Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy podołam???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Mój pierwszy Bordog
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
franc666




Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sulejówek

PostWysłany: Pią 22:58, 18 Lip 2008    Temat postu:

Widzisz...Świerzy tu jestem wiec wstawiłem póki co pierwsze lepsze zdjatko...W końcu Bordoga swojego jeszcze nie mam.. Atu takie cosik czarnego...jak moja dusza czasem.,...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigen
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:04, 18 Lip 2008    Temat postu:

No Cane Corso to taki dalszy brat bordoga Wink, ale kierunek myślenia właściwy Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Pią 23:05, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
franc666




Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sulejówek

PostWysłany: Pią 23:08, 18 Lip 2008    Temat postu:

Cóż mam powiedzieć...Dziekuje....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiain
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Pią 23:23, 18 Lip 2008    Temat postu:

AniaN napisał:

Nie jestem niemiła, tylko stwierdzam fakt - robisz komuś wodę z mózgu, a bordoga przedstawiasz jako ludojada mordercę wymagającego ciągłej kontroli, socjalizacji i "matkowania" !!!

blue.berry napisał:
owszem - znam dwa przypadki psow (pies i suka) ktore zagryzly inne psy (pies zagryzl rotwailera)
owszem - znam dwa przypadki psow (zle prowadzonych) ktore rzucaly sie na psy, ludzi, jedna rodzina wrecz musiala sie przeprowadzic. widzialam jak ludzie reaguja na widok mojego bordoga w parku gdzie na spacery wychodzi ten drugi, mialam tez okazje znac jego wlascicielke (a wlasciwie matke wlasciela, ktora miala m.in polamane palce u rak od "wybrykow" psa))
owszem - znam psy ktore nie toleruja innych psow, moj pies nie toleruje kompletnie innych duzych samcow, pies moich sasiadow nie toleruje zadnych samcow (nawet wielkosci yorka), ma tez problemy z tolerowanie suk (do ludzi jest przemily)


No popatrz, jakie to dziwne - bordog zagryzł rotka Crying or Very sad - wg mnie widocznie był silniejszy i dlatego taki był tego efekt, a winę ponoszą tylko właściciele, że najpierw do tego dopuścili, a potem nie mogli rozdzielić psów


Pies to pies i nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzidzieć jak się zachowa. Moja suka nigdy ale to przenigdy nie wykazywała żadnej agresji w stosunku do ludzi. Zabieraliśmy ją wszędzie ze sobą, do parku, nad jezioro itd... A nie tak dawno skoczyła bez powodu do żony sąsiada Shocked Shocked Shocked I teraz już nie zapewniam ludzi, że nie ugryzie Confused


AniaN napisał:
Psy nie lubią psów, a suki suk !!! O jej, nie wiedziałam Rolling Eyes
To Ci powiem, że akurat to to chyba wszyscy wiedzą. Moje suki też suk nie lubią, a psy będą tolerować i odwrotnie (mam na myśli moje dwa działkowce/kundelki).


To też nie jest reguła, zarówno Djemba jak i Nela akceptują inne suki ( Nela ma problem z psami, przy zwykłej próbie powąchania po prostu się odgryza). Nie można wrzucić wszystkich psów do jednego wora.


blue.berry napisał:
przepraszam ze uwazam ze aby miec bordoga trzeba spelniac odpowiednie warunki (i nie chodzi mi tutaj o ten cholerny dom z ogrodem)


AniaN napisał:
bo nie trzeba do tego spełniać "odpowiednich warunków".

Jedyne z czym trzeba się liczyć, to to że jest to bardzo kosztowny pies w utrzymaniu za młodu. Wymaga dużo lepszej karmy, odżywek, idt. Mogą też mieć dużo problemów rozwojowych i z tym tematem należy się "przespać", bo wiadomo że za tym idą pieniądze i to nie małe.


myślę, że blue.berry miała to też na myśli, pisząc o odpowiednich warunkach Exclamation


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kasiain dnia Pią 23:53, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigen
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:31, 18 Lip 2008    Temat postu:

Kasiain, myślę że Ania miała na myśli to że skoro ktokolwiek dopuścił do krwawej konfrontacji Rotka z BX, która w rezultacie skończyła się tragicznie dla Rotka, ma nie równo pod sufitem i widać tu bez dwóch zdań zaniedbanie człowieka.

Chyba kazdy kto miał okazję pozać moją Dorę wie że to przylepa i dzieciak pierwszej klasy.... ale ten dzieciak potrafi zabulgotać i wyszczerzyć zęby... to ten element, z którym kazdy właściel molosa musi się liczyć (ale czy znowu molos ma sobei dać poobgryzać łapy bo akurat York ma większy "temperament"?)

Trudno żeby molos, który ma poczucie swojej siły dał sobie zrobić krzywdę - toz to normalny instynkt zwierzęcy.

A warunki jak najbardziej są potrzebne bo BX to wymagający pies, ale te są dość skomplikowane i z reguły zrozumienie tematu, wielkie serducho, no i oczywiście możliwości finasnowe je spełniają Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Pią 23:32, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasiain
Zaufany Bordomaniak



Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Pią 23:42, 18 Lip 2008    Temat postu:

Vigen napisał:
Kasiain, myślę że Ania miała na myśli to że skoro ktokolwiek dopuścił do krwawej konfrontacji Rotka z BX, która w rezultacie skończyła się tragicznie dla Rotka, ma nie równo pod sufitem i widać tu bez dwóch zdań zaniedbanie człowieka.


Tak, oczywiście. Tylko np. moja suka wcześniej kilkakrotnie widziała ( siedziała obok) tej dziewczyny i nigdy nawet nie burkła a pewnego dnia bez ostrzeżenia po prostu skoczyła. Dzięki Bogu dziewczynę zasłonił sądziad i suka sie cofnęła Sad . Nie jestem w stanie wytłumaczyć tego ataku ale wiem tylę, że nie do końca jesteśmy w stanie przewidzieć zachowanie psa co nie zwalnia nas od myślenia i odpowiedzialności.

Vigen napisał:
A warunki jak najbardziej są potrzebne bo BX to wymagający pies, ale te są dość skomplikowane i z reguły zrozumienie tematu, wielkie serducho, no i oczywiście możliwości finasnowe je spełniają Wink


Zgadzam sie Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigen
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 3058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:55, 18 Lip 2008    Temat postu:

I ja się z Tobą zgadzam w 100%. Łatka "wielkiego przytulaka" może być złudna bo :
1. to jest zawsze pies
2. to jest molos

tak czy inaczej rozsądek + więź daje gwarancję zrozumienia, bo pomimo, że się nie spodziewałaś do tragedii nie doszło... (myślę, że gdyby nie było tu zrozumienia sąsiad niewiele by zdziałał)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vigen dnia Pią 23:57, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Sob 9:59, 19 Lip 2008    Temat postu:

....jesteśmy dorośli-używanie zwrotów, uważam, sądze, nie zgadzam się powinno byc nam znane-i chyba na tych zwrotach powinna się toczyc dyskusja.Każdy z nas inaczej wychowuje swojego psa, ma inaczej zaplanowany dzień-ale tu się chyba wszyscy ze mną zgodza-jest w planach dniowych pies zakodowany i wszyscy chcemy psu zapewnić raj na ziemi..
Myslę, że Franc666 (sorry za 3-cią osobe)powoli złozy układankę-mam nadzieje, że psa na zewnątrz trzymał nie bedzie , a majac dzieci pies równiez nie bedzie sam, podczas jego nieobecności.
Czyli w tej kwestii da się to załatwić.
Socjalizacja-zdaniem wielkich psich psychologów najwazniejsza jest w okresie szczenięcym-tu mieszkanie w bloku załatwia prawie wszystko, bo na spacery wychodzić trzeba chcąc nie chcąc-psa wypuścić do ogrodu sie nie da..
Oczywiście pies tak jak każdy z nas uczy się przez całe życie, ale to co z nim "zrobimy" za młodu-zaowocuje, albo pozytywnym, albo negatywnym zachowaniem w przyszłości .

P.S.
Miotów żadnych nie odchowałam, nie jestem hodowcą i nigdy nie będę-molosy mam od 13 lat, bordoga od 3-to gwoli wyjasnienia-co by mojej wypowiedzi nie potraktowac jako alfy i omegi Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Sob 10:06, 19 Lip 2008    Temat postu:

i nie zapominajmy Beniu, że rudzielce są baaaaaardzo zazdrosne...o inne psy szczególnie:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Sob 10:19, 19 Lip 2008    Temat postu:

Agnieszka Romanowska napisał:
i nie zapominajmy Beniu, że rudzielce są baaaaaardzo zazdrosne...o inne psy szczególnie:)


Racja-ale pokonanie zazdrości i ułożenie dwóch psów tak, aby ze soba żyły zgodnie, pozwala nam na troche luzu-bo pies , kiedy zostaje sam a ma za towarzysza drugiego psa, nie nudzi się- ma kumpla do zabaw Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
viki41
Gość






PostWysłany: Sob 10:23, 19 Lip 2008    Temat postu:

Gorzej Beniu jak oba na raz chca pieszczot wtedy rok brakuje.

Ostatnio zmieniony przez viki41 dnia Sob 10:24, 19 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
IzaCh
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 12:22, 20 Lip 2008    Temat postu:

Nie jestem wielkim zanwcą jesli chodzi o hodowlę. Z mojego krótkiego doświadzcenia (7 lat temu postanowilismy kupić bordosia). Wtedy nie miałam pojęcia o forum, gdzie mogłabym poradzić sie co do kupna psa. Poczytalismy o tej rasie, o jego charakterze i udalismy się do hodowli, w której akurat były szczeniaki (nie takie małe - 4,5 m-ca). Urzekło nas to, że te psiaki mają to cos w sobie, że wiedza kiedy ktos się bawi w atak a kiedy chce zaatakować. Kupując sunię mieliśmy w domu 3 letnie dziecko. Powiem Wam że nie bałam się o ich relacje. Od poczatku tłumaczylismy córce, ze pies tez czuje, że nie jest zabawka. Od 3 lat mam drugiego bordosia (psa z charakterkiem). Córka moze z nimi robic wiecej niz my.
Sunia jest przemiła dla wszystkich (ludzi) ale nie wszystkie psy lubi. Ja nauczyłam sie juz jej sygnałów i aby uniknąć awantur na spacerach wybieram inna droge. Pies jest trudniejszy ale tez go rozgryzlismy. W przypadku nowych znajomych, to radzę im jak do nas przychodza aby nie zwracali uwagi na psa, on jak sam sie oswoi to podejdzie i bedzie domagał sie zainteresowania. NIc na siłe.
KOntakt z dziećmi (innymi) - suka OK. na psa mamy oko. W końcu to duże psy i samym ciałem moga zrobić krzywdę. Może trochę chaotycznie napisałam, ale wydaję mi sie, że nie tak ważne jest jakie warunki (wiadomo domek będzie wygodniejszy dla wszystkich niż mieszkanie w blokach) ale przede wszystkim nasza miłość do psa. Ja widze po swoich, że nie ważne gdzie są i w jakich warukach ale jak my jestesmy przy nich to wszystko jest OK.
I jeszcze jedno. Pies to nie tylko odpowiednie jedzenie i spanie, spacery i nasza obecność. To również wyjazdy na urlopy i dłuższe wyjazdy np: do rodzny czy znajomych. W naszym wypadku - 99% psy jada z nami - jak rodzina to rodzina.
Pozdrawiam wszystkich. Ps Ale się rozpisałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dydelfa
Bordomaniak



Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 15:39, 20 Lip 2008    Temat postu:

Można też mieć nianię- jak my;)
właśnie wróciliśmy z Mazur, pierwszy wyjazd Ramzia, wszystko super, ludzie przyjaźnie nastawieni- bylismy w dużym ośrodku, na publicznych plażach.
Wszystko się da, ale jednego nikt nie przeskoczy- jak już ktoś wspomniał- potrzeba dżo pieniążków.Dużo, bo bordożek je dużo i raczej jedzonko luksusowe (świeże, dobre mięsko, dobrą karmę, a jak nie- bywa, że alergiA chwyta, czyli na nic próby tańszego chowu Laughing )
Nam to pasuje, my też lubimy dobrze zjeść Cool
ps. o wecie nie wspomnę, bo, odpukać, już całe cztery dni nas tam nie było Wink [/img][/url]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cordata1




Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Slask

PostWysłany: Wto 0:13, 17 Lis 2009    Temat postu:

witam:) nie mam bordoga i zapewne nie bede miec ( a chcialabym) jakos od pewnego czasu tu zagladam i zazdrosnie spogladam na zdjecia.
Bordogi zapwene sa super, przyjazne itp, tyle ze mam wrazenie ze ktos kto nie mial psow wczesniej taki zakup powienine przemyslec 5 razy ( inny tez, Smile od razu zaznacze ze nie chce nikogo obrazac , ale pierwszy duzy pies, dwojka dzieci, male mieszkanie lub nawet domek z dzialka to ciezkie polaczenie...
osobiscie mam 7 psow, tak tak, mieszkamy z rodzicami i jakos sie pozbierały przez lata:
dwa kundle stare,
suczka kundelka zgarnieta ze stajni z widmem schronu
czwarty sie przyplątał jamnikopodobny,
piąta suczka goldenka slepa od urodzenia,
6 suczka pit bullka ( moja) ze schronu, (po dwoch szkoleniach z masa pracy nadal nie umiem opanowac notorycznego przegryzania sie przez siatke i zmykania)
ostani nieplanowany nabytek zgarnieta z jezdni jamniczka z przetraconym kregoslupem , ale rehabilitacja idzie dobrze i juz chodzi:)) uff..
mieszkamy w domku pod lasem, latem ok zostaja na dworze z mozliwoscia scronienia w garazu , domu itp, ale zima..???
nudza sie, musimy sie wyminiac aby je wypusczac, potem ktos wraca chowac.. itp.. nie mowiac ze paskudza bardzo.. ale jakos to juz przełknelismy.
Owszem wyjezdzam z domu i zostawiam psy na dzialce, zdarza sie, ale nie ma powodu zamykac je kiedy mam wielka dzialke pod lasem. Fakt pit bullka czasem przegryza siatke..ale nie przeszkadza jej czy jestem w domu czy mnie nie ma i zdaje sobie sparwe ze tak nie powinno byc. Ma natmiast zapenianony staly ruch, dodatkowo spacery i towarzystwo w ciagu dnia nas i reszty psów, byla na szkoleniach i teraz moge powiedziec ze jest juz niebo a ziemia w stosunku do tegp co bylo;))))))
w kazdym razie, na pierwszego psa, moze jakis mniejszy, mniej pokazny, ktory na spacerze moze byc pozostaiony prawie sam sobie a nie trzeba miec oczu na około głowy?
w sumie to pit bullka byla wlasnie pierwszym psem rodziny z dzieckiem, nie mam niej sladu agresji ale nie podołali spacerom i ja rozwłóczyli, puszczali by sie wybiegała koło bloku i... do dzis tych ucieczek nie moge opanowac... masa pracy uzsykałam posłuszeństwo na spacerach...
w kazdym razie mieli jej dosc i oddali..
prosze nie zrozumiec mnie zle, ale czasem na zdjeciach jest inaczej niz w rzeczywistosci...
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
franc666




Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sulejówek

PostWysłany: Wto 11:54, 17 Lis 2009    Temat postu: Dog de bordeaux

Dziękuję za ten list. Z pewnością wzbogacił ten temat....

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Mój pierwszy Bordog Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin