Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bordożek Joda MA NOWY DOM :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Sob 1:40, 08 Lis 2008    Temat postu:

No tak,tak misza.My jak zwykle ostatnie na posterunku Wink
To ci Fredulec zdolna bestyja no! Smile
Cwicz,cwicz a nie zapomnij nauczyc go słać Tobie łóżeczko i gasić światełko hi,hi.
Kuruj się co byś do 28 wyzdrowiała.
Smyracze dla Fredziowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 1:59, 08 Lis 2008    Temat postu:

Wysmyram Smile. Obiecuję. A łóżeczko to on ścieli, razem z moją Tesciówką hihihi. Naprawdę Smile. Razem z Nią pościel wyciąga i już wpycha się do wyrka. Najpierw udaje że śpi, potem sprawdza, czy Ty śpisz, a nastepnie "cichaczem" się gramoli koń jeden i tryca na bezczelnego, żebyś go jeszcze głaskała hahahaha.
Ja mam tylko nadzieję, że Jodziś też Ci się wtranżoli do łóżka hahaha i legnie na Tobie, jak Fred na mnie tymi swoimi 50 kilogramami Smile. Zaręczam, niezapomniane przeżycie Smile Smile
Kolejne 185 smyrań dla Twoich Czworonoznych
misza z Fredziem i Benkiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 2:05, 08 Lis 2008    Temat postu:

jeszcze jestem ja .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 2:08, 08 Lis 2008    Temat postu:

aa, Witaj Uleńko Smile
ja zaraz spadam do krainy snów, bo przede mną długi, pracujący weekend Kochana Smile
ściskam
misza z Fredziem i Benkiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Sob 2:26, 08 Lis 2008    Temat postu:

O!A już myślałam że tylko my z miszą tak po nocy stukamy na forum.
Witam,witam kolejnego nocnego marudera Laughing
Miszka uważaj żeby i Teściówki do wyrka nie upchną bo ją tam jeszcze...
zamknie he,he.
A mnie przygniecenie przez fafla nie grozi-sama ważę prawie dwa razy tyle co on Laughing Laughing
Dlatego nie boję się dużych ras - jak ja się na takiego obalę to jest bez szans hahaha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Pon 0:56, 10 Lis 2008    Temat postu:

Puk,puk.Co tu tak dziś cicho i pusto na forum?
Muszę napisac że zgodnie z moimi wcześniejszymi obawami,
wczoraj wieczorem Joda upolował kotkę która pomieszkiwała w naszym gospodarczym budynku. Sad
Zawsze wieczorem wychodzimy z psami na dłuższe pobieganie-przeważnie ja ale jest akurat mąż i on z nimi wczoraj wyszedł.
Kiedy już wracali, zamknął furtkę za suczynami i już mieli z Jodą wejść do domu kiedy ni z tąd ni z owąd zza rogu domu wyszła kotka.
Nie wiem dlaczego tam była bo koty już dawno się przyzwyczaiły że gdy sunie za furtka to one w swojej pakamerce i tylko wyglądały z bezpiecznego miejsca do puki znów nie zamknęliśmy furtki za psami.
Jodzik w ułamku sekundy zrobił zwrot i ruszył do kotki.
Mąż zaczął go odwoływać,wołać "fe" ale bezskutecznie.
Kotka nie zdążyła zwiać ani pisnąć,tylko chrupały jej gnatki.To była młodziutka pólroczna córka kotki przybłędy która zresztą też 3 mce temu nie wróciłą.
Za chwilę Joda przyszedł ze zdobyczą do pana.Mąż go nie mógł nawet skarcić bo przecież właśnie przyszedł i to jeszcze z "kolacją" której początkowo nie chciał oddać ale po chwili położył i grzecznie pomaszerował do domu.
Pozostało tylko zakopać zwłoki.
Dobrze że młodsza córka już spała a starsza wyemigrowała na weekend do babci i tego nie widziały bo byłaby straszna rozpacz i Joda popadłby w niełaskę.
Chyba się skubaniec zemscił za ten podrapany pychol.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 1:41, 10 Lis 2008    Temat postu:

ojojoj ... Marta, a już się ucieszyłam, że Ty znowu ze mną na forum, a tu taka nowinka...No cóż, biedna kocia, ale Jodziś pewno chciał, żeby Pańcio był z niego dumny. Dla niego zemsta słodka, dla Ciebie, z odrobiną dziegciu Sad.
Jak widać, miłości to z tego raczej nie będzie ( w sensie Jodziś - kocie ), teraz będziesz czujna poprostu i więcej nie będzie takich "kolacyjek". Nie smuć się, takie "relacje" i tyle. Ja za szczypior jestem, żeby wiedzieć, czy taką cechę da się złagodzić, czy nie. Może mądrzejsi coś poradzą.
ściskam mocno Was wszystkich
misza z Fredziem i Benkiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 0:48, 14 Lis 2008    Temat postu:

halo, haaalooo!!! No proszę Cię, tylko mi nie mów, że śpisz o tak młodej godzinie Smile hahaha. Ja dyżuruję w pracy jeszcze, ale wlazłam na forum i już. Co u Jodzisława Wspaniałego ??? Masz jakieś foteczki nowe Jodzi i Dziewczynek ?? Pokaż trochę, nie bądź samolubem i daj się nacieszyć.
Pozdrawiamy, przesyłamy moc sznorówkowych buziaków i uściski Smile
misza z Fredziem i Benkiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Pią 15:27, 14 Lis 2008    Temat postu:

Miszka no co ty? Ja o tej porze spać?
Ano taka pikna pogoda była (dziś szkoda gadać) że z sąsiadami grillka sobie rąbnęliśmy z karkówką i grzanym piwkiem z żółteczkiem i innymi pysznościami...no i tak nam do 1szej w nocy się zeszło.
A Ty biedactwo w robocie.Ale wyzysk! Smile Meliskę na uspokojenie sobie strzel i jakoś musisz wytrzymać.
Z fotami Jodowego to trochę lipa bo za bardzo nie mam czym robić a z telefonu to słabizna.Jak coś ciekawego do złapania to przeważnie w ruchu a z komórki to wszystko zamazane.Czekam na Gwiazdkę tak jak Ty Laughing
Tak jest wszystko ok,Jodzio jest miodzio i widać że się tu dobrze już czuje bo coraz bardziej bryka.
Chrochacze od Jodka dla wszystkich. Blue_Light_Colorz_PDT_06


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 5:56, 15 Lis 2008    Temat postu:

No, a dziś wróciłam do domu o trzeciej rano Smile. I bynajmniej nie z powodu grilla. Znowu praca Sad. I juz nie mogłam zasnąć, to siadłam na forum. Ja też ze zdjęciami mam ten sam problem, co Ty. No i oczywiście, że czekam na gwiazkę Smile. Tylko h, muszę być grzeczna, a przy tych godzinach pracy to mi k*****a z ust nie schodzi, niestety ( tu oblewam się rumieńcem ze wstydu i oczywiście żałuję ) Wink.
Proszę stadko wysmyrać Smile
pozdrawiamy
misza z Fredziem i Benkiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Wto 17:17, 18 Lis 2008    Temat postu:

Mąż dziś wracał z miasta i zadzwonił do mnie gdy był już kilkaset metrów od domu że mija właśnie bardzo wychudzoną sporą suczkę ale nie wie co to za pies i co ja na to.Powiedziałam żeby tam czekał,wzięłam trochę karmy i smycz Jody,wsiadłam w drugi samochód i podjechałam tam.
Co zobaczyłam?
Przepiękną,młodziutką nie kopiowaną sunię doga niemieckiego o biało-saltz&pepper maści i niesamowitych,hipnotyzujących wręcz świetlisto-błękitnych oczach.
Ona była młodziutka poniżej roku i bardzo chudziutka a ja...załatwiona na amen!
Początkowo,zanim jeszcze przyjechałam podeszła do samochodu męża ale gdy tylko próbował wyjść z niego odbiegła i zaszyła się w krzakach.
Potem nawet nie chciała przyjść na jedzenie.
Wołaliśmy ją,szliśmy powoli za nią,podrzucaliśmy w jej stronę psie smakołyki ale nie pozwoliła się do siebie zbliżyć.
Ja musiałam jechać po córkę do szkoły a mąż jeszcze trochę został ale też nie udało mu się jej zwabić.
Odeszła gdzieś i jak wracałam to już jej nie było.Wzięłam nawet lornetkę i
pojechałam na zwiad po okolicy ale lipa.Nigdzie jej nie znalazłam.
Jestem wściekła!!!
Na tego kto doprowadził te piękne stworzenie do takiego stanu lub nie potrafił upilnować by nie szwendała się głodna.Choć myślę że niezle musiała się na kimś "przejechać" skoro taka nieufna i mimo głodu bała się podejść do karmy.
Na nią że nam nie zaufała choć to pewnie głupie że tak czuję.
Na to że prócz Oli-Mychy w tym zasr.. Ciechanówku nie ma nawet do kogo zadzwonić o pomoc,ludzie mają takie sprawy w doopie.
Wreszcie na siebie że nic więcej nie umiałam zrobić.
Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad Sad
Ona była niesamowita.
Będę się jeszcze rozglądać ale myślę że trafiłą tu przez przypadek w czasie swojej tułaczki.
Chciałam ją choć do schroniska zawiezć narazie bo u mnie naprawdę nie ma gdzie ale wiem że Wy zaraz pomoglibyście i coś byśmy wykombinowali.
Pózniej wrzucę jedyną fotkę jaką udało się jej zrobić zanim uciekła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 4:13, 19 Lis 2008    Temat postu:

Marta i co by tu napisać. Ja Cię doskonale rozumiem. Są takie sytuacje, nie zawsze udaje się pomóc. My znamy intencje, z którymi podchodzimy do psa, bo WIEMY, że chcemy pomóc, ale taka bida nie wie, niestety. Tak, jak pisałaś - przejechała się na człowieku i dla niej wydaje się lepsze, żeby trzymać się od wszystkich z daleka...bo może zbije, może kopnie. Mam nadzieję, że trafisz na nią jeszcze i uda Ci się zawieźć na początek do schroniska ( my tak zrobilismy z Rudym Hasiem ). Nie złość się na siebie, dobra Babina jesteś Smile.
buziaki, uściski i pozdrowienia
misza z Fredziem i Benkiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Pią 14:42, 21 Lis 2008    Temat postu:

Niestety ślad po pięknej,młodziutkiej dożce niemieckiej merle zaginął Sad
Bardzo martwię się co z nią się dzieje i czy nie padła gdzieś z głodu i wychłodzenia.

A tak wyglądał biedny Jodyś gdy miał temperaturę i bardzo,bardzo bolała go łapcia Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz kiedy już jest lepiej wrócił do spania w ulubionej pozycji

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Bardzo też lubi wtulać pyszczycho we własną łapkę Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


A tak przy okazji to moja Marcysia znalazła jeszcze 10 dni temu takiego borowiczka w naszym lasku.Był zdrowy i wystarczył na przystawkę do obiadu dla całej rodzinki Little thongue man Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze śpiący Książe Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CzB
Gość






PostWysłany: Pią 14:47, 21 Lis 2008    Temat postu:

Applause dla Marcysi i trzymamy kciuki za Jode Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
viki41
Gość






PostWysłany: Pią 16:21, 21 Lis 2008    Temat postu:

Marta te buciki na lapke sa w roznych rozmiarach Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Happy end Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 17 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin