Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

DDB w brudnym kojcu,bez wody...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> ARCHIWUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 21:08, 07 Lip 2010    Temat postu:

Hm..a kolczatkę na szyi to ma po to, aby jak skacze na siatkę mógł się zawiesić i udusić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zadra




Dołączył: 06 Lip 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:32, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 21:21, 07 Lip 2010    Temat postu: wizyta

Co było przygotowane dla psa,?transport,ewentualny dom?Pytam co było zrobione w tamtym czasie bezpośrednio dla psa? Może rozmowa z włascicielem,uświadomienie go w jaki sposób ma opiekować się psem,poprawa dobrostanu.Może powiadomienie policji o napotkanej sytuacji znęcania się nad psem? Wydaje mi się,że można było zrobić znacznie więcej.Ale to tylko moje skromne zdanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 20:20, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 21:22, 07 Lip 2010    Temat postu:

Wątek psa z kojca jest nadal otwarty-po co zakładasz drugi?
Chcesz zaznaczyć jakie z nas nieudolne ofiary?
Niepotrzebnie.....niepotrzebnie wciągaliśmy w tę sprawe Was -ale wiesz Emir to dla nas P Krysia-ona weszłaby do kojca i sprawdziła organoleptycznie stan psa-przez ten pryzmat każdy z nas patrzył...gdyby nie ta wizja-mieliśmy opcje nr 2-czyli załatwioną wizytę TOZ z Wrocławia i transport do nowego domu..ale jak się powiedziało A trzeba było powiedziec B ..
więc zgodnie z prawem pies został Wink

WY jesteście organizacją mająca jakiekolwiek uprawnienia-MY........tylko utrzymujemy zabrane psy, leczymy za swoją prywatna kasę i szukamy im nowych domów...ot cała logika..
..i jakoś wydawało mi się , że działając razem nieźle się uzupełnialibyśmy-przynajmniej tak było w przypadku jak dobrze pamiętam 3 bordogów zabranych przez P Krysię( Timona, Pako i Pedro).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Śro 20:24, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 20:39, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 21:23, 07 Lip 2010    Temat postu:

Benia - zapomniałaś o Mandze. ona tez była przywieziona przez panią Krystynę ze Słupska.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Śro 20:40, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Śro 20:50, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 21:24, 07 Lip 2010    Temat postu:

Racja-czyli cztery Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Śro 21:27, 07 Lip 2010    Temat postu:

blue berry - zmniejsz fotki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 21:44, 07 Lip 2010    Temat postu:

już zmniejszone - sorry ale jestem na cudzym kompie z doskoku i na szybko wklejałam i nie popatrzyłam ze takie duże.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:12, 08 Lip 2010    Temat postu:

blue.berry napisał:
Benia - zapomniałaś o Mandze. ona tez była przywieziona przez panią Krystynę ze Słupska.


blue.berry Krystyna " Emir" powiadomiła mnie - nas , że jest w Słupsku w schronisku suczka DDB.

Tajga ją stamtąd zabrała ( nie obyło sie to później komplikacjami które w sumie dobrze sie skończyły).



Tajga przywiozła suczkę do Bydgoszczy , a do Warszawy suczke przywieźli Ania i Marek od Borusi . Czekałam na nich na parkungu SGGW. Była kilka dni " na szpitaliku" SGGW i w stanie ogólnie - dobrym ( wypis lekarski )została wypisana przed samymi Świetami Wielkanocnymi.

Dalszą cześć histrii Mangi najlepiej znacz TY i Justy z mężem którzy dzisiaj są jej włascicielami i najlepszymi opiekunami jakich Manga mogła spotkać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 2:18, 08 Lip 2010    Temat postu:

zadra - posłuchaj - ja zawiadomiłam wydawało mi się najlepszy i najskuteczniejszy organ, jaki mógł temu psu pomóc. Zarzucanie nieudolności w działaniu? Mnie? Czy Forum?
Ja nie byłam nietaktowna, ani niegrzeczna. Ew. to, co napiszę teraz, będzie można tak odebrać - od samego początku miałam wrażenie, że się mnie zbywa. A podczas pierwszej rozmowy telefonicznej, po streszczeniu sytuacji, po poinformowaniu, że jest dla tego psa dom, że człowiek czeka w gotowości do wyjazdu i będzie jechał z W-wy, że byłam, widziałam -zrobiłam zdjęcia i mam film, że mogę to wszystko włącznie ze zdjęciami wrzucić na maila i opisać, że moim zdaniem pies jest chory ( kaszle, dławi się itd, itd. - zostałam zapytana - "czego od Was oczekuję", a potem, że możeby spróbować dogadać się z Właścicielem i zaproponować mu odkupienie albo oddanie - jak się zgodzi. Ale ja się nie poddałam i drążyłam dalej.
Mnie pytasz o to, czemu z właścicielem nie porozmawialam? A dlatego, że nawet Wam zajęło to 2 miesiące. I dlatego, że to Wy macie jakąś moc wykonawczą - a ja jestem bidnym żuczkiem, co dowiedział się o psie i z ulgą stwierdził, że w Zamościu jest Oddział Emira, że od Pani Krysi i że lepiej być nie może. Dlatego, że mialam 100% zaufania do Was, powierzyłam Wam sprawę tego psa. Oddałam to w Wasze ręce.
Ot i dostaję za to po łbie, bo coś mi się zdaje, że zrobiłam tym straszny problem. Bardzo przykre.
I na zdjęciach widzę to, co widziałam - za wyjątkiem kup posprzątanych.
A kuper psa widzę na zdjęciach - nadal nabrzmiały. Kolczatka ciasna jak cholera - jest nadal na szyi psa. Nie widzę uszu - które były zasyfione na maxa. Kaszlu też na zdjęciach nie widać.
I dodam na koniec, że do psa pędziłam nie będąc na urlopie. Uprosiłam koleżanki, żeby zamieniły się ze mną i puściły z pracy - wiedziały jak ważna jest dla mnie ta sprawa i że czas się liczy dla tego psa, bo się zbliża pora upałów - a pies nie ma dostępu do wody mimo, że kojec stoi parę metrów od stawu!! Tego dnia mój Ojciec wyjeżdżał za granicę - żeby zdążyć do psa, skrócilam odwiedziny we własnym domu. To, co piszesz do mnie zadra, jest conajmniej brakiem taktu. Na tym zakończę. Nie mam zamiaru przepychać się z nikim w taki sposób.
pozdrawiam
m


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Czw 9:37, 08 Lip 2010    Temat postu:

ja chciałam sie jeszcze dowiedzieć czy w tym kojcu jest jakieś zadaszenie dające cień a jeśli nie ma czy taki był wymóg "poprawienia dobrostanu".
w weekend będzie 35 stopni. pies tak jak siedział w gołym kojcu z mała buda tak siedzi i pewnie dostęp do wody jest dokładnie taki jak pierwotnie. bo nadal widzę jedno małe, wywrotne wiadro.

jak dla mnie to mam duże wątpliwości w temacie skutecznościi tej interwencji. powiedz mi zadra - naprawdę jesteś zadowolona z tego co zobaczyłaś na drugiej wizycie? naprawdę uważasz że dobrostan psa uległ poprawie?


@Manga
oczywiście - przepraszam Tajge i Anię z Markiem. wyszło na to że nie pamiętam początków historii mojej księżniczki. no ale tak czy inaczej to p. Krystyna dała nam "cynk" że sunie siedzi w schronie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez blue.berry dnia Czw 9:42, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Czw 9:58, 08 Lip 2010    Temat postu:

Oj Ina-Ty czepialska jesteś Laughing
Jak za zimno to źle i za ciepło też-musisz się zdecydować Laughing

Widac cień z góry-coś nad nim jest(nad psem).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 12:30, 08 Lip 2010    Temat postu:

jest Dziewczyny. Kojec ma coś na kształt dachu z desek - z tego, co pamiętam. Ina - to chyba nadal wiadereczko po dżemie przemysłowym, to, co tam stoi, co widać na zdjęciu. 2 takie, tylko brudne i zapleśniałe stały wtedy, kiedy tam byłam - jedno przed kojcem, z jakąś breją, w drugim, w środku kojca były kawałki zapleśniałego ciasta a obok leżała w psich odchodach i w sianie pyrgnięta przepyszna, zielona kiełbaska.
Teraz jest to wysprzątane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
doddy
Mega Bordomaniak



Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:33, 09 Lip 2010    Temat postu:

Czy psiak ma chorą skórę? Bo takie wrażenie odniosłam po obejrzeniu ostatniej fotki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 2:08, 10 Lip 2010    Temat postu:

doddy - wg mnie, ma - sierść był oprócz tego że brudna i zbita jak 40 letni dywan - to jeszcze z takimi h, dziurkami ( jak wyjedzone dziury przez mole ). Wg mnie ma też problem z gruczołami okołoodbytowymi, miał też straszny syf w uszach, czarny i kleisto - zbrylony. Oprócz tego pił jak opętany - podczas rozmowy po interwencji jednym z zaleceń było wykonanie badania psa pod kątem cukrzycy.
Kiedy ja byłam u tego psiaka, pies nie otwierał mordki, wyglądał, jakby ją zaciskał z bólu zębów, nie ział - mimo iż było dość ciepło wtedy i tak dziwnie jakby przełykał dławiąc się i próbując odkaszlnąć jednocześnie i zaciagnąć powietrze nosem. Odrazu na myśl przywołałam mojego Fredzia. On miał poważny problem z gardłem i przerost podniebienia. I też tak właśnie robił paszczą. Paszczka też była jakby w okolicach przednich zębów podpuchnięta i otarta. Rozglądając się po tym kojcu zobaczylismy 3, 4 dość głębokie wykopane dziury - wcale nie wykluczam, że pies kopiąc próbował zębami odciągnąć siatkę. Jedną z nowych dziur widzę na pointerwencyjnych fotkach z 2 wizyty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Sob 15:14, 10 Lip 2010    Temat postu:

ponownie pytam osoby przeprowadzające interwencje:
jakie zalecenia dostał właściciel psa?
jak się z nich wywiązał?
czy naprawdę uważacie że wszystko jest w porządku?

w miarę szybko przyszła od was reakcja na wątpliwości miszy, mam nadzieję że równie szybko otrzymam odpowiedzi na moje pytania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> ARCHIWUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin