Bordoże Forum

Inez de Villaro

Dobrze, że się kręci....

misza

oj Aga, dobrze...ja popadam w swoistego rodzaju paranoję i odliczałam od soboty - jeden dzień bez wody...drugi dzień itd. Coś tak czuję, że akcja to się odbędzie albo na początku następnego tygodnia, albo w weekend - ja osobiście wolałabym - z racji załatwienia transportu i mojej mobilności początek tygodnia, choć dla tego psiaka stanowczo - im szybciej, tym lepiej go zabrać.
----------------------------------
Moi Drodzy...jutro o 14:00 proszę trzymać kciuki. O tej godzinie wchodzi tam Emir i mam nadzieję, psa uda mu się wyciągnąć.

edka

trzymam kciuki.... i czekam na wieści.. powodzenia!

misza

dziś napiszę tyle, że się niestety nie udało Sad

.
Bardzo dziękuję wszystkim Zaangażowanym
pozdrawiam
m.

moniaa7

misza a co się stało?

Inez de Villaro

Balbina

co sie nie udało?????????

Benia

Miszka ma doła-to za nią krótko napiszę..
Interwencja była-ale ......zamiast psa zabrać z tego kojca -właściciele dostali pouczenie i tydzień czasu na poprawę warunków..
Warunki poprawią, bo podobno wszyscy bardzo psa kochają, a to, że wygląda tak a nie inaczej i nie ma czasami wody-to nie ich wina...tylko pracowników, którzy się nim opiekują..pozostawię to bez komentarza..

Dlaczego to takie przykre-ano dlatego, że ten pies miał już zagwarantowany cudowny dom i cudownych ludzi do opieki-dla których nie ważne jest ile ma lat i w jakim jest stanie..

Inez de Villaro

no to kiespska ta interwencja Sad

blue.berry

a jeśli warunki się nie poprawią to co wtedy?

Benia

misza

Benia - dziękuję, z ust mi "wyjęłaś".
Jeśli warunki się nie "poprawią", to tam wrócę i zamorduję. Bo ... ten weekend będę miała wolny. I pojadę tam osobiście. Mam w nosie, co tam sobie pomyślą - przy wizycie sprawdzającej będę.
Niestety, ja też pewności nie mam, co będzię, ponieważ logicznym było zabranie go już za pierwszym razem!.Przepraszam, nie chcę się nakręcać, ale kto mnie już trochę zna, to się domyśli, że oprócz doła jestem trochę, no... w*******

AniaB

Ależ to niezwykle kochający opiekunowie, którzy nawet nie wiedza czy ich pies ma wode w misce..

Balbina

psełdo wlasciciele i psełdo biznesmeni skoro personelu nie umieja dopilnowac
dziadostwo
a maja jakas strone na necie z tya swoja restauracja
?

misza

To tak z grubsza...Emirowi jadą tam za tydzień ( czyli w sumie 2 tygodnie od interwencji ). Właściciel psa zadzwonił wczoraj, że sprawy zatrzymają go i nie będzie go na miejscu. Są umówieni za tydzień, w sobotę.
W tej rozmowie telefonicznej Właściciel podobno dość zatroskany o psa, nie pyskujący...ale jak powiedziała mi dziewczyna - zobaczy się na żywo, na ile ta troska jest prawdziwa, na ile to gra...