutaj jakieś zbiorowe tańce odprawiacie? Ta dyskusja nie wniosła nic do sprawy, wysłuchaliśmy waszych opinii, dziękujemy za pomoc niektórym osobom! Łatwo jest wyciągać łapy po nie swoje, trudniej jest komuś pomóc. Łatwo jest pluć i oskarżać, a trudniej jest wysłuchać. Po kilkunastu stronach widać, że nikt z atakujących, nie martwi się psem (o kocie nie wspomnę), gdyż nikt z Was nie zapytał, Binka jak wam pomóc? Jedyna pomoc jaka wyszła miała na celu pozbawić nas psa… Dziękujemy za dobre rady. Tym samym tą całą akcję emirka kończymy, dziękując za miłe słowa, pełne otuchy przyjaznych nam osób. Wiemy, że takich tu znaleźliśmy. Naszym rozmówcom mówimy – do zobaczenia w realnym świecie. Będziemy zdawać relacje z sądów. Ps. z literatury Decyzji Sądu z 22.06.2010r. nie wynika, by ten dał wiarę Emirowi w wystosowanych zarzutach i gdziekolwiek napisał to co Isadora wkleiła tutaj, a to znaczy, że publicznie pisała nieprawdę, w dodatku jako fakt zarzucając ją sądowi i osobie trzeciej czyli nam.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:38, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isadora




Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:56, 13 Lip 2010    Temat postu:

Cytat:
Warunki ugody podyktowane były okolicznościami sprawy.
Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych „EMIR”, proponując ugodę miała na względzie wyłącznie dobro psa – realizujemy swój obowiązek statutowy.

Ad rem:
a) osoba trzecia, na którą miało nastąpić bezwarunkowe zrzeczenie się psa, jest osobą neutralną. Cieszy się publicznym zaufaniem, ma wieloletnie doświadczenie w adopcjach psów.
W tym kontekście, powyższy wybór był w pełni słuszny.

b) bez możliwości zobaczenia psa – to standardowe procedury adopcyjne. Psy z interwencji, które następnie mają być przekazane do adopcji, nie są okazywane poprzednim właścicielom. Nie ma to żadnego racjonalnego uzasadnienia, nie jest praktykowane w procedurach adopcyjnych. Powody takiego postępowania mają wielopłaszczyznowe uzasadnienie, mi.in. ochronę psa przed niepotrzebnym stresem.

c) bez wiedzy kto miał adoptować psa – za tą decyzją przemawiało tak dobro, jak i bezpieczeństwo nie tylko przyszłych właścicieli, ale i psa. Nadto, postępowanie takie jest powszechnie stosowane nie tylko w Fundacji Emir.Istnieją obawy, że osoby, które mogłyby w przyszłości adoptować Binkę, byłyby narażone na nieprzyjemności ze strony poprzednich właścicieli .(m.in. post pana Daniela S.
Koniec szczekania! Teraz mówię ja! Co tak mało? Bystrzaki, jak się jeszcze nie zorientowałyście w różnicach w pisaniu, to ostatni post pisałem ja, Pan Daniel S. Tak, Pan z dziada pradziada. Mam udokumentowane pochodzenie od XVI w. Nawet mój tytuł zawodowy zaczyna się od zaimka Pan. Tu sobie pozwoliłem podryfować na falach waszego „Morza Kompleksów”. A teraz szczekać, szczekać, były koszary i obecnie chcę czegoś więcej o sobie. Moja ukochana żona szykuje miejsce dla Binki, ja po spacerku z Dobkiem, nakarmieniu kotka i dzieci, więc postanowiłem się zabawić. Prosiłem Was o nie pisanie ,ale cóż Wy tylko (wstawie tu wasz makaronizm) możecie powiedzieć fumum vendidi , i pisać, ciągle to samo, statko przekupek z (jak się afiszujecie) dyplomami. Za mną stoi realny świat bez kłamstw! Dialog i porozumienie, więc piszcie mi tu o wartościach wyższych, kulturze osobistej i tym podobnych epitetach. Komuś kto wyciąga rękę po cudze nie wypada, bez względu na to na jakie kłamstwa się powoła. Poinformuję Was, że to jedna z Was moje drogie Panie w zeznaniach do akt sprawy o mnie wyrażała się per S…. bez żadnych zaimków ani zwrotów grzecznościowych. Postanowiliśmy zejść do Waszego poziomu i ja się tego będę już trzymał. Barowa z zapędami dziennikarskimi wyznaczyła Wasz status i niech tak zostanie. Dla mnie bomba! A teraz szczekajcie na mój temat, bo moja żona nie ma dla Was czasu. Doszliśmy do wnioski, że Emira nie stać na konwersację z Anną S. Na mnie też Was nie stać, ale ja zabawię się Waszym kosztem. Szczekać! Teraz na mój temat szczekać! Koszary w schronisku otwieram! Od dawna gram ja, a Wy tańczycie teraz zagram na waszych forach. Potem zagram w waszych obiektach, a skończę grać w Waszych domach. Tańczyć i szczekać! Oddaje Was diis manibus (o łacina!) niech zaślepią Wasze chore dusze! W następnym poście pochwale się innym językiem. Obiecuję! Proszę nie piszcie po angielsku, bo w tym języku mówią nasze dzieci, a psy znają komendy. Już, szczekać!!!!! Pozwalam miłe Panie.
_________________Ann74




d) z wzajemnymi przeprosinami i aktami wybaczenia na forum (…) – na tym polega ugoda.

To nie właściciele Binki są ofiarami.
Ofiarą była Binka.


Prezes Zarządu Fundacji „EMIR”
Krystyna Sroczyńska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ażot
Gość






PostWysłany: Wto 22:16, 13 Lip 2010    Temat postu:

Ciekawe ile razy jeszcze będzie cytowany post męża Binki Wink ?

To dla przypomnienia fragment cytowanej tu wypowiedzi Pani Prezes fundacji:
Mamy przeciwko sobie durnych prokuratorów i sędziów o mentalności jaskiniowców, którym się wydaje, że jak przeczytali tekst ustawy to wiedzą wszystko.”
(błędy poprawiłem)


Cytat:
Warunki ugody podyktowane były okolicznościami sprawy.
Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych „EMIR”, proponując ugodę miała na względzie wyłącznie dobro psa – realizujemy swój obowiązek statutowy.


To fundacja realizuje swoje statutowe obowiązki mając w głębokim poważaniu pstanowienie sądu?

Cytat:
na tym polega ugoda.

To jakiś absurd.
Czy przedmiotem ugody nie powinny być prawa, którymi strony mogą swobodnie dysponować?

Ustawa o ochronie zwierząt
Art. 7.6 Odebrane zwierzę podlega zwrotowi, jeżeli sąd nie orzeknie w trybie art. 35 ust. 3 przepadku zwierzęcia, a także jeżeli postępowanie karne w tej sprawie zostanie umorzone.

Domniemywam Wink (spodobał mi się sposób domniemywania stosowany tu na forum), że odebrane zwierzę podlega zwrotowi, co chyba nie jest równoznaczne z tym, że staje się przedmiotem targów fundacji? Tak na marginesie, czy to prawda, że na początku fundacja chciała oddać psa w zamian za wycofanie się z kroków prawnych podjętych przez właścicieli w stosunku do wolontariuszki fundacji, która wtargnęła na działkę i psa zabrała?

Ugoda nawet w potocznym znaczeniu w świadomości przeciętnego człowieka rozumiana jest jako umowa, na mocy której strony czynią wzajemne ustępstwa względem siebie., żeby np. uchylić istniejący spór. Fundacja jest gotowa do daleko idących ustępstw Wink , a Ci „wredni” właściciele nie chcą wykazać ociupiny dobrej woli i:
- bezwarunkowo zrzec się psa
- chcą go zobaczyć
- chcą wiedzieć gdzie będzie przebywał
- nie chcą przyjąć wybaczenia fundacji.
Domniemywam Wink , ze fundacja za skarby świata nie wyjawi gdzie pies przebywa, bo w obecnym stanie prawnym właściciele staną u drzwi i psa zgodnie z postanowieniem sądu najzwyczajniej w świecie odbiorą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 11:46, 14 Lip 2010    Temat postu:

Cytowany jest tu człowiek, który atakowany wraz z żoną przez Emira na ich forum odpowiedział na ataki. Binek staje w obronie żony , którą atakuje Emir Guru zacytuję:
1."Z tego, co pamiętam, o kimś takim mówilo się "ono'. Poprostu ono było, żyło pożyteczne albo nie - a świat istniał dalej bez zdziwienia.
Przytoczę anegtotę z "Lalki" ( niejaki B. Prus czyli Aleksander Glowacki ją popełnił): Izabella Łęcka (niegdysiejsza blondynka - idiotka)zafascynowana młodym skrzypkiem pyta ojca: Papo - będziemy go przyjmować?- Na to hrabia Łęcki ze stoickim spokojem : na schodach, moja panno, na schodach". Pointa też nie dla wszystkich.
Krótkie, czy długie - ale musi być NAZWISKO - darling.Skoro jesteś w sekcie powinnaś wiedzieć.
"
2."p.s a jak suka nie ż yje ( jak domniemywa zatroskany do upojenia cudowny właściciel )to co oddać ukochanymi i troskliwym wlascicielom? Zabalsamowane zwloki !!!!!?
Kto pokryje koszty balsamowania? W statucie funadcji się nie mieszczą !
A dlaczego zdj,. z zimy? Widać termometr gdzieś?
Słuchajcie są chyba granice paranoi, poza którymi dalej tylko lecznictwo zamknięte !
"Dobranoc miły książę" ( to nie ja - to Szekspir- był taki jeden, ale nie jestem pewna, czy w mazowieckiem niektórzy wiedzą)"

3."SORRY - PIES NIE ŻYJE - TRUMNY BRAK -ZDJĘĆ NIE BĘDZIE !
A tak w ogóle kto upoważnił cię do tej konfraternii? Moi przodkowie ( z tego co jest mi wiadome) z pewnością z twoimi świń nie pasali. W związku z powyższym uprzejmie prosze o niejakie mitygowanie się i bez spoufalania. Każdy ma swoje miejsce zarówno w hierarchii społecznej, jak i w życiu. I tego się trzymajmy. Noblesse oblige .
W miejscu, do którego należę - poufałość w stosunkach towarzyskich , tak ,ale tylko do stopnia, na który jest przyzwolenie - zaznaczam nie dla każdego !
Zatem ( przepraszam, ale zostałam zmuszona)- jesteś persona non grata w moim świecie droga osobo niejaka Anno S-Sz. - i nic tego niestety nie zmieni.
Skoro wiesz,że pies nie żyje ( no masz te kontakty przez ustosunkowanego małżonka- no wiesz - policja, prokuratura, powiatowy wet,wójt, ksiądz dobrodziej i...)czego oczekujesz? ceremonii pogrzebowej w Koniku Nowym? Zapłacisz za to? Stać Cię ? Odejmiesz trójce dzieci kinder niespodziankę od buziaczków?"


Czytałam sobie te wypociny emirowych działaczy i wstyd, że tacy ludzie starają się kreować na osoby którymi nie są. Nie dziwię się temu co napisał Binka, zastanawia mnie co ten człowiek miał na myśli pisząc te słowa, widać w nich emocje, bo kradną ci psa – tak, nie wykonanie postanowienia sądu to zabór cudzego mienia. Następnie kłamią na forach i obrażają. Nie jest wam wstyd dorośli ludzie z emira? Nie jest wstyd tak postępować? Wasze czyny świadczą, że jesteście kimś zupełnie innym niż staracie się kreować. W taki sposób postępują zwykli przestępcy….. osoby popadające w konflikt z prawem są przestępcami. Nie piszcie o tym Waszym motywie, bo sąd nie dał wiary waszym słowom, które podważyli ludzie z którymi współpracowaliście. Zrobili to bezinteresownie, wręcz wbrew własnym interesom, w imię prawdy. To smutne, że prawda jest dla was małoznacząca – prawda dla was to te ono, jest przydatna lub nie….
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 12:16, 14 Lip 2010    Temat postu:

ziew, ziew.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Śro 12:55, 14 Lip 2010    Temat postu:

kadis napisał:
Czytałam sobie te wypociny emirowych działaczy i wstyd, że tacy ludzie starają się kreować na osoby którymi nie są. Nie dziwię się temu co napisał Binka, zastanawia mnie co ten człowiek miał na myśli pisząc te słowa, widać w nich emocje, bo kradną ci psa – tak, nie wykonanie postanowienia sądu to zabór cudzego mienia. Następnie kłamią na forach i obrażają. Nie jest wam wstyd dorośli ludzie z emira? Nie jest wstyd tak postępować? Wasze czyny świadczą, że jesteście kimś zupełnie innym niż staracie się kreować. W taki sposób postępują zwykli przestępcy….. osoby popadające w konflikt z prawem są przestępcami. Nie piszcie o tym Waszym motywie, bo sąd nie dał wiary waszym słowom, które podważyli ludzie z którymi współpracowaliście. Zrobili to bezinteresownie, wręcz wbrew własnym interesom, w imię prawdy. To smutne, że prawda jest dla was małoznacząca – prawda dla was to te ono, jest przydatna lub nie….

kadis podaje właściwy adres na Twoje wypocinki:

[link widoczny dla zalogowanych]

Swoją droga zauważyłam,że co post to kłamiesz. Nie uważasz,że Twoja wiarygodność jest zerowa?Przykre Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ażot
Gość






PostWysłany: Śro 16:33, 14 Lip 2010    Temat postu:

haker11 napisał:
kadis podaje właściwy adres na Twoje wypocinki:

[link widoczny dla zalogowanych] :


Bo?
Przecież to publiczne forum, a wątek został tu założony w jakimś celu, wiadomo już, że nie w celu udzielenia psu konkretnej pomocy, bo "pomogła" już fundacja, tylko właściwym organom państwa ta pomoc się nie spodobała. Jeżeli więc nie o pomoc chodziło, no to domniemywam Wink , że o to, żeby zapoznać szeroką publiczność ze sprawą. Ja się zapoznałem. Nie podoba mi się, że pies przebywał na niezamieszkałej działce dniami i nocami, że przebywając tam nie miał zapewnionego wysokoenergetycznego pokarmu ze trzy razy dziennie w te ogromne mrozy, że ... Interesuje mnie jednak i to w jakim stanie był pies po zabraniu z działki, jak i kiedy zostało to udokumentowane. Zapewne "durny prokurator o mentalności jaskiniowca", jak określiła to Pani Prezes też był tym zainteresowany, jak i innymi szczegółami. Stąd pewnie decyzja prokuratora a później decyzja sądu, który poddał na życzenie fundacji decyzję prokuratora weryfikacji. Pies ma wrócić do właścicieli.


haker11 napisał:
[Swoją droga zauważyłam,że co post to kłamiesz. Nie uważasz,że Twoja wiarygodność jest zerowa?Przykre Crying or Very sad


Tak? A ja nie zauważyłem.
A dlaczego mam tylko wierzyć fundacji, która, jak mi się wydaje z relacji podanej w tym temacie chciała zwrócić psa w zamian za wycofanie działań prawnych podjętych w odniesieniu do wolontariuszki fundacji, dlaczego mam nie wierzyć w racjonalność decyzji podjętej przez prokuratora i potem przez sąd? Dlaczego nie może mnie oburzać realizowanie działań statutowych przez fundację poza ramami wyznaczonymi przez normy prawne? Czy mam prawo domniemywać, że jeżeli dzieje się tak w tej sprawie, to również i w innych działaniach fundacja prawa nie przestrzega?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Wszystko o Bordogach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 18 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin