Forum Bordoże Forum Strona Główna Bordoże Forum
Świat Dogue de Bordeaux i innych molosów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bordos Fred....nasze słoneczko...zgasło :(
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 13:28, 17 Gru 2008    Temat postu:

Cześć Kochani.

W pierwszych słowach PODZIĘKOWANIA. BARDZO, BARDZO WAM DZIĘKUJĘ W NASZYM IMIENIU ZA POMOC. MAM DO CZYNIENIA Z PRAWDZIWYMI ANIOŁAMI Exclamation . Uli dodatkowo i serdecznie, towarzyszy nam w tej drodze do poprawy Fredowego zdrowia fizycznie i duchowo. Jej złożyłam też obietnicę - to, co z Fredem dostalismy, postaramy się zwrócić z nawiązką w nowym roku.
Teraz mała relacja z wczoraj: Fredowski dzielnie zniósł i pobieranie krwi do badań przed zabiegiem i samą premedykację i zabiegi. Po wybudzeniu wyszedł z Kliniki o własnych siłach i całą drogę spał na stojąco w samochodzie, uparciuch jeden Smile. W domu założylismy Fredowi "talerz" na szyję i znów stał i nie chciał się położyć, w końcu zamieniliśmy mu to na kaganiec. Wtedy położył się i zasnął twardo. Dzisiaj troszkę się jeszcze chwieje, ale na spacerek poszedł chętnie. Wrócił i wtrynił gotowaną rybkę i teraz śpi. Beniu - z jedzonkiem to jest tak, że Fred powinien teraz dostawać najlepiej puszki tego, na czym jest, czyli Eukanuba dermatosis fp. Coś miękkiego i w kawałku, coby mu się nie przyklejało do podniebienia, zeby nie odkaszliwał i nie podrażniał gardzioła.
Przy okazji skracania podniebienia, Pani Doktor zauważyła, ze Fred ma ogromnie powiększone migdałki. Jeśli po miesiącu od tego zabiegu, nadal będzie się krztusił, to ... chyba czeka nas jeszcze jeden zabieg Confused . Mam nadzieję, że jednak to, co już zostało zrobione pomoże i nie trzeba będzie Fredzia ciachać ponownie.
Haker - święte słowa, odespałam i czuję się znacznie spokojniejsza. Narazie wszystko, co zostało zdiagnozowane, zostało zrobione i jestem bardzo szczęśliwa.
Zaraz zmykam do pracy a potem pędzę do mojego Rudasa Heart
pozdrawiamy Wszystkich serdecznie i dziękujemy ponownie za trzymanie kciuków, serdeczności i za wsparcie.
misza z Fredziem i Rodzinką


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 22:19, 17 Gru 2008    Temat postu:

dlaczego zadna z Was baby jedne mi nie przypomniała ze Fredek wczoraj zabieg miał. ja mam taki kołowrót teraz ze po prostu wszytsko ucieka mi z pamieci. alez sie sama na siebie wscieklam jak sobie uprzytomniłam ze zapomnialam o spotkaniu z Wami.
Ula - moglas chociaz sesemesa dac - dobrze wiesz ze ja nic nigdy nie pamietam Rolling Eyes

tak czy inaczej - bardzo sie ciesze ze juz po wszystkim i Fredzio zniosl to dobrze. Misza - dzielna z ciebie kobita i dzielnie walczysz o zdrowie swojego fafluna. Mam nadzieje i mocno trzymam kciuki za to, ze to juz koncowka i ze teraz juz bedzie tylko lepiej.
Ula - bardzo dobrze ze forum sie dolozylo do kosztow - domyslam sie (z wlasnego doswiadczenia) ze są one niemałe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Pią 2:07, 19 Gru 2008    Temat postu:

Cześć Monia.Jak tam Fredulec?Mocno rozrabia czy jeszcze nie oprzytomniał całkowicie?Ja się pewnie już długo nie napiszę bo u mnie to nawet prąd zawraca o tej porze Laughing i zaraz bateria mi padnie w lapie i dobranoc!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 3:39, 19 Gru 2008    Temat postu:

Blue.Berry przyznam szczerze, że z głowy mi wypadło, żeby się przypomnieć, że będziemy w Warszawie. Ale nic straconego, pod koniec stycznia, może na poczatku lutego będziemy jeszcze raz z Fredowskim - będę go odczulać i postaram się o konsultacje u Dembele, jesli skóra się nie poprawi.
Marta W. - Fredulec miewa się nieźle. Bardzo nam tylko chłopaczyna zeszczuplał, odkąd przeszedł na karmę weterynaryjną ( waży znowu 45,5 kg Confused ). O jego stanie po zabiegach jeszcze jednak niewiele mogę powiedzieć, może za 10 dni, jak już będzie w miarę normalnie jadł i zciagną mu szwy. Jak narazie, to Fred sam najchętniej by sobie je usunął Rolling Eyes . To tak wygląda...leży, leży, spaceruje i nagle jakby go ktoś ukłuł szpilką w tyłek. Zaczyna kręcić się wokół siebie, siada i z zapamiętaniem rzuca się do lizania rany. Nienawidzi "talerza" na szyi, ale to jedyna metoda, żeby odczepił się od tych szwów. Do tego towarzyszy mu wilczy apetyt Shocked . Wczoraj prawie zwymiotował, jak czekał na jedzenie, biedulek.
Jutro jedziemy na zastrzyk z antybiotyku, wyoglądają mu pozostałości po jajeczkach ( trochę to wszystko czerwone i opuchnięte, a do tego ta cholerna pogoda i ze spacerku wraca utytłany jak nieboskie stworzenie i nie można go dobrze wytrzeć ). 27 grudnia zdjęcie szwów. I potem zajmiemy się jego wagą, muszę go odkarmić.
pozdrawiamy serdecznie
misza z Fredziem i Benkiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Pią 9:41, 19 Gru 2008    Temat postu:

Misza kochana-jak Fredosław chudnie na karmie-trzeba dawać więcej niż sugeruja w tabelce.. Wiekszosc karm weterynaryjnych polega na chudym miesie, czy rybie-zreszta każdy pies ma inne zapotrzebowanie..Ja równiez obydwu bulwom musze dawac więcej-inaczej nie przybieraja nic a nic, a to szczeniole-muszą trochę podnosic wage..

Aby Fred nie był głodny można.....tylko nie mordujcie-jakby mi to ktoś napisał jakis czas temu sama zamordowałabym.. Ziemniaki w formie purre.
Ciepłe purre powoduje, że cos tam z czyms sie łączy i pies podnosi wagę-czyli częśc się przyswaja. Zimne purre sie nie przyswaja prawie wcale, ale żołądek jest oszukany-pełny, psu nie chce się jeśc..
Mozesz spróbowac dodac pogniecionego ziemniaka-bedzie tego w misce więcej i pies nie bedzie taki głodny.. Szkody organizmowi ziemniaki nie przynosza żadnej. Częśc karm dla alergików bazuje już na ziemniakach..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blue.berry
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią 12:30, 19 Gru 2008    Temat postu:

misza - a Fredek woreczek po jajcach ma usuniety czy zostawiony? jak zostawiony to trzeba pilnowac bo jak mowi moj wet - grawitacja nie znosi prozni : )) i taki woreczek puchnie i sie zapelnia. mozna robic zimne oklady i codziennie sprawdzac czy nie puchnie. a szwy pilnowac - niech sie meczy w kapturze - to dla jego dobra.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Pią 12:30, 19 Gru 2008    Temat postu:

Misza zauważyłam że Jodulec jak głodny też potrafi zwymiotować.A bestyja jest bardzo dziwna pod względem jedzenia z michy:musi mieć towarzystwo kogoś z domowników!Dosłownie ktoś z nas musi stać przy nim i zapraszać do jedzenia - wtedy zje wszystko.Ale tylko "osoba towarzysząca" odchodzi od niego on też w tył zwrot i żarcie nieważne.
Z rączki owszem: siadamy sobie - ja fotel,on - podłoga naprzeciwko i idą serduszka,żołądeczki drobiowe a i zwykła psia karma która w misce leży i czeka z ręki lepiej smakuje.
Straciłam wątek na co Fredowy uczulony i nie wiem czy mu wolno ale jak ma przybrać na wadze to (podkreślam - jeśli może) ja zawsze swoim psinom jako dodatek między właściwą karmą dawałam dla "podtuczenia" zwykły makaron lub ryż gotowany z mięsem drobiowym lub cielęcym i warzywami albo tłusciejszą rybką.Niektóre cwaniaki potem suchej nie chciały jeść więc potem mieszałam z suchą w mniejszych ilościach za to częściej.Ale ja nie miałam psa alergika prócz jednego ale on tylko nie tolerował kaszy jęczmiennej,nie wiem więc czy Fredek może tak papusiać.
Benia z tymi ziemniakami to nie wiem jak to naprawdę jest,widocznie jednym psom szkodzą a innym nie.U moich rodziców był spaniel który uwielbiał ziemniaki pod każdą postacią:surowe(przy obieraniu właził prawie do wiaderka żeby tylko o nim nie zapomnieć i ze 3-4 spore ziemniaki pochłaniał z takim apetytem że samemu się miało ochotę spróbować Smile ),gotowane,kluski,pyzy no wszystko ziemniaczane rąbał i żył w zdrowiu 14 lat.Twoje pure nie powinno zaszkodzić Fredowemu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 13:24, 19 Gru 2008    Temat postu:

Blue.Berry - woreczek po jajeczkach zostawiony. Okłady zimne mówisz? Spróbujemy. Od kaptura też mu głowa nie odpadnie, niech chodzi diablatko, bo to, co dzisiaj wyprawiał, żeby się dostać do szwów, to ludzkie pojęcie przechodzi.
Beniu - mam wrażenie, że Pani Vetka troszkę przesadziła, ustalając Fredziowi porcje Confused . Bidak był głodny cały czas, nawet dzwoniłam do niej i mówiłam o tym, ale Ona uspokajała mnie, że to normalne. Że ta karma jest drobniejsza i mimo, że wygląda na mniej ( od Orijena ), to tak samo syci. To dawałam, ile kazała. Teraz chromolę, Fred skończy te rekonwalescencyjne breje jeść i sukcesywnie będę zwiększać mu porcje. Oprócz suchej będę dawała puszki, albo ryż z rybką gotowaną. On wrócił teraz do wagi, z jaką go zabierałam z Łodzi i szlag mnie trafia Evil or Very Mad . Najchętniej dałabym mu odrazu tyle, ile będzie w stanie zjeść, ale obawiam się, że mógłby dostać sensacji wymiotowo - rozwolnieniowych, a teraz wolałabym nie dokładać mu nieprzyjemności.
Marta W. - z tego co pamiętam, to Fredzisław wolny od uczulenia na ryż i makaron, ale mięsko u nas odpada. Z ziemniakiem też mozemy spróbować, bo może je jeść.
Pozdrawiamy i lecimy na zastrzyk antybiotykowy.
misza z Fredziem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 1:33, 27 Gru 2008    Temat postu:

Witam poświątecznie Smile

Rekonwalscencja Fredzia przebiega pomyślnie. Chłopaczyna odrobinkę też poprawił się, przynajmniej wizualnie. Jutro jedziemy na zdjęcie szwów, to sprawdzimy, jak to się ma w kilogramach, bo systematycznie dostaje więcej żaryłka. Gardzioło po zabiegu już chyba ok, mniej charczy, mniej "kaszle" i oddech znacznie swobodniejszy Smile. Część szwów po kastracji w porządku, a część mogłaby wyglądać lepiej, bo trochę jest wilgotna i czerwona, ale... ostateczną ocenę zostawimy naszej Vetce Laughing .
Pod choinkę Fred dostał gumowego kuraka, bo był w tym roku bardzo dzielny ( z grzecznością bywało różnie Wink ). Teraz zamęcza go radośnie i robi przy tym wiele hałasu Laughing
Jutro wstawimy foteczki
pozdrawiamy
misza z Fredziem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Czw 18:42, 01 Sty 2009    Temat postu:

Misza i jak tam Fredzio zniósł sylwestra i wystrzały? Mam nadzieję,że wszystko ok...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misza
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 2:53, 02 Sty 2009    Temat postu:

Fred w świątecznym nastroju..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam Sylwester ...
Sylwestrowe wystrzały Fred zniósł średnio dobrze Confused. Był niespokojny, nie mógł sobie znaleźć miejsca ani usiedzieć w jednym miejscu, poszczekiwał i powarkiwał w stronę okien. Był wyprzytulany w tym czasie, wysmyrany i próbowaliśmy go z Sylwkiem zabawić jego ulubionymi zabawkami. Uspokoił się dopiero ok. 03:00 nad ranem, po spacerku. Przyszliśmy do domu i padł jak kamień.
Jutro postaramy się o kolejną porcję zdjęć, bo coś nam dzisiaj komputer odmawia współpracy.
pozdrawiamy
misza z Fredziem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez misza dnia Pią 3:04, 02 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hera
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 2914
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 12:47, 02 Sty 2009    Temat postu:

Jejku , te zdjecia z kureczka ( zakładam że to dzewczynka po jej różowym ubranku są cudnosciowe.)

Pies jest szczesliwy z Wami , a Wy jestescie szczesliwy że ON jest z Wami. I to sie nazywa radość , satysfakcja dla Nas którzy pomagamy tym psom, że warto pomagac. To nakręca do kolejnej pomocy psu/psom , które tak bardzo jej potrzebuje


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hera dnia Pią 12:48, 02 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
haker11
Hiper Bordomaniak



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Złotniki

PostWysłany: Pią 13:14, 02 Sty 2009    Temat postu:

No Fredek faktycznie w iście świątecznym nastroju Laughing Chłopak pieknieje z dnia na dzień Smile Czekamy na reszte fotek Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta W.
Mega Bordomaniak



Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Sob 2:31, 03 Sty 2009    Temat postu:

No widzisz miszka:ja z tych "kómurecek" chociaż foty robię,potem je na kompie trochę "naprawiam" i na forum hop!
A Ty aparacik nowy masz? A masz!
A focinków jak na lekarstwo! A Ty N I E D O B R A!
Dawaj tu Fredulca mordę,fafle,ogon czy co tam pstrykniesz a nie tylko dla siebie go chowasz Laughing Wink
A co do tego Twojego spania (Ania się pyta kiedy śpisz) no to faktycznie!
Cyborg jesteś nie człek czy co?
Toż Ty się dziewczyno wykończysz na dłuższą metę.Rozumiem "nocnąmarkowatość" ale odespaną a Ty masz kiedy odespać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benia
Bordomaniak z sercem
Bordomaniak z sercem



Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 4584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jastrzębie-Zdrój

PostWysłany: Sob 10:25, 03 Sty 2009    Temat postu:

Zdjęcia z mordowaną dziewczynką sa cudne!!!! Laughing

Już sie zamkne-ale jeszcze coś dodam...Misza-jak się Fredulec wystrzałów boi-to bawić się możemy, odracac uwagę tyż, ale nie przytulamy, nie głaszczemy-bo to wzbudza w nim pewnośc, że bać sie nalezy-bo pańcia nagordzi-przytuli i wypieści..Spoteguje to jego strach-cóż wszystko z psem na opak...Trzeba go olać , nie zwracać uwagi i nie pochwalac za takie zachowanie-bo to własnie robimy tuląc go do siebie, jak się boi-więc bać się trzeba jak pańcia nagradza pieszczotą..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bordoże Forum Strona Główna -> Tęczowy most - in memorium Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 21 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin