Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

DDB w brudnym kojcu,bez wody...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> ARCHIWUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 18:49, 06 Maj 2010    Temat postu:

Agniesia -poczekajmy, aż będzie wiadomo co i jak -to jakiś plan się wymyśli.
Też bym nie chciała zwalac Ci na głowę drugiego psiaka. Masz dośc zajęcia z jednym.

Karolka podesłała mi nr do Wrocławia do hoteliku-nie dzwoniłam tam jeszcze-bo trzeba rozważyć wszelkie za i przeciw-ale jak dobrze zrozumiałam płacilibyśmy tylko za karmę..
Problem w tym, że to kilkaset kilometrów(koszt transportu)-to raz, a po drugie nikogo tam nie mamy-więc relacje, fotki psa raczej w ograniczonym zakresie.. nie tak jak w Warszawie.
Zostaje jeszcze Beata(też dowóz, choć mniejsza odległość)-jak siostrzyczki pojadą do domu- to może do niej...-ale tu już muszą się miejscowi wypowiedzieć-bo to oni będą się nim opiekować "czasowo".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 20:19, 06 Maj 2010    Temat postu:

Inesiu - oczywiście od tego zacznę - od sprawdzenia czy Młody nie ma tatuażu. Wszystko prawda - Dziewczyna zadymy nie zrobi i słusznie - bo jeszcze tam będzie jeżdzić. Ja za to spróbuję poruszyć kilka sznureczków w Zamościu - gdybym miała problem z Właścicielem. Dlatego jestem potrzebna na miejscu. Nawet poddała taki pomysł, żeby może zabrać mojego Tina, żeby pokazać właścicielowi - jak taki pies powinien wyglądać, ale to nie ma sensu, bo jak komuś to zwisało do tej pory, to zwisać będzie nadal. Do ciężkiej cholery - nawet laik wie, że to nie chart i ten pies nie powinien mieć żeber na wierzchu i z góry wyglądać jak kartka papieru, ani siedzieć na kupie własnych gówien Evil or Very Mad Mordownia a nie schronisko w Zamościu - też prawda. Jak jestem w domu, dla zachowania zdrowia psychicznego tam nie zaglądam. Moja siostra była tam raz - nie mogła się otrząsnąć, a to psycholog.
Bardzo mozliwe, że się wyroi DT w Lublinie - zakładając, że to będzie dom z ogródkiem, a nie blok. Sądzę, że kojcowany pies raczej będzie miał problem z zachowaniem czystości. No i nie wiemy, jak się zachowuje.
Także nadal nie wiem nic i głupia będę - dopóki nie pojadę, nie zobaczę i nie odbędę rzeczowej rozmowy z właścicielem.
Modlę się tylko, żeby wyszedł ten wyjazd jutro, bo chwilowo nie mam żadnego samochodu i nie dam rady sama tam dojechać.
----------
no próbuję się dodzwonić do Koleżanki, ale nie udaje mi się, jak narazie. Może ma jakieś spotkanie, mam nadzieję, że jesnak do mnie zadzwoni. Ale możliwe, że będę zdana na siebie, ale i tak spróbuję się dostać do tego psa do końca weekendu. Żebym miała trupem paść.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Czw 20:52, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
edka
Bordomaniak



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:50, 06 Maj 2010    Temat postu:

dziewczyny mogę jakoś pomóc? jestem z Zamościa, w schronisku mam wtykę w razie alarmu myślę że da się załatwić wiele spraw.

Misza proszę daj znać na pw gdzie dokładnie jest piesek jutro jadę z Warszawy do Zamościa może jakoś się umówimy to bym Cię wzięła? albo na weekend? może dałybyśmy radę coś wymyślić

dajcie tylko znać jaka to miejscowość może akurat znajdzie się znajomy na miejscu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 2:34, 07 Maj 2010    Temat postu:

Edka - dzięki. Zobaczymy, jak się zdzwonimy. Ale nie wykluczam, że jutro już będę w drodze.
Ania skontaktowała się ze mną - jeszcze nie wiem ani czy pojedziemy razem, a jeśli razem to czy w piątek, czy w sobotę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią 9:06, 07 Maj 2010    Temat postu:

"miejscowi w warszawy" mówią że zawsze jeśli jakiś bordog trafi do hotelu do Beaty, to będą się nim zajmować : )

a tak na poważnie - oczywiście, że jeśli pies miałby przyjechać tutaj to ja co weekend (w miarę możliwości) będę u niego. podobnie z ew. wizytami u weta - tutaj też w miarę możliwości zawsze służę pomocą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pią 9:20, 07 Maj 2010    Temat postu:

Ina-jesteś niezmordowana Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 14:14, 07 Maj 2010    Temat postu:

Benia napisał:
Ina-jesteś niezmordowana Laughing
- oj jest Razz . I jak się tak poukłada, że Rudy trafi do Beatki i pod skrzydła Iny i Uli, to ja je wszystkie na rękach będę nosić Laughing
Zorganizowałam sobie transport na jutro i będę u chłopaka. Mam nadzieję, że wszystko się uda, że dogadam się z właścicielem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mordzik
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:59, 07 Maj 2010    Temat postu:

Deklaruję pomoc gdyby był potrzebny transport rudzielca, a jeśli trafi do Beaty to w tygodniu może liczyć na zwiedzanie ze mną okolicznych krzaczorów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Pią 19:52, 07 Maj 2010    Temat postu:

A ja Was wszystkich kocham

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 1:42, 08 Maj 2010    Temat postu:

...a ja spać nie mogę. Mały nerwik mam przed jutrem ( a właściwie to już dzisiaj ). Moi Drodzy, rozgrzewajcie kciuki do trzymania Smile
Piotrek - mam nadzieję, że będziemy mieli kogo transportować - dzięki za deklarację


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Sob 1:45, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mordzik
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 7:28, 08 Maj 2010    Temat postu:

Nie martw się, będzie dobrze. Rodan już ściska pazury na intencję uwolnienia pobratymca z niewoli, a w razie jakichś problemów możemy przyjechać we dwóch i grzecznie uświadomić właściciela, że bardziej mu się opłaci żyć w zgodzie z Bordomaniakami, niż tracić czas na leczenie kikutów rąk i tylnej części ciała...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 11:10, 08 Maj 2010    Temat postu:

O takie wsparcie przydałoby się napewno Razz .
Jeszcze słówko przed wyjazdem - w związku z tym, że Pixi i Dixi jednak zostają u Beatki ( ludzie, u których była wizyta, zrezygnowali dzisiaj ) - wiemy, że raczej u Beatki miejsca nie ma. Wiemy też, że fundusze mamy ograniczone bardzo, więc potrzebna mi Wasza opinia, Wasze zdanie - a jeśli miejsce znalazałoby się, to kolejne deklaracje na kolejnego psa - co dalej z tym Rudym?
Ja, jak obiecałam, zaraz wyjeżdżam. Pojadę, zobaczę i jak tylko wrócę, zaraz wszystko napiszę i wkleję zdjęcia.
Bardzo proszę o Wasze opinie.
Jestem też w razie czego pod telefonem.
pozdrawiam
m.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
edka
Bordomaniak



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:03, 08 Maj 2010    Temat postu:

dziewczyny wiecie już coś?

rozmawiał ktoś z Moniką?

trzymam za nią kciuki od rana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 1:47, 09 Maj 2010    Temat postu:

Confused no, szczerze mówiąc...spodziewałam się Waszych opinii, a tu klops Sad . Być może weekend, być może brak wiadomości ode mnie.
To już wszystko piszę:
fakt, obiekt "ładny" koniki, knajpka, skansenik...wszystko wycacane, jak w folderze. Dojechaliśmy na miejsce, a tam - wesele. Najpierw nam stanowczo odmóiwono wejścia na teren, bo cały w rezerwacji ( rozumiem ). Zgodnie z "wytycznymi", zagrałam zainteresowaną pobytem większej grupy ludzi, z firmy x, na integrację. Powiedziałam, że namiary mam od koleżanki, która tu była, i że jestesmy z W-wy, więc bardzo prosimy, czy moglibyśmy dzisiaj zobaczyć wszystko. Zgodziła się ... właścicielka i obiektu i psa.
Poszlismy więc odprowadzeni przez kelnerkę, która nam towarzyszyła. Wreszcie jakoś się jej pozbyliśmy i poszliśmy. Doszliśmy do "kojca"... pies leżał 10 - 15 min, nie reagował ani na cmokanie, ani na gwizdanie. Po kilkunastu minutach podniósł się. Zamerdał. Próbowałam dać mu psie ciastko, pies zero reakcji, stał i patrzył na to ciastko tuż przy siatce. Ogarnęliśmy spojrzeniem - kupa gówien w kilku miejscach, w rogach wydrapane doły, brudna słoma wszędzie. W "kojcu" wiaderko po przemysłowym dżemie, a w nim... stare ciastka zalatujące tygodniem w ciepełku. Muchy, komary i smrodek. Przed kojcem drugie takie wiaderko z zepsutymi resztkami jakiegoś makaranu chyba z czymś...nie wiem, samo chodziło. Nie ma wody, ani pojemnika, w który można coś wlać. W tym syfnym sianie... 2 pęta zielonej kiełbasy i kawał jakiegoś pasztetu zielonego. Pies cały czas stoi przy siatce, blisko, merda. I nie otwiera mordki...raptem coś jak kaszel, takie charknięcia z zamkniętej paszczki - albo ma przerost podniebienia, albo bardzo chore gardło, może i oskrzela - ale z nosa gluta nie ma. Przyglądamy się bliżej: oczy - chyba wypadnięta 3 powieka - obydwa jakby przekrwiono - plamiaste, jedno z takim jakby pęknięciem. Pyszczek - obbrzmiały - tak to wyglądało, jakby gojące się otarcie, podpuchnięte. Mordka cały czas zamknięta i widać, że chce wziąść to ciastko ode mnie, ale jakby go zęby bolały. Zaczyna telepać głową - widać odsłonięty kawałek ucha - czarna mazia w środku. Tyłek - czarny, powiększony odbyt , dupina chuda, łapy - chyba modzele, ale w dziwnych miejscach. Sierść jak stary, zbity dywan - z plamami i takimi strupkami i kolczatka zapięta na ciasno. Garnął się do nas - jestem pewna, że gdybyśmy weszli do tego kojca - bez problemu dałby się wygłaskać, merdał cały czas. I patrzył - w końcu zaczął chodzić trochę w kółko, po tym kojcu. Musieliśmy odejść, żeby nie wzbudzić zainteresowania, zrobiliśmy kilka zdjęć, nakręciliśmy nawet krótki filmik, ale goście weselni zaczęli się nam bacznie przyglądać. Pies odprowadził nas wzrokiem.
A nam pękło tam serce.
Napiszcie coś, co dalej?????
Zdjęcia i filmik wstawimy z samego rana - dzisiaj jestem poprostu wyprana - psychicznie.
Ja wiem, że czasem bywało gorzej, że drastyczniej - ale ten psiak - na moje oko nie więcej niż 2 - 3 letni, ale nie starszy potrzebuje pomocy. Potrzebuje wyrwania z tej dziury, bo tam padnie - albo z głodu, albo z choroby.
-----------
no i jeszcze coś - o czym powiedział mi Ania - po jej rozmowie z personelem tego pensjonatu - oni faktycznie chyba nie do końca zdają sobie sprawę, co to za pies. Mówią o nim "chyba amstaff" i że Właściciel go dostał. I że jest "niegrzeczny na spacerach" - bo ucieka i nie chce wrócić. Nie wiem, czy to dobrze - ta niewiedza - dobrze, czy niedobrze dla dalszego obrotu sprawy, ale napewno nie jest to usprawiedliwienie dla takich warunków, takiego "karmienia" i pojenia - którego nie ma i dla braku leczenia chorego psa


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Nie 2:45, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mordzik
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 3:16, 09 Maj 2010    Temat postu:

Misza, napisz proszę gdzie to jest, a właścicielka sama wyląduje w tym obsranym kojcu!
Dobrze że tam pojechałaś, może jeszcze psiak ma szansę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> ARCHIWUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin