Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bordos Fred....nasze słoneczko...zgasło :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Czw 2:43, 27 Lis 2008    Temat postu:

Misza a czy przypadkiem Fredek nie kradnie ci kompa?
Bo może on przeczytał co Ty tam o nim wypisywałąś i że Jodzisław taki kulturny i się zawstydził no i dlatego tak zgrzeczniał u wecia hi,hi.
Nasza wetka też ma takie super podejście do zwierzyńca jak ta o której dziś pisałaś.Wyklepie,wytarmosi i naprzytula.
Z bordosiem tylko ja jestem w naszych okolicach i jakiś facet jeszcze.Dziś stwierdziła ze ta rasa jest cytuję :"zajebista".
Bardzo jej się podoba ale wie że często chorują i nie chce nad swoim psem płakać dlatego nigdy sobie bordosia nie sprawi bo by jej serducho pękło w razie nieszczęścia.
Powodzenia jutro w Wawie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 3:27, 27 Lis 2008    Temat postu:

Marta, nie będę dziękować. Tylko proszę o trzymanie kciuków. Hmm, nie będę ściemniac, że się nie denerwuję możliwością tego, co usłyszę. Ale choć optymistką nazwać siebie nie mogę Wink, to jednak wierzę, że ten psiak już swoje przeszedł, a Bozia jest łaskawa i da mu wiele lat życia ( zresztą wszystkim psiakom, bez względu na rasę tego życzę ). Co do wizyty, no to naprawdę jestem pod wrażeniem. Coś w tym jest, co Jacek-Placek mówił...on kocha kobiełki Smile. Naszemu "codziennemu" Vetowi Marcinowi naprawdę niczego nie brakuje, jesli chodzi o podejscie do zwierzaków, ale jest zdecydowana róznica we Fredowym zachowaniu u Marcina ( od wejścia poddenerwowany, rozstrojony i niespokojny )i u Vetki Doroty ( zaciekawiony, spokojny, nawet położył się i merdał, jak do niego mówiła, dał jej się bezwarunkowo przytulić i "grzebać" przy sobie ). Dziabnięcia igłą przy szczepieniu jakby nie zauważył, wzdrygnął się tylko i luz...merdanko, prawie buziaki rozdawał Smile. Marcinowi nie dał nawet pooglądać tych zmian na pysku bez dotykania!! No, Jodzia nie powstydziłby się zachowania młodszego kolegi Smile...tym razem i oprócz bąka Smile.
Wiesz, pomimo doświadczeń ( podkreslam, że mówię to tu i teraz, jak będzie potem...nie wiem i nie chcę o tym myśleć, bo to odległe kiedyś ) ze zdrowiem Fredzia, ja się nie "zraziłam" do rasy. Już nie wyobrazam sobie życia bez tego rudego cudaka. Do domu lecę, jak na skrzydłach. Zimy nie cierpię, a z Fredem wydurniam się na sniegu, mrozie i gołą ręką sniezki lepię, żeby się chłopaczyna zabawił Wink. Nawet w marznącą mżawkę i pod wiatr Smile. Może i w jednym jestem w stanie po cichu zgodzić się z porąbanym sąsiadem...mam korbę na punkcie Freda i wiem, że gdyby ktokolwiek...cokolwiek mu zrobił, to nie skończyłoby się tylko na mojej niewyparzonej japie : Blue_Light_Colorz_PDT_45 Guy with axe
Odezwę się po wizycie w Warszawie. Muszę dostać taki prezent na urodziny...zdrowie i dobrą diagnozę dla mojego synia. I kropka. Innej opcji nie przewiduję Smile
buziaki i fafluniaste pozdrowienia ze szczególną atencją dla Jodzisława i Jego Koleżanek czworonożnych misza z Fredziem i Benkiem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Czw 3:35, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Czw 11:31, 27 Lis 2008    Temat postu:

Kciuki będziemy trzymać na pewno.Co usłyszysz trudno przewidzieć ale wiem że bez względu na rokowania Fredzio trafił w troskliwe ręce (miszowe) i będzie miał opiekę najlepszą z mozliwych do końca życia,ile by ono nie trwało.
No i czekamy niecierpliwie co napiszesz jak wrócicie więc koniecznie zdaj nam tu relację z wizyty.
Co do tych wetów to tak jak gdzieś wcześniej skrobnęłam jednych ludzi psy lubią bardziej innych mniej a niektórzy działają na nie jak płachta na byka.Nam się wydaje że bez powodu bo nie wiemy o psim instynkcie wszystkiego ani nie zawsze wiemy co pies kiedyś przeżył.
W każdym razie Joda kazał przekazać Fredowi że jest z niego dumny a cichacza pospolitego (czyt. bąka Smile ) to i cesarz pusci czasem więc niech się nie przejmuje.
A czy myslisz że ja nie mam śruby na punkcie Jody?Ostatnio córka się śmiała że jak adoptowałam go to teraz jest ich braciszkiem i ze ja go traktuję jak dziecko Laughing .A jak inaczej je traktować?Te bordosie,pytam się?No jak?Przylezie to to,łebulec na kolana Ci wciska i patrzy tym swoim jedynym w swoim rodzaju łypaniem: A kochasz mnie?
No i wez i nie kochaj!Łazi to za mna wszędzie nawet do łazienki się pcha.
Mąż też jest psiarzem ale wychodzi na to że nie aż takim jak ja.Bo jak wspomniałam że tyle do adopcji fafli mozna znalezc i moze by tak po rozbudowie domu jeszcze misia wziąć to mnie ofukał i stwierdził że "mnie to już całkiem porąbało".
Ale Jodzik jest taki jakiś podobny do Kiry że nieraz się zastanawiam czy może jej duch w niego nie wstąpił poprostu i dlatego ja go tak podwójnie kocham

To Ty jesteś listopadowa dziewczyna?
No to najlepsze życzenia urodzinowe,oby sie spełniły wszystkie Twoje marzenia, nie tylko "okołoFredziowe"
Pozdrawia Was całe nasze towarzystwo i te ludzkie i te psie Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marta W. dnia Czw 11:46, 27 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 0:15, 29 Lis 2008    Temat postu:

Dzisiaj Fred razem z Miszą , i Krysia był na konsultacji u doktora Noziołka, doktora Kowalczyka który robił badanie brochoskopijne i fartem spotkaliśmy doktor Milewska która przeprowadziła u Freda testy uczuleniowe.

Badania są zadziwiająco dobre i bardzo sprzeczne z badaniami z Lublina.

Dopiero wróciłam do domu i nie bardzo mam siłke pisac.
Wiecej napisze misza-nocny marek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 16:25, 29 Lis 2008    Temat postu:

Witajcie Smile
Nocny marek nocnym markiem, a Uleńka dobrze, że skrobnęła wczoraj te kilka słów, bo ja padłam jak neptyk po maratonie 46 godzin nie - spania.
WSZYSTKO SIĘ ZGADZA, CO ULA PISAŁA Smile Smile Smile Dostałam najlepszy, wymarzony prezent urodzinowy Smile Smile. Serce zdrowiusieńkie, wszystko w normie, i echo i ekg wyszły bardzo dobrze. Wielkość serduszka jest też idealnie zgodna z wiekiem i wagą i o żadnym leczeniu farmakologicznym nie ma mowy, bo jest jak przysłowioy dzwon Smile. Potem, u doktora Kowalczyka miał zrobioną bronchoskopię: PŁUCA, OSKRZELA I TCHAWICA ŚLICZNE, TCHAWICA Z WIEEELKIM ŚWIATŁEM I TAM JEST WSZYSTKO W PORZĄDKU!!!! Smile Smile. Problem tylko w przerośniętym i zbyt długim podniebieniu miękkim, które jest przyczyną omdleń i ciężkiego, męczącego i chrapliwego oddechu. Koryguje się to zabiegiem chirurgicznym ( niestety pod narkozą ) ale psiak szybko dochodzi po tym do siebie. Nic mu nie będzie zatykało tchawicy i mój synio będzie oddychał jak ta lala Smile. Mieliśmy też spotkanie z Doktor Milewską, która zrobiła Fredziowi testy na alergeny. Z wielu próbek jest uczulony na saletrę i cielęcinkę ( ale w bardzo małym stopniu ). Sprawdzona została też karma - ta którą teraz wpyla, czyli weterynaryjna eukanuba jest jak najbardziej w porządku. Nie mógłby jeść np. RC, bo na nią jest uczulony. Pobrana zeskrobina był też pod kątem bakterii i wyniki będą za ok. tydzień. Narkozę Fredulec zniósł dzielnie, choć do tej chwili jest lekko kołowaty i zarzuca mu doopką. Ale wraca do sił, ładnie zjadł, wypił, nie wymiotował. Teraz zamęcza przy moich nogach gumowego kurczaka Smile
Generalnie, jestem tak szczęśliwa, że góry mogłabym przenosić Smile.
ale towarzyszą mi też niefajne uczucia i od wczoraj moja złość eskaluje w górę. Wyobraźcie sobie taką sytuację, że ja pozostałabym przy tak 'trafnych" diagnozach lekarzy w Lublinie i leczyłabym go u siebie. Nie ukrywam, krew mnie zalała i zaraz w poniedziałek wybiorę się w kilka miejsc, żeby pokazać wczorajsze wyniki Fredzia!!! Jak sobie pomyślę, że podawałabym mu tony niepotrzebnych leków, to mam ochotę nawalić kogoś po łbie!! Jeśli ktoś tu wejdzie i zechce poczytać, to jeśli chodzi o Weterynarzy: ODRADZAM UL. GŁĘBOKĄ!! Najlepsi już dawno pouciekali do swoich gabinetów. Po za tym, nie otrzymałam ani jednego zdjęcia rengenowskiego, jakie tam wykonałam. Omówiono mi, zasłaniając się tekstem, że to ich własność. Bzdura!! Moja, bo za to płaciłam. u Niziołka i u Kowalczyka usłyszałam to samo i że to jedyne miejsce w Polsce, gdzie nie wydają zdjęć, a jedynie same opisy.
Teraz coś, co muszę napisać:
DROGA ULEŃKO. BARDZO, BARDZO, BARDZO DZIĘKUJEMY ZA OKAZYWANĄ DO TEJ PORY POMOC I WSPARCIE
Ula poświęciła wczoraj cały dzień na to, żeby pilotować nas i wspierać w Warszawie!! Ula ścignęła wychodzącą już do domu doktor Milewską, żeby zbadała Freda i to nie był przypadek, jak pisała : Wink . Ula towarzyszyła Fredziowi przy zakładaniu wenflonu i usypianiu - bo ja nie wytrzymałam i poszłam ryczeć. I wreszcie, to Ula nakierowała mnie i wstępnie rozmawiała z wszytkimi "panami doktorami i doktorkami" i umawiała nas.
Ula, nawet nie Wiesz, jak wszyscy moi bliscy są Ci wdzięczni, bo Freda kochamy bezgranicznie, a dzięki Twoim radom jest pod fachową opieką.
JESZCZE RAZ BARDZO, BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJEMY, ŚCISKAMY I PRZESYŁAMY WIELE SERDECZNOŚCI!!!
Heart Heart
Jesteś naszym
Wszystkim, którzy trzymali kciuki, wspierali dobrym słowem - dziękujemy. Wczoraj te dobre fluidy zaprocentowały
Wracam miętosić Fredzia Laughing
pozdrawiamy
misza z Fredziem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Sob 16:41, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Sob 16:41, 29 Lis 2008    Temat postu:

misza nie dziewie się,że jesteś w 7 niebie,też bym była na Twoim miejscu! No to teraz Fred zacznie dopiero rozrabiać jak już zacznie normalnie oddychać Laughing ucałuj Fredka w nochal ode mnie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 16:43, 29 Lis 2008    Temat postu:

ucałuję, wymiziam i wykocham Smile
śliczne dzięki Smile
misza z Fredziem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
viki41
Gość






PostWysłany: Sob 16:43, 29 Lis 2008    Temat postu:

Misza ciesze sie, ze wszystko w porzadku. Niestety ja rowniez zmianialam weterynarzy. Nie bede tu pisywac wszystkiego bo to bez sensu - jedyna rada na takie problemy ( gdy sie nie jest pewnym wystawionej diagnozy) to konsultacja z innym weterynarzem.
Ciesze, ze z twojego szczescia i mysle, ze prezent urodzinowy w postaci tej diagnowy byl nie do przebicia. Wiec skromnie ze swojej strony zycze ci dalej prezentow tego typu czyli samych najlepszych informacji dotyczacych twojego rudzielca i osobistych prezentow od reszty.


Ostatnio zmieniony przez viki41 dnia Nie 4:43, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 16:46, 29 Lis 2008    Temat postu:

dziękuję bardzo
Jestem w euforii poprostu
ściskam wszystkich


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Sob 18:51, 29 Lis 2008    Temat postu:

Czy dobrze zrozumiałam? Właściwie Fredolo jest zdrów jak rrrrryba?
A to konowały lubelskie jedne no! (może nie wszystkie ale jednak)
To fantastycznie !!!!!
To teraz jak juz dojdzie do siebie to daj mu galopować,skakać,dokazywać ile dusza zapragnie.
I foty!!!!Foty!!!!!Fredzia foty mi tu dawać!!!
p.s Tylko się tam nie uchlaj ze szczęścia i okazji urodzin hi,hi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 2:27, 30 Lis 2008    Temat postu:

Tak, tak, dobrze zrozumiałaś Marteczka Smile. Zdrów jak ryba ( po za tą alergią no i dysplastycznym "zawieszeniem", ale to do załatwienia jest ). A konowały, no cóż...moją opinię już napisałam Blue_Light_Colorz_PDT_46 .
Postaram się być zjadliwie miła w poniedziałek, jak pojadę pokazać wyniki Blue_Light_Colorz_PDT_45 . Nasz Vet Marcin normalnie się załamał, jak do niego zadzwoniłam i opowiedziałam wszystko i ucieszył się oczywiście, że tak się to wszystko dobrze skończyło.
Będzie Fredzisko szalało, o, należy mu się. Jeszcze trochę musi wytrzymać Chłopaczek terroryzmu na spacerach, bo ganiać to on ma ochotę, tylko to się może skończyć omdleniem znowu, więc do zabiegu ryzykować nie będziemy. Chyba byłam grzeczna, więc mam nadzieję, że Św. Miki uwzględni mój list i aparacik na święta dostanę Smile. Napewno będzie więcej fotek Smile.
Uchlać się mogę, ale poczekam, aż nas się więcej spotka. Bardzo w to wierzę, że nam się to uda tak zebrać w jednym miejscu Smile.
pozdrawiamy
misza z Fredziem i Benkiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 10:29, 30 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
DROGA ULEŃKO. BARDZO, BARDZO, BARDZO DZIĘKUJEMY ZA OKAZYWANĄ DO TEJ PORY POMOC I WSPARCIE
Ula poświęciła wczoraj cały dzień na to, żeby pilotować nas i wspierać w Warszawie!! Ula ścignęła wychodzącą już do domu doktor Milewską, żeby zbadała Freda i to nie był przypadek, jak pisała : . Ula towarzyszyła Fredziowi przy zakładaniu wenflonu i usypianiu - bo ja nie wytrzymałam i poszłam ryczeć. I wreszcie, to Ula nakierowała mnie i wstępnie rozmawiała z wszytkimi "panami doktorami i doktorkami" i umawiała nas.
Ula, nawet nie Wiesz, jak wszyscy moi bliscy są Ci wdzięczni, bo Freda kochamy bezgranicznie, a dzięki Twoim radom jest pod fachową opieką.


misza
Embarassed Smile Embarassed Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inez de Villaro
Moderator



Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 2003
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Nie 14:41, 30 Lis 2008    Temat postu:

Cieszę się, że wszystko ok!!! Widzę, że Fred to taki trochę buldożek...przerost podniębienia to częsta wada u nich. Jeżeli mogę coś doradzić w sprawie skracania podniębienia, to upewnijcie się, że lekarz robił to wcześniej...za bardzo skrócone podniębienie spowoduje zachłystywanie i wpadanie jedzenia do tchawicy...za mało skrócone spowoduje konieczność następnego zabiegu...
acha, najlepiej zrobić to laserem wtedy zmniejsza się krwawienie podczas zabiegu i pies sie nie zachłyśnie a także lepiej sie to goi...o tym zabiegu wiem sporo, bo moja bulwa też ma taką wadę...ale waham sie nadal ...jego wujek nie przeżył takiej operacji więc troche mam stracha....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek placek
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: łódz

PostWysłany: Nie 15:20, 30 Lis 2008    Temat postu:

.....i żyli długo i szcześliwie. Blue_Light_Colorz_PDT_06 .Dobrze ze ta Warszawa jest.Misza czyli wyszło na to ze weci ze zgierza dobrze mówili ze serce na fotce wyglada dobrze.Daj Fredowi całusa odemnie w rudy nos.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 15:21, 30 Lis 2008    Temat postu:

Agniesiu, jeśli chodzi o ten zabieg, to w Warszawie jest taka Pani Doktor, która nazywa się Degórska. Została też polecona przez innych Vetów, więc raczej jestem spokojna. Wiesz, ja to najchętniej wogóle chciałabym tak bezzabiegowo psiuna leczyć, ale się nie da, niestety Rolling Eyes .
Wiem też, że muszę to skorygować, bo się Fredulec męczy.
Dzięki za wskazówki i podpowiedzi Smile. Mizianka dla Twoich czworonogów
pozdrawiam
Ooo Wujek Jacek . Tak, mieli rację i chwała im za to Razz . Oczywiście zaraz Fredzia wycałuję i wymiziam. Właśnie pędzę do niego, bo całe 8 godzin go nie widziałam Shocked
Przesyłamy serdeczności dla Wujka Jacka
misza z Fredziem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Nie 15:35, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 17 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin